Dr G.Friedman pisze 2 część raportu specjalnego dla STRATFOR. O roli Polski, ideii Międzymorza,Piłsudskim.
Zamieszczamy tłumaczenie fragmentów artykułu : 2 część raportu specjalnego przed podróżą do Turcji, Mołdawii,Rumunii, Ukrainy i Polski, które nazywa Borderlands - ziemie pograniczne.
W tekscie najwięcej miejsca poświęca roli Polski, ideii Międzymorza, Piłsudskiemu.
Tłumaczenie fragmentów artykułu
--------------------
Kraje te znajdują się na pograniczu islamu,katolicyzmu,prawosławia.
Katoliccy Habsburgowie walczyli z Imperium Otomańskim od wieków, aż do bitwy pod Wiedniem w 1683 r.
Od XVIII wieku Rosja parła na wchód przez Białoruś i Ukrainę.
Przez ponad dwa wieki pas krajów od Bałtyku do Morza Śródziemnego był polem walki trzech imperiów.
Tu istnieje nieustanna zmienność.
Wreszcie Zimna Wojna zakończyła konfrontację między Rosją i Zachodnią Europą zdominowaną przez USA.
Ten pas krajów był silnie, choć nieformalnie częścia imperium sowieckiego.
Teraz jest ponownie suwerenny.
------------------
Rosja jest obecnie dużo silniejsza niz 10 lat temu, Europa w trakcie napięć wewnętrznych,USA niezdecydowane.
Chcę zrozumieć co kraje od Turcji do Polski myślą o swojej pozycji w powtarzających się cyklach
regionalnej gry.
------------------
Międzymorze
------------------
Po I WŚ Polska odzyskała niepodległść. W 1920 roku miała miejsce kulminacyjna bitwa pod Warszawą
pod wodzą J.Piłsudskiego, który Rosję pokonał.
Piłsudski jest interesująca postacią, w pewnym sensie przeciwstawną i radykalną /?/.
Ale jego geopolityczna wizja mnie interesuje. Był ponad wszystko polskim nacjonalistą i rozumiał, że pokonanie Rosji przez Niemców było pierwszym krokiem do odzyskania przez Polskę niepodległości.
Wierzył także, że zdominowana przez Polskę Ukraina gwarantuje Polsce wolność po pokonaniu Niemiec.
Jego dążenie do sojuszu z Ukrainą upadło po jej pokonaniu przez Rosjan, którzy następnie zwrócili sie ku Polsce.
Piłsudski ich pokonał.
Warto pospekulować o historii, co by było gdyby Piłsudski stracił Warszawę.
Obszar Północnej Europy byłby szeroko otwarty, a Sowieci mogli wkroczyć do Niemiec.
Niewątpliwie Francuzi mogli ich zablokować, ale tam była potężna partia komunistyczna
i Francja nie miała apetytu na wojnę.
To mogło byc rozegrane na wiele różnych sposobów gdyby Piłsudski nie zatrzymał Rosjan.
Ale on to zrobił.
Piłsudski miał inny pomysł. Niemcy i Rosja były w ruinie ale mogą wrócic.
Tylko regionalny sojusz może dać bezpieczeństwo zanim to się stanie.
Jego wizją było coś co nazwał Międzymorzem - sojusz mędzy krajami wokół Polski, między
morzami, obejmujący Czechosłowację, Węgry, Rumunię, Finlandię i kraje bałtyckie.
byłby całkiem inny.
Jest to idea która przyszła mi na myśł co nastąpi po NATO, i ambitnych koncepcjach Federacji
Europy.
Międzymorze Piłsudskiego ma logiczny i historyczny sens.
To nie jest historyczne /z drugiej strony?/, ponieważ kraje graniczne były zawsze polem bitwy
między sobą, co nie pozwala na wspólne tworzenie swoich losów.
----------------------------------------
Powiązania rosyjsko-niemieckie
----------------------------------------
Ich losy /krajów Międzymorza/, pod wieloma względami leżą w rękach Rosji i Niemiec, a także Europy.
Na południu Europy nie ma teraz żadne siły, ale na północy są Niemcy starające sie znależć swoje
miejsce w Europie i historii.
Pod wieloma względami Niemcy są tajemnicą. Kryzys grecki wstrząsnął nimi.
Widzieli UE jako rozwiązanie dla nacjonalizmu Europy instrument dobrobytu.
Kiedy kryzys uderzył, Niemcy zaczęły ponownie myśleć o zmianie wszystkiego w zależności
od tego dokąd idą.
W różnych okresach od 1781 roku Niemcy z Rosja raz były sojusznikami, raz śmiertelnymi wrogami.
W tej chwili więzi między nimi są logiczne.
Rosja jest eksporterem surowców, Niemcy mają techonologię. Nie przejmują się presją USA.
Jest między nimi cichy /?/ romans.
To łączy moją uwagę w krajach które odwiedzam.
Ostatni raz miało to miejsce w 1939 roku, Polska straciła suwerenność na 50 lat.
Nie ma chyba rodziny w Polsce, które nie ma swoich zmarłych z tego okresu.
Oczywiście, mówi się, że tym razem będzie inaczej, że Niemcy i Rosjanie, to nie ci sami co
co w przeszłości.
Ale geopolityka uczy, że subiektywne oceny nie zmieniają historycznych wzorców.
Ciągle Polacy znaja swoja historię, i będzie dobrze zobaczyć co mają do powiedzenia,
lub przynajmniej jak mówią.
Cokolwiek Polacy myśla i mówią, muszą byc nerwowi choć nie przyznają się do tego.
Przyznanie do obaw przed Niemcami i Rosją byłoby oznaką braku,zaufania, nieufności,
co nie jest dozwolone w nowoczesnej Europie.
Warto usłyszeć co powiedzą o tym Polacy, i czego nie powiedzą o USA w tych okolicznościach.
----------------------------
Teorie geopolityczne
---------------------------
Jadę do tego regionu z analizami i teoriami które chcę przetestować.
Rosja wraca do swojej rozpoznawalnej postaci. Niemcy są na początku procesu
redefinicji swojej pozycji w Europie, a słabości UE stały się oczywiste.
Turcja podjęła pierwsze kroki w kierunku stanie sie regionalnym mocarstwem.
Jesteśmy na początku okresu kiedy te siły będa grały na siebie.
ścieżke wsparcia dl Polski.
Mam zamiar zbadac teorię Piłsudskiego o Międzymorzu.
i bezcelowe. Oba kraje mają swoje interesy i "złą geografię".
tej generacji sojuszu. Kraje te są zakochane w UE i NATO, ale zauroczenie spada.
Rok 2008 to obojętność Niemiec wobec tych krajów i one uczą się, że NATO to historia.
Polacy muszą byc liderem tego bloku, a Rumunia kotwicą na południu.
Sądzę, że Polacy myślą w tych kategoriach, ale Rumunom daleko do tej idei.
Nie jestem pewien. Chcę się dowiedzieć.
Dla mnie, wspierana przez USA Polska strzeże ziem północnej Europy, Słowacja,Węgry,
Rumunia, ochrona Karpat. To powinno zapobiec temu czego USA powinny bać się najbradziej -
sojuszu między Niemcami, Rosją i Europą Zachodnią.
Chcę zobaczyc jak to jest odległe.
Nic nie jest dalsze co może byc od ocen Waszyngtonu, który nadal uważa, że Rosja jest
przegranym krajem z lat 90tych.
Myślą, że UE sie odrodzi, ale głównie są zajęci Afganistanem, co pozwala na światowe
posunięcia wg swoich życzeń.
Nie tworzę strategii, ale sprawdzam geopolityczne siły. Nie planuję co będzie, ale co może
się wydarzyć. Ale robiąc to, muszę sprawdzac rzeczywistość. Zacznę od Rumunii.
- Zaloguj się, by odpowiadać
64 komentarzy
1. Ośrodek CIA apeluje o „Międzymorze”.
Sytuacja geopolityczna Polski pogarsza się od lat.
Niestety co chwila docierają do nas kolejne sygnały, wskazujące, że
kryzys bezpieczeństwa w Europie Środkowej postępuje coraz szybciej.
I to na wielu płaszczyznach.
Rosja kontynuuje zbrodnicze działania na wschodzie Ukrainy. Z
ostatnich doniesień wynika, że prorosyjscy terroryści wspierani przez
rosyjskie wojsko sięgają po kolejne tereny zajmując coraz więcej
regionów na Ukrainie. Ich determinacja nakazuje sądzić, że będą
kontynuować swoją agresywną działalność. Oni nie cofnął się również
przed zbrodniami wymierzonymi w cywilów.
Działania rosyjskiego wojska i prorosyjskiej rebelii nie
tylko niosą za sobą krwawe ofiary, ale również wzmacniają zagrożenie dla
Polski. Przybliżają bowiem wojnę ku naszym granicom oraz wzmacniają niepokoje w kontaktach z Rosją, z którą przecież graniczymy. Podobny skutek mają loty rosyjskich samolotów, które co rusz naruszają przestrzeń powietrzną krajów NATO i Europy Środkowej. Sytuacja rodzi napięcie, które może zakończyć się tragedią, jeśli komuś „puszczą nerwy”.
Te działania w sposób realny pogarszają sytuację Polski i obniżają
wydatnie nasze bezpieczeństwo. Coraz ostrzejsza retoryka Kremla
wskazuje, że ostrze rosyjskiego miecza już jest wymierzone w Polskę. Na razie w sposób retoryczny.
— mówił ostatnio jeden z ideologów Kremla.
W podobnym tonie wypowiada się analityk z USA, wskazując, że decyzja o wojnie przez Putina została już podjęta.
— podkreśla James Rubin.
Choć takie głosy, zapowiadające realną wojnę przeciwko m.in. Polsce,
pojawiają się coraz częściej, trudno uznać, by nasi zachodni sojusznicy
przywiązywali do tego zagrożenia odpowiednią wagę. Wciąż nie wiadomo,
czym skończy się ogłoszony na szczycie w Newport plan powstania w
Polsce tzw. Szpicy NATO, wciąż nie ma decyzji o wzmocnieniu i stałej obecności wojsk NATOwskich w naszym kraju.
Wciąż nie widać specjalnego zainteresowania Ameryki realnym
wzmocnieniem stosunków między Europą Środkową a Waszyngtonem. Co więcej,
zaskakujące sygnały płyną z Niemiec. Okazuje się, że niemiecka armia powoli przestaje istnieć. Gdyby
takie sygnały płynęły do Polski w 1939 roku należałoby przyklasnąć.
Jednak dziś wydaje się, że może być to sygnał dla Rosji oraz świata
międzynarodowego, że Niemcy nie mają zamiaru i nie mają szans wysłać
militarnej pomocy Europie Środkowej w chwili realnego zagrożenia.
Doniesienia pokazujące, że nasz unijny sojusznik nie istnieje w
obszarze wojskowym, również są dla nas i
naszego bezpieczeństwa niekorzystne.
W takiej sytuacji polska władza ma bardzo trudną misję. Próba wzmocnienia bezpieczeństwa militarnego staje się palącym problemem polityki zagranicznej oraz militarnej. Ze swoistą radą dla Europy Środkowej, w tym Polski, wystąpił ostatnio ośrodek analityczny CIA Stratfor. W jednym z ostatnich tekstów analitycy tej instytucji wzywają do powrotu polityki Józefa Piłsudskiego.
— tłumaczy Stratfor.
CAŁY artykuł można pobrać na stronach instytutu
Politykę, o której pisze ośrodek CIA, prowadził śp. Lech Kaczyński, budując wokół Polski sojusz państw Europy Środkowej.
Najdobitniej o przywiązaniu do tej polityki dał znać śp. Lech
Kaczyński, gdy w chwili zagrożenia zjednoczył kraje Europy Środkowej i
poleciał do Gruzji, by wesprzeć atakowane przez Rosję państwo. Jednak w
imię politycznych mrzonek i miraży rząd Donalda Tuska od tej polityki
odszedł, porzucając sojusz krajów regionu na rzecz relacji z Niemcami i
Rosją. Dziś okazuje się, że taka polityka – parafrazując znane
powiedzenie - była więcej niż zbrodnią. Była błędem.
Wezwanie, by Polska, Europa Środkowa i świat wrócili do idei
Jagiellońskiej, idei Międzymorza, do linii politycznej śp. Lecha
Kaczyńskiego wydaje się dziś oczywistością i koniecznością. I właśnie to
przyznają również analitycy ośrodka CIA.
W obecnej sytuacji powrót do tych idei i linii politycznej nie oznacza jednak bynajmniej przepisu na pewny sukces. Gra o podmiotowość Europy Środkowej jest obarczona sporym ryzykiem.
Nawet, jeśli udałoby się bowiem stworzyć grupę państw połączonych
wspólnymi interesami, w pasie od Skandynawii, przez Europę Środkową, po
Rumunię, czy Turcję, ten obszar współpracy nie posiada znaczącego
potencjału polityczno-gospodarczego. Bez silnej współpracy tych krajów z
USA czy np. Izraelem, Polska i Europa Środkowa nadal nie będzie się liczyć w rozgrywce między USA, Niemcami, UE, Rosją i Chinami.
Pytaniem otwartym zaś pozostaje, czy zjednoczona Europa Środkowa jest
dziś Stanom potrzebna. Może się okazać, że Waszyngton skupi się
raczej na zagrożeniach związanych z Azją i rosnącą potęgą Chin, czy też
włączy się mocniej w walkę z rosnącym w siłę Państwem Islamskim. W obu
tych scenariuszach USA mogą bardziej cenić sobie współpracę z Rosją, a nie traktowaną przez Rosję jak wróg grupą państw europejskich.
Dla Europy Środkowej gdybanie jednak zdaje się pułapką. Państwa
naszego regionu muszą robić swoje, pamiętając, że ryzyko niepowodzenia
jest duże. Polityka Międzymorza, do której zachęca również ośrodek CIA, jest dla Europy zwyczajnie koniecznością.
Tylko ona daje szanse na podmiotową grę na globalnym rynku politycznym.
Gra ta jest obliczona na zwiększenie naszego bezpieczeństwa. A być może
nawet, przy czarnym scenariuszu, na zachowanie suwerenności w
niedalekiej przyszłości. Na Polsce, jako na najsilniejszym kraju
regionu, ciąży specyficzna odpowiedzialność za rozpoczęcie polityki
łączenia Europy Środkowej wokół postulatów bezpieczeństwa oraz powstanie
sojuszu państw, które będą w stanie realnie zadbać skutecznie o swoją
przyszłość, jeśli zagrożenie rosyjskie będzie narastało.
Idea Międzymorza może się zdawać politycznym hasłem, opowieścią
fantasy, bezpodstawnym bajdurzeniem. To podejścia bałamutne. Polityka
międzymorza jest dla Europy Środkowej koniecznością. **Bez połączenia
krajów zagrożonych, bez silnych i realnych związków z USA, czyli NATOwskim decydentem, nie możemy czuć się pewnie w cieniu rosyjskiej agresji…
CZYTAJ TAKŻE:Z
dzisiejszej perspektywy widać jak trafne były słowa śp. Lecha
Kaczyńskiego: dziś Gruzja, jutro Ukraina, a potem być może i Polska
autor:
Stanisław Żaryn
http://wpolityce.pl/polityka/232108-zwyciestwo-sp-lecha-kaczynskiego-osr...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. Powrót granic i państw
Powrót granic i państw narodowych. Zobacz, jaka przyszłość czeka Unię Europejską
o Europę nie brzmi dziś, czy UE zachowa swoją obecną formę, ale jak
bardzo ta forma ulegnie zmianie - uważa George Friedman z ośrodka
Stratfor.
Obecnie istnieją w Europie trzy czynniki mogące mieć wpływ na bieg wydarzeń na Starym Kontynencie:
z nich jest chęć kontroli granic. Teoretycznie chodzi o kontrolę
islamskich terrorystów, ale w istocie dąży się do powstrzymania
przepływu siły roboczej, w tym muzułmanów.
Pytanie o Europę nie będzie zatem brzmiało, czy UE zachowa
swoją obecną formę, ale jak bardzo ta forma ulegnie zmianie.
Najbardziej niepokojące pytanie brzmi, skoro Europa jest niezdolna do
zarządzania swoją unią, czy będzie świadkiem powrotu do nacjonalizmów i
ich politycznych konsekwencji?
W książce „Flashpoints” piszę o tym w następujący sposób:
Najważniejszym
dziś pytaniem na świecie jest pytanie o to, czy wojna zniknęła, czy
mamy do czynienia jedynie z przerwą, uwodzicielską iluzją. Europa jest
dziś największym regionem prosperity na Ziemi. Jej połączone PKB jest
większe niż PKB Stanów Zjednoczonych. Europa graniczy z Azją, Bliskim
Wschodem i Afryką. Kolejna seria wojen zmieniłaby nie tylko Europę, ale
także cały świat.
Mówienie o wojnie jeszcze kilka lat temu było w Europie niedorzeczne. Dla wielu dziś temat ten jest niedorzeczny. Ale Ukraina jest przecież częścią Europy, tak samo jak była nią Jugosławia.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
3. 2010-2015
Pytanie o Europę nie będzie zatem brzmiało, czy UE zachowa
swoją obecną formę, ale jak bardzo ta forma ulegnie zmianie.
Najbardziej niepokojące pytanie brzmi, skoro Europa jest niezdolna do
zarządzania swoją unią, czy będzie świadkiem powrotu do nacjonalizmów i
ich politycznych konsekwencji?
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
4. Federacja Europy środkowej
Nacjonalizmy nie powracają, ale są zawsze i są czynnikiem decydującym. Friedman dobrze to wie. Zadaniem Polaków jest takie umiejętne traktowanie nacjonalizmów innych narodów, przede wszystkim Ukraińców, by nie były one przeszkodą w drodze do Federacji, ale właśnie siłą napędową. Ukraińcy zrozumieją, że swoje dążenia narodowe mogą naprawdę zrealizować tylko w ramach Federacji. Równocześnie Polacy muszą wyplenić własny pseudo-nacjonalizm w rodzaju pajacowskiego korwinizmu czy "Wszechpolaków", a pielęgnować dojrzały nacjonalizm, który w Polsce nazywamy po prostu patriotyzmem.
Piotr Wiesław Jakubiak
5. "Rumunia jest dla Polski
"Rumunia jest dla Polski strategicznym partnerem w regionie"
Na wspólnej konferencji prasowej z prezydentem Klausem Wernerem
Iohannisem prezydent Andrzej Duda powtórzył, że Rumunia jest absolutnie
strategicznym partnerem Polski jeżeli chodzi o region. – Nasza
dzisiejsza rozmowa w pełni to potwierdziła – stwierdziłJak mówił, zgodzili się z prezydentem Rumunii w kwestiach związanych z
zapewnieniem bezpieczeństwa militarnego i współpracy w ramach Sojuszu
Północnoatlantyckiego. - Obaj mamy jednoznaczną opinię, że obecność NATO
w naszej części Europy powinna być zwiększana, że ma to charakter
naturalny i że jest to kwestia zrównoważonego rozwoju NATO – mówił
prezydent Duda, dodając, że chodzi o zwiększenie obecności
infrastruktury, z której będą mogły korzystać nasze wojska, a także
obecności jednostek wojskowych NATO. – Będziemy do tego przekonywali
naszych partnerów w czasie jutrzejszego spotkania, które
współorganizujemy, jak również podczas szczytu NATO w Warszawie –
zapewnił.
