Co z tym kondominium?
Ostatnio wszędzie słyszy się słowo "kondominium". Chodzi najczęściej o "kondominium rosyjsko niemieck...
Ostatnio wszędzie słyszy się słowo "kondominium". Chodzi najczęściej o "kondominium rosyjsko-niemieckie" jakim podobno ma się stać Polska. Dziś w Salonie24 Zbigniew Kużmiuk pisze o tym w kontekście wczorajszej sprawy Zakajewa, ( http://lubczasopismo.salon24.pl/forum2010/post/230523,kondominium-w-praktyce), a Sadurski w tekście pt "Kondominium" opisuje historię istniejącego na początku XX wieku kondominium brytyjsko-francuskiego na Nowych Hebrydach /dziś Vanuatu/ i dochodzi do wniosku, że nie była to taka zła rzecz.
Wszystko się zaczęło od wspólnej budowy gazociagu North Stream, przez Rosję i Niemcy oraz przypadającej w dniu 01.09.2009 siedemdziesiątej rocznicy wybuchu drugiej wojny światowej, podczas obchodów której zarysowało się wyraźne porozumienie między Angelą Merkel, a Władimirem Putinem. Wtedy jednak straszono nas V rozbiorem Polski, a nie "kondominium". O tym ostatnim chyba pierwszy raz można było przeczytać w notce Freemana napisanej zaraz po wygranej Komorowskiego w wyborach prezydenckich. Nosiła ona tytul "Wasz prezydent, nasz premier" i miała to być jakoby treść telegramu wysłanego przez Angelę Merkel do Władimira Putina po otrzymaniu wiadomości o wyniku wyborów w Polsce.
Prawdziwą karierę pojęcie to zrobiło w tym miesiącu, po udzieleniu przez Jarosława Kaczyńskiego wywiadu "Gazecie Polskiej", w którym oświadczyl on, że Polsce grozi przekształcenie w kondominium rosyjsko-niemieckie. Wtedy ruszyła lawina, rząd polski i różni politycy zaczęli gwałtownie zaprzeczać, a publicysta Marek Magierowski w "Rzeczypospolitej" tłumaczył nam, ze w Polsce obowiązuje prawo Unii Europejskiej, a nie wpływy potęg ościennych.
http://www.rp.pl/artykul/535338-Magierowski-kto-rzadzi-w-naszym-kondominium.html
Powstaje więc pytanie: o co właściwie chodzi? Nie ma przecież mowy o formalnym systemie dwuwładzy, gdzie istniałyby dwie równoległe administracje, dwie waluty i t.p., jak na Nowych Hebrydach. Rzecz jest w czym innym. Rząd polski nie ma żadnej koncepcji polskiej polityki zagranicznej, uwzględniającej nasz interes narodowy. Nie ma on pojęcia, na czym ten interes mógłby polegać. W efekcie jest całkowicie bezbrony wobec nacisków grup wpływu działających na rzecz sąsiednich mocarstw. Nie wie nawet, w imię czego miałby się im przeciwstawiać. Kto go mocniej popchnie, w tę stronę pójdzie.
Widać to było po tragedii smoleńskiej. PO i rząd przerażone perspektywą poniesienia za nią odpowiedzialności, zaczęły szukać ratunku u Rosjan. Stąd wzięła się ta skrajnie niekorzystna umowa gazowa. To jednak obudziło Niemców i KE ją zablokowało. Jedyna korzyść z tego jest taka, że przy okazji ujawniło się sporo rosyjskich agentów wpływu. Podobnie było ze sprawą Zakajewa. Można było odnieść wrażenie, że w prokuraturze pracują agenci rosyjscy, a w sądzie - zachodnioeuropejscy.
