Święci patroni ludzkich dróg - Archanioł Rafael i aniołowie stróże

avatar użytkownika Smok Gorynycz
     Moglibyśmy jeszcze omawiać kolejnych świętych, którzy z racji swych biografii mają „kwalifikacje” do opieki nad podróżnikami: święty Jakub Starszy, święty Andrzej… proponuję jednak teraz skupienie się na „wyższej rangi” patronie wędrowców, a mianowicie na archaniele Rafaelu. Imię jego – jak to w przypadku imion archaniołów – jest mówiące i oznacza „Bóg uleczy”. Archanioła Rafaela poznajemy przy lekturze Starego Testamentu, a konkretnie Księgi Tobiasza, siedemnastej księgi deuterokanonicznej Starego Testamentu. Opowieść o wędrówce młodego Tobiasza, w której towarzyszy mu incognito archanioł to jedna z najstarszych i najwspanialszych opowieści podróżniczych, a rzec można nawet awanturniczych.

Jest tu wszystko, co w tego typu literaturze być powinno: i oszust, i ślepy ojciec chcący odzyskać pieniądze, podróż młodego, niedoświadczonego człowieka i tajemniczy towarzysz podróży ratujący swego podopiecznego z różnych opresji, między innymi Rafael broni młodego Tobiasza przed pożarciem przez wielką rybę. W ikonografii, ryba z reguły bywa nieduża, ale cóż, to przecież symbol.

     Skoro jesteśmy przy symbolach: zarówno archanioł Rafał jak i Tobiasz noszą długie laski wędrowców. No i pies: znamy go już jako towarzysza świętych Bernarda i Rocha. Wędrował także razem z Tobiaszem. Dwukrotnie mówi o nim autor Księgi Tobiasza i wielu malarzy uznaje za rzecz oczywistą, że człowieka udającego się w podróż jego psi przyjaciel nie odstąpi.


     Prawdopodobnie opowieść o archaniele Rafaelu opiekującym się młodym Tobiaszem podczas długiej i pełnej niebezpieczeństw podróży stała się fundamentem wiary i opowieści o aniołach stróżach. Tak to przynajmniej wynika z ikonografii. Wprawdzie według Biblii Tobiasz był młodzieńcem, ale nie rzadko widzimy go jako dziecko prowadzone za ręke przez anioła. Botticelli ukazał w swoim malowidle Tobiasza wędrującego pod opieka wszystkich trzech znanych z imienia archaniołów: Michała, Rafaela i Gabriela.

W czasach nam bliższych wyobrażenia Tobiasza wędrującego po d opieka Rafaela zmieniły się w znane powszechnie przedstawienia aniołów-stróżów opiekujących się dziećmi: anioł z dziećmi na dziurawym mostku, na urwistym brzegu rwącego strumienia, na skraju przepaści, w ciemnym lesie…. Znamy je wszyscy.


 

26 komentarzy

avatar użytkownika niezapominajka

1. Smok Gorynycz

A jakże, nad łóżkami moim i mojego brata nie zabrakło podobnego obrazka, do tych z aniołem stróżem i dwójką dzieci.
Tamten był trochę inny...ale to pod nim odmawialiśmy paciorek.
Moja córka odmawiała paciorek pod tym samym obrazkiem...

To dziecinne, ale do tej pory wierzę w anioła stróża...

Pozdrawiam serdecznie;)))

avatar użytkownika Smok Gorynycz

2. Niezapominajko miła - może któryś z tych?

Darmowy Hosting Zdjęć, Obrazków, Fotek - ImageBOX.PL
Darmowy Hosting Zdjęć, Obrazków, Fotek - ImageBOX.PL
Pozdrawiam

Reszta nie jest milczeniem.

avatar użytkownika niezapominajka

3. Smok Gorynycz

Anioł był bardzo podobny do tego z pierwszego obrazka, ale dzieci przechodziły mostkiem i były raczej skromnie ubrane...
Muszę odnaleźć obrazek w swoim, lub córki "archiwum'!

Pozdrawiam serdecznie;))

avatar użytkownika Tamka

4. @niezapominajka

"To dziecinne, ale do tej pory wierzę w anioła stróża..."

Nie uwazam, zeby dziecinnym byla wiara w Aniola Stroza, przeciez kazdy go ma, czasem nawet niejednego. Anioly sa wokol nas, tylko my ich nie dostrzegamy albo nie chcemy ich dostrzec albo nie potrafimy.

@Smoku
Pozwol, ze dodam cos jeszcze:
Przeslanie Archaniola Rafala brzmi: Zaufaj i uwierz. To pomaga i leczy siłą Boską.

Ludzie wyobrazaja sobie Archaniola Rafala jako postac przyjacielska i towarzyska, o wesolym usposobieniu. Jest on milym towarzyszem i bywa czesto przedstawiany jako aniol w zielonej szacie, ze szmaragdowozielona ksiega w dloni i laska Eskulapa (laska z owinietym wokol niej wezem- symbol medycyny) i ryba u swoich stop. JR

Znalazlam piekna modlitwe
"Jestem chroniony w uzdrawiającej Obecnosci Boga.
Moja istota jest wiecznie doskonala.
Dziekuje za przewodnictwo, rade i uzdrawiajace sily mojego bytu.
Wierze w potege swietego JAM JEST Obecnoscia.
Dziekuje ci z calego serca, prazrodlo wszelkiego bytu,
poniewaz w twojej nieskonczonej madrosci
prowadzisz mnie z powrotem w moja swietosc."

"Wszystko mozliwe jest dla tego, kto wierzy. (BT, Mk 9:23).

PS. Czytales Hrabiego? T.

"Martwe dźwigi portowe nigdy nie będą Statuą Wolności".J.Ś.

LUBLIN moje miasto.

 

 

avatar użytkownika Maryla

5. @niezapominajka

"mój" Anioł Stróż , który wisiał nad moim łóżkiem w dzieciństwie tez był inny - skromniejszy.

I też się modliłam każdego wieczora :

Aniele Boży, StRóżu mój,
Ty zawsze przy mnie stój,
Rano, wieczór,
we dnie, w nocy,
bądź mi zawsze
ku pomocy.

W chwilach trudnych zawsze przyzywam "Mojego Anioła Stróża".

