Zajadłość prezydenta Komorowskiego (paczula)
Maryla, pt., 31/12/2010 - 21:36
Miałam już dzisiaj nie pisać, ale przed chwilą wysłuchałam noworocznego orędzia aktualnego prezydenta. I niestety, zajadłość Komorowskiego nie pozwoliła mu nawet w momencie składania życzeń nie przy*rać politycznemy przeciwnikowi. Przepraszam za brzydki wyraz, ale najlepiej oddaje on to, co zrobił prezydent - prezydent, który miał łączyć. I tak połączył, że zepsuł powietrze... echh...
http://mampytanie.salon24.pl/264106,zajadlosc-prezydenta-komorowskiego
- Zaloguj się, by odpowiadać
Etykietowanie:
6 komentarzy
1. - Mijający rok był czasem
- Mijający rok był czasem dramatycznych przeżyć - doszło do katastrofy smoleńskiej i serii powodzi; solidarność milionów Polaków w momencie tej kwietniowej próby dała siłę naszemu państwu" - powiedział w orędziu noworocznym prezydent Bronisław Komorowski.
- Za kilka godzin przywitamy Nowy Rok. Już teraz cieszymy się obecnością naszych bliskich i nadzieją spełnienia marzeń, ale nasze myśli i serca wracają też do dramatycznych przeżyć mijającego roku - powiedział prezydent w telewizyjnym orędziu.
Przypomniał, że w 2010 roku "w tragicznej katastrofie pod Smoleńskiem Polska straciła dziewięćdziesięciu sześciu wybitnych obywateli". - Zginął prezydent Lech Kaczyński i jego małżonka. W ten szczególny, sylwestrowy wieczór raz jeszcze łączymy się serdeczną myślą z wszystkimi najbliższymi ofiar - powiedział Komorowski.
REKLAMA
- Solidarność milionów Polaków w momencie tej kwietniowej próby dała siłę naszemu państwu. Polska konstytucja i instytucje polskiego państwa zdały ten ważny i trudny egzamin - podkreślił prezydent.
Zaznaczył, że bolesnym doświadczeniem mijającego roku były także powodzie, niszczące dorobek tysięcy rodzin. - Do dziś w wielu miejscach nie udało się naprawić wszystkich zniszczeń. Byłyby one jeszcze większe, gdyby nie ofiarność służb i zdolność do współdziałania obywateli. Raz jeszcze im wszystkim dziękuję - powiedział prezydent.
Jak mówił prezydent, pamiętając o mijającym roku można jednak z nadzieją patrzeć na nadchodzący rok 2011. - Z nadzieją, bo gospodarka naszego kraju, dzięki rozważnej polityce rządu i aktywności przedsiębiorców, wyróżnia się pozytywnie na tle objętej kryzysem Europy - ocenił Komorowski.
Prezydent zwrócił uwagę, że III Rzeczypospolita trwa dłużej niż przedwojenne państwo polskie. - Nowe pokolenie urodzone w wolnej, demokratycznej Polsce już wkracza w okres dorosłości. Jest wykształcone, zna języki obce i swobodnie podróżuje po całym świecie - powiedział prezydent.
Jak mówił, Polska zmienia się i modernizuje; jest "bezpieczna, jest szanowana przez przyjaciół politycznych i partnerów".
- Te zdobycze trzeba wykorzystać tak, by w trzeciej dekadzie nikt w naszym kraju nie myślał z obawą o szansach na wykształcenie swoich dzieci. By nikt nie lękał się, czy znajdzie odpowiednią opiekę lekarską oraz czy godnie zabezpieczy swoją jesień życia - uważa Komorowski.
Prezydent powiedział, że sukcesy kończącego się dwudziestolecia nasz kraj musi wykorzystać dla umocnienia swojej międzynarodowej pozycji.
- Naprawdę wiele już osiągnęliśmy w mijającym roku. Polska wróciła na pozycję liczącą się w świecie. Moje rozmowy z przywódcami państw europejskich, z prezydentem Dmitrijem Miedwiediewem, z prezydentem Barackiem Obamą potwierdziły to w pełni - mówił.
Komorowski wyraził też solidarność z białoruskimi działaczami opozycji demokratycznej. - Ciesząc się polską wolnością - szczególnie serdeczne myśli kierujemy ku białoruskim demokratom. Solidaryzujemy się z nimi i apelujemy o zaprzestanie wobec nich represji - oświadczył.
Podkreślił, że rok 2011 niesie nowe wyzwania dla naszego kraju. Jednym z nich jest przewodnictwo w Radzie Unii Europejskiej, które Polska obejmie 1 lipca. - Powróciliśmy do serca Europy. Umocnimy to zmianami w konstytucji, które zaproponowałem parlamentowi - powiedział prezydent.