Trzeba jednak przyznać, że Magierowski ma rację o tyle, że w tej chwili wpływy niemieckie w Polsce są , poprzez UE, znacznie silniejsze od rosyjskich. Rosja dysponuje gazem i ropą, agenturą wpływu i mozliwością szantażu w związku z tragedią smoleńską. Jej ogólna sytuacja nie jest chyba najlepsza. Już w październiku zeszłego roku Henryk S. Tuszyński pisał w portalu GoldenLine, że Rosja wzięła 27 mld dolarów kredytów od Chin na rozwój infrastruktury przesyłowej i będzie to spłacać dostawami ropy i gazu do Chin. Na początku września 2010 podano, że Rosja dostała 6 mld dolarów z Chin, tym razem płatnych węglem. Ciekawe co Rosja zrobiła z pieniędzmi które zarobiła, gdy ceny surowców były wysokie? W każdym razie słowa Karaganowa o tym, że Rosji grozi rola zaplecza surowcowego dla Chin /i niczego więcej/ są usprawiedliwione.
- elig - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
10 komentarzy
1. @elig
czytanie professorre florenckiego na własna odpowiedzialność, ten napuszony libertyn udający liberała odwala swoje propagandowe "misje", jak sam to przyznał na swoim blogu.
Czego sie spodziewać po takim wpisie? Tego samego, co po wspólnym oświadczeniu POPSLSLD, które jak nożyce zabrzęczały po wypowiedzi J.Kaczyńskiego.
O kondominium mówi też Stanisław Michalkiewicz w wywiadzie dla Blogmedia24:
http://blogmedia24.pl/node/36985
pozdrawiam
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. @Maryla
To prawda. Dziekuję za link do Michalkiewicza.
3. słowa Karaganowa o tym, że Rosji grozi rola......
słowa Karaganowa o tym, że Rosji grozi rola zaplecza surowcowego dla Chin /i niczego więcej/ są usprawiedliwione.
Po za tym stwierdzeniem pozostałe wywody pana Karaganowa to zwykłe bla, bla, bla...
Niewywiazywanie sie z tego kontraktu przy tak wysokim długu może się stać zapalnikiem
tak przepowiadanego konfliktu Chiny vs Rosja...Putin długo nie wytrzyma będzie chciał wpływać na żółtego brata jak przedtem, a nie będzie mógł, co więcej to Chiny będą mieszać w Rosji a na to nie pozwoli sobie... pewnikiem już coś knuje stąd ta wypowiedź.
jeśli bowiem dojdzie do kryzysu energetycznego w Europie i Świecie (Ameryka), a dojdzie (kwestia czasu) zamiast rozgrywającym może być celem rozgrywki....
To ci dopiero szachy...garde dla Putina...no,no,no.
Goethe..."Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest...",JVG
4. @Goethe
Mnie jednak ciekawi co innego: po co im te kredyty? Przecież po 11 września 2001 ceny ropy i gazu były wysokie. Rosja powinna teoretycznie mieć duże rezerwy finansowe. To czemu uzależnia się od Chin?
5. @ dobre pytanie...
ale odpowiedź nie jest już taka prosta...przede wszystkim czy Chiny mimo swej niewątpliwej wielkości , rozwoju, inwestycji mają takie zasoby by nimi dysponować? Płacic przed otrzymaniem tzw. z góry...?w 91' czy 92' Kanada zainwestowała jako pierwsza 2mld.$ w zamian za produkty i otwarcie rynku...pytanie brzmi (było stawiane wtedy) a Kanadę to stać na taką inwestycję? i tak po nitce do kłębka..Kto i komu a odpowiedź była na G7...potem już poszło....a zbrojenia kosztują...opanowanie Kaukazu i byłych republik to wielkie koszty....bez zwrotu (w obecnej chwili)...to planowanie długo terminowe...
Przejże stare materiały , postaram się naświetlić zależności ...dla mnie Chiny to tylko kanał przepływowy mamony....nie można ujawnić prawdziwych sponsorów , mogłoby to wywołać zamieszki...
Coś w rodzaju Polski za PRL-u też byliśmy kanałem dla ZSRR....a co zachód o tym nie wiedział?
Goethe..."Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest...",JVG
6. Twierdzenia premiera Donalda
Twierdzenia premiera Donalda Tuska, który z zadowoleniem przyjmuje warunki negocjowanej umowy gazowej z Rosją, mówiąc, że odpowiadają one polskim interesom, zaskoczyły wczoraj wielu ekspertów. Zdaniem Janusza Kowalskiego, członka Zespołu ds. Bezpieczeństwa Energetycznego w Kancelarii Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego, "wypowiedź pana Tuska dowodzi, że nie zna umowy, którą podpisuje".