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika barbarawitkowska

6. Kochany Smoku może byś tak

Kochany Smoku może byś tak napisał coś o chrześcijańskich symbolach w sztuce. To pasjonujący temat, niestety dziś całkiem zapomniany. Widz , czytelnik lub słuchacz patrzy na dzieło sztuki wg schematu ladne - brzydkie. A przecież nie odbierając niczego zmysłom
sztuka to cały gmach naszych europejskich znaczeń.
Wspaniale opowiada o symbolach p. Dorotka , piękna pani kustosz z muzeum archidiecezjalnego w Siedlach, ktorej po trosze zawdzięczamy naszego polskiego El Greco (jednego z dwóch czy jedynego nie pomnę?).
Dziękuje ci gorąco.

avatar użytkownika Tamka

7. @barbarawitkowska

Doskonaly pomysl!
@Smoku
Przylaczam sie do prosby. T.

"Martwe dźwigi portowe nigdy nie będą Statuą Wolności".J.Ś.

LUBLIN moje miasto.

 

 

avatar użytkownika Niegdysiejszy Blondyn

8. Barbara Witkowska, Tamka, a także Smok

to ze mną chyba juz będzie nielegalne zgromadzenie proszących Smoka.
Tak swoją drogą, pewna znajona oburzona była kiedyś powstaniem sztuki sakralnej. Jej oburzenia nie ostudził nawet mój komentarz, że przeciez przez wieki Kościół był głównym sponsorem sztuki w Europie, więc nie dziwota, że przydałoby się muzeum.
Całkiem debilna niechęć bardzo skutecznie zasłania rozsądek.

kłaniam się

Niegdysiejszy Blondyn

avatar użytkownika Tamka

9. @Niegdysiejszy blondyn

hehe...jeszcze legalne ;), tylko co na to smok? Oto jest pytanie :).

Takie notki o chrześcijańskich symbolach w sztuce to nieprawdopodobna kopalnia wiedzy! A sztuka polega na tym, ze caosc bylaby sqpiona w jednym miejscu, z odnosnikami itd. Pomysl rewelacyjny! Tylko czy beda czas i checi? Oby :), pozdr. T.

"Martwe dźwigi portowe nigdy nie będą Statuą Wolności".J.Ś.

LUBLIN moje miasto.

 

 

avatar użytkownika barbarawitkowska

10. Pomogę

W razie czego pomogę.

avatar użytkownika Figa

11. Obrazek Aniola Stroza

odziedziczony po mojej babci wisi dzis nad lozeczkiem mojej wnuczki, ale nie o tym chce napisac, a o historii prawdziwej, moja kolezanka , ktora wysmiala moja wiare w Aniola Stroza, przezyla spotkanie 3 go stopnia ze swoim Aniolem Strozem ( czego jej zazdroszcze ) otoz wracala noca przez lasek do domu i ogarnal ja potworny strach , wtedy przypomnala sobie , ze wg moich twierdzen Aniol Stroz nie jest fikcja, zaczela sie modlic jesli istniejesz pomoz mi, i ON przyszedl w postaci jasnej wysokiej jak drzewa w tym lasku , natychmiast poczula sie nieskonczenie bezpieczna i tak doprowadzil ja do domostw , potem znikl, kolezanka nadal nie jest zaangazowana w wierze mimo takiego mistycznego przezycia , tym bardziej uwiarygodniony jest jej niewidzialny przyjaciel

Figa

avatar użytkownika Tamka

12. @Figa

Nie jestem zdziwiona. Czesciej w naszym zyciu Anioly pojawiaja sie pod ludzka postacia, nagle jakby znikad i daja nam znaki. Czasem trudno je odczytac, ale tak sie dzieje.
Obrazek Aniolka mam caly czas, od zawsze. A dla nowo narodzonych zaprzyjaznionych dzieci - wizerunek Aniolka (np. w postaci wyszytego, oprawionego obrazka) to piekny prezent :). T.

"Martwe dźwigi portowe nigdy nie będą Statuą Wolności".J.Ś.

LUBLIN moje miasto.

 

 

avatar użytkownika Smok Gorynycz

13. Może tym razem mi się uda

Wam wszystkim mili Goście odpowiedzieć :-/ Już dwa razy mi błąd wyskoczył... A więc po 1, Dziękuje bardzo za miłe odwiedziny. 2. Dziękuję za zainteresowanie, to niezwykle miłe. 3. Obiecuję, że cykl o symbolice chrześcijańskiej napiszę. Skromnie dodam, że jestem niezłym specjalistą w tej dziedzinie, od kilku lat prowadzę uniwersyteckie wykłady z zakresu ikonografii. 4. bardzo chętnie dostosuję cykl do Waszych oczekiwań i propozycji: czekam więc na komentarze lub pw. 5. Możemy się umówić po 15 - wrócę z wojaży, odpracuję zaległości i napiszę.
I jeszcze raz: serdeczne dzięki

Reszta nie jest milczeniem.

avatar użytkownika Tamka

14. @smoku

Jako laik chlonny wiedzy przeczytam wszystko (i zachomiqje, jesli pozwolisz) co napiszesz :) I z gory bardzo ci za to dzieqje. T.

"Martwe dźwigi portowe nigdy nie będą Statuą Wolności".J.Ś.

LUBLIN moje miasto.

 

 

avatar użytkownika Niegdysiejszy Blondyn

15. Smoku,

Jakoś dziwnie spokojny jestem, że bez moich ingerencji zaprowadzisz mnie właściwą drogą, za to jak się zacznę wymądrzać, droga będzie zboczona.
Howgh!

kłaniam się

Niegdysiejszy Blondyn

avatar użytkownika Maryla

16. Anioł Stróż przyjacielem od nieustającej pomocy

Nasz Dziennik, 2010-11-28

Rekolekcje można odprawiać wszędzie - w kościele, w domu rekolekcyjnym, w
pielgrzymkowym autobusie, w szpitalu, w więzieniu, w wojsku, z gazetą w jednej
ręce i z różańcem w drugiej. Tak naprawdę to nie miejsce decyduje o ich
przeżywaniu. One dzieją się w naszym sercu. To czas pogłębionej refleksji,
modlitwy i słuchania Pana Boga, który mówi do nas dzisiaj, czas Ducha. Każde
rekolekcje są nowe, inne od poprzednich, bo często zmieniają się okoliczności
naszego życia. To samo Słowo, które słyszeliśmy już wiele razy, może nam mówić
coś innego, wskazywać wcześniej nieznane horyzonty, pobudzać niedotknięte struny
serca. Miłość Boża nie jest martwą sadzawką, to strumienie wody żywej. Ta miłość
jest zawsze świeża i nowa. Dziś rozpoczynamy anielskie rekolekcje z "Naszym
Dziennikiem". Na pierwszy tydzień Adwentu zapraszamy do modlitwy i refleksji z
Aniołem Stróżem.




