W Polsce nie ma parti. Jest za to partyjniactwo.

Przyjrzyjmy się wyborom samorządowym, które juz za chwilę.

Czemu az tylu kandydatow usiłuje wmówic , ze są kandydatani " niezaleznymi". Malo tego ci ponoć niezależni ,chetnie przyjmuja protektorat kanap naroznych zwanych szumnie partiami.Patronat jak i jego przyjmowanie sa ewenementem. Partia ktora promuje obcych przyznaj, ze jest slaba gdzyz nie potrafila przygotowac wlasnego kandydata. I to jest prawda ktora kazda szanujaca sie partie KOMPROMITUJE.

No bo jak tu mowic o parti jesli w prawie 40 milionowym kraju ma ona 40 tys. czlonkow. Przeciez rzady takiej ilosci prominentow to nie demokracja a dyktatura. Przeciez partia Chaveza tez wygrywa "demokratyczne" wybory a mowi sie o nim jako o dyktatorze.

Zreszta czy mozna u nas mowic o demokracji skoro czolowa telewizja falszuje nagrania z debaty prowincjonalnych tuzow politycznych.

  www.youtube.com/watch

To maja byc przyszli politycy, ktorych kartka z notatkami ubezwlasnowalnia. Nie maja wiedzy o wlasnym srodowisku ? To kiedy naucza sie o Polsce?

Tu wracamy do przyczynku tej notki.

W Polsce nie przygotowuje sie mlodziezy od uczestnictwa w politycze. Wyprowadzanie na ulice  zamaskowanych mlodziakow do niczego nie prowadzi. Molde pokolenie powinno miec mozliwosc zdobywania doswiadczenia we wszelkiego rodzaju organizacjach samorzadnych, pozniej w samorzadach lokalnych a dopiero na poziomie krajowym. Zobaczcie ilu swierszczykow bez pojecia trafilo do Sejmu, tylko dlatego aby partie mogly przekonac "inteligentnych inaczej" aby na nich glosowali. Nie chce robic przykrosci Bogu ducha winnym ofiarom "klucza partyjnego" i wymieniac ich z nazwiska.

Nie przygotowuje sie tak naprawde zaplecza partyjnego na zadnym poziomie. Nie mowie juz o promowaniu . Bowiem dzisiaj walka i energia idzie glownie na destrukcje oponentow a nie na promocje siebie. A zreszta nie wiadomo co bu tez mialo byc promowane. Nijakosc ?

Tak wiec nie ma szkoly politycznej w praktyce , nie ma tez tzw sztabowcow ,strategow. Dzisiaj chetnie wszyscy odwoluja sie do amerykanskich wzorcow w polityce. Ale tam o tym jaka strategie partia prowadzi nie decyduje PiaRowiec Prezydenta, ale sztab strategow. Obserwujac dyskusje telewizyjne mozna spotkac dosc licznych strategow partyjnych, ktorzy nie zajmuja oficjalnych etetow rzadowych a pracuja wlasnie nad programami i kierunkiem rozwoju parti. I to nie sa osoby pokroju Kaminskiego,Bielana czy Nowaka. A juz nazywanie ich spin doktorami to chyba dodaje splendoru tylko tym co tego zwrotu uzywaja, aby szpanowac znajomoscia angielskiego , na poziomie yes,yes,yes, OK.

Skoro wiec o amerykanskim stylu polityki mowimy przytocze przyklad nastepujacy. Jadac w sobote z pracy sluchalem w radiu audycji :Sean Hannity Show i dyskusji na temat przyszlosci GOP w oblicz wyborow prezydenckich ktore odbeda sie za dwa lata. W rozmowie ze sluchaczami dyskutowano nad kandydaturami na przyszlego kandydata tej parti na Prezydenta.

Padaly takie nazwiska i doskonale opinie , ze musialem szukac ich w internecie.Po historycznym sukcesie Republikanow juz dzis mowi sie o koniecznosci zmiany szefa parti. pamietac nalezy, ze NIGDY szef rzadu ( prezydent) nie pelni funkcji szefa parti.

Wyobrazacie sobie takie rozmowy w Polsce ? Jak sie koncza w PiS widzimy a w PO nie ma  takich odwaznych aby wogole o tym pomyslec. Skonczyliby jak Rokita.

Pomijam oczywistosc, ze nawet telewizje sprzyjajace ktorejs parti np Fox - Republikanom czy tez CNN - Demokratom nie pozwalaja sobie  aby w dyskusji na ekranie zabraklo rownowaznej reperenatacji obu stron. Niedopuszczalne byloby gdybyb tak jak w TVN zaproszono do udzialu w jednej sesji przedstawiciela PiS a z drugiej strony PO,PSL,SLD i do tego Morozowski i Sekielski. A juz pokracznosc w rodzaju "Szklo w Oku" jest zupelnie niedopuszczalna.

Notka nie miala w zalozeniu przedstwic pelnej analizy , a jedynie przyczynic sie do sprawdzenia czy jest w Polsce wola, bo moim zdaniem potrzeba istnieje, prowadzenia rzetelnej dyskusji w tym kierunku.

Nie wydaje mi sie to mozliwe , ale sprobowac musialem.