Wyraził też nadzieję, że taka polityka w obliczu sytuacji, jaka dziś
rozwija się w tej części świata, znajdzie akceptację i będzie
realizowana.
Rozmowy dotyczyły także bezpieczeństwa energetycznego, które zdaniem
prezydenta Dudy, ma dzisiaj znaczenie kluczowe. Jak mówił zgodzono się,
że Unia Europejska powinna się starać w jak największym stopniu zapewnić
sobie suwerenność poprzez dobre wykorzystywanie posiadanych zasobów, a
także odpowiedni miks energetyczny i dywersyfikację źródeł dostaw.
- Nie można pozwolić na to, aby uzależnienie Unii Europejskiej jako
rynku odbiorczego od gazu rosyjskiego się pogłębiało – mówił Andrzej
Duda.
- To także kwestia zdecydowanego sprzeciwu Polski wobec budowy drugiej
nitki gazociągu NordStream. Uważamy, że ta decyzja ma charakter
polityczny, nie jest uzasadniona ani ekonomicznie ani gospodarczo i nie
mamy wątpliwości, że nie powinna zostać zrealizowana ponieważ nie
zwiększa bezpieczeństwa energetycznego w Europie i jest inwestycją
niepotrzebną, a politycznie szkodliwą – dodał.
Polski prezydent podkreślił, że zgodzili się z prezydentem Rumunii, iż
dziś kluczowe znaczenie dla naszej części Europy ma rozwój sytuacji na
Ukrainie, w Mołdawii i w basenie Morza Czarnego. – Obydwaj z panem
prezydentem mamy nadzieję, że dojdzie do trwałego pokoju na Ukrainie
ponieważ sytuacja tlącego się konfliktu, zamrożenia działań wojennych,
nie może zostać na dłuższą metę zaakceptowana. Ukraina musi odzyskać
kontrolę nad swoimi granicami – mówił prezydent Duda. Dodał, że cieszy
postawa najważniejszych państw Europy Zachodniej, które obstają przy
pełnym wypełnieniu porozumień mińskich.
- Obydwaj z panem prezydentem będziemy obserwowali dalszy rozwój
sytuacji. Jeżeli będzie to potrzebne gotowi jesteśmy do podjęcia
wspólnych działań dyplomatycznych – zapewnił Andrzej Duda.
Jak mówił, zaproponował powołanie wspólnego prezydenckiego komitetu
koordynacyjnego, który w szczegółach będzie zajmował się omawianymi dziś
kwestiami bezpieczeństwa energetycznego i militarnego oraz działał
konsultacyjnie we wszystkich kluczowych sprawach.
Andrzej Duda dodał, że taką sprawą jest też problem migracji i zapewnił,
że Polska i Rumunia mają wspólny pogląd na potrzebę spójnej polityki
tej części Europy.
- Obydwaj nie zgadzamy się z propozycją systemu kwotowego i nie mając
wątpliwości, że potrzebne są tutaj działania humanitarne, zwracamy uwagę
na to, że trzeba prowadzić działania prewencyjne, zapobiegawcze. A to
oznacza po pierwsze wdrażanie procesów pokojowych tam, gdzie dziś toczy
się wojna, a z drugiej strony oznacza to także pomoc humanitarną dla
uchodźców znajdujących się w istniejących już dzisiaj obozach – mówił
prezydent Duda.
Wśród innych kwestii poruszanych podczas rozmów prezydent wymienił też
współpracę gospodarczą pomiędzy Polską a Rumunią. Podkreślał, że
zgodzono się co do konieczności rozwoju infrastruktury, w szczególności
samochodowej i kolejowej.
Wskazywał też na rysującą się perspektywę współpracy państw tzw.
międzymorza zaznaczając, że współpraca ta powinna być ukierunkowana na
konkretne projekty w zakresie bezpieczeństwa energetycznego i w zakresie
infrastruktury komunikacyjnej. - Te kwestie uważamy za najważniejsze –
mówił prezydent Duda.
Po konferencji polski prezydent złożył wieniec na Grobie Nieznanego
Żołnierza, a po południu spotka się z premierem Rumunii i
przewodniczącym Senatu.
W środę polski prezydent będzie uczestniczył w spotkaniu państw wschodniej flanki NATO.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
6. Prezydent w Bukareszcie:
Prezydent w Bukareszcie: Pokazaliśmy jedność i decyzyjność
Spotkanie szefów państw wschodniej flanki NATO z udziałem prezydenta
Andrzeja Dudy odbyło się w środę w Bukareszcie. Rozmowy zakończyły się
przyjęciem wspólnej deklaracji przed szczytem Sojuszu
Północnoatlantyckiego w Warszawie w 2016 roku.
wyrazili głębokie zaniepokojenie trwającą agresywną postawą Rosji,
podkreślając, że kraj musi wrócić na drogę przestrzegania
międzynarodowego prawa.
tym nielegalną i nieuprawnioną aneksję Krymu, poparcie dla separatystów
na Ukrainie, a także rosyjską aktywność militarną w naszym sąsiedztwie,
co podkopuje architekturę europejskiego bezpieczeństwa".
poważny wkład do kolejnych decyzji, jakie zostaną podjęte na szczycie
NATO w Warszawie. Mówię to z niezwykłą satysfakcją i radością, jako
współgospodarz tego spotkania, ale także gospodarz przyszłego szczytu w
Warszawie, który - mam głębokie przekonanie - będzie szczytem
decyzyjnym, że pokaże jedność i zdecydowanie, a przede wszystkim pokaże,
że w dzisiejszej sytuacji zagrożeń NATO żyje - powiedział prezydent
Andrzej Duda w oświadczeniu dla mediów po sesji plenarnej.
Spotkanie z udziałem Zastępcy Sekretarza generalnego NATO Alexandra
Vershbowa odbyło się na zaproszenie polskiego prezydenta i prezydenta
Rumunii Klausa Iohannisa.
Prezydent podkreślił, że oznacza to „więcej wojska, więcej
infrastruktury, więcej wspólnych ćwiczeń i doskonalenia współpracy
między wojskami państw NATO w celu dobrego i sprawnego, jednoznacznego i
szybkiego reagowania na ewentualne powstające zagrożenia”.
- Poza wymiarem politycznym i militarnym ma to niezwykłe znaczenie
dla naszych społeczeństw, bo buduje poczucie bezpieczeństwa – zaznaczył
Andrzej Duda.
Dodał, że jest optymistą przed zbliżającym szczytem warszawskim. -
Dokument, który przyjęliśmy ma charakter otwarty, inne państwa mogą do
niego przystąpić. Wierzę, że uzyskamy jednomyślność co do przyszłych
celów Sojuszu – powiedział.
Andrzej Duda podkreślił, że Sojusz musi adaptować się do nowych
wyzwań. - Historia uczy, że sytuacja się zmienia, a Sojusz musi być
gotowy do tego, aby w sposób sprawny reagować, minimalizować zagrożenia,
a jednocześnie tworzyć atmosferę bezpieczeństwa i gwarancji pokoju –
zauważył prezydent. - Dziś poczyniliśmy pierwsze kroki w realizacji
tego wielkiego zadania – dodał.
Andrzej Duda podziękował wszystkim prezydentom za udział w spotkaniu,
a w szczególności prezydentowi Rumunii. - Dziękuję gospodarzowi, panu
prezydentowi Klausowi Iohannisowi za świetnie przygotowane spotkanie, za
bardzo sprawne przeprowadzenie tego niezwykle ważnego wydarzenia,
niezwykle ważnego i wręcz spektakularnego, bo dziewięć państw Europy
Środkowo-Wschodniej, członków Sojuszu Północnoatloantyckiego, spotkało
się w gronie przywódców i wypracowało jednoznaczne wspólne oświadczenie,
zmaterializowaną deklarację dotyczącą celów bezpieczeństwa i
stabilności w Europie i na świecie w przyszłości.
W spotkaniu w Bukareszcie wzięli udział także prezydent Bułgarii -
Rosen Plewnelijew, Estonii - Toomas Hendrik Ilves, Łotwy - Raimonds
Vejonis, Litwy - Dalia Grybauskaite, Słowacji - Andrej Kiska, Węgier -
Janos Ader, a także przewodniczący izby niższej parlamentu Czech Jan
Hamaczek.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
7. Bartosz T.
Bartosz T. Wieliński
Projekt Międzymorza będzie się kurczyć? Niekoniecznie, niestety
Byłoby jednak źle, gdyby budowa Międzymorza stała się priorytetem
polskiej polityki zagranicznej, gdybyśmy poświęcili dla niej stosunki z
Niemcami.
Rumunii na odbywającym się tam miniszczycie NATO widać, że polityka
zagraniczna nowej ekipy powoli zaczyna wracać na ziemię. Andrzej Duda w
kampanii wyborczej grzmiał, że Sojusz musi założyć bazy na naszym
terytorium.
o adaptacji NATO do nowych realiów, a jego współpracownicy...
Cały tekst: http://wyborcza.pl/1,75968,19140202,miedzymorze-nie-pomoze.html#ixzz3qdjGMYFS
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
8. Stratfor: Warszawa rzuci
Stratfor: Warszawa rzuci wyzwanie Berlinowi. Polska będzie integrować region
Obywatelskiej, Polacy zdecydowali, że chcą zmiany kursu. Zmiana ta jest o
tyle wymowna, że ma miejsce w kraju, który jeszcze 10 lat temu był
najbardziej entuzjastycznym wobec integracji europejskiej państwem –
pisze Adriano Bosoni z ośrodka Stratfor.
Oburzające słowa Schulza to element niemieckiego planu wobec Europy, nie tylko Środkowej
Tego, co powiedział Martin Schulz, nie wolno traktować jedynie jako
aroganckiej wypowiedzi butnego niemieckiego polityka. To element
strategii, którą Berlin prowadzi od dawna.
Sojusz Międzymorza coraz silniejszy? Rumunia strategicznym partnerem Polski
Polska i Rumunia podpisały plan wspólnych działań na najbliższe cztery
lata. Chodzi m. in. o współpracę przy projektach kulturalnych i w
infrastrukturze, ale także ustalanie wspólnych stanowisk na forum Unii
Europejskiej i spotkania ekspertów.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
9. Prof. Krasnodębski: Debata w
Prof. Krasnodębski: Debata w PE o Polsce to jeszcze nic złego. "W Europie problem z pewną izolacją mają Niemcy, a nie Polska"
Debata na temat sytuacji w Polsce się odbędzie, ale ja podkreślam, że taka debata to jeszcze nie jest nic złego. Część opinii europejskiej zbyt przejmuje się tymi jednostronnymi doniesieniami mediów, jak pan przewodniczący Martin Schulz. Ale trzeba pamiętać, że sytuacja międzynarodowa Polski nie jest zła. (…) W Europie problem z pewną izolacją mają Niemcy, a nie Polska
— powiedział w Poranku Wnet profesor Zdzisław Krasnodębski, europoseł Prawa i Sprawiedliwości.
Socjolog mówił sporo o konferencji poświęconej postaci Lecha Kaczyńskiego, w której brali udział obecni i byli prezydenci krajów naszego regionu.
To była bardzo dobra konferencja, na której sylwetka Lecha Kaczyńskiego została bardzo dobrze zarysowana. Ale tutaj muszę zrobić przyczynek do wolności słowa w Polsce, bo żadne media głównego nurtu słowem nie wspomniały o tym spotkaniu.
Polityka zagraniczna Lecha Kaczyńskiego nie tylko, że była przemilczana, tylko pamiętamy ten „przemysł pogardy”, o czym bardzo szybko zapomnieliśmy. Trzeba również pamiętać, że w wystąpieniach prezydentów na konferencji, pojawiało się, że prezydent Lech Kaczyński był politykiem niezwykle sprawnym intelektualnie. (…) i może dlatego Lech Kaczyński jest ciągle postacią niewygodną
— podkreślił gość Poranka Wnet.
Zdzisław Krasnodębski podkreślił znacznie dziedzictwa prezydentury Lecha Kaczyńskiego dla polskiej polityki, zwłaszcza wschodniej:
Dzisiaj nikt nie traktuje oceny polityki Rosji i ostrzegania przed neoimperializmem Rosji, także w tym przemówieniu na Westerplatte, jako przejaw jakiejś fobii, tylko jako smutną konstatację rzeczywistości, szczególnie po wojnie na Ukrainie
— tłumaczył.
http://wpolityce.pl/polityka/275851-ciekawe-prof-krasnodebski-debata-w-p...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
10. Prezydent Chorwacji: „Chciałabym, aby Polska była liderem”
http://wpolityce.pl/polityka/278377-prezydent-chorwacji-chcialabym-aby-p...
Przeciętny czytelnik „Gazety Wyborczej”, tzw. leming, powie dziś, że PiS znów zgotował nam obciach na arenie międzynarodowej, a Polak powinien się wstydzić za Kaczora. No i ten w końcu się doigrał! Unia nas skarciła, Niemcy już nas nie lubią i w ogóle może nas wykluczą z Eurowizji! Słowem: jesteśmy sami, no, może jedynie Węgrzy się nad nami zlitują, ale wiadomo, przecież tam też rządzą faszyści.
I patrząc na histerię salonu, można odnieść wrażenie, że Polska faktycznie została całkiem wyizolowana na parkiecie gier dyplomatycznych.
Ale nic bardziej mylnego. Wręcz przeciwnie, Polska nareszcie realizuje własną i konsekwentną politykę zagraniczną opartą na idei Międzymorza, czyli sojuszu państw między Adriatykiem, Bałtykiem i Morzem Czarnym (stąd też funkcjonuje nazwa grupy „ABC” stosowana przez prezydenta Andrzeja Dudę). Ta wspólnota krajów obejmuje Estonię, Łotwę, Litwę, Czechy, Węgry, Rumunię, Bułgarię, Słowację, Słowenię, Chorwację oraz Polskę. Jest to klin ciągnący się od północy aż po południe mający stworzyć przeciwwagę dla imperialnych zakus naszych wschodnich i zachodnich sąsiadów, a więc Rosji i Niemiec. Zaś rola lidera w tej grupie państw przypada właśnie Polsce, jako krajowi największemu i najsilniejszemu zarówno gospodarczo, jak i militarnie, krajowi, z którym nie można się nie liczyć.
Promotorem tej idei już od pół roku jest obóz prezydencki, z samym Andrzejem Dudą oraz jego „ministrem spraw zagranicznych” Krzysztofem Szczerskim na czele. Pierwsze miesiące urzędowania prezydent poświęcił właśnie na budowę sojuszu Międzymorza z wiodącą rolą Polski. Dlatego ze swą pierwszą wizytą zagraniczną Andrzej Duda udał się do Tallinna, dlatego też spotkał się już z szefami każdego z wymienionych wyżej państw, był w Rumunii, gdzie został współgospodarzem spotkania wschodniej flanki NATO.
Krytycy stwierdzą, że rola przywódcy regionu dla Polski to marzenia prawicowego publicysty bez oparcia w faktach. Ale to nieprawda. Fakty są, media jednak wolą o nich nie informować. Dlatego chciałbym przedstawić kilka wypowiedzi najważniejszych europejskich polityków, wypowiedzi, których Państwo z pewnością nie słyszeli.
Jak wiadomo, kilka miesięcy temu prezydent Andrzej Duda wziął udział w szczycie ONZ w Nowym Jorku. Oprócz samych przemówień przed Zgromadzeniem Ogólnym działo się tam jeszcze mnóstwo rzeczy, o których mało kto mówił. Przy nowojorskiej Lexington Avenue w Grand Hyatt Hotel odbył się przykładowo szczyt krajów „ABC”, w którym uczestniczyły głowy państw – albo w niektórych przypadkach ministrowie spraw zagranicznych – tej grupy. Mówiąc inaczej, na miejscu było kilku prezydentów i premierów istotnych państw europejskich – w tym także Andrzej Duda. A czy widzieli Państwo relację z tego wydarzenia? Z pewnością nie. Byłem jedynym polskim korespondentem, który się zainteresował tym wydarzeniem i potem zdał relację na łamach „Wpisu”.
A tam szefowie 10 państw kluczowego dla nas regionu dyskutowali, jak się uniezależnić w sprawach energetycznych od Rosji, jak wspólnie rozbudować infrastrukturę i lepiej połączyć nasze kraje, aby stać się konkurencyjnymi wobec Niemiec, albo jak jednym głosem upominać się o sojusz ze Stanami Zjednoczonymi (obecny był również przedstawiciel amerykańskiego ministerstwa spraw wewnętrznych).
Po spotkaniu zaś miałem okazję przeprowadzić rozmowę z prezydent Chorwacji, Kolindą Grabar-Kitarović. Zapytałem ją wprost o rolę Polski w regionie. Pani prezydent odpowiedziała:
Polska jako największe państwo tej grupy jest tu bardzo ważna. Myślę, że Polska może odgrywać tu rolę lidera, chciałabym nawet, aby tak się stało. Prezydent Andrzej Duda już wielokrotnie podkreślał, że jest do tego gotowy i chętny podjąć tego typu współpracę.
I dalej prezydent Kolinda Grabar-Kitarović powiedziała tak:
Wiem, że wasz prezydent Andrzej Duda jest zainteresowany pomysłem połączenia tych dwóch stron Europy, czyli właśnie północy i południa, bo dzielimy wspólne interesy. Nie ograniczymy się jednak tylko do tego. Bardzo istotna jest także kwestia bezpieczeństwa, mam tu na myśli przede wszystkim energetykę, w której musimy walczyć o niezależność, ale także transport czy infrastrukturę. Zresztą inwestując w te obszary, będziemy równocześnie napędzać nasze gospodarki. Tak więc możemy połączyć nasze kraje na różne sposoby, także w kwestii politycznego przywództwa.
Polska jako lider, motor gospodarki regionu, partner w rozwoju i polityczny przywódca – to nie mrzonki. A w międzyczasie w Chorwacji odbyły się wybory parlamentarne (prezydent się nie zmienił) i władzę musiała oddać dotychczas rządząca partia socjaldemokratyczna. Wygrała partia chadecka HDZ i utworzyła koalicję z partią Most, której przewodniczący, Božo Petrov, jest – jakby to ujęła prasa lewicowa – „politykiem arcykatolickim”. W kuluarach mówi się nawet, że ordynariusz Sisaku, chorwacki bp Vlado Košić, był mediatorem i architektem tej koalicji. Ot, kolejny ciemnogród na mapie Europy?
To nie koniec przykładów, w Rumunii jest podobnie.
