Z "obcym mocarstwem" to rozmawiał podczas konferencji prasowej po rosyjsku rzecznik rządu Paweł Graś
Jedziemy rozmawiać z sojusznikiem
Z Anną Fotygą, minister spraw zagranicznych w rządzie Prawa i Sprawiedliwości i byłą posłanką do Parlamentu Europejskiego, rozmawia Marta Ziarnik Udaje się Pani wraz z posłem Antonim Macierewiczem, ale także synem śp. prezesa IPN Pawłem Kurtyką z wizytą do USA. - Chcemy spotkać się z amerykańskimi politykami, ekspertami i naukowcami, porozmawiać z nimi na temat tego, co się zdarzyło w Polsce i szerzej - w Europie Środkowo-Wschodniej w ostatnich latach. A w tym kontekście przede wszystkim pojawi się temat katastrofy smoleńskiej. I nie ukrywam, że będziemy wśród amerykańskich polityków lobbowali właśnie na rzecz umiędzynarodowienia tej sprawy. Bardziej będą jednak Państwo kładli nacisk na personalną pomoc Amerykanów w trwającym śledztwie czy też chodzi raczej o same konsultacje lub informacje niejawne itp.? - Chodzi nam o każdą pomoc, która mogłaby nas przybliżyć do wyjaśnienia tej straszliwej katastrofy. Jaką dokładnie, nie potrafię jeszcze powiedzieć, gdyż nie wiem, czego możemy oczekiwać. Z każdą rozmową - jak sądzę - te cele staną się jednak bardziej oczywiste i dopiero wówczas będziemy mogli ocenić, co realnie możemy od Stanów Zjednoczonych uzyskać. W tej chwili mogę tylko zapewnić, że wszystko, co będzie możliwe, naprawdę postaramy się uzyskać. I po to właśnie jedziemy. Osobiście też będę chciała rozmawiać w Stanach Zjednoczonych o nieco szerszym kontekście, bo nie ukrywam, że ostatnie wydarzenia wpisują się w pewien scenariusz wynikający ze zmieniającego się układu sił na świecie. I chciałabym pozyskać polityków amerykańskich do idei angażowania się w sprawy Europy Środkowej i Wschodniej, a przede wszystkim w sprawy Polski. Skąd taki właśnie skład delegacji? - Jak wiadomo, różne środowiska grupują się wokół katastrofy smoleńskiej, zatem delegacja jest zróżnicowana. Myślę, że wyjazd pana Pawła Kurtyki jest tutaj oczywisty. Jest on najbardziej wiarygodnym świadkiem tego wydarzenia, osobą, która może opowiedzieć o losach rodziny i przekazać osobisty obraz tej strasznej dla naszego Narodu tragedii. Ze swojej strony jako była minister spraw zagranicznych zapewniam wsparcie dyplomatyczne. Były minister spraw zagranicznych podróżuje prywatnie i prowadzi rozmowy, które nie mają charakteru oficjalnego w tym sensie, że nie przedstawia on oficjalnych stanowisk rządu. Jednak wszyscy byli ministrowie spraw zagranicznych spotykają się ze swoimi partnerami, ciągle aktywnymi politykami i innymi byłymi ministrami. Ja również taką działalność prowadzę. Chciałabym jeszcze dodać, że wszystko odbyło się zgodnie z funkcjonującymi w dyplomacji zasadami. I oczywiście, jak już wspomniałam, w moim przypadku jest to wizyta prywatna - chociaż jestem osobą publiczną. Dlatego w trakcie organizowania wyjazdu zwróciłam się do ostatniego ogniwa, czyli do ambasady polskiej w Waszyngtonie. Wiozą Państwo do amerykańskich polityków specjalny list prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego... - Tak. Wieziemy ze sobą list pana prezesa, w którym zwraca się do Amerykanów o pomoc w wyjaśnieniu przyczyn katastrofy. Na temat szczegółów w