Obecni, choć niewidzialni

Są anielskie miejsca i anielskie czasy. Jednym z nich jest Adwent. To w bieżącym
roku dwudziestoośmiodniowa droga do betlejemskiego żłóbka. Nawierzchnia
adwentowej drogi składa się z pokory i modlitwy, milczenia i zadziwienia,
czuwania i postu, służby i ofiary, wdzięczności i gościnności. Podczas tego
wędrowania spotykamy wrogów i przyjaciół, przeciwników i pomocników. Do tych
ostatnich należą niebiańskie duchy, najwierniejsi przyjaciele człowieka.
Wierzymy w Boga Stworzyciela tego, co widzialne i niewidzialne. Ową
niewidzialność tworzy m.in. świat aniołów.

Nie wszystko oczy mogą zobaczyć i uszy usłyszeć. Nikt nie może zobaczyć promieni
rentgena czy fal radiowych i tych, które ogrzewają pokarm w mikrofalówce. Ich
działanie poznajemy po skutkach. Podobnie jest z działaniem aniołów. Najlepszych
i najpiękniejszych rzeczy świat nie jest w stanie zobaczyć ani nawet dotknąć.
One muszą być odczuwane sercem - sercem wypełnionym wiarą.

Ślady obecności aniołów na tej ziemi spotykamy wszędzie - w muzyce i w
literaturze, na płótnach i w kamieniu, w kościołach i w herbach miast, w
książkach i na stronach internetu, w wielkich sanktuariach i przy łóżeczkach
małych dzieci. Towarzyszą człowiekowi od urodzenia aż do śmierci. Nad kołyską
niemowlaka maluje się przecież opiekuńczego anioła, a nad trumną zmarłego
podczas liturgii wybrzmiewają słowa: "Niech aniołowie zawiodą cię do raju",
"Anielski orszak niech Twą duszę przyjmie".

W świecie stworzonym przez Pana Boga, który można porównać z wysoką budowlą,
ponad nami, istnieje wiele pięter zamieszkałych przez istoty doskonalsze od nas
pod względem bystrości intelektu, siły woli, doskonałości swej natury. Są to -
aniołowie, czyste duchy. Najmniejszy anioł bije nas na głowę swoją
doskonałością. Najmniej inteligentny anioł jest bardziej inteligentny od
najbardziej inteligentnego człowieka.



Otoczeni tajemnicą

O aniołach więcej nie wiemy, niż wiemy. Wszelkie próby mówienia o nich chyba
nigdy nie będą dawały poczucia, że na ich temat powiedziano już wszystko. Anioły
na zawsze pozostaną nie do końca odkrytą tajemnicą. Pan Jezus ani razu nie
opisał anioła, wyraźnie natomiast podkreślał, że ich natura wykracza poza
kategorię płci.

Warto odnaleźć prawdziwe oblicze aniołów, poznać ich waleczność i duchową
potęgę. Te potężne władcze istoty uświadamiają nam bliskość Boga. W Piśmie
Świętym obecność Boga i anioła często przenika się wzajemnie. Są one odbiciem
potęgi Najwyższego. Nie spoglądają na nas, udręczonych ludzi, obojętnie jak
olimpijscy bogowie. Zwracają się ku nam z miłością i troską. Poeta zaznacza, że
anioł ma dwie twarze: jedną zwróconą w stronę Boga - kontempluje Jego oblicze, a
drugą skierowaną w stronę człowieka. Ulubione zajęcie aniołów to służba. Prawie
wszystkie wiadomości zawarte o aniołach w Objawieniu są przekazywane w języku
militarnym. Aniołowie to "żołnierze" pozostający do dyspozycji Boga, posłańcy
wykonujący rozkazy Dowódcy.

Czy aniołowie nie są wyłącznie personifikacją stanu ducha, marzeń człowieka,
jego emocji? Prawda objawiona jest inna. Anioł to nie jakaś idea. Anioł nie jest
czymś, lecz kimś, nie jest przedmiotem, lecz podmiotem. Jest osobą. To nie
energia kosmiczna, dostępna dla człowieka, fluidy unoszące się w powietrzu.
Aniołowie mają godność osobową. Nie są jakąś personifikacją przymiotów Bożych
czy sił natury. Jako osoby mogą decydować świadomie i w sposób wolny o swoim
losie. Według klasycznej definicji Boecjusza, duchy anielskie, także upadłe,
posiadają status osoby.

Anioł jest trudny, bo składa się z niedostępnego dla nas poznania, jest od nas
inny i można potraktować go jak obcego, budzącego lęk, zagrażającego naszemu
światu, naszemu "ja". Ale to święty anioł pozwala nam odnaleźć zagubione
skrzydła - tzn. motywację, chęć działania, wiarę. Unosi nas ku Dawcy skrzydeł -
samemu Bogu, ku Jezusowi - Panu Panów, i ku Matce Bożej - Królowej Aniołów.



Anielska pomoc jest nieustanna

"Oto ja posyłam anioła przed tobą, aby cię strzegł w czasie twojej drogi i
doprowadził cię do miejsca, które ci wyznaczyłem. Szanuj go i bądź uważny na
jego słowa" (Wj 23, 20).

To nie pies, choćby najbardziej do nas przywiązany, jest najwierniejszym
przyjacielem człowieka. Jego żywot się kończy. Wiernym towarzyszem naszej drogi
jest Anioł Stróż. Jest nasz, jedyny, niepowtarzalny, wyjątkowy, osobisty. Znany
już od piaskownicy.

"Powiadam wam: Aniołowie ich w niebie wpatrują się zawsze w oblicze Ojca mojego,
który jest w niebie" (Mt 18, 10).

Powyższa wypowiedź Pana Jezusa wskazuje, że są ich aniołowie, wasi aniołowie,
jego anioł, twój anioł i także mój anioł. Jest dany wyłącznie mi i różni się od
aniołów innych ludzi.

Ten duchowy przyjaciel jest najbliższy, a zarazem najdalszy człowiekowi,
ponieważ niewidzialny i niesłyszalny. Jego kontakt duchowy z nami jest tak
delikatny, że jego obecność nie jest doświadczalna, jest niedotykalna. Świętej
pamięci ks. Jan Twardowski zauważył, że człowiek nie widzi swojego Anioła
Stróża, bo on zawsze idzie za nim. Zobaczy go, gdy wyjdzie ku niemu w godzinie
konania jako Anioł Śmierci.

Działanie Anioła Stróża jest stałe i głębokie, ale nie narzucające się. Jego
wpływ można porównać z działaniem wychowawcy w stosunku do ucznia, który zachęca
i pomaga w uzewnętrznieniu pełni człowieczeństwa. Dobrzy aniołowie zostali
oddani przez Boga do naszej dyspozycji. Muszą oni jednak szanować naszą wolność
i dlatego wielokrotnie, mimo że mamy tak wspaniałych towarzyszy, zawodzimy,
upadamy, marnujemy niejedną łaskę. Żaden z nich bowiem nie może nas na siłę
powstrzymać od grzechu. To dżentelmeni.