- Polska prezydencja to nasza szansa na nasz wkład w pogłębienie integracji kontynentu, to szansa zaprezentowania Europie i światu naszych polskich sukcesów - powiedział.
Jak mówił prezydent, w czasie przewodnictwa w UE Polska będzie przekonywać europejskich przyjaciół, że "wolnością i dostatkiem warto dzielić się z innymi". Zadeklarował, że nasz kraj będzie też "rzecznikiem narodów aspirujących do Unii". - Będziemy zwolennikiem budowania mostów, a nie nowych murów, które dzielą ludzi i narody - zaznaczył.
Wyraził przekonanie, że mosty, a nie mury należy budować także w polityce wewnętrznej. - Wielkim kapitałem jest aktywność i skuteczność samorządów, jest obywatelskie zaangażowanie milionów Polaków, są działania organizacji pozarządowych i ludzka pomoc wzajemna. Zagrożeniem jest wzrost agresji w życiu publicznym - ocenił Komorowski.
Jak powiedział, "skuteczne rozwiązywanie naszych polskich problemów w dużej mierze zależy od tego, czy pójdziemy drogą współpracy, czy drogą nieufności i agresji".
Prezydent zaznaczył, że "debata jest istotą demokracji; mądry spór umożliwia wypracowanie najlepszej drogi". W jego opinii "źle się dzieje, kiedy zajadłość nie pozwala nawet na przełamanie się opłatkiem".
Z tego względu - według prezydenta - należy budować "zdolność do współpracy uczestników życia publicznego". - Niech życzliwość tych sylwestrowych chwil pozostanie z nami przez wszystkie dni 2011 roku - życzył prezydent.
- Radujmy się pięknem naszej ojczyzny. Bądźmy z niej dumni. Z szacunkiem myślmy o polskich osiągnięciach, o Polkach i Polakach, którzy je tworzą, którzy budują nowoczesny kraj, którzy uczą nasze dzieci i młodzież otwartości na świat, na innych ludzi, którzy bronią i strzegą naszej wolnej ojczyzny, którzy bronią nas wszystkich - przekonywał.
Komorowski, który sylwestra spędza w prezydenckiej rezydencji na Zadnim Groniu w Wiśle, powiedział, że tu, w górach, "nie sposób nie wspomnieć Adama Małysza i Justyny Kowalczyk". - Nie sposób nie wspomnieć sukcesów wielu naszych sportowców. Mamy z czego się cieszyć. Cieszmy się więc i prośmy o więcej. Życzmy sobie nawzajem ich dalszych zwycięstw - mówił.
Życzenia noworoczne prezydent skierował także do osób samotnych. - Niech nasze dobre myśli obejmą całą Polskę. Podzielmy się nimi z ludźmi samotnymi, pozbawionymi domu i rodzinnego ciepła, z chorymi i cierpiącymi w szpitalach. Także z tymi, którzy dzisiaj pracują i pełnią służbę - mówił.
Jak zaznaczył, szczególnie serdeczne pozdrowienia przesyła polskim żołnierzom służącym ojczyźnie z dala od kraju, w Afganistanie i na Bałkanach. Rodakom, w kraju i za granicą, prezydent życzył w Nowym Roku "wszelkiej pomyślności i poczucia dumy z rozwijającej się Rzeczypospolitej".
------------------------------------------------------------------------------------------
Przećwiczone wystapienie juz wisi na www.prezydent.pl
Noworoczne orędzie Prezydenta RP
Prezydent Bronisław Komorowski
Szanowni Państwo, Drodzy Rodacy,
Za kilka godzin przywitamy Nowy Rok. Już teraz cieszymy się obecnością naszych bliskich i nadzieją spełnienia marzeń, ale nasze myśli i serca wracają też do dramatycznych przeżyć mijającego roku. W tragicznej katastrofie pod Smoleńskiem Polska straciła dziewięćdziesięciu sześciu wybitnych obywateli. Zginął prezydent Lech Kaczyński i jego małżonka.
W ten szczególny, sylwestrowy wieczór raz jeszcze łączymy się serdeczną myślą z wszystkimi najbliższymi ofiar. Solidarność milionów Polaków w momencie tej kwietniowej próby dała siłę naszemu państwu. Polska konstytucja i instytucje polskiego państwa zdały ten ważny i trudny egzamin.