tej sprawie nie chciałabym jednak jeszcze rozmawiać. Największe zainteresowanie katastrofą samolotu z prezydentem RP na pokładzie wykazywali do tej pory politycy Partii Republikańskiej. Czy zatem prośbę o wsparcie będą Państwo kierowali głównie do nich? - Mogę panią zapewnić, że będziemy się zwracali do każdego, kto tylko będzie chciał nas wysłuchać. Jednak wśród rozmów zaplanowanych na czas Państwa wizyty są przewidziane głównie spotkania z Republikanami. - Jak pani zauważyła, w Kongresie mamy już zaplanowane spotkania i - co jest faktem - są to głównie rozmowy z Republikanami, ale chciałabym podkreślić, że nie tylko. Mamy cały szereg różnego rodzaju spotkań z różnymi osobami, nie tylko politykami. Jakie są Państwa oczekiwania w związku z tymi spotkaniami? - Nie potrafię w tej chwili powiedzieć. Nawet nie jestem pewna, czy będzie rozsądne mówienie o tym nawet po tych spotkaniach, bo - prawdę powiedziawszy - wtedy, gdy dzieje się dobrze, należy mówić okrągłymi zdaniami i przekazywać niewiele komunikatów. Nie ukrywam jednak, że osobiście bardzo liczę na te rozmowy. Również z tego powodu, że chciałabym zrozumieć nastrój, który w tej chwili panuje wśród polityków amerykańskich i tendencje Stanów Zjednoczonych do wycofywania się z gry w Europie Środkowej i Wschodniej, a także poznać ich argumenty. Do tej pory na ogół w takich rozmowach to mi się udawało. Państwa wizyta jest jednak przez wielu polityków wyśmiewana, wręcz nazywana "kuriozalną". Rzecznik rządu Paweł Graś nazywa ją "absolutnym skandalem". Skąd, w Pani ocenie, takie negatywne nastawienie do tej inicjatywy? - Chciałabym się w tym momencie odnieść do jednego elementu wypowiedzi pana Grasia, który stwierdził, że jedziemy rozmawiać "z obcym mocarstwem". A przecież my jedziemy rozmawiać z naszym najbliższym sojusznikiem. Z "obcym mocarstwem" to ja pamiętam, że pan Graś rozmawiał podczas konferencji prasowej po rosyjsku... Dlaczego nikt z naszego rządu nie udał się wcześniej z podobną wizytą, by zwrócić się o potrzebną nam pomoc? - Tego też nie rozumiem. Bo gdybym to ja była członkiem tego rządu, już w pierwszych chwilach po katastrofie zaczęłabym o niej alarmować cały demokratyczny świat, do którego zwracałabym się o pomoc w tak trudnym momencie. To byłaby pierwsza myśl, jaka przyszłaby mi do głowy. Krytykuję ten rząd od samego początku, a katastrofa smoleńska i podjęte w związku z nią działania - a raczej ich brak - tylko tę negatywną ocenę pogłębiły. Dziękuję za rozmowę.
Przed 10-tą, red Siezieniewski rozmawiał w TV SLDinfo z prof Kuźniarem z UW.
Wyglądało to mniej więcej tak:
Co pan sądzi o podróży pp Fotygi, Macierewicza do USA?
Odpowiedz: śmiech, niepoważne, śmiech,obie osoby niepoważne, śmiech,
nikt poważny - śmiech, trudno traktować poważnie śmiech..
Panie profesorze, zebrano ponad 300.000 podpisów...?
Odpowiedz: to jest niepoważne, ten tłum, śmiech, niepoważne, amerykanie
traktują politykę poważnie...
Pani Fotyga jest przykładem jak niepoważnie traktowano tak poważne stanowisko
jak minister SZ przez poprzedni rząd..
Tak wygląda wypowiedz "poważnego" profesora zwyczajnego największego
uniwersytetu w Polsce, wychowawcy młodzieży, doradcy prezydenta RP
d/s bezpieczeństwa,naukowca /chyba/...