Premier mówił we wczorajszych "Sygnałach dnia" w I programie Polskiego Radia, że zabezpieczenie Polski na długie lata, jeśli chodzi o dostawy gazu, było priorytetem nie tylko jego rządu, jednak tylko jego rządowi udało się je uzyskać. - Kształt tej umowy powoduje, że tzw. Nord Stream, czyli Gazociąg Północny, przestaje być groźny z naszego punktu widzenia, ponieważ nie staje się gazociągiem, który może wyłączyć z używania gazociąg jamalski - mówił Tusk.
Zdaniem Janusza Kowalskiego, nie ma żadnych gwarancji, iż gaz będzie płynął przez gazociąg, a poza tym nie ma to żadnego znaczenia dla Polski. - Co z tego, że dzisiaj 27 mld m sześc. jest przesyłane do innych odbiorców (przez gazociąg płynie 30 mld m sześc. gazu, z czego 3 mld dla nas), skoro premier nie potrafi załatwić, by Polska kupiła z tego 1 mld, którego nam brakuje. Gazociąg ten nie zapewnia nam bezpieczeństwa energetycznego - mówi ekspert. Uważa, że umowa daje także do 2045 r. Gazpromowi monopol na przesyłanie "właściwie za darmo" 27 mld m sześc. gazu, a w przypadku gdyby Gazprom po otwarciu Nord Streamu nie chciał przesyłać gazociągiem jamalskim zarezerwowanej w tej umowie ilości gazu, to odsprzeda tę możliwość innym firmom na własnych warunkach. - Oznacza to, że Gazprom będzie do 2045 r. decydował, kto i na jakich warunkach skorzysta z polskiego odcinka gazociągu jamalskiego - podkreśla Kowalski.
Zaznacza, że umowa gazowa powinna być "wyrzucona do kosza", a "skoro polsko-rosyjskie relacje biznesowe są bardzo dobre, jak twierdzi premier, to niech PGNiG podpisze kontrakt z Gazpromem do 2014 r. na odbiór miliarda metrów gazu rocznie". Janusz Kowalski przypomina także, że "Polacy płacą dzisiaj za gaz, poza Szwedami, najwyższą cenę w Europie, a cena gazu rosyjskiego dla Polski jest o kilkadziesiąt dolarów wyższa niż cena gazu rosyjskiego dla Niemców czy Francuzów". - Podpisanie umowy w kształcie, o którym mówi premier, zakonserwuje ten stan rzeczy na kolejne 30 lat i będzie to utrwalenie monopolu Gazpromu. Premier nie chce konkurencji na rynku, tylko monopolu Gazpromu - podsumowuje ekspert.
Premier powiedział, że umowa gazowa nie była tematem rozmów z europejskimi politykami podczas czwartkowego szczytu w Brukseli. Tymczasem KE zablokowała przyjęcie aneksu do umowy polsko-rosyjskiej, gdyż uznała, że jest on niezgodny z prawem Unii Europejskiej. Zdaniem Tuska, wątpliwości wciąż są wyjaśniane.
Jak podkreśla Piotr Naimski, wiceminister gospodarki w latach 2005-
-2007, w tej chwili toczy się konflikt z KE, który m.in. polega na tym, że Komisja chce "ucywilizować" kontrakt jamalski, to znaczy doprowadzić do tego, żeby Gazprom na terenie UE musiał zachowywać się tak jak wszystkie inne firmy na rynku europejskim. Komisja Europejska żąda m.in. ustanowienia niezależnego operatora na polskim odcinku gazociągu jamalskiego.
Paweł Tunia
* * * *
http://www.radiomaryja.pl/artykuly.php?id=107439
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
7. istnieje
!
8. @Goethe
No nie, Chiny to fabryka świata. Oni naprawdę wiele wytwarzaję. Piszę te słowa na netbooku wyprodukowanym w Chinach. To nie tylko kanał przepływu mamony.
9. @Maryla
Niewykluczone, że Tusk płaci właśnie Rosjanom za milczenie w sprawie Smoleńska /i być może nie tylko/.
10. @ppor Dub
Co istnieje? Kondominium? Ale w jakim sensie?