Kto kogo do ziemi, czyli wypasiony biskup w akcji

avatar użytkownika kryska
Na sobotnim kongresie Ruchu Poparcia Palikota "Mesjasz" Januszek przedstawił 15 postulatów programowych, wśród nich m.in. usunięcie religii ze szkół i refundowanie in vitro. Główne motto przyszłej działalności" chamskiego wesołka z Biłgoraja to walka z Kościołem. Błazen Januszek, wiadomo, by istnieć, szpanować i szokować musi mieć wroga. Prezydent Lech Kaczyński nie żyje, Jarosław już dla niego nie tak atrakcyjny do wyszydzania jak wcześniej, a i publika starymi numerami Januszka nieco znudzona potrzebuje dopalacza i to w wersji turbo. Cham Z Biłgoraja upatrzył sobie kolejną ofiarę, by zbijać kapitał polityczny dla siebie jako dla Palikota i na tarczy strzelniczej postawił Kosciół i kler. Zmanipulowana gawiedż wyje z podniecenia, wszak igrzyska szykują się niezłe. Nie ma chleba to muszą igrzyska trwać w takiej czy innej formie. Przedsmak tej orgii widzieliśmy w ubiegłą sobotę. Na arenę rzucono zranionego lwa i lwa trzeba pożrec. Chętnych do tej uczty przybyło trochę i to gąb z pierwszych stron gazet. Kogóz tam nie było. Przybył kolega Donka, dla którego polskość to też nienormalnośc a wsadzanie miniatury flagi polskiej w psie gówna to bułka z masłem. Przytuptała zidiociała Kora, którą ksiądz cnoty pozbawił i o czym przypomniała sobie dopiero na emeryturze. Za pozbawioną dziewictwa emerytką przybiegł jej piesek a za nim towarzysz niedoli rozprawiczonej przez księdza, smakosz środków podniecających - Sipowicz. Rej wodziła filozofka Środa, mająca obsesje na pinkcie kleru i Kościoła. Dzielnie wspomagała Środzinę jej młodsza kopia Agata Robson, polska filozofka, zajmująca się filozofią podmiotowości, postsekularyzmem, myślą judaistyczną oraz wpływem psychoanalizy i formacji romantycznej na filozofię. Pokazała się równiez Gretkowska, którą Partia kKobiet zdradziła a mająca ogromne parcie na szkło, niestety nie idące w parze z tym , że nie ma ona nic ciekwaego do powiedzenia. Rozsiadł się w fotelu straszny dziadziunio Kuc, który zawsze tam skąd wiatr zawiewa i zawsze w salonie i z salonem. Gdzieś tam trochę w ukryciu swojej szansy dojścia do koryta na smyczy Januszka szukał też Jan Lityński. Ten to się w życiu nabiegał. W latach 1989–2001 sprawował mandat posła na Sejm X kadencji z ramienia Komitetu Obywatelskiego, I i II kadencji z listy Unii Demokratycznej oraz III kadencji z listy Unii Wolności. W 2001 bez powodzenia ubiegał się o reelekcję. W 2005 przystąpił do Partii Demokratycznej. Bezskutecznie z listy PD kandydował do Sejmu w wyborach parlamentarnych w 2005 w okręgu warszawskim oraz z listy koalicji Lewica i Demokraci w przedterminowych wyborach parlamentarnych w 2007 w okręgu wałbrzyskim. Ach, ilu ich tam było..... Ale niewątpliwą gwiazdą tego sobotniego sabatu czarownic był gruby Rysiek. Jak on się wczuł w rolę, jak przeżywał, że nawet pokrzyczał sobie trochę. Albo grubego Rycha poniosło albo głuchy jest. I do tego zupełnie jak ci wypasieni biskupi, na których wcześniej nagonkę słowną robił DJ Januszek. Po prostu palikotowy biskup full wypas z tego Ryśka. I te tłuste łapki Rysia. One na pewno uleczą. Zagaił równiez kryminalista z wyrokami, kucharz Dominik Taras. Pogawędził o tym, jak w Szkocji łatwo zarobić na dobre perfumy, skórę, furę i komórę, a i na dopalcze styknie. Oto ten młody i "wykształcony" z wielkiego miasta w akcji. http://videoazbuz.ekolay.net/videoParts/view.jsp?videoId=41000000001249322#set:0 A tutaj pomocnicy Januszka w walce z całym złem w IIIRP, czyli z Kościołem i krzyzem. http://www.przekroj.pl/ludzie_sylwetki_artykul,7369.html To nasza przszłość. Oni wybudują nam nowoczesną Polskę. Aż strach się bac Ja tam wolę tę II Japonię Bolkową.

napisz pierwszy komentarz