Czy to jest poważne?
Ja wiem od zawsze co może powiedzieć Pan Kuźniar. Od zawsze był wrogiem zbliżenia militarnego Polski ze Stanami Zjednoczonymi dotyczącego instalowania programu antyrakietowego w Polsce i Czechach.
To człowiek lidzi Udecji. Ja jak widzę takich komentatorów to przełączam na program sportowy.
Bardzo krótki wywiad Pani Minister Anny Fotygi świadczy o Jej wielkiej kulturze osobistej, obycia na salonach politycznych wiedzy i tej wyuczonej i tej nabytej.
Rządowy portal rosyjski rzeczowo informuje o podroży przedstawicieli PiS do USA celem
uzyskania pomocy w śledztwie smoleńskim.
Zacytowano wypowiedz Grasia o "skandalu i ocierającym sie o zdradę" jako
określenie rządowe działań opozycji. I jest to uzasadnione - wszak to wypowiedz
rzecznika rządu. http://en.rian.ru/world/20101117/161374993.html
"Kuchnię związaną z wizytą Prezydenta zostawcie nam " - Sikorski..
Widocznie "danie" przygotowywali razem.
No i odznaczył, czyli z rezultatu wspólnego kucharzenia jest zadowolony.
Szczyty arogancji i cynizmu..
9 komentarzy
1. Z "obcym mocarstwem" to rozmawiał podczas konferencji prasowej p
Z "obcym mocarstwem" to rozmawiał podczas konferencji prasowej po rosyjsku rzecznik rządu Paweł Graś
Jedziemy rozmawiać z sojusznikiem
Z Anną Fotygą, minister spraw zagranicznych w rządzie Prawa i Sprawiedliwości i byłą posłanką do Parlamentu Europejskiego, rozmawia Marta Ziarnik Udaje się Pani wraz z posłem Antonim Macierewiczem, ale także synem śp. prezesa IPN Pawłem Kurtyką z wizytą do USA. - Chcemy spotkać się z amerykańskimi politykami, ekspertami i naukowcami, porozmawiać z nimi na temat tego, co się zdarzyło w Polsce i szerzej - w Europie Środkowo-Wschodniej w ostatnich latach. A w tym kontekście przede wszystkim pojawi się temat katastrofy smoleńskiej. I nie ukrywam, że będziemy wśród amerykańskich polityków lobbowali właśnie na rzecz umiędzynarodowienia tej sprawy. Bardziej będą jednak Państwo kładli nacisk na personalną pomoc Amerykanów w trwającym śledztwie czy też chodzi raczej o same konsultacje lub informacje niejawne itp.? - Chodzi nam o każdą pomoc, która mogłaby nas przybliżyć do wyjaśnienia tej straszliwej katastrofy. Jaką dokładnie, nie potrafię jeszcze powiedzieć, gdyż nie wiem, czego możemy oczekiwać. Z każdą rozmową - jak sądzę - te cele staną się jednak bardziej oczywiste i dopiero wówczas będziemy mogli ocenić, co realnie możemy od Stanów Zjednoczonych uzyskać. W tej chwili mogę tylko zapewnić, że wszystko, co będzie możliwe, naprawdę postaramy się uzyskać. I po to właśnie jedziemy. Osobiście też będę chciała rozmawiać w Stanach Zjednoczonych o nieco szerszym kontekście, bo nie ukrywam, że ostatnie wydarzenia wpisują się w pewien scenariusz wynikający ze zmieniającego się układu sił na świecie. I chciałabym pozyskać polityków amerykańskich do idei angażowania się w sprawy Europy Środkowej i Wschodniej, a przede wszystkim w sprawy Polski. Skąd taki właśnie skład delegacji? - Jak wiadomo, różne środowiska grupują się wokół katastrofy smoleńskiej, zatem delegacja jest zróżnicowana. Myślę, że wyjazd pana Pawła Kurtyki jest tutaj oczywisty. Jest on najbardziej wiarygodnym świadkiem tego wydarzenia, osobą, która może opowiedzieć o losach rodziny i przekazać osobisty obraz tej strasznej dla naszego Narodu tragedii. Ze swojej strony jako była minister spraw zagranicznych zapewniam wsparcie dyplomatyczne. Były minister spraw