Jakie postępy ? Jaka prawda ? Zwyczajne interesy…
szuan, pt., 24/09/2010 - 11:50
Wszystkim tym, którzy zaczęli nagle zachwycać się „nowymi” doniesieniami o Katastrofie Smoleńskiej, jakimiś z nagła odtajnionymi zeznaniami, nagłośnieniami faktów itp. polecam pod rozwagę, że nic w tym brudnym światku polityki polsko – rosyjskiej nie dzieje się bez przyczyny.
Normalne bowiem jest , że kiedy Unia podnosi (za nas !) larum o wersję umowy z Rosją , co skutecznie utrudnia, chociażby w znaczeniu politycznym ( no bo jak to – Unia obrabia siedzenia polskiemu rządowi, który wychodzi na przysłowiowego kiepa w interesach ) dalszą egzystencję PO, a jednocześnie nie pozwala podpisać umowy według oczekiwań Rosji, to w sprawę włączają się wszyscy ci, którym ta umowa jest potrzebna. Obojętnie, za zgoda Unii, czy bez. O Unię niech się martwią Polacy…
I czy to nie jest tak, że dla ratowania własnego tyłka, czyli chcąc zachować dobra prasę w kraju, rząd Tuska „delikatnie” stawia się Rosjanom, coś tam bąkając o potrzebie re-negocjacji, ale jednocześnie NIE MÓWI NIC, co dawało by argument w postaci postawienia tej ekipie konkretnego zarzutu o schrzanienie sprawy ?
I czy to nie wywołało równie „delikatnej „ reakcji Rosji – skoro Wy tak, to My w was uderzymy „lekko” Smoleńskiem. W domyśle – nie pajacować, zamknąć Unii gębę i podpisać umowę, bo jak nie, to się wiele różnych ciekawych informacji możecie spodziewać….
Równie dobrze , można przypuszczać, że odsunięte przez Tuska i Putina od szykujących się interesów grupy (nazwijmy ich „niezadowolonymi z podziału”) stwierdziły, że skoro „partia polsko-rosyjskiej umowy gazowej” ma kłopoty, to może spróbujemy podnieść temperaturę wokół , a w konsekwencji dadzą nam jakiś kawałek tortu, żebyśmy siedzieli cicho ?
Proponuję więc przestać się „nieastorożna” podniecać każdym sygnałem, bo może warto pomyśleć, bo już za chwileczkę , już za momencik, cała ta karuzela przestanie się kręcić.
I wszystko wróci do normy. Wystarczy podpisać umowę i spuścić wodę po animozjach w „rodzinie władzy”.
I znowu winni będą piloci z Kaczyńskim, znowu należy potwierdzić że Rosja to świetny partner w dyskusjach o praworządności i sprawiedliwości, znowu wróci temat krzyża, co to w magazynie czeka na lepsze czasy, znowu okaże się , że Macierewicz et consortes to oszołomy i spiskowcy itp. itd.
No i gazu nam na zimę nie zabraknie , bo dzięki wytrwałej pracy rządu mamy gwarancje umowne ! A że gazoport , że gaz łupkowy … no właśnie – hmmm, a po co to nam w ogóle to potrzebne ?
To były i są powodujące straty, nieprzemyślane i skutkujące zadrażnieniami z naszymi sąsiadami inwestycji PiS , co do których nie można wykluczyć że spowodowane były jedynie politycznym chciejstwem zdobycia władzy !!
I co wtedy, zniknie radość z „postępów” ?
- szuan - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
1 komentarz
1. Z tych informacji
medialnych oczywiscie wynikac moze, ze mimo, ze nie bylo warunkow, to piloci sami sie pchali. Nieprawda?
Ludzi stworzono by sie kochali. Przedmioty by je uzywac. Swiat dzis jest w chaosie, bo ludzie kochaja przedmioty a drugiego czlowieka uzywaja jak przedmiot.