Bolesnym doświadczeniem mijającego roku były także powodzie niszczące dorobek tysięcy rodzin. Do dziś w wielu miejscach nie udało się naprawić wszystkich zniszczeń. Byłyby one jeszcze większe, gdyby nie ofiarność służb i zdolność do współdziałania obywateli. Raz jeszcze im wszystkim dziękuję.
Pamiętając o mijającym roku z nadzieją patrzymy na nowy, 2011 rok. Z nadzieją, bo gospodarka naszego kraju - dzięki rozważnej polityce rządu i aktywności przedsiębiorców - wyróżnia się pozytywnie na tle objętej kryzysem Europy.
Proszę Państwa,
Nasza III Rzeczpospolita trwa dłużej niż przedwojenne państwo polskie. Nowe pokolenie urodzone w wolnej, demokratycznej Polsce już wkracza w okres dorosłości. Jest wykształcone, zna języki obce i swobodnie podróżuje po całym świecie. Nasza ojczyzna jest bezpieczna, jest szanowana przez przyjaciół politycznych i partnerów. Polska zmienia się i modernizuje.
Te zdobycze trzeba wykorzystać tak, by w trzeciej dekadzie nikt w naszym kraju nie myślał z obawą o szansach na wykształcenie swoich dzieci. By nikt nie lękał się czy znajdzie odpowiednią opiekę lekarską oraz czy godnie zabezpieczy swoją jesień życia.
Sukcesy kończącego się dwudziestolecia musimy także wykorzystać dla umocnienia międzynarodowej pozycji naszego kraju. Naprawdę wiele już osiągnęliśmy w mijającym roku. Polska wróciła na pozycje liczącą się w świecie. Moje rozmowy z przywódcami państw europejskich, z prezydentem Dmitrijem Miedwiediewem, z prezydentem Barackiem Obamą potwierdziły to w pełni.
Ciesząc się polską wolnością, szczególnie serdeczne myśli kierujemy ku białoruskim demokratom. Solidaryzujemy się z nimi i apelujemy o zaprzestanie wobec nich politycznych represji.
Rok 2011 niesie nowe wyzwania. Powróciliśmy do serca Europy. Umocnimy to zmianami w konstytucji, które zaproponowałem parlamentowi. Obejmujemy przewodnictwo Unii Europejskiej. Polska prezydencja to nasza szansa na nasz wkład w pogłębienie integracji kontynentu, to szansa zaprezentowania Europie i światu naszych polskich sukcesów. Będziemy przekonywać naszych europejskich przyjaciół, że wolnością i dostatkiem warto dzielić się z innymi. Będziemy rzecznikiem narodów aspirujących do Unii, będziemy zwolennikiem budowania mostów, a nie nowych murów, które dzielą ludzi i narody.
Z tej prawdy trzeba uczynić też drogowskaz w naszej polityce wewnętrznej. Wielkim kapitałem jest aktywność i skuteczność samorządów, jest obywatelskie zaangażowanie milionów Polaków, są działania organizacji pozarządowych i ludzka pomoc wzajemna. Zagrożeniem jest wzrost agresji w życiu publicznym. Skuteczne rozwiązywanie naszych polskich problemów w dużej mierze zależy od tego czy pójdziemy drogą współpracy czy drogą nieufności i agresji.
Debata jest istotą demokracji, mądry spór umożliwia wypracowanie najlepszej drogi. Źle się jednak dzieje, kiedy zajadłość nie pozwala nawet na przełamanie się opłatkiem. Dlatego musimy budować zdolność do współpracy wszystkich uczestników życia publicznego.
Niech życzliwość tych sylwestrowych chwil pozostanie z nami przez wszystkie dni 2011 roku.
Radujmy się pięknem naszej ojczyzny. Bądźmy z niej dumni. Z szacunkiem myślmy o polskich osiągnięciach, o Polkach i Polakach, którzy je tworzą, którzy budują nowoczesny kraj, którzy uczą nasze dzieci i młodzież otwartości na świat, na innych ludzi, którzy bronią i strzegą naszej wolnej ojczyzny, którzy bronią nas wszystkich.
Tu w górach, tu w Wiśle nie sposób nie wspomnieć Adama Małysza i Justyny Kowalczyk. Nie sposób nie wspomnieć sukcesów wielu naszych sportowców. Mamy z czego się cieszyć. Cieszmy się więc i prośmy o więcej. Życzmy sobie nawzajem ich dalszych zwycięstw.
Niech nasze dobre myśli obejmą całą Polskę. Podzielmy się nimi z ludźmi samotnymi, pozbawionymi domu i rodzinnego ciepła, z chorymi i z cierpiącymi w szpitalach. Także z tymi, którzy dzisiaj pracują i pełnią służbę. Szczególnie serdecznie pozdrawiam naszych żołnierzy służących ojczyźnie z dala od kraju - w Afganistanie i na Bałkanach.