"Duchy przeznaczone do usług, posłane na pomoc tym, którzy mają posiąść
zbawienie" (Hbr 1, 14). Święty Hilary pisał: "To nie Bóg potrzebuje aniołów, ale
nasza słabość". Święty Tomasz z Akwinu zaznaczył, że pragnienie przychodzenia
nam z pomocą jest u anioła większe, niż myślimy. Najbardziej typowe sposoby
anielskiej pomocy to natchnienia, dobre rady, stawianie opatrznościowych ludzi,
a także ochrona od nieszczęść doczesnych. Pismo Święte ukazuje wpływ aniołów na
materię w takich wydarzeniach, jak uwolnienie św. Piotra z więzienia czy
uchronienie trzech młodzieńców przebywających w piecu ognistym od poparzeń i
śmierci. Świadectwa wielu są dowodem na to, że i dziś aniołowie ratują z
wypadków, chronią od ich tragicznych skutków i wspomagają w sytuacji zagrożeń.

Anielska pomoc jest nieustanna: "rano, wieczór, we dnie, w nocy", i kompletna:
"strzeż duszy, ciała mego i zaprowadź mnie do żywota wiecznego". Wzywa do
współpracy i naśladownictwa. Czujmy się wezwani do czuwania nad wrażliwością
sumienia, duchem ofiary i modlitwy, czuwania nad naszymi zmysłami, nad tym, by
rzeczy najważniejsze - wiara i miłość do Pana Boga i ludzi, były zawsze
pierwszymi w naszym życiu.

Być "dla" to w pełni anielska duchowość. Może dlatego aniołowie są tak wolni,
uskrzydleni i niewidzialni, bo nieobciążeni morderczym kręceniem się wokół
siebie. Egoizm może zabić, a na pewno wtrąca w studnię smutku i nieustannego
lęku. Wyjście z tego lochu samoudręczenia może jedynie przypominać opuszczenie
więzienia, by znowu zachwycić się światłem i pełną piersią wdychać świeże
powietrze.

 

ks. Piotr Prusakiewicz, michalita





Autor jest redaktorem naczelnym dwumiesięcznika o aniołach i życiu duchowym pt.
"Któż jak Bóg" w języku polskim i kwartalnika "The Angels" w języku angielskim.
Adres redakcji: ul. Piłsudskiego 248/252, 05-261 Marki,
www.kjb24.pl, tel. (22) 781 28 63.

http://www.radiomaryja.pl/artykuly.php?id=108816

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika circ

17. pięknie napisałeś Gorynyczu.

Akurat temat jest mi bliski.
Poszłam ja pół roku temu do spowiedzi życia i spowiednik zalecił mi znależć kierownika duchowego.
-Wezmę pierwszego, który misie napatoczy, pomyślałam i napatoczył się o. Rafał.
Umówiliśmy się na rozmowę, i trzy razy pod rząd chodziłam, a on akurat nie miał czasu, mimo, że się umówiliśmy.
To mi dało do myślenia.
Co jest? myślę sobie.
I w google zajrzałam czemu on sobie to imię Rafał wziął, no i natrafiłam na tę przypowieść.
-Aha, myślę sobie. Wodzi mnie po pustyni, czyli tak miało być.
W końcu się spotkaliśmy, mówię mu, jaką mam do niego sprawę, a ten mnie potraktował jak psycholog. Mówię, że potrzebny mi cud, a on, że cudów nie ma. Ja na to, że Kościół jest przestrzenią cudów i przypominam historię z Rafałem i Tobiaszem, a on, że Tobiasz i Ojciec byli ludzmi wielkiej wiary, a ja mówię, że mam wielką wiarę, a on jest Rafałem.
I Rafałowi szczęka opadła i pyta, czego od niego oczekuję w takim razie, a ja na to, że tylko modlitwy Kościoła, a on, że w takim razie mam jego modlitwę i braci.. Podziękowałam mu i się rozeszlim.
Jak wychodziłam, posąg O. Pio pierwszy raz się do mnie śmiał. Wcześniej był jakiś nieobecny i nie mogłam natrafić na jego wzrok, mimo dreptania w różne miejsca i zaglądania mu w żrenice.
Myślę, że zostałam posłana do przeora, o. Rafała przez jego patrona, jako Rafał, bo mu wiara osłabła;-))) O. Pio dał mi znak.

Ostatnio zmieniony przez circ o ndz., 28/11/2010 - 15:18.
avatar użytkownika Maryla

18. Kiedy ostatnio rozmawiałeś ze

Kiedy ostatnio rozmawiałeś ze swoim Aniołem?

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

19. Otoczeni opieką

Otoczeni opieką Aniołów

Małgorzata Pabis

 



Z s. Joanną i s. Iwoną ze Zgromadzenia Sióstr od Aniołów rozmawia Małgorzata Pabis

Anioł
Stróż często kojarzony jest jedynie z dziećmi. A przecież dużo tracimy
przez to, że w życiu dorosłym tak łatwo o nim zapominamy.

– Ze
względu na nieustanne towarzyszenie człowiekowi i stałe opiekowanie się
nim na drogach do wieczności asystencja Anioła nie przestaje być nigdy
aktualna. Często w naszym życiu zapominamy o tej prawdzie i najwyżej
pamiętamy o Aniele Stróżu w dzieciństwie, a później żyjemy tak, jakby go
nie było. A przecież on jest z nami ciągle od naszego poczęcia w łonie
matki aż do śmierci. Zna nas bardzo dobrze, zna nas lepiej niż matka,
więc może nam bardzo skutecznie pomagać, ostrzegać, oświecać,
podpowiadać, wskazywać, a wszystko to ze względu na nas, byśmy byli
szczęśliwi – to znaczy doszli do Nieba i razem ze wszystkimi aniołami
uwielbiali Boga wiecznie.

Nasza codzienna, świadoma rozmowa z
niebieskim przyjacielem jest otwarciem się na przyjaźń, współpracę.
Anioł szanuje naszą wolę i mimo że jest przy nas zawsze, to często może
mieć „skrzydła związane”, gdyż nie pozwalamy mu na działanie w naszym
życiu. Święty Jan Bosko powiadał, że pragnienie Anioła Stróża, żeby nam
pomagać, jest o wiele większe, aniżeli my tego pragniemy.

Czytając życiorysy świętych, widzimy, że wielu z nich miało kontakt ze swoim Aniołem Stróżem.