zagranicznych podróżuje prywatnie i prowadzi rozmowy, które nie mają charakteru oficjalnego w tym sensie, że nie przedstawia on oficjalnych stanowisk rządu. Jednak wszyscy byli ministrowie spraw zagranicznych spotykają się ze swoimi partnerami, ciągle aktywnymi politykami i innymi byłymi ministrami. Ja również taką działalność prowadzę. Chciałabym jeszcze dodać, że wszystko odbyło się zgodnie z funkcjonującymi w dyplomacji zasadami. I oczywiście, jak już wspomniałam, w moim przypadku jest to wizyta prywatna - chociaż jestem osobą publiczną. Dlatego w trakcie organizowania wyjazdu zwróciłam się do ostatniego ogniwa, czyli do ambasady polskiej w Waszyngtonie. Wiozą Państwo do amerykańskich polityków specjalny list prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego... - Tak. Wieziemy ze sobą list pana prezesa, w którym zwraca się do Amerykanów o pomoc w wyjaśnieniu przyczyn katastrofy. Na temat szczegółów w tej sprawie nie chciałabym jednak jeszcze rozmawiać. Największe zainteresowanie katastrofą samolotu z prezydentem RP na pokładzie wykazywali do tej pory politycy Partii Republikańskiej. Czy zatem prośbę o wsparcie będą Państwo kierowali głównie do nich? - Mogę panią zapewnić, że będziemy się zwracali do każdego, kto tylko będzie chciał nas wysłuchać. Jednak wśród rozmów zaplanowanych na czas Państwa wizyty są przewidziane głównie spotkania z Republikanami. - Jak pani zauważyła, w Kongresie mamy już zaplanowane spotkania i - co jest faktem - są to głównie rozmowy z Republikanami, ale chciałabym podkreślić, że nie tylko. Mamy cały szereg różnego rodzaju spotkań z różnymi osobami, nie tylko politykami. Jakie są Państwa oczekiwania w związku z tymi spotkaniami? - Nie potrafię w tej chwili powiedzieć. Nawet nie jestem pewna, czy będzie rozsądne mówienie o tym nawet po tych spotkaniach, bo - prawdę powiedziawszy - wtedy, gdy dzieje się dobrze, należy mówić okrągłymi zdaniami i przekazywać niewiele komunikatów. Nie ukrywam jednak, że osobiście bardzo liczę na te rozmowy. Również z tego powodu, że chciałabym zrozumieć nastrój, który w tej chwili panuje wśród polityków amerykańskich i tendencje Stanów Zjednoczonych do wycofywania się z gry w Europie Środkowej i Wschodniej, a także poznać ich argumenty. Do tej pory na ogół w takich rozmowach to mi się udawało. Państwa wizyta jest jednak przez wielu polityków wyśmiewana, wręcz nazywana "kuriozalną". Rzecznik rządu Paweł Graś nazywa ją "absolutnym skandalem". Skąd, w Pani ocenie, takie negatywne nastawienie do tej inicjatywy? - Chciałabym się w tym momencie odnieść do jednego elementu wypowiedzi pana Grasia, który stwierdził, że jedziemy rozmawiać "z obcym mocarstwem". A przecież my jedziemy rozmawiać z naszym najbliższym sojusznikiem. Z "obcym mocarstwem" to ja pamiętam, że pan Graś rozmawiał podczas konferencji prasowej po rosyjsku... Dlaczego nikt z naszego rządu nie udał się wcześniej z podobną wizytą, by zwrócić się o potrzebną nam pomoc? - Tego też nie rozumiem. Bo gdybym to ja była członkiem tego rządu, już w pierwszych chwilach po katastrofie zaczęłabym o niej alarmować cały demokratyczny świat, do którego zwracałabym się o pomoc w tak trudnym momencie. To byłaby pierwsza myśl, jaka przyszłaby mi do głowy. Krytykuję ten rząd od samego początku, a katastrofa smoleńska i podjęte w związku z nią działania - a raczej ich brak - tylko tę negatywną ocenę pogłębiły. Dziękuję za rozmowę.