Rumunia traktuje Polskę jako swego największego brata. Polska odgrywa kluczową rolę w tej części Europy, jest przecież największym i najmocniejszym krajem. Polska jest liderem krajów środkowo-wschodnioeuropejskich
-– mówi poseł bukaresztańskiego parlamentu Gerwazy Longher o percepcji Polski przez rumuńską elitę polityczną. Rozmawiałem z nim podczas wizyty naszego prezydenta w Bukareszcie, gdzie ponownie spotkały się państwa Międzymorza, podpisując wspólną deklarację o „sojuszniczej solidarności oraz wspólnej odpowiedzialności”. W niej przywódcy państw zobowiązali się wobec idei Międzymorza. „W naszym obecnym otoczeniu pełnym wyzwań nasze państwa mają zwiększoną odpowiedzialność, aby zapewnić pokój, stabilność oraz dobrobyt w obszarze między Bałtykiem a Morzem Czarnym”.
Potwierdza to prezydent Rumunii Klaus Iohannis, mówiąc:
Chodzi nam o kraje, które znajdują się między trzema morzami – Adriatykiem, Bałtykiem i Morzem Czarnym. Ten obszar jest bardzo ważny, natomiast kraje wokół Morza Czarnego po okupacji Krymu przez Rosję zyskały w tym układzie jakby nową pozycję. Nie dziwi też, że kraje wokół Morza Bałtyckiego czują się zagrożone – należy tam zwiększyć bezpieczeństwo. Geopolityczne znaczenie naszego regionu nie zmniejsza się, a wręcz przeciwnie, wciąż rośnie.
Siłą i mądrością obozu Andrzeja Dudy jest to, że rolę lidera rozumie jako primus inter pares (pierwszy wśród równych sobie), a nie jako dominację czy hegemonię, jak na przykład Niemcy lub Rosjanie. To pozwala spoić rejon wokół siebie i nawiązuje do szlachetnej tradycji Rzeczypospolitej.
Wypowiedzi w podobnym tonie można znaleźć podczas każdej jego wizyty w państwach Europy Środkowo-Wschodniej. Wystarczy zapytać, a niekiedy nawet trzeba tylko posłuchać i spełniając swoją misję dziennikarską, przekazać to dalej. Podczas spotkania w Balatonfüred na przykład prezydent Słowacji Andrej Kiska obiecał pełne wsparcie dla Polski w zmaganiach z krajami tzw. „starej” Unii, które ostatnio znów szukają zbliżenia do Rosji, a prezydent Czech Miloš Zeman pochwalił Polskę ze walkę o swój węgiel wskazując, że interesy Niemiec niekoniecznie muszą być zawsze zbieżne z interesami innych krajów.
Owszem, Berlin i Bruksela być może się obrazili na Polskę, gdyż nowy rząd nie chce dalej tańczyć tak, jak mu zagrają, a prezydent buduje samodzielną i silną politykę zagraniczną w regionie. Ale Niemcy to nie cała Unia, to zaledwie jeden z jej 28 krajów członkowskich. Tymczasem Polska wyrasta na lidera koalicji państw Międzymorza, całego wielkiego regionu liczącego łącznie ponad 100 milionów obywateli, czyli 20% mieszkańców całej Unii Europejskiej, oraz reprezentującego jedną trzecią jej państw członkowskich.
Adam Sosnowski
Autor jest publicystą miesięcznika „Wpis”, którego najnowszy numer właśnie się ukazał.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
11. Friedman: "Ameryka nie dąży
Friedman: "Ameryka nie dąży do wojny z Rosją"
George Friedman, amerykański politolog, podkreślił, że Stany
Zjednoczone mają swoje ograniczenia i nie dążą do wojny z Rosją w
odpowiedzi na "ograniczoną penetrację" Ukrainy .
przekonaliśmy się o tym w Iraku, w Afganistanie i w podobnych miejscach.
Ukraina jest wielkim krajem. Jest również krajem kluczowym dla
rosyjskich interesów narodowych. Z amerykańskiego punktu widzenia
wysłanie wojsk na Ukrainę byłoby sygnałem dla Rosji, że USA zamierzają
być może doprowadzić do upadku Federacji Rosyjskiej. Stany Zjednoczone
nie dążą do wojny w odpowiedzi na ograniczoną rosyjską penetrację
Ukrainy — powiedział Friedman, założyciel Geopolitical Futures, a
wcześniej think-tanku Stratfor.
marszałka Józefa Piłsudskiego tzw. Międzymorza. Piłsudski postulował
doprowadzenie do sojuszu państw Europy Środkowo Wschodniej - obszaru
między Adriatykiem, Bałtykiem i Morzem Czarnym.
- Mówiłem o koncepcji Międzymorza według
Piłsudskiego. Ta linia musi być podtrzymana. Ale pomysł, że USA wyślą
siły wystarczająco duże, by wkroczyć na Ukrainę i co ważniejsze - by
wytrzymały one rosyjską odpowiedź, które z pewnością by nastąpiła - to
nie jest ta linia. Ta linia to Polska, Słowacja, Węgry, Rumunia,
Bułgaria i może Turcja - zaznaczył amerykański ekspert.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
12. Stratfor: Europa podzieli się
Stratfor: Europa podzieli się na bloki państw. Polska może stanąć przed historyczną szansą [ANALIZA]
Wraz z osłabianiem się UE w jej obecnym kształcie w Europie mogą wyłonić
się bloki państw skupione wokół regionalnych interesów. Dla Polski i
krajów bałtyckich najważniejszą kwestią stanie się bezpieczeństwo. Jeśli
Rosja załamie się pod ciężarem wewnętrznych problemów, Warszawa stanie
przed historyczną szansą umocnienia wpływów na Wschodzie - czytamy w
analizie ośrodka Stratfor.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
13. Intermarium - альтернатива ЄС | alternative of the EU
Opublikowany 05.09.2016
The crisis within the European Union goes forward at a steady gait as the EU’s basic ideas have always been a destructive time-bomb. Military aggression of Russia against Ukraine, the struggle between the Syrian coalition and ISIL and, finally, "the refugee issue" have become catalysts for this phenomenon. Over the past two years, the EU has shown its complete inefficiency. Excessive bureaucracy, ignoring the interests of Central and Eastern Europe as a part of the EU, weakness in the face of such challenges as the global economic crisis, uncontrolled mass migration, international terrorism, political and economic expansion of Russia, depopulation and population ageing – these are the main features of the EU crisis as a geopolitical unit.
The future of European nations lies in Intermarium as a geopolitical alternative!
Інтермаріум як геополітична альтернатива – це майбутнє європейських націй!
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
14. Szczerski: Trójmorze powstaje
Szczerski: Trójmorze powstaje w oparciu o współpracę z Rumunią i Chorwacją [WYWIAD]
- Przyszłość Ukrainy w dużej mierze zależy od jej relacji w regionie.
Region jest naturalnym środowiskiem politycznym także dla Ukrainy. To
się wpisuje w szerszy przekaz prezydenta Dudy o wzmacnianiu
podmiotowości naszej.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
15. George Friedman zapewnia
George Friedman prognozuje, że wybory prezydenckie w USA
wygra Hillary Clinton, choć przyznaje, że jest ona niezwykle słabym
kandydatem: - Ale jeśli nie popełni do 8 listopada jakiegoś
fundamentalnego błędu, nie wyjdą jakieś zasadnicze rewelacje w sprawie
finansowania jej fundacji czy prywatnych e-maili, zdobędzie Biały Dom -
przekonuje. I dalej: - Ameryka to nie Polska, prezydent nie może
zmienić państwa, społeczeństwa. Amerykanie doskonale to wiedzą i dlatego
znacznie spokojniej przyglądają się kampanii prezydenckiej niż
Europejczycy.
Czy jeśli Trump zostanie prezydentem, to Europę powinna się bać?
Według szefa Stratfor nie należy bać się Trumpa: - Problem z Trumpem
jest taki, że wśród potoku bzdur porusza rzeczy prawdziwe. Dlatego
łatwiej się go czyta, niż słucha. Wmawia nam się, że protekcjonizm
wstrzymuje wzrost, tylko empiryczne doświadczenie tego nie potwierdza.
USA, Niemcy, Japonia – wszystkie te kraje zbudowały potęgę gospodarczą
dzięki bardzo protekcjonistycznej ochronie swojego rynku - wyjaśnia
Friedman. I dodał, że "po Brexicie Ameryka będzie bardziej angażować się
w dwustronne stosunki z krajami Europy, a w mniejszym stopniu traktować
Unię jako całość. Polska nie ma się tu czego obawiać. Nie tylko
poważnie traktuje inwestycje w obronę, ale jest dla Ameryki ważna, bo za
niewielką cenę pozwala szachować Rosję w kluczowej części Europy.
Podobnie jest z Rumunią. Zwycięstwo Trumpa może natomiast doprowadzić do
zasadniczej zmiany w polityce USA wobec Niemiec. Hillary Clinton
reprezentuje tu tradycyjną szkołę amerykańskiej dyplomacji, która
wychodzi z założenia, że Berlin jest i pozostanie naszym fundamentalnym
sojusznikiem. Trump inaczej – najpierw pyta, co my mamy z tego sojuszu z
Niemcami, co możemy razem zrobić. I tu zaczynają się kłopoty" -
wyjaśnia.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
16. Opus magnum prof.
Opus magnum prof. Chodakiewicza
W tym tygodniu do księgarń trafi, opublikowane przez nasze
wydawnictwo, opus magnum Marka J. Chodakiewicza – „Międzymorze”.
Koncepcja Międzymorza znana jest oczywiście nie od dziś, nikt jednak jak
dotąd nie spróbował przedstawić jej w syntetyczny sposób, zwłaszcza w
okolicznościach, jakie nastały w świecie na początku XXI wieku.
Marek Chodakiewicz, jako historyk, dokonując takiej próby, rozpoczął
od zarysu historycznego, który też zresztą jest pionierski – bo po raz
pierwszy powstała książka dotycząca historii Międzymorza jako całości, a
nie poszczególnych państw z ich sprzecznymi pozornie interesami.
Jednak zdecydowanie najcenniejszą częścią dzieła jest pokazanie, co
Międzymorze, właśnie jako całość, może zrobić ze swoją teraźniejszością i
przyszłością, która przecież wcale nie jest oczywista.
Nie będę zdradzał wszystkich konkluzji, jednak najważniejszą
konstatacją Autora jest to, że przede wszystkim Międzymorze musi
ostatecznie wyjść z postkomunizmu, co ciągle nie nastąpiło, choć może
nam się wydawać, że już się z tym problemem uporaliśmy, i jednocześnie
nie dać się uwieść mirażom lewackiego europeizmu czy nawet globalizmu,
który tak naprawdę jest maską na twarzy przetransformowanego
postkomunizmu. Bo celem Międzymorza nie ma być jakiś modny w danym
momencie czy narzucany przemocą „-izm”, lecz wolność, która wyrazi się
nie tylko na poziomie prawa czy gospodarki, lecz również na poziomie
akceptacji własnej tożsamości, własnej historii, które kiedyś były
atakowane i niszczone przez imperializmy i totalitaryzmy, a teraz są
gnębione przez lewacki, nihilistyczny postmodernizm. Nie będę zdradzał,
jaką przyszłość Międzymorza prognozuje prof. Chodakiewicz – napiszę
tylko, iż uważa on, że warunkiem tego, by przyszłość ta mogła być
wspólna i by w miejsce kilkunastu peryferyjnych krajów pojawił się
organizm nawiązujący skalą do I Rzeczypospolitej, jest przede wszystkim
przepracowanie w uczciwy sposób własnej historii.
Jeśli to zrobimy, to zarówno zneutralizują się animozje, jak i
pojawią się warunki zaistnienia prawdziwej wolności, bo kłamstwa – czy
to totalitaryzmu, czy socjalizmu, czy etatyzmu – zostaną zdemaskowane.
Jeśli natomiast damy się zwieść rozmaitym szarlatanom i propagandystom w
stylu Jana Grossa czy Zygmunta Baumana oraz ich akolitom, to nigdy do
wolności nie dojdziemy.
Książka „Międzymorze” ma szansę stać się manifestem politycznym całego
pokolenia, które od lat formułuje myśl o potrzeby „polityki
jagiellońskiej”, ale przed Chodakiewiczem nigdy jej werbalizacja w jasny
i konkretny sposób nie wybrzmiała. Prof. Chodakiewicz pojawi się w
Warszawie na początku listopada. Publiczne spotkanie z nim oraz dyskusję
historyków o problemach Międzymorza planuję na 4 listopada w godzinach
wieczornych. O szczegółach poinformuję wkrótce.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
17. Wybory w USA. George
Wybory w USA. George Friedman: Ameryka już nie będzie rozwiązywać kryzysów na świecie
Agaton Koziński
Ameryka
przestaje być najważniejsza, punkt ciężkości przenosi się do Europy i
Azji. Ale to nie komplement, lecz sygnał, że sami musicie rozwiązać
swoje problemy. USA w tym już nie pomogą - mówi George Friedman,
politolog.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
18. W nowej Unii Europejskiej nie
W nowej Unii Europejskiej nie będzie miejsca na Międzymorze. Więcej nas dzieli, niż łączy
Projekt Europy wielu prędkości przedstawiony przez Francję, Niemcy,
Włochy i Hiszpanię w Wersalu z całą siłą ujawnił, jak kruchym tworem
jest promowany przez Polskę sojusz Międzymorza. Od krajów bałtyckich
przez..
Kaczyński: Byłbym nieroztropny, gdybym uznał, że mam pewność co do zachowania Viktora Orbana
również trzeba się zachowywać zdecydowanie - mówi prezes PiS Jarosław
Kaczyński w wywiadzie dla tygodnika "wSieci" pytany o wnioski, jakie
płyną ze szczytu UE w Brukseli w odniesieniu do zbliżającego się szczytu
Unii w Rzymie.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
19. Friedman: „Polska będzie
Friedman: „Polska będzie jednym z liderów Europy. Staniecie
realnie na czele koalicji państw Europy Środkowo-Wsch., która będzie
powstrzymywać Rosję”
"Polska mocarstwem regionalnym. To już dzieje. (…) Polska może
realnie myśleć o Międzymorzu – koncepcji strefy wpływów od Bałtyku aż po
Morze Czarne".
Polska mocarstwem regionalnym. To już dzieje. (…) Polska może
realnie myśleć o Międzymorzu – koncepcji strefy wpływów od Bałtyku
aż po Morze Czarne. To koncepcja marszałka Józefa Piłsudskiego - mówi amerykański analityk George Friedman w rozmowie z Onetem.
Założyciel think-tanka Geopolitical Futures apeluje jednak: „Polacy,
myślcie o sobie. Nikt o was nie zatroszczy się bardziej niż wy sami.
Historia jest najlepszym tego dowodem”.
Amerykański analityk podkreśla, że Europa jest w potężnym kryzysie i musi natychmiast wprowadzić realne zmiany.
— podkreśla, wskazując na „kryzys instytucji”.
Odnosząc się do kwestii obronności, NATO
i wzmocnienia wschodniej flanki Friedman zaznacza, że Polacy mają
poczucie, iż znajdują się w niebezpieczeństwie. Apeluje jednak,
by Polska nie popełniła błędu sprzed II wojny światowej.
— mówi i apeluje:
Friedman ostrzega, że Polska
powinna liczyć przede wszystkim na siebie, ponieważ „minie sporo czasu
zanim wojska sojusznicze pojawiłyby się w Polsce w razie
nagłej inwazji”.
— alarmuje Friedman. Przewiduje także potężny rozwój Polski. Zapytany o to, jaka będzie w 2045 roku – sto lat po zakończeniu II wojny – odpowiada:
Zdaniem
Friedmana „żyjemy w okresie zmierzchu Rosji”, która boryka się z coraz
większymi niepokojami. Dlatego należy brać pod uwagę wpływy. Podkreśla,
że „Polska powinna kierować się na Wschód”.
— podkreśla amerykański analityk.
Pytany o największe zagrożenia dla Polski , wskazuje Rosję i Niemcy.
—
mówi Friedman i podkreśla, że „Znajdując się między silniejszymi Rosją
i Niemcami, Polska będzie miała szansę urosnąć na znaczeniu dzięki
zasadzie dwóch pięćdziesiątek”.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
20. Rozpoczyna się Szczyt
Rozpoczyna się Szczyt Trójmorza. Donald Trump gościem ... - TVP Info
Przywódcy 12 krajów z Europy
Środkowo-Wschodniej wezmą udział w rozpoczynającym się dzisiaj na Zamku
Królewskim w Warszawie Szczycie Trójmorza. To inicjatywa dzięki której
cały region ma rozwinąć się gospodarczo. Chodzi zarówno o infrastrukturę
jak i energetykę. Gościem honorowym spotkania będzie amerykański
prezydent Donald Trump.Gospodarzami Szczytu Trójmorza są prezydenci Polski i Chorwacji.
Inicjatywa zrzesza kraje położone między Morzem Bałtyckim, Adriatykiem i
Morzem Czarnym. W jej skład wchodzą jednak wyłącznie członkowie Unii
Europejskiej, by nie powstawała konkurencyjna wobec Unii struktura.
W czasie warszawskiego szczytu liderzy takich krajów jak Polska, Węgry,
Austria, Słowenia czy Bułgaria mają rozmawiać o nowych połączeniach
drogowych, kolejowych, morskich a także o wspólnym bezpieczeństwie
energetycznym. Jak mówi szef gabinetu polskiego prezydenta Krzysztof
Szczerski, chodzi o to, by przygotować konkretne projekty współpracy
pomiędzy krajami.
Pierwsze umowy
– Mamy przygotowaną przez specjalistów listę 157 projektów, które
mogłyby być zrealizowane w ramach tej grupy państw Trójmorza, dających
realnie efekt spójności – dodaje Szczerski.
Trójmorze jest pomysłem polskich dyplomatów. Chodzi o to, aby region
Europy, zapóźniony z powodu komunistycznej przeszłości, mógł szybciej
się rozwijać i dorównywać krajom Europy Zachodniej.
Jutro, na zakończenie Szczytu Trójmorza w obecności prezydentów Polski i
Chorwacji zostaną podpisane pierwsze umowy. W uroczystości wezmą udział
cztery przedsiębiorstwa z obu krajów. Chodzi tu o logistykę kolejową i
morską.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
21. Donald Trump: Nigdy chyba
Donald Trump: Nigdy chyba bliżej z Polską nie byliśmy związani
Nigdy
chyba bliżej z Polską nie byliśmy związani. Polska to nie tylko wielki
przyjaciel Stanów Zjednoczonych, ale prawdziwy ważny sojusznik i partner
– mówił dziś prezydent USA Donald Trump na wspólnej konferencji z
prezydentem Andrzejem Dudą.
Szczyt Trójmorza w Warszawie. Prezydent Trump: "Chcemy wzmocnić nasze partnerstwo gospodarcze z waszym regionem"
Przywódcy 12 krajów z Europy Środkowo-Wschodniej wezmą udział w
rozpoczynającym się dzisiaj na Zamku Królewskim Szczycie Trójmorza.
. Donald Trump o inicjatywie Trójmorza:
Prezydent Trump zapewnił na szczycie Trójmorza:
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
22. Minęła dwudziesta
Minęła dwudziesta 05.07.2017
Do Polski przyjeżdża prezydent USA Donald Trump, który wygrał wybory w swoim kraju mimo sprzeciwu elit. jakie podobieństwa są między sytuacją polityczną za oceanem i w Polsce? Gośćmi programu są Anna Maria Siarkowska (Republikanie), Dominik Tarczyński (PiS), Adam Andruszkiewicz (Kukiz’15), Paweł Bejda (PSL), Czesław Mroczek (PO) i Piotr Misiło (Nowoczesna).