Niewątpliwie w życiu świętych Anioł Stróż odegrał niemałą rolę. Wielu z
nich żyło w bardzo bliskiej i zażyłej relacji ze swoim Aniołem,
niektórzy mieli również łaskę widzenia go. Ta przyjaźń owocowała w ich
życiu. Dla nas święci są świadectwem tego, jak skuteczna, a czasem
niezastąpiona jest pomoc tych niebieskich towarzyszy, nie tylko jeśli
chodzi o sprawy duchowe, ale również codzienne, zwyczajne i ludzkie.
Święty Ojciec Pio miał zwyczaj wysyłania swego Anioła do różnych ludzi.
Znamy wydarzenie, w którym jeden z penitentów Ojca jechał samochodem i
zasnął – kiedy się obudził, był na miejscu spotkania. Gdy zaskoczony
opowiadał o tym, Ojciec Pio miał powiedzieć, że to właśnie jego Anioł
szczęśliwie doprowadził go do celu podróży. Świadectwa świętych Kościoła
przekonują, że Aniołowie wypełniają swoje zadania z ochotą i radością,
są przyjaciółmi ludzi, ich niezawodnymi pedagogami, skutecznymi
obrońcami, godnymi zaufania przewodnikami.

Czy Siostry osobiście doświadczają opieki Aniołów Stróżów?


Anioł Stróż pomaga w skupieniu na modlitwie, w pracy, w rozmowie z
ludźmi, w załatwianiu spraw, w odnajdywaniu odpowiedzi na trudne
pytania, a nawet wiele razy doświadczyłam jego łagodnego budzenia rano,
bym nie zaspała. I opowiem o ostatnim takim mocnym doświadczeniu. Gdy
przechodziłam przez pasy, widząc, że spokojnie zdążę przed zbliżającym
się samochodem, weszłam śmiało na drogę. Nagle poczułam, jakby ktoś
popchnął mnie do przodu, bym przyspieszyła kroku, a moja spódnica otarła
się o pędzący samochód. Okazało się, że to samochód policyjny, który
ścigał jakiś samochód i jechał z ogromną prędkością. Pani, która stała
obok na przystanku, gdy podeszłam do niej, powiedziała, że zamknęła
oczy, gdyż była przekonana, że samochód mnie przejechał. Odpowiedziałam
jej, że uratował mnie mój Anioł Stróż, gdyż idąc, odmawiałam koronkę do
Aniołów Stróżów i uwielbiałam w niej Boga.

Opieka i troska Aniołów
rozciąga się nie tylko na pojedynczego człowieka, ale na całą ludzkość.
Wielu Ojców Kościoła głosiło, że każdy naród, państwo ma swojego Anioła
Stróża, aby strzegli i pilnowali powierzone sobie poszczególne narody.

Co jest istotą kultu Aniołów Stróżów?


Przede wszystkim wiara w Opatrzność Bożą, a także łączenie się z nimi w
oddawaniu chwały Bogu i naśladowanie ich w służbie człowiekowi. Nasz
Anioł Stróż jest uosobieniem Opatrzności Bożej w stosunku do każdego z
nas osobno. Od pierwszej chwili naszego życia na ziemi do niego należy
przewidywanie i usuwanie rozlicznych niebezpieczeństw, które zewsząd nam
zagrażają, a które mogłyby nam przeszkodzić w osiągnięciu celu, dla
którego zostaliśmy stworzeni. Zanoszą nasze modlitwy do Boga i
wstawiając się za nami, przyczyniają się do naszego zbawienia. Gdy
jednak mimo tak czułej opieki człowiek upadnie, Anioł Stróż nie opuści
go, ale będzie błagał Boga o łaskę nawrócenia. Anioł Stróż bowiem
niczego tak nie pragnie, jak naszego nawrócenia.

Dziękuję za rozmowę.

Środa, 2 października - świętych Aniołów Stróżów
"Strzeżcie się, żebyście nie gardzili żadnym z tych małych; albowiem
powiadam wam: Aniołowie ich w niebie wpatrują się zawsze w oblicze Ojca
mojego." (Mt 18, 10)

2 października - anielskie święto
Aniołów Stróżów


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

20. ...Boże, nieskończenie

...Boże,
nieskończenie dobry, Ty który w swej niezmierzonej miłości
przydzieliłeś naszej chrześcijańskiej Ojczyźnie Świętego Anioła Stróża,
aby strzegł nasz Naród i bronił od
wszelkich niebezpieczeństw i zasadzek nieprzyjaciół, z całą pokorą
błagamy Cię, udziel Narodowi polskiemu tej łaski, o którą Cię gorąco
prosimy….

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

21. Święto trzech archaniołów:

Święto trzech archaniołów: Michała, Gabriela i Rafaela obchodzimy 29 września. W tych dniach w Kościele katolickim odbywają się nabożeństwa i uroczyste msze z odpustami.

W tradycji chrześcijańskiej Michał to pierwszy i najważniejszy wśród aniołów.

Modlitwa do Anioła Stróża

Święty Aniele Stróżu, oto ja (podaj swoje imię), oddaję się Tobie pod całkowitą opiekę oraz ufam, że będziesz chadzał moimi drogami i wskazywał mi prawdziwy kierunek. Osłaniaj mnie swoimi skrzydłami przed widzialnymi i niewidzialnymi siłami zła, a we właściwym czasie ostrzeż mnie. Wierzę, że zastąpisz mi drogę, jeśliby ktokolwiek miał przeze mnie cierpieć, a łzy jego stały się moim brzemieniem. W mądrości swojej oświecaj mnie, w słabości umacniaj mnie i pocieszaj. A ja usłucham głosu Twego i słodkie imię Twoje będę nosić w sercu swoim.

Amen.





Święty Michał,
nazywany księciem aniołów, uważany jest za dowódcę wojsk anielskich,
walczących ze złem. Dlatego jest patronem żólnierzy i policjantów. 
W malarstwie i  ikonografii św.
Michał Archanioł przedstawiany jest w tunice i paliuszu, w szacie
władcy, jako wojownik w zbroi. Skrzydła św. Michała są najczęściej
białe, niekiedy pawie. Włosy upięte opaską lub diademem. Jego atrybutami
są: globus, krzyż, laska, lanca, miecz, oszczep, puklerz, szatan w
postaci smoka u nóg lub skrępowany, tarcza z napisem: Quis ut Deus - "Któż jak Bóg", waga.