http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20101116&typ=po&id=po08.txt
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. Czy to jest poważne?
Przed 10-tą, red Siezieniewski rozmawiał w TV SLDinfo z prof Kuźniarem z UW.
Wyglądało to mniej więcej tak:
Co pan sądzi o podróży pp Fotygi, Macierewicza do USA?
Odpowiedz: śmiech, niepoważne, śmiech,obie osoby niepoważne, śmiech,
nikt poważny - śmiech, trudno traktować poważnie śmiech..
Panie profesorze, zebrano ponad 300.000 podpisów...?
Odpowiedz: to jest niepoważne, ten tłum, śmiech, niepoważne, amerykanie
traktują politykę poważnie...
Pani Fotyga jest przykładem jak niepoważnie traktowano tak poważne stanowisko
jak minister SZ przez poprzedni rząd..
Tak wygląda wypowiedz "poważnego" profesora zwyczajnego największego
uniwersytetu w Polsce, wychowawcy młodzieży, doradcy prezydenta RP
d/s bezpieczeństwa,naukowca /chyba/...
Czy to jest poważne?
basket
3. Pan Basket,
Szanowny Panie,
Ja wiem od zawsze co może powiedzieć Pan Kuźniar. Od zawsze był wrogiem zbliżenia militarnego Polski ze Stanami Zjednoczonymi dotyczącego instalowania programu antyrakietowego w Polsce i Czechach.
To człowiek lidzi Udecji. Ja jak widzę takich komentatorów to przełączam na program sportowy.
Uklony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
4. Do Pani Maryli,
Szanowna Pani Marylo,
Bardzo krótki wywiad Pani Minister Anny Fotygi świadczy o Jej wielkiej kulturze osobistej, obycia na salonach politycznych wiedzy i tej wyuczonej i tej nabytej.
Ukłony moje najniższe
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
5. Rządowy portal rosyjski
Rządowy portal rosyjski rzeczowo informuje o podroży przedstawicieli PiS do USA celem
uzyskania pomocy w śledztwie smoleńskim.
Zacytowano wypowiedz Grasia o "skandalu i ocierającym sie o zdradę" jako
określenie rządowe działań opozycji. I jest to uzasadnione - wszak to wypowiedz
rzecznika rządu.
http://en.rian.ru/world/20101117/161374993.html
basket
6. @Autor
Prawidłowy link do wielce ciekawego tekstu Gugulskiego:
http://gugulskim.salon24.pl/250705,ordery-i-odznaczenia-za-smolensk
Selka
7. odznaczenie..
"Kuchnię związaną z wizytą Prezydenta zostawcie nam " - Sikorski..
Widocznie "danie" przygotowywali razem.
No i odznaczył, czyli z rezultatu wspólnego kucharzenia jest zadowolony.
Szczyty arogancji i cynizmu..
basket
8. za co odznaczenia?
mamy obowiązku wyjaśniać losu oficerów zaginionych w wyniku wydarzeń
katyńskich - napisał rząd Rosji do Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
9. @Marylko
NICZEGO INNEGO nie spodziewałam się po Rosji.
To potwierdza tylko jedno: te polskie "kukiełki" na sznurkach - maja WAŻNE dossier na Łubiance.
Tyle.
[a nóż się sam w kieszeni otwiera...]
Selka