W drugiej części programu o projekcie Trójmorza, udziale w nim amerykańskiego prezydenta oraz amerykańskiej administracji mówi prof. Marek Jan Chodakiewicz (The Institute of World Politics).
Na koniec wizytę Donalda Trumpa i jej znaczenie komentuje Jack Posobiec (autor „Cityizens for Trump) i George Friedman (b. szef Stratford).
https://vod.tvp.pl/video/minela-dwudziesta,05072017,32826871
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
23. Szczyt Trójmorza: w naszej
Szczyt Trójmorza: w naszej części Europy można zrealizować 157 wielkich projektów
perspektywicznych projektów infrastrukturalnych - powiedział prezydent
Andrzej Duda podczas II Szczytu Inicjatywy Trójmorza. Powołał się na
ekspertyzę, którą posiada prezydent Chorwacji Kolindy Grabar-Kitarović.
Przemówienie Trumpa w Warszawie: Ameryka kocha Polskę i Ameryka kocha Polaków
Ameryka kocha Polskę i Ameryka kocha Polaków, dziękujemy wam - mówił w
czwartek na pl. Krasińskich w Warszawie prezydent USA Donald Trump.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
24. Szczyt Inicjatywy Trójmorza
Szczyt Inicjatywy Trójmorza NAJWAŻNIEJSZE INFORMACJE
Dwanaście państw, trzy morza i jeden cel: rozwój regionu. Szczyt
Inicjatywy Trójmorza, czyli nowego pomysłu na zwiększenie jedności
europejskiej w ramach UE, rusza 6 lipca w Warszawie. Gościem specjalnym
będzie Prezydent USA Donald Trump.
Inicjatywa Trójmorza
to platforma współpracy prezydentów dwunastu państw położonych
między Adriatykiem, Bałtykiem i Morzem Czarnym. Jej celem jest
wzmacnianie spójności Unii Europejskiej poprzez zacieśnienie współpracy
infrastrukturalnej, energetycznej i gospodarczej państw Europy
Środkowej. Członkami Inicjatywy Trójmorza są: Austria, Bułgaria,
Chorwacja, Czechy, Estonia, Litwa, Łotwa, Polska, Rumunia, Słowacja,
Słowenia, Węgry. Cel który im przyświeca: Im silniejsza Europa Środkowa
jako część UE, tym silniejsza Unia Europejska.
6 lipca 2017 r. Warszawę odwiedzą:
► Gość specjalny Donald TRUMP, Prezydent USA
► Rumen RADEV, Prezydent Republiki Bułgarii
► Kolinda GRABAR-KITAROVIĆ, Prezydent Republiki Chorwacji
► Jan HAMÁČEK, Przewodniczący Izby Poselskiej Parlamentu Republiki Czeskiej
► Kersti Kaljulaid, Prezydent Republiki Estońskiej
► János ÁDER, Prezydent Republiki Węgierskiej
► Raimonds VĒJONIS, Prezydent Republiki Łotewskiej
► Dalia GRYBAUSKAITE, Prezydent Republiki Litewskiej
► Klaus IOHANNIS, Prezydent Rumunii
► Andrej KISKA, Prezydent Republiki Słowackiej
► Borut PAHOR, Prezydent Słowenii
► Thomas M. BUCHSBAUM, Ambasador Republiki Austrii w RP
________________________________________________________
„Zdecydowałem
się uczynić Inicjatywę Trójmorza jednym z priorytetów mojej
prezydentury; to inicjatywa o charakterze nie tyle politycznym, co
infrastrukturalnym i gospodarczym".
Prezydent Andrzej Duda, Forum GLOBSEC, 26 maja 2017 r.
________________________________________________________
► Polska, podobnie
jak inne kraje regionu, potrzebuje inwestycji infrastrukturalnych.
Skonstruowana platforma Trójmorza ma pomóc w ich realizacji - ten format
to swoisty prezydencki parasol i zachęta do dalszych działań, zarówno
między rządami poszczególnych państw, jak i przedsiębiorcami.
► Trójmorze jest
szansą dla krajów regionu, do pokonania barier infrastrukturalnych i
dostrzeżenia wzajemnej atrakcyjności rynków. Dotąd Europa rozwijała się,
inwestując przede wszystkim w oś Wschód - Zachód, dlatego dziś
kluczowym filarem rozwoju jest budowanie spójności regionu od Bałtyku
po Adriatyk i Morze Czarne czyli oś Północ-Południe.
- W ostatnich latach mogliśmy przekonać się, które rynki okazały
się najbardziej odporne na kryzys i spowolnienie w światowej i
europejskiej gospodarce. Był to czas globalnej weryfikacji racjonalności
zasad, w oparciu o które działa ekonomia. Europa Środkowa zdała ten
test. Kraje znajdujące się między Adriatykiem, Bałtykiem i Morzem
Czarnym wykazały się odpornością, stabilnością i prężnością swoich
gospodarek. Nasze państwa skutecznie ograniczyły deficyt budżetowy,
zmniejszyły zadłużenie publiczne oraz obniżyły stopę bezrobocia.
Pozostaliśmy regionem atrakcyjnym inwestycyjnie, w którym swoje interesy
owocnie prowadzą biznesmeni z Europy Zachodniej, Azji czy Ameryki - zaznaczył Prezydent Andrzej Duda. CZYTAJ WIĘCEJ >>
Szczyt Inicjatywy Trójmorza NAJWAŻNIEJSZE INFORMACJE
Dwanaście państw, trzy morza i jeden cel: rozwój regionu. Szczyt
Inicjatywy Trójmorza, czyli nowego pomysłu na zwiększenie jedności
europejskiej w ramach UE, rusza 6 lipca w Warszawie. Gościem specjalnym
będzie Prezydent USA Donald Trump.
„Powołamy forum biznesowe państw Trójmorza”
Głównym naszym przedmiotem zainteresowania jest rozwój
infrastruktury i rozwój bezpieczeństwa – powiedział prezydent Andrzej
Duda w czasie spotkania z dziennikarzami na zakończenie II Szczytu
Inicjatywy Trójmorza.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
25. Kolejny efekt szczytu
Kolejny efekt szczytu Trójmorza. Porty w Rijece, Szczecinie i Świnoujściu zacieśniają współpracę
Poszerzenie
współpracy w obszarach transportu morskiego i przemysłu portowego -
zakłada podpisana w piątek w Warszawie podczas spotkania państw
Inicjatywy Trójmorza umowa pomiędzy chorwackim portem w Rijece..
Prezydent Chorwacji: celem połączenia gazowego z Polską niezależność energetyczna regionu
ma mowy o konkurencyjności terminali LNG w Polsce i Chorwacji, ale o
ich komplementarności - oświadczyła w piątek w Warszawie prezydent
Chorwacji Kolinda Grabar-Kitarović. Według niej celem połączenia
gazowego z Polską jest niezależność energetyczna regionu.
Gaz-System zawarł umowę o współpracy z chorwackim Plinacro
systemu przesyłowego, poinformowała firma. Spółki będą współdziałać na
rzecz rozwoju rynku gazu ziemnego w Europie Środkowej, podano także.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
26. Rozmowa: prof. Marek
Rozmowa: prof. Marek Chodakiewicz (rozm. Tomasz Sommer)
Międzymorze, czyli koniec dominacji Niemiec
Polska i dostawy amerykanskiego gazu – koniec niemieckiej hegemonii?
Michalkiewicz: Niemiecki rząd boi się Międzymorza. Doprowadzi do przesilenia politycznego w Polsce?
Bitwa o Trójmorze - wykład Stanisława Michalkiewicza w Bytowie 30.07.2017 r.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
27. Międzymorze - relacja z
Międzymorze - relacja z wykładu prof. Marka Jana Chodakiewicza (video);
http://solidarni2010.pl/35591-miedzymorze-jako-element-polityki-historyc...
sierpnia w Warszawie odbyło się spotkanie z prof. Markiem Janem
Chodakiewiczem. Gość wygłosił wykład pt. "Międzymorze jako element
polityki historycznej". Spotkanie prowadził dr Tomasz Sommer.
Marek Jan Chodakiewicz jest historykiem, tytuł doktora zdobył na
Columbia University. Od 2003 r. jest profesorem historii w The Institute
of World Politics w Waszyngtonie:
kwietniu 2005 został przez prezydenta Busha powołany do amerykańskiej
Rady Pamięci Holokaustu, a od 2008 r. jest kierownikiem Katedry Studiów
Polskich im. Tadeusza Kościuszki (The Kosciuszko Chair of Polish
Studies). W 2016 r. wydał książkę Międzymorze - pracę spinająca
przeszłość, teraźniejszość i przyszłość obszarów pomiędzy Bałtykiem a
Morzem Czarnym, na których od tysiąclecia rozgrywa się historia Polski i
Polaków oraz innych państw i narodów, z którymi współżyliśmy i
współżyjemy. Był konsultantem historycznym przemówienia Prezydenta USA
Donalda Trumpa podczas jego wizyty w Polsce w lipcu 2017 r.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
28. Friedman: Za 30 lat Polska
Friedman: Za 30 lat Polska będzie regionalną potęgą, a Rosję i Niemcy czeka upadek
Za 30 lat Polska zostanie najpotężniejszym państwem w regionie Europy
Środkowo – Wschodniej, mocno oddziałującym na politykę europejską -
powiedział George Friedman, założyciel i prezes, Geopolitical Futures...
Za 30 lat Polska będzie najpotężniejszym państwem w regionie Europy Środkowo – Wschodniej, z ambicjami odgrywania ogromnej roli na arenie międzynarodowej - mówił prezes Geopolitical Futures George Friedman podczas Europejskiego Forum Nowych Idei.
Słynny amerykański politolog przypomniał, że jeśli chodzi o rozwój technologii to "wszyscy mamy przekonanie, że świat będzie się bardzo szybko zmieniał". "Jeśli zaś chodzi o sytuację geopolityczną, uważamy, że będzie tak jak teraz. Obecne mocarstwa pozostaną mocarstwami" – powiedział, cytowany w informacji prasowej Konfederacji Lewiatan, George Friedman. "Nic bardziej mylnego" - mówił.
Powiedział, że "jeszcze w 1910 r. Europa była globalną potęgą, nadawała ton, przewodziła pod każdym względem". "Czy ktoś wówczas przypuszczał, że w 1950 r., czyli po 40 latach, legnie w gruzach, po dwóch strasznych wojnach, podzielona między USA i Związek Radziecki. Czy ktoś mógł przewidzieć, że po kolejnych 40 latach, czyli w 1990 roku, upadnie Związek Radziecki, a Niemcy się zjednoczą?" – pytał Friedman.
Zdaniem amerykańskiego naukowca za 30 lat nadal globalnym mocarstwem pozostaną Stany Zjednoczone, chociaż ich pozycja osłabienie. "Ameryka może się jednak nie obronić, jeśli będzie atakowała kolejne państwa, np. Irak, bez pomysłu, co z nimi począć" - ocenił.
Friedman uważa, że podobnie będzie z Chinami, które "teraz są potęgą, ale mają wiele wewnętrznych problemów - dyktatorski rząd, narastające różnice społeczne - dlatego za 30 lat nie utrzymają obecnej pozycji".
W ocenie prezesa Geopolitical Futures "prawdziwym mocarstwem stanie się Japonia", ale także "będzie rosła w siłę Turcja, która ma szansę wrócić do czasów świetności".
Friedman przewiduje, że Unia Europejska może mieć kłopoty z dalszą integracją państw oraz prognozuje upadek Niemiec i Rosji. Jego zdaniem gospodarka niemiecka jest w ponad 50-proc. uzależniona od eksportu. Ocenił to jako "ogromne zagrożenie, bo takich proporcji nie uda się utrzymać w przyszłości", a z kolei Rosja "nie stworzyła nowoczesnej gospodarki".
Zdaniem amerykańskiego naukowca "w sytuacji, kiedy za 30 lat Niemcy nie będą już potęgą gospodarczą, a Rosja znajdzie się w rozsypce, Polska, ze świetnie wykształconym społeczeństwem, urośnie do roli regionalnej potęgi, z ambicjami odgrywania ogromnej roli na arenie międzynarodowej".
Europejskie Forum Nowych Idei (EFNI) w Sopocie zorganizowała Konfederacja Lewiatan w dniach 27-29 września.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
29. Polska pogłębia współpracę
Polska pogłębia współpracę obronną z Chorwacją
Polska pogłębia współpracę obronną w ramach inicjatywy
Międzymorza. W najbliższych dniach do batalionowej grupy bojowej,
odpowiedzialnej za bezpieczeństwo na wschodniej flance NATO, dołączą
żołnierze chorwaccy. Współpraca obu krajów będzie poszerzona także m.in.
o remont helikopterów, co dziś w Zagrzebiu zapowiedział minister Antoni
Macierewicz.
Friedman dla Forsal.pl: UE nie wyszła z ery państw narodowych. Rolą Polski jest opór wobec Niemiec
geograficznego, ale podejmujecie działania, które są rozsądne. Kupujecie
sobie trzy miesiące. Wojsko, które da wam trzy miesiące czasu obrony i
dobre relacje z USA to kluczowe sprawy - mówi w rozmowie z...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
30. Mocna deklaracja
Mocna deklaracja Kaczyńskiego. Międzymorze musi powstać. Będzie równoważyć układ sił w Europie. Mamy wsparcie USA
Międzymorze to wielkie przedsięwzięcie mające wsparcie
Stanów Zjednoczonych – mówił we wtorek prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Według niego, chodzi o system powiązań gospodarczych i
infrastrukturalnych a także o podmiot polityczny, który będzie
równoważył układ w Europie.
Kaczyński na konferencji prasowej z premier Beatą Szydło,
podsumowującej dwulecie rządu PiS, mówił, że rozpoczęło się tworzenie
osi Północ-Południe.
Jak podkreślił, chodzi m.in. o budowę konstrukcji politycznych w
Europie Środkowej i Wschodniej, które będą wzmacniać pozycję Polski na
zasadzie synergii.
Według niego, takim projektem nadal jest Grupa Wyszehradzka, ale także Międzymorze.
Kaczyński podkreślił, że:
– Międzymorze to wielkie przedsięwzięcie, mające wsparcie Stanów Zjednoczonych.
–„Chodzi o to, żeby tu, w środku Europy, powstał system powiązań
gospodarczych, infrastrukturalnych i żeby powstał także pewien podmiot
polityczny, który będzie równoważył układ w Europie”.
– „Będzie prowadził do tego, że ci, którzy w tym układzie będą,
będą silniejsi. Oczywiście silniejsza będzie także Polska, największy
kraj spośród krajów, które mają w tym uczestniczyć” – podkreślił Kaczyński.
– „Nasza polityka międzynarodowa w przeciwieństwie do naszych
totalnych przeciwników jest polityką podmiotową, zmierzającą do tego, by
polska pozycja była mocniejsza.”
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
31. Amerykański politolog George
Amerykański politolog George Friedman: "Unia nic wam nie może zrobić. Tylko gada. A Polacy robią…
"Polska jest regionalną potęgą. Robi, co chce, ustanawia własną agendę, mówi „nie” innym potężnym graczom".
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
32. Czy można spodziewać się, że
Czy można spodziewać się, że zakup rakiet Patriot będzie poruszany w
trakcie wizyty Rexa Tillersona, sekretarza stanu USA w Polsce? –
Sprawa rakiet Patriot ma już wymiar techniczny i jest zakończona.
Prowadzi to specjalny pełnomocnik ministra, którego mianowałem ponad pół
roku temu, on pracował pod nadzorem ministra Kownackiego. Włożono tu
olbrzymią pracę w ukończenie tych rozmów, nie sądzę żeby one
potrzebowały komentarza. To politycznie zostało uzgodnione. Podobnie to
dotyczy całego stosunku bezpieczeństwa Polski. Z tych wszystkich
informacji, decyzji, wypowiedzi, wynika, że strona amerykańska jest
bardzo zaangażowana. To jest jednoznacznie postawione, ze jest
zainteresowanie bezpieczeństwem Polski, jesteśmy traktowani jako
fundament – odpowiada rozmówca Ryszarda Gromadzkiego.
– W optyce amerykańskiej, w ogóle układu struktury geopolitycznego
bezpieczeństwa, Polska pełni centralną funkcję w Europie. Zwłaszcza, że
pojawiło się w wypowiedzi amerykańskiej sformułowanie Trójmorze. To
znaczy, że ta konstrukcja stała się punktem odniesienia także w polityce
amerykańskiej. To olbrzymia zasługa pana prof. Chodakiewicza. To te
środowisko, które przygotowało elity amerykańskie do zapoznania się z tą
formułą. To nie do przecenienia. Praca prof. Chodakiewicza odegrała
znaczącą rolę, to praca od lat, długofalowa. Myślę tez o ludziach jak
pani Lucja Śliwa z Chicago, najlepsza polska dziennikarka radiowa, która
ma olbrzymie zasługi. Praca Polonii jest wielka. Przyjazd sekretarza
stanu pana Tillersona jest potwierdzeniem tego kierunku działania
administracji USA. Tak należy na to patrzeć – dodaje Antoni Macierewicz.
Czy to, że Tillerson uda się do Paryża, Londynu i Warszawy, a pomija
Berlin może coś oznaczać? – Ciągle jest niejasność co do kształtu
niemieckiego rządu. Myślę, że ważniejsze od tego jest przeniesienie
ciężaru wagi militarnej aktywności na Polskę, na Europę Środkową, na
Trójmorze. Pan Tillerson jest w Polsce bo tutaj jest centrum
zaangażowania USA w Europie – zakończył były minister obrony narodowej.
Źródło: Telewizja Republika
http://telewizjarepublika.pl/macierewicz-polska-jest-centrum-zaangazowania-usa-w-europie,59691.html
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
33. K. Szczerski w USA:
K. Szczerski w USA: Inicjatywa Trójmorza wyzwoli potencjał 12 państw Europy
Inicjatywa Trójmorza, obejmująca kraje bałtyckie, kraje Europy
Środkowej i Południowej pozwoli tym państwom na wyzwolenie ich
potencjału - mówił podczas czwartkowego wykładu w amerykańskiej Fundacji
Heritage szef gabinetu prezydenta RP Krzysztof Szczerski.
Prezydencki minister w swoim wystąpieniu
w konserwatywnej Fundacji Heritage, nazywanej często w Waszyngtonie
„przedsionkiem administracji prezydenta Donalda Trumpa”, wskazał, że
inicjatywa Trójmorza, obejmująca 12 krajów, to szansa na rozbudowę
infrastruktury na osi północ-południe w tej części Europy.
Krzysztof Szczerski powiedział, że
inicjatywa ta pomoże w rozwoju infrastruktury w takich dziedzinach jak
transport, energetyka, telekomunikacja; ma też pozwolić na ożywienie
„działalności biznesowej, gospodarczej i inwestycji” – dodał.