Święty Gabriel
jest patronem radia i telewizji, ponieważ był Bożym Posłańcem do ludzi.
To przecież on przekazał Maryi wieść, że urodzi Dzieciątko. Jest również aniołem, zmartwychwstania, miłosierdzia, zemsty, śmierci i objawienia. Gabriel sprawuje władzę nad rajem. W
malarstwie i ikonografii św. Gabriel Archanioł występuje niekiedy jako
młodzieniec, przeważnie uskrzydlony i z nimbem. Odziany w tunikę i
paliusz, czasami nosi szaty liturgiczne. Na włosach ma przepaskę lub
diadem. Jego skrzydła bywają z pawich piór. Szczególnie ulubioną sceną, w
której jest przedstawiany w ciągu wieków, jest Zwiastowanie. Niekiedy
przekazuje Maryi jako herold Boży zapieczętowany list lub zwój. Za
atrybut służy mu berło, lilia, gałązka palmy lub oliwki.



Święty Rafael uzdrowił wielu ludzi, dlatego wielu też prosi o jego wstawiennictwo. Hebrajskie imię Rafael oznacza "Bóg uleczył". Św.
Rafał Archanioł ukazuje dobroć Opatrzności. Pobożność ludowa widzi w
nim prawzór Anioła Stróża. Jest czczony jako patron aptekarzy, chorych,
lekarzy, emigrantów, pielgrzymów, podróżujących, uciekinierów, wędrowców
i żeglarzy. 
W
malarstwie i ikonografii św. Rafał Archanioł przedstawiany jest jako
młodzieniec bez zarostu w typowym stroju anioła - tunice i chlamidzie.
Jego atrybutami są: krzyż, laska pielgrzyma, niekiedy ryba i naczynie. W
ujęciu bizantyjskim ukazywany jest z berłem i globem.




Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika kazef

22. Moja parafia

jest pod wezwaniem Świętych Archaniołów. Opust był w niedzielę :)

avatar użytkownika Maryla

23. Każdy ma Anioła Stróża

Każdy ma Anioła Stróża

Dziś w Liturgii Kościoła wspominamy tych szczególnych Bożych posłańcówzdjęcie

Każdemu z nas Stwórca dał osobistego
opiekuna Anioła Stróża już od poczęcia. Dziś w Liturgii Kościoła
wspominamy tych szczególnych Bożych posłańców.

Anioł nas wspiera i strzeże, ale nie wyręcza. Jest adwokatem Bożej
sprawy. Broni od zła, demaskuje pokusy złego ducha, uczy walki o
zbawienie wieczne i zachęca do pełnienia woli Bożej. Mówi o tym Pismo
św. i nauczanie Kościoła. Święty Jan Paweł II w 1986 r. powiedział, że w
obecnych czasach koniecznie trzeba wzywać świętych Aniołów do pomocy,
ponieważ konfrontacja dobra i zła jest dzisiaj wyjątkowo silna.

Codzienna modlitwa do Anioła Stróża ma być świadomym działaniem
człowieka wierzącego. Święty Bernard powiada, że trzeba traktować go jak
przyjaciela i często za jego posługę dziękować.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

24. Obrońca Polski W

Obrońca Polski

W roku jubileuszu 100. rocznicy odzyskania przez Polskę
niepodległości w Przemyślu przed bazyliką archikatedralną stanie figura
św. Anioła Stróża Polski

Pomysłodawcami przedsięwzięcia są
członkowie Zastępu Rycerzy Michała Archanioła działającego przy parafii
pw. Trójcy Świętej w Przemyślu. – Od początku uważaliśmy, że w miejscu
historycznych objawień bł. ks. Bronisława Markiewicza powinien stanąć
pomnik Anioła Stróża Polski – mówi w rozmowie z „Naszym Dziennikiem”
Janina Chyłek, animatorka Zastępu Rycerstwa Michała Archanioła w
Przemyślu. – Od dwóch lat trwały przygotowania, aby ta figura mogła
stanąć w naszym mieście. Inicjatywa spotkała się z poparciem proboszcza
parafii ks. Jana Mazurka oraz przede wszystkim ks. bp. Adama Szala,
metropolity przemyskiego, który pobłogosławił naszą działalność –
relacjonuje.

Budowa zakończy się jeszcze w tym roku. Pomnik Anioła Stróża Polski
zostanie odsłonięty i poświęcony w roku jubileuszu 100. rocznicy
odzyskania przez Polskę niepodległości. Obecnie przed katedrą przemyską
stoi cokół, a pomnik będzie na nim umieszczony pod koniec listopada. – W
przemyskim pomniku pragniemy przypomnieć Polakom, że mamy swojego
Anioła, który oręduje za nami u Boga. On pozostawił konkretne
przesłanie, na nas spoczywa obowiązek wsłuchania się i odpowiedzenia na
nie – mówi pełnomocnik budowy ks. Tadeusz Musz.

– Bóg ma upodobanie w niepowtarzalnej misji konkretnych ludzi, ale i
narodów – wyjaśnia ks. Jan Seremak, rektor sanktuarium św. Michała
Archanioła i bł. ks. Bronisława Markiewicza w Miejscu Piastowym. – Każdy
naród ma swoje zadanie dane mu przez Boga do wykonania. Polska też
doświadcza tej wyjątkowej łaski i dlatego należy przypomnieć o
wyjątkowej roli Anioła Stróża, do którego powinniśmy się zwracać, byśmy
tę misję dobrze wykonali – dodaje.

Ksiądz Jan Seremak, rektor sanktuarium św. Michała Archanioła i bł. ks.
Bronisława Markiewicza w Miejscu Piastowym, podkreśla, że inicjatywa
budowy Figury Anioła Stróża Polski jest bardzo cenna i warto się w nią
zaangażować. – W Fatimie samo Niebo przypomniało ludziom, że istnieją
Aniołowie Stróżowie konkretnych krajów. Z dziewięciu chórów anielskich
dwa najniższe są szczególnie bliskie ludziom i należy się do nich
zwracać o pomoc – zaznacza. – Dziś brakuje świadomości, że Bóg dał nam
wyjątkowego orędownika w niebie, Anioła Stróża, który swoją opiekę
roztacza nad całym naszym Narodem – akcentuje.
Umiłowany Naród