Rodakom, w kraju i za granicą, życzę wszelkiej pomyślności i poczucia dumy z rozwijającej się Rzeczypospolitej.
Proszę Państwa,
Do siego roku w każdym polskim domu
http://www.prezydent.pl/aktualnosci/wypowiedzi-prezydenta/oredzia/art,2,...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. Słucham dobrej muzyki, piję wino, rozmawiam
I nie słuchałem. Było do przewidzenia, że puści bąka. Ten typ tak ma.
Pani Marylu,
pozdrawiam i życzę wszystkiego najlepszego.
Zamykam komputer i wracam do Gości.
Piotr Franciszek
3. Panie Piotrze
wszystkiego najlepszego, nie jest to radosny czas dla nas, ale niech będzie czasem na zbliżenie z bliskimi.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
4. Porównanie...
"Nasza III Rzeczpospolita trwa dłużej niż przedwojenne państwo polskie." - tak to naprawdę poleciało, czy to jakiś żart? A jeżeli prawda, to jak to rozumieć?
Czy tak: Ale się nam udało! Nikt na nas - przynajmniej otwarcie - nie napadł! Nikt nam 17 dni później nie wbił noża w plecy. Co za sukces!
A może to przestroga z podtekstem, który znaczy: Nie mamy się co wybijać na niepodległość, bo to się nikomu nie spodoba... Innymi, ruskimi, słowami "Tisze jediesz dalsze budiesz." Albo jeszcze - "pokorne cielę dwie matki ssie". Czyli - chcecie niepodległości, to....
A może to tylko ot, tak palnięte? Ale ciarki po plecach i tak poczułam...
5. "Nasza III Rzeczpospolita trwa dłużej niż przedwojenne państwo"
To kolejna platformiana narracja.
Wmawiana uparcie od paru lat, powtarzana w mediach. Zrodziła się, gdy coraz więcej osób zaczęło porównywać niesłychany dorobek i wysiłek społeczeństwa i władz II Rzeczypospolitej do nędzy i rozkradania państwa w III RP. Uruchomiono tę narrację, gdy III RP osiągnęła "wiek" II RP.
Wielkim symbolem i znakiem pozostaje fakt, że liczba dni, jaka upłynęła od odzyskania przez Polskę niepodległości (symboliczna data 11-11-1918 r.) do wkroczenia Sowietów do Polski (17-09-1939), jest taka sama, jak liczba dni od pierwszych wolnych wyborów 04-06-1989 r. do dnia katastrofy smoleńskiej 10-04-2010 r....
Czym "przykrywa" namiestnik nędzę i dziadostwo III RP widoczną wyraźnie na tle wielkich gospodarczych i duchowych osiągnięć II Rzeczypospolitej? Jak zakłamuje rzeczywistośc i jaki matrix nam prezentuje?
Zaraz po słowach "Nasza III Rzeczpospolita trwa dłużej niż przedwojenne państwo polskie", mówi następująco:
"Nowe pokolenie urodzone w wolnej, demokratycznej Polsce już wkracza w okres dorosłości. Jest wykształcone, zna języki obce i swobodnie podróżuje po całym świecie"
Czy ja dobrze słyszę? Toć to jawna kpina!
Młode pokolenie, które za chlebem rozjechało się po całej Europie, bo zabrakło dla niego pracy w Ojczyźnie, ma być tym największym dorobkiem III RP? Bo wykształcone, bo podróżuje? Że takie niby kosmopolityczne?
Czy aby przypadkiem namiestnikowi coś się nie pomyliło? Czy nie mówi przypadkiem o dzieciach salonowych elit, synach i córach establishementu? Potomkach byłych ubeków, partyjnych bonzów, medialnych zakłamywaczy?
6. @kazef
Nasza III Rzeczpospolita trwa dłużej niż przedwojenne państwo polskie.
Liczba dni, jaka upłynęła od odzyskania przez Polskę niepodległości (symboliczna data 11-11-1918 r.) do wkroczenia Sowietów do Polski (17-09-1939), jest taka sama, jak liczba dni od pierwszych wolnych wyborów 04-06-1989 r. do dnia katastrofy smoleńskiej 10-04-2010 r....
Kiedy się to uwzględni dostajemy zdanie prawdziwe:
III Rzeczpospolita trwa dłużej niż przedwojenne państwo polskie. Dokładnie tyle dni dłużej, ile upłynęło od dnia katastrofy smoleńskiej.