Wyjaśnił też, że współpraca 12 państw w
ramach tej koncepcji pozwoli na niezależność energetyczną od Rosji, i
przypomniał, że „granica polsko-litewska jest ostatnią +bezpieczną
granicą + na wschodzie i południu Europy”.
Zapewnił, że nad projektem tym rozpięty
jest „parasol polityczny”, jaki gwarantują szefowie państw
zaangażowanych w projekt Trójmorza.
Zdaniem ministra kolejnym argumentem
przemawiającym za zacieśnieniem współpracy na linii północ-południe jest
pogłębianie się podziału Wschód-Zachód.
Szczerski powiedział, że Polskę
niepokoją objawy protekcjonizmu w zachodniej Europie polegające np. na
próbie bronienia się przed tym, co Zachód nazywa „dumpingiem socjalnym”.
Według ministra jest to niezgodne z ideą integracji europejskiej.
Wyjaśnił podczas sesji pytań i
odpowiedzi po wykładzie, że Polskę martwią też podziały w UE na dwie
grupy: strefy Schengen i strefy euro. Podział ten przebiega przez kraje
Europy Wschodniej.
Szczerski zastrzegł, że powodzenie tej
inicjatywy zależy od wewnętrznej dynamiki w UE, a jednym z istotnych
elementów tej dynamiki jest Brexit, w rezultacie którego Europa straci
bardzo istotnego zwolennika gospodarki wolnorynkowej, jakim jest Wielka
Brytania.
Prowadzący spotkanie z ministrem ekspert
Fundacji Heritage Daniel Kochis przytoczył statystyki firmy
Pricewaterhouse Coopers i waszyngtońskiego think tanku Rada Atlantycka:
podczas gdy kraje dwunastki Trójmorza mają obszar i populację stanowiąca
ponad 20 procent UE, ich wspólny PKB stanowi zaledwie 10 procent PKB
Unii.
Wykład ministra był zatytułowany
“Rozwijanie swobód i wolności gospodarczej poprzez Inicjatywę Trójmorza”
(Advancing Liberty and Economic Freedom Through the Three Seas
Initiative) i został przygotowany wspólnie z Fundacją Warsaw Institute,
ośrodkiem analityczno-badawczym koncentrującym się zagadnieniach
bezpieczeństwa zbiorowego i problematyce bezpieczeństwa gospodarczego
Polski.
Inicjatywa Trójmorza była wcześniej
jednym z głównych tematów rozmowy Szczerskiego z Wessem Mitchellem,
asystentem sekretarza stanu ds. Europy i Euroazji w amerykańskim MSZ,
który odgrywa kluczową rolę w kształtowaniu amerykańskiej polityki wobec
państw naszego regionu.
Minister zapowiedział, że o tej
koncepcji będzie rozmawiał z doradcami wiceprezydenta Mike’a Pence’a i z
ekspertami wydziału europejskiego w Radzie Bezpieczeństwa Narodowego.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
34. Konsolidacja regionu! Szef
Konsolidacja regionu! Szef polskiego rządu po spotkaniu z premierami państw bałtyckich: Łączy nas wiele spraw
"Mówimy często o Jedwabnym Szlaku, a zapominamy o Bursztynowym
Szlaku, który już dawno wytyczał kierunki handlu z północy na południe".
Wskazał, że wymiar handlowy i gospodarczy nie został do tej pory wykorzystany.
— powiedział i jako przykład podał trasę Via Baltica.
— dodał.
Podobnym cel ma połączenie kolejowe Rail Baltica i nowe połączenie promowe na linii Szczecin-Kłajpeda.
— podkreślił.
— kontynuował swoje wystąpienie szef polskiego rządu.
— ocenił.
Odniósł się do nowego budżetu Unii Europejskiej po odejściu Wielkiej Brytanii ze wspólnoty.
— stwierdził.
— podkreślił.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
35. Chodakiewicz: „Polska
Chodakiewicz:
„Polska eksperymentuje z ideą korporacyjną. Elity odrzuciły
amerykańskie doświadczenie historyczne z wolnym rynkiem”
Niedawno (9-11 lutego) byłem na konferencji pt.
„Transatlantycka współpraca w dziedzinie energii i obronności jako
podstawa bezpieczeństwa w Europie Środkowo-Wschodniej” w ramach
Polish-American Leadership Summit: Poland Investment Zone w Miami na
Florydzie. Moderatorem panelu był Jacek Bartosiak, a oprócz mnie
uczestniczyli rumuński ambasador Ovidiu Dranga oraz ambasador ukraiński
Andrij Deszczyca. Rozwinąłem swoją wypowiedź w formie artykułu.
Naszą największą troską jest sprawienie, aby Polska i Intermarium
były bezpieczne. Dlatego powinniśmy się skoncentrować na sprawie
przeżycia państwa i jego regionalnych sojuszników na obszarze Trzech
Mórz. Środki na przeżycie uzyskujemy głównie z gospodarki. Silna
gospodarka może się objawiać nie tylko w formie prosperity jednostek i
całego społeczeństwa, ale również jako zdolności militarne, niezbędne do
utrzymania wolności i niezawisłości państwa.
Należy podkreślić kluczową rolę Polski w tym procesie. Jeśli Warszawa
odniesie sukces, jej sąsiedzi zaczną ją naśladować. Dlatego polskie
elity muszą podjąć świadomy wybór najlepszych środków, aby utrzymać
swobodę i niepodległość. Na polu ekonomicznym mamy trzy opcje:
gospodarką zajmuje się państwo, należy zostawić ją jednostkom albo
połączenie tych dwóch podejść.
Korzyść z gospodarki państwowej jest taka, że może ona zmobilizować
wszelkie środki i planować ich umieszczenie. Mankament tego systemu jest
taki, że owa mobilizacja ekonomiczna narusza wolność jednostki i
zniechęca oddolne inicjatywy gospodarcze. Aby uzyskać potrzebne środki,
państwo musi nakładać podatki i wdrażać regulacje gospodarcze. A to
oznacza wzrost wszechwładnej biurokracji, która nie tylko rozprowadza
środki, ale również dba o swój rozrost bez końca. I zawiaduje.
Gospodarka rozkazodawcza wzorowana jest na gospodarce wojennej. W ten
sposób socjalizm opiera się nie tylko na walce klas, ale również na
planowaniu wojennym. Wszystko musi być zarządzane odgórnie, łącznie z
planowaniem. Ponadto, jak dyktuje prawo niezamierzonych konsekwencji,
planowanie państwowe rzadko odnosi sukcesy, bowiem nie jest w stanie
antycypować milionów rozmaitych czynników i opcji objawiających się w
ramach czynności gospodarczych. Gospodarka państwowa ma dlatego
tendencje do tworzenia „drogi do niewolnictwa” – jak prawił Friedrich
von Hayek.
Z drugiej strony – wolna gospodarka wyzwala jednostkę i wzbudza
entuzjazm niezbędny do wydobycia się z bagna socjalizmu. Niskie podatki i
niewiele regulacji powodują wybuch energii konieczny do pomnożenia
dobrobytu. Małe i średnie przedsiębiorstwa to motory wzrostu
gospodarczego. Mankamentem może być to, że – wbrew temu, co sądził Adam
Smith – osobiste wady, takie jak chciwość i egoizm, nie składają się
nagle na kolektywną korzyść, jeśli „niewidzialna ręka” działa poza
tradycjonalistycznymi, konserwatywnymi i chrześcijańskimi ramami
społecznymi. Taki kapitalizm niechrześcijański ma tendencję do
żarłoczności i bezwzględności – pochłania wszystko bez żadnych
ograniczeń.
Z tych powodów, w większości wypadków, w praktyce jesteśmy świadkami
połączenia potęgi państwa i energii jednostki na polu gospodarczym.
Optymalnie powinno być mniej tego pierwszego niż tego drugiego. Inaczej
rezultatem jest kapitalizm koleżków.
Dylematy Intermarium
Jeśli chodzi o Intermarium, łącznie z Polską, miejscowe elity
niestety mają tendencję do podkreślania raczej wagi państwa niż
jednostki. Jest to po trochu związane z zatrutą spuścizną pół wieku
okupacji sowieckiej i związanym z nią systemem komunistycznym. Etatyzm
dla wielu stał się drugą naturą. Ale odzwierciedla to również obecny
stan korupcji, stworzony przez paraliżujące zaszłości socjalizmu.
Po 1989 roku kontrola nad państwem umożliwiła postkomunistom i ich
kolaborantom nurzanie się w orgii korupcji i kradzieży własności
państwowej. Wskutek tego pojawiła się kleptokratyczna klasa
oligarchiczna. Stłamsiła ona, a potem opóźniła powstanie elity
wolnorynkowej. Pielęgnowała raczej patologie gospodarcze niż wolny
rynek. Bez państwa kleptokraci nigdy nie cieszyliby się kontraktami
państwowymi, ulgami podatkowymi i prawną bezkarnością.
W ten sposób wszędobylski etatyzm zsynchronizowany był z ich wredną
dominacją nad gospodarką i społeczeństwem. Aby się temu przeciwstawić,
po wolnych wyborach w 2015 roku większość elit antykomunistycznych
przejęła kontrolę nad państwem, chcąc położyć kres kleptokratycznym
patologiom i stworzyć możliwości, które służyłyby Polsce, a nie
oligarchom. Państwo miało się stać narzędziem nie tylko uczciwości i
otwartości, ale również wzrostu gospodarczego. Tak przynajmniej było w
teorii. Jakich opcji poszukują?
Dalekowschodnie pokusy
Wydaje się, że przynajmniej na razie wznoszące się do władzy polskie
elity odrzuciły amerykańskie doświadczenie historyczne z wolnym rynkiem.
Wygląda raczej na to, że Polska eksperymentuje z ideą korporacyjną. Ta
opcja nie nabrała jeszcze ostatecznego kształtu, ale można dostrzec w
niej echa przedwojennej sanacji. Ponadto znajdujemy w niej pewne
złowieszcze analogie z programem New Deal, który spowolnił amerykańskie
odrodzenie gospodarcze w dobie Wielkiego Kryzysu.
Oprócz tego można wyczuć przyjazne zaciekawienie się rozwiązaniami
dalekowschodnimi, w tym japońskimi zaibatsu i keiratsu oraz
południowokoreańskimi czebolami. A opierają się one na porozumieniu
między państwem z jednej strony a wielkim przemysłem i instytucjami
finansowymi z drugiej.
Entuzjaści takiego podejścia wskazują na fakt, że Japonia i Korea
stały się potęgami gospodarczymi ze względu na przymierze
korporatystyczne między potężnym państwem a wielkimi firmami. Czego się
nie jednak podkreśla, to fakt, że kulturowy, społeczny i polityczny
kontekst tych krajów różni się znacznie od ram Intermarium, w tym i
Polski. Wypływająca ze zwyczajów japońskich i koreańskich ekskluzywna
koncentracja, jednomyślność i dyscyplina może być wdrożona w realiach
Europy Środkowej i Wschodniej jedynie przy pomocy masowej przemocy.
Ponadto odrodzenie gospodarcze Japonii i Korei po II wojnie światowej
miało miejsce głównie dzięki masywnemu zastrzykowi amerykańskiego
kapitału w ich gospodarki. Dlatego też dalekowschodnie rozwiązania mogą w
Intermarium spowodować afrykańskie rezultaty. Zamiast Japonii i Korei,
otrzymamy Angolę i Sudan. Jest jasne, że w rozmaitych warunkach
kulturowych kapitalizm koleżków może być albo sukcesem, albo katastrofą.
Zwykle zachodzi to drugie.
W końcu miejscowe elity w Intermarium muszą zadecydować, jaką formę
ich etatyzm powinien przyjąć. Teoretycznie są dwa wyjścia. Albo mogą
zaprowadzić autarkię i wszystko wytwarzać samemu w minisatrapii, w
każdym kraju osobno – albo mogą wspólnie zmobilizować środki i działać w
ramach systemu sojuszniczego. Nawet autarkiczna Korea Północna
funkcjonuje w ramach systemu. Pyongyang jest wściekłym pieskiem
salonowym Chin, a ponadto polega na Rosji, Iranie, Kubie i innych
podobnych państwach, od których uzyskuje określone usługi.
Jeśli Królestwo Pustelnicze może ścierpieć trochę międzynarodowej
zależności, to jasne jest, dlaczego Polska wybrała zakotwiczenie się w
ramach systemu wielowątkowych, czasami nachodzących na siebie
partnerstw: NATO, EU, Czwórka Wyszehradzka oraz Intermarium.
Integracja Intermarium
Jednym z kluczowych warunków sukcesu gospodarczego projektu
Intermarium jest usunięcie przeszkód w wolnym handlu. Należy też
wspierać rozbudowę infrastruktury wzdłuż osi północ-południe, jak
również wspólną politykę energetyczną, handlową oraz militarną. Rotacja
wojska jest konieczna – nie tylko wewnątrz Intermarium, ale również w
ramach UE. Dlatego żołnierze hiszpańscy powinni zajrzeć w oczy
rosyjskiemu zagrożeniu na Litwie. I vice versa: wojskowi łotewscy
powinni zaznajomić się z rozwalonymi granicami na południu Włoch, a co
za tym idzie – inwazją z Trzeciego Świata.
Gospodarcze aspekty integracyjne należy połączyć z długofalową
strategią integracyjną na poziomie kultury. Powinny powstać wspólne
media pan-Intermarium. Należy wykształcić młode elity, najlepiej po
angielsku, który to język powinien stać się lingua franca regionu.
Należy kłaść nacisk na wspólną historię, szczególnie obronę cywilizacji
zachodniej przed Islamem i Moskwą.
Agresję niemiecką należy uwypuklać, ale jednocześnie równoważyć
narracją o prawnych i kulturowych wpływach teutońskich w regionie.
Priorytetem powinna być wymiana uczniów szkół średnich. Trzeba wspierać
turystykę regionalną – to również bardzo pomaga poznać sąsiadów. Temu
samemu służy promocja ruchu nadgranicznego, co powinno też mieć
pozytywny wpływ na kontakty gospodarcze.
Energia i wojsko
Można upierać się, że dwa najważniejsze wyzwania dla Polski i
Intermarium to energia i wojsko. Jeśli chodzi o energię, polskie elity
muszą najpierw skoncentrować się przede wszystkim na energii atomowej.
Należy rozważyć reaktory oparte na rdzeniach torowych, bo są
najbezpieczniejsze. Atrakcyjna powinna być również miniaturyzacja
reaktorów atomowych. Takie urządzenia mogą obsługiwać w sposób
zdecentralizowany miejscowości, zamiast preferowania systemu
ogólnopaństwowego z jego centralizacją. Po drugie: priorytetem musi się
stać gazyfikacja węgla. Po trzecie: należy podjąć pracę nad stworzeniem
technologii, aby dobić się do polskiego gazu łupkowego.
Po czwarte: Warszawa musi zbudować infrastrukturę energetyczną,
szczególnie wzdłuż osi północ-południe. Powinna tworzyć i powiększyć
centrum, aby posiadać zdolność do otrzymywania transportów
amerykańskiego gazu i ropy w cyklu permanentnym. Polska powinna blisko
współpracować na tym polu z Chorwacją i zapewne z Bułgarią, które też
powinny budować i utrzymywać podobne centra. Wszystkie te kraje
zaopatrywałyby nie tyko Intermarium, ale również zachodnią Europę. To
jest niezwykle istotne z geopolitycznego punktu widzenia. Wyzwoliłoby to
Europę od uzależnienia energetycznego od Rosji i Bliskiego Wschodu.
Berlin nie miałby wymówki, aby wskakiwać do łóżka Moskwie.
Jeśli chodzi o wojskowość, Polska musi zdobyć broń nuklearną.
Warszawa powinna nalegać, aby USA dały głowice atomowe Polakom, albo
muszą oni zbudować swoje własne, w ramach programu uzyskiwania energii
atomowej do celów pokojowych naturalnie. Następnie RP musi inkorporować
się w amerykański system „tarczy rakietowej”.
Ponadto Warszawa musi oprzeć się na zdecentralizowanych siłach obrony
terytorialnej. Wyposażone w niedrogie systemy broni indywidualnej, siły
takie mogą poważnie spowolnić, a nawet pobić zarówno asymetryczne, jak i
konwencjonalne zagrożenie z wewnątrz i zewnątrz kraju. W końcu Polska
musi zainwestować w obronę cybernetyczną i elektroniczną. Jest to
konieczne również dlatego, że pozwoli wytworzyć technologicznie
wyrafinowaną elitę, która będzie w stanie operować zmiennie między
projektami wojskowymi i cywilnymi, a w tym na polu high tech.
Wszystko to, jako narzędzia sztuki sprawowania władzy, powinno być
zintegrowane w wielką strategię, której rezultatem będzie zachowanie
suwerennych państw narodowych w regionie i zbudowanie potęgi Polski i
Intermarium. Wielka strategia powinna w końcu starać się ograniczyć rolę
państwa w celu wskrzeszenia potęgi jednostki i małej oraz średniej
prywatnej inicjatywy w gospodarce.
Marek Jan Chodakiewicz
www.iwp.edu
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
36. Jak wyjść z kleszczy
Jak wyjść z kleszczy postkomunizmu i lewackiego globalizmu? Rzecz o Międzymorzu
Autor: Marek Jan Chodakiewicz
Potężne siły wywierają ogromną presję na życie polityczne,
społeczne, kulturalne i gospodarcze Międzymorza. Od chwili wyzwolenia
siłami tymi są: postkomunizm, nacjonalizm i globalizm w zlewaczałej
formie. Międzymorze, by przetrwać, musi wrócić do uwspółcześnionych form
współżycia wypracowanych, zanim imperializmy germański i rosyjski,
najpierw w absolutystycznym, a potem w totalitarnym kształcie, zamieniły
je w skrwawione ziemie.
Postkomunizm jest przeobrażonym komunizmem. Sprytnie unika etykiet
ideologicznych, preferując moralny relatywizm i nihilizm. Zachowuje
wszakże marksistowsko-leninowski dialektyczny sposób działania z jego
amoralnością pozwalającą na nieograniczoną elastyczność polityczną. Pod
zmienionym szyldem konserwuje stare instytucje i stare kadry. To
wszystko pozwala postkomunizmowi utrzymać się przy władzy.
Nacjonalizm oznacza organizację społeczną zgodną z ideą jedności
języka, geografii, kultury, religii i historii. Odzwierciedla
przeświadczenie, że wspólna tradycja, instytucje i wiara przekładają się
na wspólnotę interesów. Ta wspólnota zapewni harmonijny rozwój
wewnętrzny w ramach narodu i nie musi być zarzewiem konfliktu z
sąsiednimi narodami.
Globalizm jest mętną hybrydą tradycji i mocno już przestarzałych
nowości pochodzących z Zachodu. Nie jest to tylko prosta funkcja
okcydentalizacji. Jest to mieszana oferta tradycyjnych wartości
zachodnich i kontrkulturowych dziwactw stworzonych w opozycji do tych
wartości. Wartości zachodnie obejmują rządy prawa, wolność indywidualną,
wolny rynek, demokrację parlamentarną, odpowiedzialny patriotyzm i
tradycyjne rodziny. Dziwactwa kontrkulturowe odnoszą się do frazesów
postmodernizmu, dekonstrukcji i relatywizmu moralnego, podanego w sosie
akademickim albo popkulturowym.