W budowę i konieczną zbiórkę pieniędzy angażują się nie tylko członkowie
Zastępu, ale wielu niezrzeszonych czcicieli św. Michała Archanioła oraz
wolontariusze, którzy pragną uczcić objawienia bł. ks. Bronisława
Markiewicza. – Dopiero w tym roku pomysł doczekał się realizacji.
Jubileusz 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości stał się
dodatkową okazją i powodem do zaangażowania w tę inicjatywę – zauważa
ks. Tadeusz Musz, proboszcz parafii i dyrektor Domu Zakonnego
Zgromadzenia św. Michała Archanioła w Przemyślu-Prałkowcach. – Pomnik
nawiązuje do wydarzenia z 3 maja 1863 roku, kiedy to bł. ks. Bronisław
Markiewicz ujrzał w Przemyślu Anioła, który pod postacią chłopca
ubranego na biało, w prorockim uniesieniu mówił o wielkim umiłowaniu
przez Boga naszego Narodu – podkreśla. Jak tłumaczy nasz rozmówca, Anioł
przepowiedział, że mimo wielkiego ucisku, którego doświadczy Polska,
zostanie oczyszczona i stanie się wzorem oraz ratunkiem dla innych.
Zapowiedział też, że z naszego kraju wyjdzie wielki Papież. Pod wpływem
tego wydarzenia młody maturzysta, którym był wtedy Bronisław Markiewicz,
zdecydował się zostać kapłanem.
Święci czuwają

– Pomysł uzyskał zgodę władz miasta. Prezydent Przemyśla wydał swoją
decyzję 16 maja, we wspomnienie św. Andrzeja Boboli, a wojewódzki
konserwator zabytków 19 marca, we wspomnienie św. Józefa. Święci czuwają
nad tą inicjatywą – zauważa ks. Tadeusz Musz. – Do tej pory mamy
zgromadzone 1/3 środków, wsparcie nadal jest potrzebne. Wierzymy, że
Opatrzność nad nami czuwa i uda się sfinalizować to dzieło w tym roku –
zapewnia.

Krzysztof Gajkowski

Artykuł opublikowany na stronie: https://naszdziennik.pl/wiara-kosciol-w-polsce/200641,obronca-polski.html

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

25. Służą – strzegą – prowadzą


jednymi z najbardziej tajemniczych istot pojawiających się na biblijnych
kartach. Uczestniczą w najważniejszych momentach historii zbawienia.
Interweniują w naszym życiu niczym agenci do zadań specjalnych i nie
afiszują się ze swoją obecnością. Kim są, czym się zajmują i jak
wyglądają?

Anioł Stróż, XVIII wiek

Anioły znajdują się nie tylko w niebie, choć wydaje się, że jako dla
istot czysto duchowych jest to dla nich naturalne miejsce. Ich
najważniejszymi zadaniami są poznawanie, wielbienie, chwalenie i
miłowanie Boga. Pełnią jeszcze jedną funkcję: opiekują się ludźmi.
Poznajmy Bożych posłańców przez ich czyny na Ziemi.

Księga o aniołach?

Podstawową wiedzę o niebiańskich duchach czerpiemy z Pisma Świętego.
Śmiało można powiedzieć, że jest ono przepełnione aniołami. Pojawiają
się w snach, widzeniach, są wykonawcami woli Bożej. Zapewne gdybyśmy
pominęli w Piśmie Świętym strony, na których znajdują się wzmianki o
aniołach, to Księga ksiąg zmniejszyłaby swoją objętość o połowę. Pomimo
tak wielu odniesień do aniołów w Biblii nie znajdziemy w niej
systematycznego wykładu na ich temat, tak jakby obecność Bożych
posłańców była czymś naturalnym dla ludzi żyjących w tamtych czasach.

Bóg troszczy się o swój lud i interweniuje, gdy zachodzi potrzeba.
Czyni to również, posyłając anioły. Anioły wyprowadzają Lota z Sodomy
tuż przed zniszczeniem miasta (por. Rdz 19), ratują Hagar i jej dziecko
przed śmiercią na pustyni (por. Rdz 21, 17-19), strzegą ludu Bożego
przed wrogami (por. Wj 23, 20-23), towarzyszą prorokom, tak jak
przebywającemu na pustyni Eliaszowi, któremu anioł przyniósł pożywienie
(por. 1 Krl 19, 5). Biorą także udział w wypędzaniu demonów i
uzdrawianiu ludzi, o czym dowiadujemy się z Księgi Tobiasza. Archanioł
Rafał, posłany przez Boga na pomoc młodemu Tobiaszowi, działa incognito.
Przybrawszy postać człowieka, pomaga chłopcu w szczęśliwym przebyciu
niebezpiecznej drogi, doradza mu, jak wypędzić demona, i wskazuje godną
małżonkę. Księga Tobiasza pokazuje nam, że anioły towarzyszą ludziom w
codziennym życiu.

Anioły obecne są także w Nowym Testamencie. Całe ziemskie życie
Jezusa, od Wcielenia do Wniebowstąpienia, otoczone jest służbą i
adoracją aniołów. Jak czytamy w Katechizmie Kościoła Katolickiego:
„Aniołowie strzegą Jezusa w dzieciństwie, służą Mu na pustyni, umacniają
Go w agonii i mogliby ocalić Go z ręki nieprzyjaciół, jak kiedyś
Izraela. Aniołowie także «ewangelizują», głosząc Dobrą Nowinę Wcielenia i
Zmartwychwstania Chrystusa. Będą obecni w czasie powrotu Chrystusa,
który zapowiadają, służąc Mu podczas sądu (nr 333)”.

Święci pod skrzydłami

Świat aniołów i ludzi nieustannie się przenika, a dowodów na to
dostarczają nam również świadectwa świętych. Mistyczka i reformatorka
zakonu karmelitańskiego – św. Teresa z Ávili doświadczyła jednego z
najbardziej niezwykłych spotkań z niebiańską istotą, w trakcie którego
została przeszyta miłością Bożą: „Ujrzałam w ręku tego anioła długą
włócznię złotą, a grot jej żelazny u samego końca był jakoby z ognia. Tą
włócznią, zdało mi się, kilkoma nawrotami serce mi przebijał,
zagłębiając ją aż do wnętrzności. Za każdym wyciągnięciem włóczni miałam
to uczucie, jakby wraz z nią wnętrzności mi wyciągał, tak mię
pozostawił całą gorejącą wielkim zapałem miłości Bożej”.

O działaniu Aniołów Stróżów informują nas m.in. św. Róża z Limy,
której kilkukrotnie w czasie choroby niebiański opiekun przynosił
lekarstwo, i św. Filip Neri. Pewnego razu założyciel stowarzyszenia
filipinów spotkał biedaka proszącego o jałmużnę. Święty sięgnął już po
wszystkie monety, które miał przy sobie, z zamiarem oddania ich
nieszczęśnikowi, gdy ten oświadczył, że chciał Nereusza jedynie
wypróbować, po czym zniknął. Tajemniczym żebrakiem okazał się anioł,
który w ten sposób wskazał świętemu, jak miłe Bogu są akty miłosierdzia.

