Niewinna(?) kradzież

avatar użytkownika Anonim

"- Czy prokuratura i policja przyzwalają na rozszabrowanie pozostałości byłego obozu Auschwitz?" - pytał na łamach "Dziennika Polskiego" dyrektor Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau Piotr Cywiński w związku z umorzeniem sprawy przeciwko dwóm Kanadyjczykom, którzy usiłowali ukraść dwie metalowe szpile, łączące szynę z podkładem kolejowym, będące oryginalnymi elementami historycznej rampy.

          Ani Komenda Miejska Policji Państwowej, ani Prokuratura Rejonowa w Oświęcimiu nie dopatrzyły się w ich zachowaniu niczego zdrożnego. Postępowanie przeciwko turystom-złodziejom umorzono z uwagi na brak "znamion przestępstwa kradzieży dobra o istotnym znaczeniu dla kultury narodowej".
          Dyrekcja Muzeum złożyła zażalenie na tę decyzję do Sądu Rejonowego w Oświęcimiu.
          "- Zaniemówiłem, gdy przeczytałem to uzasadnienie. Czyli każdy z grubo ponad miliona odwiedzających rocznie Miejsce Pamięci Auschwitz może sobie teraz stąd coś zabrać? Na pamiątkę? Jak ma to rozumieć opinia publiczna?" - oburzał się w rozmowie z "DP" Cywiński.

1 komentarz

avatar użytkownika intix

1. "Niewinna(?) kradzież"

"...Postępowanie przeciwko turystom-złodziejom umorzono z uwagi na brak "znamion przestępstwa kradzieży dobra o istotnym znaczeniu dla kultury narodowej"..."

Witam.
Dla kultury narodowej / w opinii niektórych/ /może faktycznie nie ma to znaczenia...
Natomiast ma wielkie, jako świadectwo faktów historycznych.

"...Czyli każdy z grubo ponad miliona odwiedzających rocznie Miejsce Pamięci Auschwitz może sobie teraz stąd coś zabrać? ..."

Najchętniej chyba wszystko by zaorali, żeby nie było śladu po byłym, hitlerowskim obozie Auschwitz...
Podobnie likwiduje się ślady zbrodni smoleńskiej.
Panuje moda na współpracę z "przyjaciółmi". Dziś wrogom stawia się pomniki.
Przyjaciołom trzeba POmagać...

Pozdrawiam
3-majmy się