Kontrkultura oznacza rewoltę przeciwko wszystkiemu, co historycznie
zrodziło wyjątkowość Zachodu, szczególnie jego absolutyzm w kwestii
logiki i etyki. Ta relatywistyczna antyteza Zachodu jest kolejną herezją
zrodzoną na Zachodzie i stąd rozprzestrzenianą. W pewien sposób
globalizm zatem oferuje elementy zarówno zachodnie, jak i antyzachodnie,
zawinięte w jedno opakowanie i rozsyłane z tego samego zachodniego domu
wysyłkowego. Powodują one zamęt, kuszą, nie dają się rozszyfrować
nosicielowi traumy bojowej z czasów totalitaryzmu.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
37. Trójmorze na liście
Trójmorze na liście narodowych projektów priorytetowych USA. "To odpowiedź na Nord Stream 2"
Na zbliżającym się szczycie inicjatywy Trójmorza w Bukareszcie, Amerykanie raz jeszcze poprą zainicjowaną przez Polskę koncepcję. Ma ona znaleźć się na ogłoszonej wtedy liście narodowych projektów priorytetowych USA. To odpowiedź na rozpoczętą budowę gazociągu Nord Stream 2- Sandra Oudkirk z Biura ds. Zasobów Energii Departamentu Stanu. Dla Europy Środkowo-Wschodniej dywersyfikacja źródeł energii to dodatkowo pewien przełom w historii. Państwa regionu zawsze były zależne od Rosji. Rząd USA opowiada się nie tylko za zróżnicowaniem dostaw surowców, ale także za różnorodnością typów paliw na rynku. Dla USA ważne jest to, by kraje sojusznicze miały dostęp do tego, co chcą. Trójmorze ma zostać wpisane na listę amerykańskich projektów priorytetowych.
To oznacza, że Trójmorze jest potrzebne, bo będzie dodatkowo stanowił most łączący wiele miejsce w Europie na linii północ-południe. Zdając sobie sprawę z ograniczonych możliwości finansowych, wspieramy te projekty, które łączą Europę, nie dzielą. Doskonale też wiemy, że Polska również jest przeciwna Nord Stream 2—podkreśla w rozmowie z Onetem Oudkirk.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
38. K. Szczerski: Inicjatywa
K. Szczerski: Inicjatywa Trójmorza wkracza w decydujący etap
Inicjatywa Trójmorza "wkracza w decydujący etap", ponieważ
“przechodzi z fazy teoretycznej i politycznych spotkań na poziomie
przywódców państw w fazę praktycznej realizacji" - powiedział szef
Gabinetu Prezydenta RP Krzysztof Szczerski.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
39. Prezydent A. Duda
Prezydent A. Duda zainaugurował Forum Regionów Trójmorza
Forum Regionów Trójmorza otwiera nowy, lokalny i transgraniczny
wymiar Inicjatywy Trójmorza – powiedział prezydent Andrzej Duda.
Najwyższy przedstawiciel państwa polskiego zainaugurował spotkanie w
Jasionce k. Rzeszowa.
„Trójmorze to projekt sprawczy, a nie teoretyczny”
Trójmorza to główne tematy Forum Regionów Trójmorza, które odbyło się z
udziałem Prezydenta Andrzeja Dudy w Jasionce koło Rzeszowa.
Po przemówieniach odbyło się uroczyste podpisanie w obecności
Prezydenta RP porozumienia o utworzeniu Obserwatorium Regionów
Trójmorza. Celem tej inicjatywy jest gromadzenie niezbędnych danych
statystycznych dotyczących państw regionu. Umowa, która ma służyć
przedsiębiorcom, samorządowcom, politykom, organizacjom i uczelniom,
została podpisana przez władze Uniwersytetu Rzeszowskiego, Głównego
Urzędu Statystycznego, wojewodę i przedstawicieli zarządu województwa.
W spotkaniu wzięli udział przedstawiciele polskiego rządu oraz
samorządowcy z Polski i z innych państw Trójmorza. Wydarzenie zostało
zainaugurowane występem orkiestry Filharmonii Podkarpackiej.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
40. Alternatywa dla gazu od
Alternatywa
dla gazu od Putina? Międzymorze i energia z USA! Prof. Chodakiewicz:
Niemcy nie mieliby wymówki bycia w łóżku z Rosjanami
zachodnioeuropejskie będą płacić Amerykanom, którzy bronią całej Europy.
I na tym polega cała sztuczka. Bo inaczej – jak powiedział Trump – jest
to nie fair, by płacić Rosji za produkty energetyczne, co powoduje
jej wzmacnianie— powiedział w „Minęła Dwudziesta” (TVP Info) prof. Marek Jan Chodakiewicz z The Institute of World Politics.
Historyk podkreślił, że sztuka robienia interesów przez
Trumpa polega na tym, że chce on po prostu wygrywać. Jak dodał, narracja
prezydenta USA wpisuje się w to, co podkreślają Polacy.
— stwierdził.
O jaki interes chodzi więc Trumpowi?
— mówił.
— dodał.
Historyk
zwrócił uwagę na projekt Międzymorza, i koncepcję budowy w krajach tego
regionu energetycznego huba, do którego Amerykanie wysyłaliby swój gaz
i ropę, które następnie byłyby przesyłane do Europy Zachodniej.
— zaznaczył historyk.
— dodał.
— powiedział prof. Chodakiewicz.
Naukowiec z The Institute of World Politics podkreślał, że wyżej wspomniany plan przyniesie korzyści dla NATO i Europy.
— mówił, dodając dalej, że elementem strategii Władimira Putina jest właśnie wzmacnianie armii dzięki sprzedaży ropy.
Prof. Chodakiewicz ocenił także, że Donald Trump poważnie traktuje Międzymorze.
— powiedział, zaznaczając
jednocześnie, że musi się skończyć nienawiść między narodami tego
regionu, by uznać wspólnotę interesów.
— mówił historyk.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
41. K. Szczerski: Polska poparła
K. Szczerski: Polska poparła wniosek Niemiec o status państwa partnerskiego Inicjatywy Trójmorza
Polska poparła wniosek Niemiec o udział w pracach Inicjatywy
Trójmorza w roli państwa partnerskiego; jeśli zgodzą się także pozostałe
kraje Inicjatywy, możliwy jest gościnny udział przedstawiciela Niemiec
we wrześniowym szczycie Trójmorza - powiedział PAP szef gabinetu
prezydenta Krzysztof Szczerski.
Czy Polska powinna zgodzić się na udział Niemiec w inicjatywie Trójmorza?
Niemcy powinni wejść do Trójmorza jako partner? Prof. Krysiak: "Apelowałbym bardzo, żeby takiego kierunku nie przyjmować"
nie wycofają się z Nord Stream 2, bo mogą pełnić rolę hamulcowych,
co tutaj jest całkiem prawdopodobne. Tutaj to zaufanie musi
być ograniczone
Prof. Zbigniew Krysiak: Jest faktem, że Trójmorze
i wrześniowy Szczyt, wzbudzają obecnie już nie tylko zainteresowanie.
Ustaliła się bowiem świadomość, że to nie jest jakaś ogólna myśl
filozoficzna, wokół której gromadzą się strony, wzbudzając pewne emocje,
czy idee. Konstrukcja aktualnego Szczytu w części dotyczącej ekonomii
i biznesu jest bardzo konkretna. Pokazuje mianowicie kierunki działań,
propozycje, instrumenty i instytucje. I to zainteresowanie Niemiec jest
wynikiem tego konkretnego obrotu spraw. Trzeba podkreślić, że istotną
grupą biorącą udział w części dotyczącej forum ekonomicznego Trójmorza
jest cała masa instytucji amerykańskich, które zajmują się ekonomią,
biznesem i inwestowaniem. Potwierdzają się więc teraz te kierunki
zainteresowań, które Donald Trump wypowiedział w swym pięknym
przemówieniu w Warszawie. Niemcy uświadomiły sobie, ale nie tylko one,
że nie jest to jakaś ogólna retoryka, tylko już konkretne owoce.
Mówiąc wprost Niemcy obawiają się, że stracą dominację w Europie?
Tak,
Niemcy obawiają się, że stracą dominację, chociaż nie powinny tak
myśleć. Jestem prezesem Instytutu Myśli Schumana, a to właśnie Schuman
uratował niejako Niemców wprowadzając proces pojednania z innymi
narodami. Były jeszcze inne uwarunkowania, które zmuszały do tego, żeby
Niemcy odgrywały istotną rolę w związku z ryzykiem agresji sowieckiej.
Osobiście uważam, że w tej chwili nie powinno się dopuszczać Niemców
do roli partnera. Można im zaproponować natomiast np. rolę obserwatora.
Taką, jaką mają np. Amerykanie z instytucji biznesowych.
Dlaczego?
Nie
może być bowiem takiej sytuacji, że Niemcy bez skruchy i wycofania się
z Nord Stream 2, wezmą udział w Trójmorzu jako państwo partnerskie. Nord
Stream 2 jest przecież wyrazem nie tylko niezrozumienia sytuacji
gospodarczej i politycznej, ale pewnej agresji Niemiec, którzy wchodzą
w alians z Rosją. Będzie się to zmieniało nie tylko w poważne ryzyko,
ale faktycznie może odciąć Ukrainę od dostaw gazu. Przypomnę, że Nord
Stream 2 przygotowuje nitkę, która będzie omijała Polskę i szła
w kierunku Czech i Chorwacji. To jest działalność wywrotowa,
prowokacyjna, rozbijająca, burząca jedność i solidarność gospodarczą
w Europie, do czego Niemcy - jako uczestnik UE - są zobowiązani. To nie
jest tak, że oni są poza tym układem i prowadzą jakąś swoją, swobodną
politykę, a tymczasem jako jeden z liderów UE wchodzą
w rolę destrukcyjną.
Jakie rozwiązanie widzi Pan w tej sytuacji?
Niemcom
można powiedzieć, że jesteśmy w stanie rozważyć ich partnerstwo
w Trójmorzu, ale musi pojawić się u nich skrucha i zadośćuczynienie.
Możemy ich ufać wtedy, gdy wycofają się z Nord Stream 2. Osobiście
uważam, że bez zajęcia takiej postawy przez Niemców, nie możemy ich
dopuszczać jako partnera. Póki co pamiętajmy, że jest to sygnał płynący
z Polski, żeby ewentualnie zgodzić się na partnerstwo Niemiec, natomiast
nie jest to decyzja. Bo, żeby tak się stało, taką decyzję muszą podjąć
jeszcze pozostałe kraje. Apelowałbym bardzo, żeby takiego kierunku
nie przyjmować.
Na czym skupi się Szczyt Trójmorza w Bukareszcie?
Będą
dwa istotne elementy, gdzie pojawi się też podpis naszego pana
prezydenta. Pierwszy to kwestia stworzenia funduszu pomiędzy tymi
narodami, który będzie pełnił rolę instrumentu finansującego
i rozwijającego projekty Trójmorza. Drugi, to pdpisanie listu
intencyjnego, dotyczącego budowania izb handlowych w krajach Trójmorza,
które mają służyć rozwijaniu narzędzi aktywności dotyczących realizacji
projektu Trójmorza. Chodzi o kwestie dotyczące m.in. infrastruktury,
energetyki czy digitalizacji. W tym zakresie proponowane są już pewne
instrumenty, w tym w szczególności dotyczące korekty rozwiązań prawnych
w poszczególnych krajach Trójmorza, które mają ułatwiać np. budowanie
Via Carpatia. Ważną rzeczą jest to, co może w mediach jeszcze mocno się
nie pojawiło, że jest porozumienie parlamentów Trójmorza, które
podejmują systematyczną współpracę. Oprócz spotkań marszałków tych
parlamentów będzie ona polegała na implementacji przepisów, które mają
odblokowywać niedrożności związane z realizacją wspomnianych projektów.
Ogromne znaczenie ma również promocja samej nazwy - Wspólnota Narodów
Trójmorza, bo jest to realizacja pewnej idei Schumana.
Dlaczego ma to aż takie znaczenie?
Trójmorze
to nie jakieś super ciało, tylko Inicjatywa nastawiona na współpracę
i dialog. Istotne jest to, że Wspólnota Narodów Trójmorza myśli szerzej,
m.in. o Ukrainie, Mołdawii i wszystkich tych krajach, które
są w obszarze pomiędzy trzema morzami. Ten projekt będzie bardzo szybko
się rozwijał, co Niemcy wychwyciły bardzo dobrze. Spotkanie naszego
prezydenta 18 września z prezydentem USA odbywa się w czasie Szczytu
Trójmorza. Pan prezydent, jak rozumiem, w tej sytuacji chyba pierwszy
dzień będzie na Szczycie Trójmorza, a następnie poleci do USA. Stąd
Niemcy zareagowali ten sposób, ponieważ widzą, że Trójmorze to nie jest
już tylko jakaś gra słowna, ale że jest to projekt, którego nie da się
już zatrzymać. Dlatego niebezpieczeństwem jest, żeby dopuszczać do niego
Niemców dopóki nie wycofają się z Nord Stream 2, bo mogą pełnić rolę
hamulcowych, co tutaj jest całkiem prawdopodobne. Tutaj to zaufanie musi
być ograniczone.
CZYTAJ
TAKŻE: NASZ WYWIAD. Prof. Musiał: Włączenie się Niemiec w Trójmorze
podniesie prestiż tej inicjatywy. Kluczowe, aby jej nie zdominowali
CZYTAJ
TAKŻE: Minister Szczerski zdradza kulisy oficjalnej wizyty prezydenta
w USA. W programie rozmowa w cztery oczy z Donaldem Trumpem
Rozmawiał Piotr Czartoryski- Sziler
Dopuszczanie Niemców do prac Trójmorza niewskazane? Skowroński: "Wprowadzanie tam Berlina wydaje się nielogiczne"
—powiedział Krzysztof Skowroński.
Na pytanie
red. Jacka Karnowskiego, czy to nie jest „wpuszczanie lisa do kurnika”,
Skowroński odparł, że może tak źle nie będzie.
—skwitował prezes SDP.
Prof. Szeremietiew: "Polska w sprawie Trójmorza próbuje zadowolić Niemcy i USA. Nie wiem czy taka opcja istnieje"
Jest dosyć silna tendencja również po stronie prawej stronie sceny
politycznej, przynajmniej w publicystyce, że w zasadzie mamy do wyboru
tylko Rosję i Niemcy. Rafał Ziemkiewicz napisał, że jeżeli porówna się
Białostockie i Wielkopolskę, widać z kim lepiej wychodzimy
na współpracy. „Zychowicze” ciągle podnoszą, że sojusz z Hitlerem byłby
dobrym rozwiązaniem. Nie wykluczam, że tendencja, która istnieje
w publicystyce wpływa również na politykę.
Prof. Romuald Szeremietiew: Trójmorze z Niemcami będzie oznaczało, że tworzymy niemiecki projekt Mitteleuropy.
Sądziłem, że przedwojenna koncepcja Międzymorza i obecna Trójmorza opiera się na budowie bloku państw przeciwko Niemcom i Rosji.
Minister
Józef Beck mówił, że Międzymorze miało być między Niemcami a Rosją. Być
może chodzi o zyskanie jakiejś formy aprobaty ze strony Niemiec dla
tego rozwiązania? Nie wiem. Polska w sprawie Trójmorza próbuje zadowolić
Niemcy i USA. Nie wiem czy taka opcja istnieje.
Może to próba wracania do podległości Niemcom jak za czasów PO?
Jest
dosyć silna tendencja również po stronie prawej stronie sceny
politycznej, przynajmniej w publicystyce, że w zasadzie mamy do wyboru
tylko Rosję i Niemcy. Rafał Ziemkiewicz napisał, że jeżeli porówna się
Białostockie i Wielkopolskę, widać z kim lepiej wychodzimy
na współpracy. „Zychowicze” ciągle podnoszą, że sojusz z Hitlerem byłby
dobrym rozwiązaniem. Nie wykluczam, że tendencja, która istnieje
w publicystyce wpływa również na politykę.
Co Polsce da współpraca z Niemcami w ramach Trójmorza?
Nie wiem. Musielibyśmy być przy toczących się rozmowach i posłuchać co Niemcy nam oferują, jeżeli w ogóle coś oferują.
Może władze amerykańskie wpłyną na polskie władze i „wybiją im z głowy” współpracę z Niemcami przy Trójmorzu?
Wolałbym,
żeby to się nie odbywało w taki sposób. Liczę, że może uda się coś
więcej ustalić w sprawie naszej pozycji w tej części Europy podczas
wrześniowej wizyty prezydenta Andrzeja Dudy w Waszyngtonie. Kiedy przed
rokiem prezydent Donald Trump gościł w Warszawie był również na szczycie
Trójmorza. Później Departament Stanu ogłosił, że Trójmorze zostanie
wpisane do katalogu celów, które Ameryka chciałaby realizować. Zobaczymy
czy teraz pojawią się jakieś konkrety.
Jakie to mogą być konkrety?
Wyobrażam
sobie, że Stany Zjednoczone zaczną traktować nas jako istotnego
sojusznika w tej części Europy i np. pomogą nam w modernizacji armii.
Jeżeli popatrzy się na kwoty, który trzeba wydać na uzbrojenie dla
polskiego wojska to zimno się robi na samą myśl o takich wydatkach. Żeby
nie okazało się, że będziemy mieli tylko Patrioty.
Prezydent Andrzej Duda wracając w lipcu ze szczytu NATO w Brukseli powiedział, że możemy kupić Tomahawki.
Nie
wiem kto panu prezydentowi doradzał w sprawie tego uzbrojenia. Należy
zadać sobie pytanie – czy nam się taki zakup kalkuluje? Proszę sprawdzić
ilu Tomahawków użyli Amerykanie w Syrii i jakie były efekty. Każda taka
rakieta kosztuje straszne pieniądze. Nie chodzi tylko o posiadanie
samych rakiet. Trzeba mieć całe oprzyrządowanie pozwalające doprowadzić
rakiety do celu. Potrzebne są systemy sterowania i naprowadzania. Nie
wiem czy da się zastosować system naprowadzania przy pomocy posiadanych
przez nas dronów czy trzeba sięgać aż do satelitarnych rozwiązań.
Do sprzętu należy doliczyć koszty szkolenia ludzi, którzy będą je obsługiwać.
Wszystko
to kosztuje straszne pieniądze. Kiedy usłyszałem, że Polska ma kupić
fregaty w Australii, które mają być rzekomo elementem sterowania
systemem obrony przeciwlotniczą. Pojawia się pytanie o skuteczność
takiego rozwiązania na Bałtyku.
Miesiąc temu byłem
w Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie. Oprowadzający powiedział,
że muzeum odwiedzają wojskowi i ze zdziwieniem stwierdzają, iż stoi
tu sprzęt, którym ciągle się posługują.
Tak niestety jest. Np. bojowy wóz piechoty ma 46 lat i ciągle jest używany. Niektóre pojazdy mają po 50 lat.
Smutne i straszne, bo śmieszne to nie jest.
Niestety
to jest smutne. Straszne nie jest, bo na szczęście nie ma jeszcze
bezpośredniego zagrożenia militarnego jak w 1939 r. kiedy Niemcy
i Rosjanie uruchomili silniki czołgów i uderzyli na nas. Na razie
Rosjanie uruchamiają silniki czołgów i biorą udział w ćwiczeniach.
Rosyjskie ćwiczenia mnie przestraszyły. Oficjalnie ma w nich
uczestniczyć około 300 tysięcy żołnierzy i tysiąc samolotów. Manewry
w centralnej Rosji będą polegały na przerzucie dużych ilości żołnierzy.
Będzie to ćwiczenie przygotowania do ofensywy.
Będą to ogromne ćwiczenia. Dużo większe niż Zapad 2017, które odbyły się jesienią 2017 r. na Białorusi.
Tak. Putin pokonuje kolejny szczebel.
Prof. Artur W. Wróblewski: "Jeżeli Niemcy przystąpią do projektu Trójmorza, zdominują go"
Trójmorze opiera się przede wszystkim na współpracy w zakresie
bezpieczeństwa energetycznego, realizowaniu projektów
infrastrukturalnych oraz tworzeniu dużego lobbingu państw Europy
Środkowo-południowej, który ma działać w imię własnych interesów.
Ta potężna grupa lobbingowa ma być w pewnym sensie konkurencyjna wobec
Niemiec i Francji.
Prof. Artur W. Wróblewski: Najważniejsza
jest dalsza współpraca Polski z USA w ramach branży energetycznej, czyli
dokończenie negocjacji dwudziestoletniego kontraktu, który zaczęliśmy
negocjować w czerwcu w Waszyngtonie. W listopadzie PGNiG podpisało umowę
na 5 lat na coroczny zakup dziewięciu statków z gazem. Będziemy
sprowadzać z USA również ropę naftową.
Istotna jest również
współpraca w sektorze wojskowym, czyli wspólne projekty modernizacyjne
armii polskiej, zakupu amerykańskiego sprzętu, ale i produkcji
amerykańskiego sprzętu w Polsce. Mamy już status dostawcy elementów
do Patriotów. Mam na myśli radary identyfikacyjne. Pit-Radwar
w Warszawie, Mesko w Skarżysku-Kamiennej, Huta Stalowa Wola czy
Regionalne Centrum Informatyki w Gdyni będą budować elementy systemu
Patriot i udostępniać je 14 innym użytkownikom. Być może kupimy
Tomahawki, czyli rakiety sterujące do okrętów podwodnych Orka. Mówił
o tym prezydent Andrzej Duda kiedy wracał w lipcu ze szczytu
NATO w Brukseli.
Tematem będzie prawdopodobnie również stała amerykańska baza wojskowa w formie brygady amerykańskiej w Polsce?
W amerykańskiej
ustawie budżetowej na 2019 r. zleca się sporządzenie Pentagonowi
raportu na temat możliwości i zasadności kosztów stacjonowania wojsk
amerykańskich w Polsce na stałe. Raport ma być gotowy do marca
przyszłego roku.
Coraz ważniejsze w stosunkach polsko-amerykańskich stają się kwestie handlowe.
W stosunku
do dwóch poprzednich lat obroty handlowe wzrosły o 20 proc. W 2016 r.
nasze obroty handlowe z USA wynosiły 10,4 mld dolarów, w 2017 r.
wyniosły już 12,7 mld dolarów. Widzimy wręcz skokowy wzrost dynamiki
w obrotach handlowych. Ponad 60 polskich firm inwestuje w Ameryce.
W Polsce działa ponad 800 czy 900 firm z kapitałem amerykańskim. Od 1989
r. zainwestowały w Polsce 42 miliardy dolarów. Daje to zatrudnienie
ponad 240 tysiącom ludzi w Polsce.
Nie obejdzie się chyba bez kwestii wiz?
Z końcem
września kończy się stary rok budżetowy. Zostanie podliczony odsetek
odmów w ambasadach. Jeżeli okaże się, że odmowy wiz dla Polaków spadły
poniżej 3 proc. zostaniemy zakwalifikowani z automatu do programu
ruchu bezwizowego.
Panie profesorze co pan sądzi o pomyśle, żeby Niemcy dołączyli do Trójmorza?
Nie
jest to dobry pomysł. Teoretycznie zwiększyłoby to znaczenie
regionalnego porozumienia, podniosło jego rangę i prestiż. Jeżeli Niemcy
przystąpią do projektu Trójmorza, zdominują go. Trójmorze opiera się
przede wszystkim na współpracy w zakresie bezpieczeństwa energetycznego,
realizowaniu projektów infrastrukturalnych oraz tworzeniu dużego
lobbingu państw Europy Środkowo-południowej, który ma działać w imię
własnych interesów. Ta potężna grupa lobbingowa ma być w pewnym sensie
konkurencyjna wobec Niemiec i Francji.
I do Rosji.
Oczywiście.
Po to się te państwa połączyły, żeby mieć większą siłę przebicia
i większą siłę negocjacyjną. W momencie kiedy Niemcy stałyby się częścią
tego projektu trochę niwelowałoby nasze przewagi. Projekty
energetyczne, w które angażują się państwa Trójmorza są konkurencyjne
i sprzeczne z wizją bezpieczeństwa energetycznego Niemiec, które
zamierza wyłączać energię jądrową i korzystać z odnawialnych źródeł
energii. Niemcy orientują się na gaz rosyjski. Polska i inne kraje, np.
Słowacja czy Chorwacja chcą częściowo zdywersyfikować swoje źródła
dostaw surowcowych np. na korzyść amerykańskiego gazu. W połowie czerwca
na konferencji gazowej w Waszyngtonie prezes Piotr Woźniak w imieniu
PGNiG podpisał wstępne porozumienie dotyczące tego, żeby w ciągu 20 lat
sprowadzać do Polski ze Stanów Zjednoczonych rocznie prawie 4 miliardy
ton LNG. Po rozprzężeniu będzie to prawie 5,5 miliarda m3 gazu, który
możemy jak wynika z umowy odsprzedawać innym państwom.
Jaka może być rola Niemiec w projekcie Trójmorza?
Niemcy
mają inną wizję polityki i solidarności energetycznej niż Polacy. Nasi
zachodni sąsiedzi eksploatują Europę Środkowowschodnią wyprowadzając
zyski wypracowane w sklepach wielkopowierzchniowych. Sprzedają w naszej
części Europy gorszej jakości produkty pod tą samą marką co w Niemczech
i we Francji. Nie widzę punktów zbieżnych między Polską a Niemcami. Jest
natomiast kilka punktów w których jesteśmy konkurencyjni czy mamy
sprzeczne interesy.
Polityka energetyczna Niemiec stoi w konflikcie z polityką amerykańską, która wspiera projekt Trójmorza.
Amerykanie
wspierają przeorientowanie się w jakiejś części na amerykański gaz LNG.
Kupując gaz z Ameryki nie będziemy podlegać żadnym szantażom i nie
będziemy niczyim zakładnikiem. Mamy tłoczyć również gaz z Norwegii
w ramach Baltic Pipes. Kiedy w 2022 r. zakończy się kontrakt jamalski
z Rosją nikt nie wymusi na Polsce i na innych państwach, żeby nie
kupowały dalej gazu od Rosji. Ale wówczas inaczej będą wyglądały
negocjacje cenowe z Rosjanami. Będą toczyły się w kontekście
amerykańskiego i norweskiego gazu, odnawialnej energii, z której jeszcze
w małym stopniu korzystamy oraz węgla na który stawiamy.
Zaproszenie
Niemiec do Trójmorza zaczyna przypominać bardzo bliską współpracę,
przez niektórych krytykowaną jako podległość Niemcom w czasie
rządów PO-PSL.
Tak. Tym bardziej, że widzimy, że od 2015
r. umarł Trójkąt Weimarski, czyli rozmowy Francji, Niemiec i Polski
dlatego, że rząd PiSu dąży do wyzwolenia się z zależności czy też
podległości od interesów niemieckich czy też od innych koncernów
europejskich. Nord Stream 2 składa się z pięciu zachodnioeuropejskich
koncernów: niemieckiego Unipera i Wintershalla, francuskiego Engie,
austriackiego OMV oraz brytyjsko-holenderskiego Shella. Przypomnę,
że w Trojmorzu chodziło o wyzwolenie się spod tych wpływów i budowanie
alternatywnych kierunków polityki zagranicznej. Chodziło o to, żeby nie
wszystko robić przez Berlin i Paryż w ramach budowy UE, która niestety
średnio wychodzi. Solidarności energetycznej nie ma. Brakuje również
europejskiej solidarności dotyczącej bezpieczeństwa wojskowego. Armia
europejska nie powstała.
I raczej nie powstanie.
Raczej
nie. Już w 1998 r. na spotkaniu w San Malo prezydenta Chiraca
i premiera Blaira zapowiadano do 2004 r. powstanie blisko 60 tysięcznej
europejskiej armii. Mamy 2018 r. i wspólnej armii nie ma poza
europejskimi grupami bojowymi, które są pewnym ersatzem europejskiej
siły zbrojnej.
Rozmawiał Tomasz Plaskota
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
42. Friedman: Ameryka będzie
Friedman: Ameryka będzie bronić w Europie tylko krajów dla niej ważnych
Ameryka
będzie teraz bronić jedynie tych krajów europejskich, które są ważne
dla jej własnych interesów - powiedział amerykański politolog,
założyciel agencji Stratfor George Friedman. Podkreślił, że jeżeli "chcemy powstrzymać Rosję" , Polska i Rumunia są do tego niezbędne.
Na pytanie o alternatywę i wiarygodność więzi transatlantyckiej po tym, gdy Donald Trump nazwał NATO
przeżytkiem, Friedman odpowiada, że więź transatlantycka została
osłabiona przez Europejczyków, "którzy chcieli przekształcić NATO w
brukselski klub dyskusyjny". "Z amerykańskiego punktu widzenia zdradzili
sojusz, zaniedbując utrzymanie swoich możliwości wojskowych. Dlatego
Ameryka będzie teraz bronić tylko tych krajów europejskich, które są
ważne dla jej własnych interesów. Chcemy powstrzymać Rosję, a do tego Polska i Rumunia są niezbędne" - wyjaśnił politolog w "Rzeczpospolitej".Friedman podkreślił również, że z wojskowego punktu widzenia dla
Amerykanów liczą się dwa europejskie kraje: Polska i Rumunia. "Europa to
półwysep wielkiej kontynentalnej masy azjatyckiej. Polska zajmuje jego
północną-wschodnią nizinę, Rumunia - Karpaty. Z punktu widzenia
wojskowego tak naprawdę liczą się te dwa kraje. Tak samo, jak w czasie
zimnej wojny tak naprawdę liczyły się Niemcy" - powiedział.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
43. Trump o Trójmorzu: „Silnie
Trump o Trójmorzu: „Silnie was popieramy. Inicjatywa ma wielki potencjał”
Inicjatywa Trójmorza ma wielki potencjał w kwestii m.in.
zwiększenia bezpieczeństwa energetycznego czy redukcji barier w handlu –
ocenił w poniedziałek prezydent USA Donald Trump w przesłaniu na Forum
Biznesu, zorganizowane z okazji szczytu Trójmorza w Bukareszcie.
Trump w liście do uczestników forum przypomniał, że brał udział w
poprzednim szczycie Trójmorza w 2017 roku, podczas którego – jak
podkreślił – potwierdził „silne poparcie Stanów Zjednoczonych na rzecz
Inicjatywy Trójmorza i naszego wspólnego zaangażowania na rzecz rozwoju
infrastruktury, poprawy relacji biznesowych, wzmocnienia bezpieczeństwa
energetycznego i redukcji barier w wolnym, sprawiedliwym i wzajemnym
handlu w Europie Środkowej i Wschodniej”.
Trójmorze „ma wielki potencjał służący osiągnięciu celów w tych i innych ważnych dziedzinach współpracy” – dodał prezydent USA.
Trump wskazał, że nowa infrastruktura energetyczna ma kluczowe
znaczenie dla wspierania pogłębionej integracji gospodarczej, otwierania
dostępu do nowych rynków i dywersyfikacji źródeł energii w regionie. Z
uznaniem wypowiedział się o działaniach Rumunii, Bułgarii, Węgier,
Austrii i Słowacji na rzecz dywersyfikacji dostaw energii poprzez budowę
infrastruktury gazociągowej.
Przywódca USA napisał też, że jego kraj włącza się w te wysiłki
poprzez eksport skroplonego gazu ziemnego do „strategicznie ważnego”
regionu Europy Środkowej i Wschodniej oraz udział amerykańskich firm w
Forum Biznesu. USA „na wielu poziomach utrzymują zaangażowanie we
współpracę z 12 krajami członkowskimi (Trójmorza) w celu poszerzania
infrastruktury energetycznej, transportowej i cyfrowej”.
Trump podziękował gospodarzowi spotkania w Bukareszcie, prezydentowi
Rumunii Klausowi Iohannisowi, za jego organizację, wyrażając nadzieję na
osiągnięcie postępów i deklarując, że USA pozostaną „silnym
sojusznikiem i partnerem tej Inicjatywy”.
Tegoroczny, trzeci szczyt Inicjatywy Trójmorza odbywa się w dniach
17-18 września w Bukareszcie, równolegle z Forum Biznesu dla sektorów
transportowego, energetycznego i IT/ICT (technologie informacyjne i
komunikacyjne). Amerykańskiej delegacji przewodniczy minister energetyki
Rick Perry. Poprzedni szczyt Trójmorza miał miejsce w lipcu 2017 roku w
Warszawie.
Inicjatywa Trójmorza zawiązała się w 2015 roku. W skład projektu
wchodzi 12 państw członkowskich Unii Europejskiej położonych między
Morzem Bałtyckim, Morzem Adriatyckim i Morzem Czarnym: Austria,
Bułgaria, Chorwacja, Czechy, Estonia, Litwa, Łotwa, Polska, Rumunia,
Słowacja, Słowenia i Węgry.
K. Szczerski: Inicjatywa Trójmorza rozrasta się o kolejne instytucje i narzędzia działania
Inicjatywa Trójmorza rozrasta się o kolejne instytucje i
narzędzia działania m.in. biznesowe i finansowe – powiedział szef
gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
44. Prezydent: Trójmorze to
Prezydent: Trójmorze to strategiczne narzędzie USA do budowania relacji z Europą Środkową
dla USA stało się strategicznym narzędziem do budowania relacji z
Europą Środkową; świadczy o tym wysoka aktywność amerykańskiego biznesu
na tym obszarze i wsparcie ze strony władz amerykańskich dla idei
Trójmorza - powiedział w poniedziałek w Bukareszcie prezydent Andrzej
Duda.
Szczyt Trójmorza: Premier Mateusz Morawiecki rozpoczął wizytę w Bukareszcie
Premier
Mateusz Morawiecki przybył we wtorek rano do Bukaresztu, gdzie weźmie
udział w trzecim szczycie Inicjatywy Trójmorza. Planowane jest również
jego spotkanie z premier Rumunii Vasilicą-Vioricą Dancilą.
Trójmorze - kraje należące do sojuszu
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
45. "FT": Inicjatywa Trójmorza
"FT": Inicjatywa Trójmorza chce przezwyciężyć sceptycyzm zachodniej Europy
Trójmorza, do której powołania impuls dały Polska i Chorwacja, jest
próbą zmiany europejskiego podziału Wschód-Zachód i obecnie przezwycięża
sceptycyzm Europy Zachodniej, jaki panował przy jej...
reprezentuje niektórych z największych inwestorów w regionie, podkreślił
w rozmowie z "FT", że ze względu na międzynarodowy charakter Inicjatywy
Trójmorza konieczne będzie odpowiednie informowanie inwestorów o
przedsięwzięciach. Inwestorzy będą musieli również wiedzieć, czy większe
transgraniczne projekty będą realizowane poprzez duże międzynarodowe
przetargi czy mniejszymi krajowymi etapami oraz jak wyglądać będzie w
tym kontekście partnerstwo publiczno-prywatne. "Takiego rodzaju
klarowności będzie potrzebował sektor prywatny, by projekty mogły być
zrealizowane - mówi Housh. - Trójmorze to coś, czego inwestorzy chcą.
Ale to, jak będą postrzegać projekt, będzie ostatecznie zależało od jego
struktur: czy będą wiarygodne lub czy będzie to coś, czemu inwestorzy
będą tylko życzyli powodzenia".
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
46. Prócz Grupy Wyszehradzkiej i
Prócz Grupy Wyszehradzkiej i Trójmorza rysuje się nowy blok środkowoeuropejski
Trójmorza, spotykając się z tamtejszymi dziennikarzami, politykami
i działaczami społecznymi. Rozmawiałem z nimi o perspektywach
regionalnego sojuszu obejmującego pas państw położonych pomiędzy Rosją
a Niemcami i ciągnących się od Estonii na północy do Chorwacji
na południu. Wszędzie idea Trójmorza spotykała się z zainteresowaniem
jako wspólny projekt gospodarczy, reaktywujący zaniedbaną dotąd
współpracę europejską na linii północ–południe. Zwracano uwagę zwłaszcza
na rachityczną infrastrukturę transportową i przesyłową, która
w porównaniu z osią wschód–zachód przedstawia się nader mizernie.
W tamtejszych elitach mało kto jednak traktuje ten pomysł jako
geopolityczną przeciwwagę dla hegemonistycznej pozycji Niemiec w Unii.
Jeszcze mniejsze jest zainteresowanie Trójmorzem jako ewentualnym
wzmocnieniem systemu bezpieczeństwa zbiorowego przed zagrożeniem
ze strony Rosji. Kraje takie, jak Czechy, Słowacja, Węgry, Słowenia czy
Chorwacja inaczej postrzegają bowiem zagrożenia zewnętrzne dla siebie
niż my. Dla nich polityka Moskwy nie jest odbierana jako potencjalne
niebezpieczeństwo. W tej sprawie nasze drogi radykalnie rozchodzą się.
Jedyne
państwa w regionie, które podzielają nasz punkt widzenia w tej kwestii,
to – oprócz trzech republik nadbałtyckich: Litwy, Łotwy i Estonii –
tylko Rumunia i Ukraina. Tak się składa, że ze wszystkich krajów naszego
regionu tylko one widzą największe zagrożenie dla siebie w agresywnej
polityce Kremla. Także w tych społeczeństwach najsilniejsze są nastroje
proamerykańskie, zaś ich elity opowiadają się zdecydowanie za obecnością
wojsk amerykańskich na naszym kontynencie, a nie za budową przyszłej
armii europejskiej.
Poza tym Polska, Ukraina i Rumunia to trzy
największe terytorialnie i ludnościowo państwa leżące (umownie mówiąc)
pomiędzy Rosją a Niemcami. Ich położenie na mapie Europy wpisuje się
idealnie w korytarz bałtycko-czarnomorski, kluczowy dla kontynentalnego
systemu bezpieczeństwa. Kto chce się dowiedzieć więcej o strategicznej
roli tego pasa ziemi, niech sięgnie po książkę Jacka Bartosiaka
„Rzeczpospolita między lądem a morzem”.