Anioł, mój przyjaciel

Czy przyjaźń z aniołem jest możliwa? Tak, a przykładu na to dostarcza
nam św. Ojciec Pio. Już w dzieciństwie nawiązał on szczególną relację z
opiekującym się nim Aniołem Stróżem. I jak sam wyznał, po Bogu i Matce
Bożej anioł był dla niego najbliższym przyjacielem, który zawsze służył
radą i pomocą. Zakonnik z Pietrelciny prosił swojego niebiańskiego
towarzysza o pomoc w tym, co go przerażało i przerastało. Nawet w tak
banalnych sprawach jak budzenie współbrata, który miał schorowanego
świętego odprowadzać z kaplicy do celi. Dzięki anielskiemu opiekunowi
ten skory do długiego snu brat za każdym razem budził się w odpowiednim
momencie, aby pomóc stygmatykowi. Święty Ojciec Pio podpowiada nam, że
można wysyłać swojego Anioła Stróża z pomocą do innych osób. Sam
skutecznie to czynił.

Nie pytaj o imię

Anioły są istotami tajemniczymi, niechętnie zdradzają swoje imiona.
Jedynie trzech z nich ujawniło, jak się nazywają: Michał, Rafał i
Gabriel. Czy możemy obrazić anioła? Tak, wystarczy zapytać go o imię.
Taką gafę zaliczył biblijny Manoach. Pożałował swojego wścibstwa, gdy
Boży posłaniec skarcił go słowami: „Dlaczego pytasz się o moje imię: ono
jest tajemnicze” (Sdz 13, 18). Skąd ta skromność aniołów? Ponieważ
najważniejszy jest Ten, który ich posyła. Niebiańskie istoty zawsze
wskazują na Boga.

Boję się

Jak byśmy zareagowali, gdyby nagle stanął przed nami anioł? W takiej
sytuacji nie liczmy na odwagę. Lęk jest naturalną reakcją na obecność
istoty duchowej. Nie jest to jednak lęk paraliżujący, uczestnicy spotkań
z aniołami nie uciekają przed nimi, drżą, lecz nadal z nimi rozmawiają.
Tak reagowały postacie biblijne, Maryja czy Zachariasz. Tak samo w
obecności aniołów zachowywali się święci. Anioły jako istoty duchowe i
nieśmiertelne wzbudzają w nas naturalny respekt. Są niezwykle
przenikliwe, czego doświadczyła Sara. Anioł wiedział, gdy ona w myślach
zwątpiła w jego słowa, w których obwieścił Abrahamowi, że jego leciwa
żona będzie miała dziecko (por. Rdz 18, 9-13). Te osobowe i obdarzone
wolną wolą istoty przewyższają swoją doskonałością wszystkie inne
stworzenia, o czym świadczy blask ich chwały. Pewnie dlatego nie ukazują
się nam w pełni, tylko działają z ukrycia.

Chodzą boso

Anioły to byty duchowe, ale wyobrażamy je sobie materialnie, na
podobieństwo ludzi. Tak są przedstawiane w malarstwie i rzeźbie – jako
urodziwi młodzieńcy odziani w białe szaty. Rozum ludzki jest silnie
ukierunkowany na sferę materialną, ma problemy z wyobrażeniem sobie
istot czysto duchowych, stąd doszukuje się znanych sobie form
dostrzegalnych zmysłami. Różnorodne wyobrażenia aniołów zaczerpnięte z
Tradycji i sztuki wyrażają ich duchowe przymioty. Ich młodość wskazuje
na Bożą łaskę, dzięki której nie ma między nimi starości. Kolor ich szat
symbolizuje czystość. Skrzydła odnoszą się do bystrości i gotowości
wypełniania woli Boga. Pas, którym przepasane są ich biodra, wskazuje na
powściągliwość. Bose stopy i obłoki, na których się unoszą, oznaczają,
że nie ma w aniołach nic ziemskiego.

Osobisty ochroniarz

Każdemu z nas został przydzielony osobisty agent do zadań specjalnych
– Anioł Stróż. Opiekuje się on nami od początku naszego życia aż do
jego końca, choć pewnie niewielu dostrzega jego pomoc. Czy obudziłeś się
kiedyś z genialnym pomysłem, który nagle wpadł ci do głowy? A może
dzieliły cię od wypadku ułamki sekundy, ale wówczas stało się coś, co
uchroniło cię przed katastrofą? Tak może działać twój osobisty
ochroniarz. Pewnie każdy z nas nauczył się w dzieciństwie modlitwy do
Anioła Stróża. Ale czy możemy się do niego modlić i prosić go o pomoc?
Aniołom, jako bytom stworzonym, nie należy się cześć zarezerwowana Bogu,
ale możemy oddawać im cześć jak świętym. „W liturgii Kościół łączy się z
aniołami, by uwielbiać trzykroć świętego Boga; przywołuje ich obecność
(...) w liturgii pogrzebowej (...) oraz czci szczególnie pamięć
niektórych aniołów (św. Michała, św. Gabriela, św. Rafała, Aniołów
Stróżów)” – czytamy w katechizmie (nr 335).

https://www.niedziela.pl/artykul/149124/nd/Sluza-%E2%80%93-strzega-%E2%8...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

26. Chronią, ratują, prowadzą, zwiastują, strzegą

W drugiej połowie V wieku po Chrystusie nieznany nam dziś bliżej autor, który sam przedstawiał się jako Dionizy Areopagita, stanął przed poważnym dylematem. Chciał on bowiem stworzyć kompletny obraz świata niewidzialnych duchów. Zanim się nawrócił na chrześcijaństwo, był pogańskim filozofem, znał zatem dobrze późnoplatońską wizję świata duchowego, który był pełen bogów, herosów i demonów. W starożytności czymś oczywistym było przekonanie o istnieniu świata duchowego, który zamieszkiwały liczne, doskonalsze od ludzi istoty. Greccy filozofowie opisywali ten świat od wieków; wiele z ich ustaleń było opartych nie na przesłankach pochodzących z pogańskiej religijności, ale na rozumowej spekulacji, dlatego warto było zachować to w wizji chrześcijańskiej. Dylemat naszego chrześcijańskiego pisarza polegał na tym, jak zachować ziarna prawdy filozoficznego obrazu świata i wykorzystać je w tworzeniu nowej wizji chrześcijańskiej duchowego kosmosu. Jeżeli bowiem coś jest prawdziwe, to nie należy tego odrzucać, ale raczej pokazać miejsce tej prawdy w pełniejszym, chrześcijańskim obrazie świata.
https://www.niedziela.pl/artykul/161592/nd/

Bóg stworzył to, co widzialne i niewidzialne... w tym ludzi, ale też anioły.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl