Święci patroni ludzkich dróg - Julian
Kolejnym patronem podróżników jest święty Julian. Dość dziwny to święty, bowiem zdarzeniem, które zac...
Kolejnym patronem podróżników jest święty Julian. Dość dziwny to święty, bowiem zdarzeniem, które zaciążyło na całym jego życiu było zabójstwo rodziców. Stało się to przypadkiem, przydarzył mu się taki edypowy zbieg okoliczności: przepowiednia o zabiciu rodziców, ucieczka Juliana, poszukiwania go przez ojca i matkę, odnalezienie i tragiczne qui pro quo.
Po nieumyślnym zabójstwie Julian gnębiony wyrzutami sumienia szukał pokuty. Zaczął od pielgrzymki do Rzymu, a następnie założył przy przeprawie przez rzekę zajazd. Gościł w zajeździe wszystkich, których przeprawił przez rzekę. Obie czynności wykonywał w ramach ekspiacji za darmo. Pełnego odpuszczenia win doczekał Julian wtedy, gdy własne łóżko odstąpił choremu na trąd podróżnemu. Wędrowiec ten okazał się być aniołem i to on przekazał Julianowi akt bożego miłosierdzia.
Został więc Julian patronem przewoźników wodnych, oberżystów, karczmarzy i hotelarzy oraz… morderców. Na miniaturze widzimy świętego Juliana, jak pracując wiosłem przewozi w łodzi Chrystusa i świętą Martę.
- Smok Gorynycz - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
11 komentarzy
1. Smok Gorynycz
Szczerze mówiąc, nawet nie wiedziałam, że jest św. Julian!
Robi się coraz ciekawiej...
Dziękuje Smoku!
Pozdrawiam serdecznie;)))
2. No widzisz, mówiłem,
że Cię zaskoczę. Patron oberżystów, hotelarzy i morderców.. Czyż to nie piękne i wiele mówiące zestawienie?
Reszta nie jest milczeniem.
3. św. Julian
Hm... ten życiorys brzmi znajomo.
No i co ja mogę zrobić, że powinienem być protestantem!
Przecież ten Julian to taki sam kit jak św. Jerzy.
No nie wierzę w świętych... Poza św. Mikołajem :-)
Pozdrawiam każdym słowem
4. I tu się mylisz:
Jerzy jest poświadczony źródłowo, Mikołaj też oczywiście. Legendarny jest Krzysztof - Christoforos, czy "Noszący Chrystusa". Julian jest natomiasy optymistyczny: każda zbrodnia może zostać wybaczona, jeśli pokuta jest dostatecznie gorąca. Czyż to nie nowoczesne? jesteśmy blisko teorii "pustego piekła" tak bliskiej postmodernistycznym postępowym teologom.
Pozdrawiam
Reszta nie jest milczeniem.
5. Smoku
I kto to mówi? Obrońca św. Jerzego się znalazł! :-)
Czy ja twierdzę, że Julian nie jest optymistyczny? Ale na co ten wątek Edypa?
Sorry, legendy o świętych to nie są księgi natchnione, nie można tu niczym tłumaczyć nadużywania mitow i archetypów. No własnie robi nam się z tego jakiś średniowieczny postmodernizm, a ja nie znoszę postmodernizmu.
Pozdrawiam każdym słowem
6. yuhma
... powiadali, że z yuhmy poeta, a to zwykły szklarz.
7. A z Wladysl?
Syn obraźnika? :-)
Pozdrawiam każdym słowem
8. yuhma
Tak. Ikonoklasta.
9. Yuhma - No wiesz!
"nie można tu niczym tłumaczyć nadużywania mitow i archetypów" - fakt, że wykorzystujesz mity i archetypy w swoich wierszach nie jest żadnym nadużywaniem, tylko świadectwem ich żywotności. Nazywamy to aktualizacją. I to nie jest żaden postmodernizm, który odwraca sensy. A koncepcja wybaczenia wszelkich zbrodni to dzieło Orygenesa. Współcześni postmoderniści po pierwsze nie są oryginalni, po drugie są sporo płytsi. Pozdrawiam Cię Druhu.
Reszta nie jest milczeniem.
10. Smoku
No wiesz, bardzo mi pochlebiłeś, ale nie zasługuję na takie porównanie. Ono jest niepochlebne dla "Złotej legendy".
Ale kult świętych to temat na szerszą dyskusję.
Pozdrawiam każdym słowem
11. Ikonoklasta?
To ja już chyba za śpiący jestem... :-)
Pozdrawiam każdym słowem