Obecna administracja
amerykańska doskonale zdaje sobie z tego sprawę. Dlatego prócz
roztaczania parasola nad projektem Trójmorza wspiera też drugi format –
nazwijmy go „S” – w taki bowiem kształt układa się ciąg państw
od Estonii, przez Łotwę, Litwę, Polskę i Ukrainę aż po Rumunię. Ten
ostatni projekt koncentruje się głównie na zapewnieniu bezpieczeństwa
międzynarodowego w ramach wschodniej flanki NATO. Zapewne wkrótce więc
coraz częściej słyszeć będziemy o nowych inicjatywach
na linii Warszawa-Kijów-Bukareszt.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
47. Międzymorze nabiera kształtu
Format "S" jest jedynym prawdziwym kształtem dla Międzymorza. Wystarczy porównać z pierwszą mapką Friedmana czy po prostu z mapą Rzeczypospolitej Wszystkich Narodów Józefa Piłsudskiego. Chodzi o to, że bez Ukrainy i Białorusi nie może być trwałego Międzymorza.
Piotr Wiesław Jakubiak
48. Szczyt Inicjatywy Trójmorza w
Wizyta Prezydenta w Słowenii
Inicjatywy Trójmorza oraz wspólnie z przywódcami państw tego gremium
otworzy Forum Biznesu Państw Inicjatywy Trójmorza. Wizytę Andrzej Duda
rozpoczął od spotkania z Borutem Pahorem.
Podczas szczytu, na którym obecny będzie też Prezydent Niemiec, ma zostać powołany m.in. fundusz Trójmorza.
Dwudniową wizytę Andrzej Duda rozpoczął od spotkania z Prezydentem
Słowenii Borutem Pahorem. Następnie obaj przywódcy rozmawiali z
Przewodniczącym Zgromadzenia Państwowego Republiki Słowenii Dejanem
Židanem i Przewodniczącym Rady Państwowej Republiki Słowenii Alojzym
Kovšcą.Po południu Andrzej Duda weźmie udział w otwarciu Forum Biznesu Państw
Inicjatywy Trójmorza. Na jutro planowana jest m.in. sesja plenarna z
udziałem Prezydentów Państw Inicjatywy Trójmorza. PROGRAM PRASOWY>>
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
49. Bilion euro na
Bilion euro na infrastrukturę, m.in. w Polsce. Powstał specjalny fundusz
Gospodarstwa Krajowego i prezes EximBanku z Rumunii oficjalnie ogłosili
założenie Funduszu Inwestycyjnego Inicjatywy Trójmorza. Fundusz
skoncentruje się na projektach tworzących infrastrukturę transportową,
energetyczną i cyfrową w regionie Trójmorza. Fundusz będzie miał pełne
ręce roboty - zapotrzebowanie na inwestycje infrastrukturalne w
Trójmorzu w dekadzie do 2030 r. sięgnie 1,1 biliona euro.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
50. Powstanie indeks Trójmorza.
Powstanie indeks Trójmorza. GPW i 6 giełd regionu szykują CEEplus
Chorwacji, Rumunii i Słowenii podpisali list intencyjny dotyczący
rozpoczęcia publikacji nowego indeksu giełd z regionu Trójmorza -
CEEplus, podała...
państwach grupy V4 oraz Chorwacji, Rumunii i Słowenii to ważny krok w
kierunku pogłębienia współpracy regionalnej i jednocześnie otwarcia
regionu na świat.
Trójmorze ma szanse stać się gospodarczym sercem Europy. Podczas gdy
Unia Europejska przechodzi kryzys spowolnienia, Europa Środkowa
dysponuje potencjałem, który jeszcze nie został w pełni wykorzystany.
Narzędzie, jakim będzie indeks CEEplus zwiększy atrakcyjność
inwestycyjną regionu i pozwoli nam rozwijać się w jeszcze szybszym
tempie" - powiedział premier Mateusz Morawiecki, cytowany w komunikacie.
okazji pierwszego szczytu giełd z regionu Europy Środkowo-Wschodniej
(CEE) w formacie V4+2, który odbył się 20 lutego 2018 r. w Pradze.
Wzięli z nim udział prezesi giełd z Polski, Czech, Węgier i Słowacji
oraz Rumunii i Chorwacji.
Adamczyk: Mamy już wytyczony ruszt komunikacyjny Trójmorza - teraz realizacja
mamy już wytyczone szlaki, które utworzą ruszt komunikacyjny Trójmorza,
przed nami realizacja - mówił w środę w Krynicy-Zdroju minister
infrastruktury Andrzej Adamczyk. Wezwał, by zaplanowane połączenia...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
51. Miliardy euro na rozwój
Miliardy euro na rozwój infrastruktury w regionie Trójmorza
Bank Gospodarstwa Krajowego (BGK) zainicjował powołanie do życia
międzynarodowego Funduszu Trójmorza. We współpracy z innymi państwami
regionu powstawać będzie infrastruktura transportowa.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
52. Fundusz Wyszehradzki przekaże
Fundusz Wyszehradzki przekaże 250 tys. euro w ramach pomocy dla państw Partnerstwa Wschodniego
spotkanie szefów MSZ Grupy Wyszehradzkiej (V4) oraz Partnerstwa
Wschodniego. Na wideokonferencji szefowie dyplomacji V4 opowiedzieli się
za wsparciem finansowym państw PW kwotą 250 tys. euro.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
53. Wspólna deklaracja
Wspólna deklaracja prezydentów Polski i Stanów Zjednoczonych. Podkreślono przywiązanie do demokracji i rządów prawa
na wspólnych wartościach i interesach między Polską a USA oraz
potwierdzono przywiązanie do wartości takich jak: demokracja, rządy
prawa, swobody i wolności jednostek oraz wolna i sprawiedliwa dwustronna
wymiana handlowa.We wspólnej deklaracji podkreślono także wzajemne wsparcie dla
Inicjatywy Trójmorza oraz wyrażono „dumę” z przeznaczenia znaczących
funduszy na rzecz wdrożenia inicjatywy i wezwano do przyłączenia się
przez inne państwa.
— dodali Trump i Duda.
Prezydenci
Polski i USA ocenili, że bezpieczeństwo energetyczne jest „tożsame
z bezpieczeństwem narodowym”, dlatego Polska i Stany Zjednoczone będą
promować dywersyfikację energetyczną, wolny rynek energii oraz
wzmocnioną współpracę.
— głosi deklaracja.
We wspólnej
deklaracji podkreślono także wzajemne wsparcie dla Inicjatywy Trójmorza
oraz wyrażono „dumę” z przeznaczenia znaczących funduszy na rzecz
wdrożenia inicjatywy i wezwano do przyłączenia się przez inne państwa.
Trump i Duda zaakcentowali także rolę „wolnej i sprawiedliwej dwustronnej wymiany handlowej”.
— czytamy w deklaracji.
— dodano.
Trump
i Duda zadeklarowali także współpracę w promowaniu innowacyjnych
rozwiązań dla zapewnienia „zróżnicowanego łańcucha dostaw zaufanych
sprzedawców technologii 5G”.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
54. Friedman: Polska musi mieć
Friedman: Polska musi mieć swój własny głos w zmieniającej się geopolityce
założyciel Geopolitical Futures w rozmowie z dr Jackiem Bartosiakiem,
założycielem Strategy&Future.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
55. Ważna zapowiedź prezesa
Ważna zapowiedź prezesa Kaczyńskiego: Istnieje plan na przeszło 600 mld euro, żeby z Międzymorza stworzyć całość
ona nosić imię Prezydenta Lecha Kaczyńskiego” – mówił prezes Jarosław
Kaczyński podczas uroczystości nadanie drodze ekspresowej S19 nazwę „Via
Carpatia im. Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego”.
CZYTAJ
RÓWNIEŻ: „Via Carpatia im. Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego”. Prezes
PiS: To uczczenie dobrego człowieka, życzliwego i pomocnego
W czwartek
w Janowie Lubelskim (woj. lubelskie) otwarto cztery odcinki drogi
ekspresowej S19 o łącznej długości ok. 47 km oraz nadano drodze
ekspresowej S19 nazwę „Via Carpatia im. Prezydenta RP Lecha
Kaczyńskiego”. W uroczystości uczestniczyli m.in. wicepremier, prezes
PiS Jarosław Kaczyński, wicepremier, minister aktywów państwowych Jacek
Sasin oraz minister infrastruktury Andrzej Adamczyk.
Prezes PiS podkreślił, że jego brat miał jednolity życiorys, bez wpadek; był człowiekiem dobrym, życzliwym i pomocnym.
— dodał Kaczyński.
Jak
zaznaczył, nadanie drodze ekspresowej S19 nazwy „Via Carpatia im.
Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego” to uczczenie „dobrego człowieka”.
Zdaniem
wicepremiera drodze nadano imię Lecha Kaczyńskiego z trzech powodów.
Jak tłumaczył, pod koniec lat 80. w Polsce „pewna część elit
komunistycznych i pewna część elit solidarnościowych umówiły się
na powołanie ustroju, który będzie z jednej strony odrzuceniem PRL-u,
ale z drugiej strony będzie jego kontynuacją”.
— mówił Kaczyński.
— podkreślił.
Dynamika Lecha Kaczyńskiego
Następnie
- mówił prezes PiS - Lech Kaczyński „stworzył dynamikę, która pozwoliła
zbudować nową partię, która była pełną kontynuacją
Porozumienia Centrum”.
— dodał.
— podkreślił Kaczyński.
Wskazał, że „dziś istnieje wielki plan na przeszło 600 mld euro, żeby z Międzymorza stworzyć pewną całość”.
— mówił lider PiS.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
56. Ekspert: Z Polską trzeba się
Ekspert: Z Polską trzeba się liczyć!
Polska wyłoniła się wobec rosyjskiej agresji na Ukrainę jako kraj w
Europie, z którym trzeba się liczyć, jako siła - ocenił w rozmowie z
poniedziałkowym tygodnikiem "Sieci" amerykański politolog Georg FriedmanFriedman pytany przez tygodnik "Sieci", jak ocenia "stan gry" miesiąc od początku agresji Rosji na Ukrainę oraz jak ta wojna może się rozwinąć w najbliższych dniach i tygodniach, zwrócił uwagę, że "rosyjska armia okazała się nie tak potężna, jak nam się wydawało".
Jak dodał, "Rosjanie są zmuszeni szukać wsparcia w Syrii, ściągają członków tzw. grupy Wagnera oraz czeczeńskich bojowników". "Kreml nie planował oczywiście użycia aż tak dużych sił militarnych. Miała to być szybka i łatwa operacja. Stało się inaczej. Teraz próbują odbudować piechotę. Ich czołgi i wozy bojowe zostały zdziesiątkowane przez javeliny i teraz muszą się zreorganizować. Kontynuują prostą część operacji, którą jest bombardowanie miast z powietrza. Ale w ten sposób nikt jeszcze nigdy nie wygrał wojny" - zaznaczył.
Friedman przyznał, że trudno mu ocenić, na czym ta reorganizacja sił militarnych polega, jednak - jak powiedział - "pewne jest, że nie ma na razie prób przeprowadzenia kolejnej, poważnej ofensywy".
Pytany, jak konflikt na Ukrainie wpłynie na ład światowy, Friedman zwrócił uwagę, że "Stany Zjednoczone pokazały swoją ogromną potęgę gospodarczą, potęgę, która opiera się na dolarze". "USA to światowy handel. Mogą wyciąć dowolny kraj z tego systemu. Wypowiedzieć mu gospodarczą wojnę" - podkreślił.
Według niego, "Waszyngton nie korzystał dotychczas z tej możliwości". "To się teraz zmieniło. Europejczycy zaczęli się zastanawiać, czy mają przyszłość bez USA? Nikt jeszcze nie prowadził wojny takich rozmiarów opartej wyłącznie na sile gospodarczej. To jest pierwsza rzecz, którą widzimy" - wskazał.
Kraj, z którym trzeba się liczyć
W jego ocenie, drugą rzeczą "jest fakt, że Polska wyłoniła się wobec rosyjskiej agresji na Ukrainę jako kraj w Europie, z którym trzeba się liczyć, jako siła".
"Niemcy mogą mieć więcej tego i tamtego, ale Polska jest krajem frontowym. Polska działa agresywnie, a Niemcy patrzą na te działania Warszawy i zastanawiają się: kim my jesteśmy? To bardzo ważne, bo toczy się bitwa o serce Europy. Wcześniej panowało przekonanie, że sercem Europy są Niderlandy, kraje Beneluksu. A tymczasem nie. To serce bije gdzie indziej. Trzeba być oczywiście ostrożnym z takimi stwierdzeniami, ale Polsce udało się zająć pozycję, która powoduje, że jest i będzie brać udział w konsultacjach. A już na pewno we wszystkich kwestiach dotyczących Rosji" - powiedział Friedman.
posiadające broń atomową. I temu służy propozycja zaangażowania Rady
Bezpieczeństwa ONZ. Uczestnictwo Polski i Turcji jest również bardzo
ważne. To są kraje graniczące z Ukrainą. Polska
jest kluczowym graczem na wschodniej flance NATO i nieformalnym liderem
państw Europy Wschodniej. Turcja z kolei odgrywa strategiczną rolę w
basenie Morza Czarnego. Żadne gwarancje jednak nie miałyby znaczenia bez
udziału państw dysponujących bronią atomową.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
57. Ukraina dołącza do Trójmorza!
Ukraina dołącza do Trójmorza! Prezydent Duda na szczycie w Rydze: Ukraina otrzymała specjalny status partnerstwa uczestniczącego
Ukraina partnerem Trójmorza
Stworzyliśmy nowy rodzaj
partnerstwa z Trójmorzem dla państw aspirujących do UE - partnerstwo
uczestniczące; przyznaliśmy go w poniedziałek Ukrainie; także inne
państwa Europy Środkowej, jak Bośnia i Hercegowina, będą mogły
go otrzymać - powiedział prezydent Andrzej Duda podczas
szczytu Trójmorza.
Zaznaczył, że wszystkie państwa Trójmorza wspierają nadanie Ukrainie oficjalnego statusu kandydata do UE.
— powiedział prezydent na konferencji po spotkaniu.
Poinformował
również, że w rozmowie z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim
poruszył kwestię dołączenia Ukrainy do Inicjatywy Trójmorza. Jak
zaznaczył, członkami inicjatywy Trójmorza są kraje członkowskie UE,
ma ona jednak także partnerów strategicznych, w tym USA, Wielką Brytanię
czy Komisję Europejską.
— oświadczył Duda.
Dodał,
że państwa, które będą posiadały lub będą na drodze do posiadania
statusu kandydata do Unii Europejskiej, będą mogły wystąpić o przyznanie
takiego statusu partnerstwa z Inicjatywną Trójmorza.
Prezydent
wskazał, że prezydent Słowenii Borut Pahor wnioskował o wsparcie starań
Bośni i Hercegowiny w otrzymaniu statusu kandydata do UE.
— zapowiedział.
— mówił Duda.
Zapowiedział,
że jeżeli Ukraina wyrazi chęć stworzenia odnogi trasy Via Carpatia lub
będzie chciała rozwijać nowoczesne linie kolejowe między państwami,
to państwa Trójmorze będą wspólnie z Ukrainą takie projekty realizować.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
58. Amerykanie zainwestują w
Amerykanie zainwestują w Fundusz Trójmorza
Development Finance Corporation) zaangażuje się finansowo w Fundusz
Trójmorza (3SIIF). Obie strony uzgodniły warunki umowy, na mocy której
DFC zapewni Funduszowi do 300 mln dol. (ok. 280 mln EUR) finansowania.
Środki te mają trafić na wsparcie inwestycji z obszaru transportu,
energetyki i cyfrowości, które poprawiają łączność w regionie Trójmorza.
Moskwa: z perspektywy energetyki Trójmorze strategiczne dla Polski
ramach inicjatywy Trójmorza jest strategiczna dla Polski - powiedziała w
czwartek na Kongresie 590 minister klimatu i środowiska Anna Moskwa.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
59. Geopolitical Journey, Part 2 - BORDERLANDS
https://worldview.stratfor.com/article/geopolitical-journey-part-2-borderlands
Ten link działa i prowadzi do drugiej części artykułu BORDERLANDS.
michael
60. Amerykańskie W S P A R C I E...
ZOBACZ => DLACZEGO PAD zawetował Nowelizację ustawy Prawo oświatowe?! <=
61. George Friedman: Przed Polską
George Friedman: Przed Polską otwiera się szansa. Wasz kraj to wschodzącą potęgą. Obecnej wojny nie macie jak przegrać
„Z perspektywy
USA w Europie Środkowej ważne są dwa państwa: Rumunia, ze względu
na port w Konstancy nad Morzem Czarnym oraz Polska, która staje się
poważnym graczem. W sytuacji, gdy Niemcy wszystko odsuwają od siebie,
pozycja Polski sukcesywnie rośnie” - powiedział w rozmowie z „Polska
Times” George Friedman, amerykański politolog, szef ośrodka
analitycznego Geopolitical Futures i były wieloletni prezes Stratforu,
odnosząc się do sytuacji geopolitycznej po ataku Rosji na Ukrainę.
CZYTAJ TAKŻE: George
Friedman na łamach „Sieci”: Polska to serce Europy. Wyłoniła się wobec
rosyjskiej agresji jako kraj, z którym trzeba się liczyć
— stwierdził Friedman.
Politolog krytykował NATO ze względu na rozbieżne interesy członków Sojuszu i problemy z jego decyzyjnością.
— powiedział szef ośrodka analitycznego Geopolitical Futures.
„Jeśli Putin wygra na Ukrainie, to tam się nie zatrzyma”
—
ostrzegał politolog. zaznaczył jednak, że tak jak w przypadku
ewentualnej agresji Rosji na Mołdawię nie spodziewa się, by wojsko
amerykańskie zaangażowało się w pomoc zaatakowanemu państwu, tak inaczej
jest m.in. w przypadku Polski.
— podkreśla.
tkwl/”Polska Times”
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
62. Oby
wiecej tak zyczliwych Polsce ludzi jak dr D.Friedman bylo na swiecie.
63. Trójmorze przyciąga
Trójmorze przyciąga zagranicznych inwestorów
więcej globalnych inwestorów jest zainteresowanych jej ekonomicznym
wymiarem, czyli zaangażowaniem w inwestycje w regionie. Przyciąga je
zainicjowany przez Bank Gospodarstwa Krajowego Fundusz Inicjatywy
Trójmorza, który po trzech latach działalności ma w portfelu już 1,2 mld
euro na realizację projektów w krajach regionu. Cel? Zebranie 3 mld
euro.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
64. Co dalej z Trójmorzem?
Co dalej z Trójmorzem? Jednoznaczne stanowisko rządu
projekt, który ma znaczenie dla infrastruktury i energetyki w
regionie. Na poziomie politycznym nie interesuje on rządzących.
Realizację idei chętnie oddadzą Kancelarii Prezydenta.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl