Dorodny konfident

avatar użytkownika Tymczasowy

Po wojnie, w 1947 r. Urzad Bezpieczenstwa zatrudnial 21.5 tys. funkcjonariuszy, agentow i informatorow. Sluzby sie rozwijaly i pod koniec istnienia PRL samych agentow bylo ponad 100 tys. Jest tez wersja, ze bylo ich nawet 150 tys. Zaskakujace jest, ze gdy zaczelo sie Swieto "Solidarnosci" w sierpniu 1980 r. w ciagu miesiaca zaciagnelo sie do donosicielskiej roboty  3 tys. nowych osobnikow. Kiedy nastapila tragedia, jaka bylo wprowadzenie stanu wojennego w grudniu 1981 r., za nic mialo zalobe 1500 Polakow, ktorzy zatrudnili sie natychmiast w SB jako donosiciele. Chcial nie chcial, to jakos swiadczy o Polakach.

Z tego ogromu czynnych agenciakow tylko 2 tys. zostalo zidentyfikowanych. Sprawa jest znana, wiec tylko przytocze zapominanego agenciaka, szefa "Solidarnosci" w Szczecinie, Mariana Jurczyka, pseudonim "Kolumb". Najtrudniejszymi do zidentyfikowania byli i sa tak zwani agenci wplywu. Bylo ich kilkuset i byli prowadzeni bezposrednio przez swoich oficerow prowadzacych. O materialy trudno, latwo bylo je zniszczyc. Czesc z nich wspoltworzyla tzw. elite. Proby wskazywania poszczegolnych agentow spotykaly sie z silna reakcja tzw. srodowiska. 

Do zidentyfikowanych nalezal prof. Jerzy Kloczowski (1924-2017), pracownik KUL. Byl niewatpliwie wybitnym historykiem (SB dalo mu ksywe "Historyk").  Publkowal ksiazki nie tylko w jezyku polskim, ale i francuskim oraz angielskim. Zyciorys mial piekny. Nalezal do AK, bral udzial w Powstaniu Warszawskim,gdzie stracil prawa reke. Po smierci senatora Adama Stanowskiego, ktorego znalem,uscisnal mnie po wyjsciu z aresztu, zostal senatorem. Zostal odznaczony: Orderem Orla Bialego, Virtuti Militari, Krzyza Zaslugi z Mieczami i Krzyzem Waleczny. Lepiej byc nie moglo. Na portalu ABCNET napisano nim: "[...] pospolity agent-donosiciel od 1961 r. (kraza niepotwierdzone pogloski, ze takze przed 1956 r.), pozniej aktywny wsrod emigracji i duchowienstwa, na KUL-u i wsrod historykow, wreszcie, od lat 1980-ych, po przeniesieniu dio centrali, agent wplywu prowadzony specjalna sciezka i specjalnie wykortzystywany juz po 1989 r. [...] Otrzymal polski oddzial UNESCO, gdzie urzadzil sobie prywatny folwark. MSZ i ministerstwo nauki finansuja mu jego seminarium, wlasny instytut i wydanictwo. Posiada rozlegle wplywy w MSZ i mninisterstwie kultury. Caly czas jest nietykalny i nawet po ujawnieniu dowodow jego wieloletniej wspolpracy z SB dostaje od prezydenta TW "Alka" order Orla Bialego".

Pogoda dla konfidentow byla i trwa nadal.

 

 

Etykietowanie:

napisz pierwszy komentarz