Apel Przyjaciół Demokracji

Włodzimierz Ławniczak, p.o. Prezesa Zarządu TVP S.A.

Grzegorz Borowiec, Przewodniczący Rady Nadzorczej TVP S.A.

Jacek Snopkiewicz, p.o. Rzecznika Prasowego TVP S.A.

Jan Dworak, przewodniczący KRRiTV 

Magdalena Bajer, Przewodnicząca Rady Etyki Mediów

Szanowni Państwo!

„Każdy może prawda krytykować, a mam wrażenie, że dopuszczanie do krytyki, panie, nikomu tak nie podoba się, i dlatego z punktu mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie” – taki cytat z nieśmiertelnego filmu „Rejs” przyświecał zapewne nowym władzom Telewizji Polskiej, które ewidentnie postanowiły odejść od pluralistycznej formuły dziennikarskiej publicystyki.

Z enigmatycznych powodów „słabych wyników oglądalności” – nie popartych żadnymi danymi porównawczymi - nowa szefowa Jedynki pani Iwona Schymalla wyrzuca z telewizji trójkę dziennikarzy – Joannę Lichocką, Bronisława Wildsteina oraz Anitę Gargas (w najbliższym czasie swój program stracić ma również Jan Pospieszalski) - którzy mają odwagę zadawać trudne pytania, upominać się o sprawy ważne dla kraju, choć zapewne dla wielu niewygodne, i którzy w końcu nie obawiają się recenzować działania polityków, także tych zajmujących najwyższe urzędy w państwie.

Odbieranie prawa głosu dziennikarzom niewygodnym władzy lub innym wpływowym ośrodkom jest równoznaczne z zakładaniem kagańca demokracji, to odebranie części niezbywalnych praw, przynależących wszystkim Polakom, na rzecz których i do usług których powołana została publiczna telewizja. Postępowanie to jest w opozycji nie tylko wobec nadrzędnej funkcji, jaką jest publiczna formuła telewizji, ale po prostu zwykłej dziennikarskiej rzetelności, obiektywności i staranności. Jest jednocześnie karygodnym przykładem służalczości publicznych, z założenia niezależnych mediów, wobec polityków. I co najgorsze, zapewne są to dopiero początki politycznej czystki, która obejmie – jak łatwo się domyśleć – także pozostałe telewizyjne Anteny oraz odziały terenowe, a dodatkowo zadziała prewencyjnie wobec dziennikarzy, którzy chcieliby w jakikolwiek sposób wyrazić się niepochlebnie o istniejącym układzie politycznym.

Apeluję do Zarządu Telewizji Polskiej, Rady Nadzorczej TVP, KRRiT oraz Rady Etyki Mediów o przeciwstawienie się próbom politycznego zawłaszczenia mediów. Zamach na wolność słowa to pierwszy krok do podkopania fundamentów demokracji. Cóż nam pozostanie, gdy wszyscy dziennikarze mówić będą jednym głosem? No chyba, że – kontynuując cytowanie niezmiennie aktualnego „Rejsu” - „chodzi nam o konia”.

Z poważaniem

Do: wlodzimierz.lawniczak@tvp.pl; grzegorz.borowiec@tvp.pl; jacek.snopkiewicz@tvp.pl; biuro@radaetykimediow.pl