errata do postu listu do cyryla i ziuganowa

avatar użytkownika Krzysztofjaw
http://iskry.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=8980&Itemid=3
Przypuszczam nawet, że ten symbol religijny obraża uczucia ateistyczne poległych. Odsłonięcia pomnika ma dokonać, stojący na czele Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa Andrzej Kunert „W uroczystości udział weźmie także nowy ambasador Rosji, przedstawiciele władz miejscowych, wojewody mazowieckiego i Sejmu. Od początku zainteresowanie tym przedsięwzięciem wykazywał także pan prezydent, który poparł pomysł i parku historycznego i pomnika” – powiedział następca Andrzeja Przewoźnika.

Pomnik dla bolszewików

Napisany przez Michał Pluta, z 14-08-2010 16:48

wejść : 181

Opublikowane w : Publicystyka, Polityka


W Ossowie miejscu walk w 1920 r. wojsk polskich z Armią Czerwoną stanął pomnik przedstawiający prawosławny krzyż i 21 lub 22 bagnety. Pomnik ma upamiętniać 21 lub 22 bolszewików poległych w walkach pod Ossowem, których ciała znaleziono dwa lata temu. Nie wiem po co tam prawosławny krzyż, przecież bolszewicy zwalczali Cerkiew i szczycili się swym ateizmem. Przypuszczam nawet, że ten symbol religijny obraża uczucia ateistyczne poległych. Odsłonięcia pomnika ma dokonać, stojący na czele Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa Andrzej Kunert „W uroczystości udział weźmie także nowy ambasador Rosji, przedstawiciele władz miejscowych, wojewody mazowieckiego i Sejmu. Od początku zainteresowanie tym przedsięwzięciem wykazywał także pan prezydent, który poparł pomysł i parku historycznego i pomnika” – powiedział następca Andrzeja Przewoźnika.

Bardzo zdegenerowane musi być państwo i jego przywódcy, aby stawiać pomniki tym, którzy chcieli likwidacji niepodległej Polski i dokonać rzezi grup społecznych określanych przez Włodzimierza Lenina jako klasy wyzyskujące: ziemian, inteligencji, bogatszych chłopów, przemysłowców, księży itd. oraz przebudowy państwa i społeczeństwa zgodnie z założeniami ideologii komunistycznej. W 1944 r. komunizm m. in. z powodów uwarunkowań międzynarodowych, niezależnie jak strasznie to zabrzmi, był wprowadzany w Polsce w sposób łagodny. W 1920 r. byłoby bardziej krwawo. Zasady działania CzeKa po zadekretowaniu w 1918 r. „czerwonego terroru” tak tłumaczył wchodzący w skład ścisłego kierownictwa Nadzwyczajnej Komisji Martin Łacis: „Nie trzeba szukać dowodów rzeczowych na to, że oskarżony występował czynnie lub słowem przeciwko władzy sowieckiej. Pierwsze pytania, jakie należy mu postawić: do jakiej klasy należy? Jakie jest jego pochodzenie, wykształcenie, zawód? Te pytania powinny przesądzić o losie oskarżonego”. Po co ten cytat? A to dlatego, że za bolszewikami, również tymi uczczonymi pomnikiem w Ossowie szli czekiści. Oczywiście zbrodnie popełniali nie tylko oni, również Armia Czerwona ma ich wiele na koncie. A co do Kunerta. Zawsze łatwiej wysługiwać się władzom, stawiać pomniki bolszewikom w Polsce ku zadowoleniu Moskwy i Pałacu Prezydenckiego niż zadbać o to, żeby godnie upamiętnić ofiary rzezi zgotowanej Polakom przez Ukraińców na Wołyniu czy, aby napis na Cmentarzu Orląt Lwowskich był taki, jak w okresie międzywojennym.

Pomnik bolszewików w Ossowie to z pewnością oznaka nowych stosunków z Rosją. Takich, gdzie przedstawiciele Polski są na kolanach przed Włodzimierzem Putinem. Angela Merkel, nasza Katarzyna II, jak pisze najwybitniejszy publicysta w Polsce, Stanisław Michalkiewicz, życzy sobie dobrych stosunków Polski z Rosją. Życzenie pani kanclerz premier Donald Tusk i prezydent Bronisław Komorowski spełniają w podskokach. A skoro oni potrafią tylko podlizywać się i czekać na polecenia więc jest to, co widzimy. Żeby chociaż Komorowski uciułał ze swojej niemałej pensji na ten pomnik, ale gdzie tam! Wszystko z naszych podatków. Następnym etapem pojednania polsko-rosyjskiego będzie pewnie budowa pomnika samego Feliksa Edmundowicza Dzierżyńskiego w Zakopanem, Radomiu i Krakowie, gdzie przebywał szef CzeKa, albo Michaiła Tuchaczewskiego, dowodzącego Armią Czerwoną pobitą w bitwie pod Warszawą. Pomnik tegoż mógłby stanąć np. na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie.

Ale to wszystkiego jeszcze nie wyjaśnia. Warto podrążyć jeszcze temat wybudowania pomnika bolszewikom walczącym z Polską w 1920 r. Chyba chodzi o to, że sporo ludzi, tych co tak naprawdę rządzą obecnie Polską (zgadzam się ze Stanisławem Michalkiewiczem, że premier, prezydent, ministrowie, itd., to tylko atrapy, a główny ośrodek decyzyjny znajduje się poza konstytucyjnymi władzami) czuje wdzięczność do tych żołnierzy bolszewickich, którzy już w 1920 r. chcieli wprowadzić w Polsce komunizm i zapewnić ich przodkom dopchanie się do koryta. Musieli komuniści na taki moment czekać aż do 1939 r. na Kresach, do 1944 r. na terytoriach na wschód od Wisły i do 1945 r. w zachodniej Polsce. Nie napisze oczywiście, że taki Ozjasz Szechter mógłby dwadzieścia lat wcześniej oddychać swobodnie pełną piersią, zasiąść na stołku może nawet komisarza, zamiast spiskować przeciwko Polsce w szeregach Komunistycznej Partii Zachodniej Ukrainy i trząść czterema literami przed aresztowaniem, że choćby mały Jacuś Kuroń mógłby od małego służyć w pionierach, mieć za wzór Pawlika Morozowa i hołdy składać samemu Józefowi Stalinowi. Tego oczywiście nie napisze. Napiszę tylko, że podobno istnieją dynastie w partii komunistycznej, która teraz nie nazywa się komunistyczna, w UB i Informacji Wojskowej, które teraz nazywają się inaczej. Dynastie te były zakładane za życia Stalina, gdy wreszcie po II wojnie światowej wychowankowie Kominternu i „krajowcy” dopchali się do koryta. Ich potomkowie i ideowi uczniowie do dziś służą jeśli nie w bezpieczeństwie albo partii, to na odcinku mediów i biznesu. I mają więcej do powiedzenia w państwie niż jakiś premier, prezydent czy Sejm. Z ich punktu widzenia pomnik należy się bolszewikom, bo przecież nie Piłsudskiemu.

Michał Pluta

-----------------------------------------------------

Sytuacja prawna w Polsce

Głoszenie poglądów politycznych odwołujących się do metod stalinizmu i realnego socjalizmu w Polsce jest zakazane z mocy prawa, regulują to:

Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej (Dz. U. z 1997 r. Nr 78, poz. 483):Art. 13.
Zakazane jest istnienie partii politycznych i innych organizacji odwołujących się w swoich programach do totalitarnych metod i praktyk działania nazizmu, faszyzmu i komunizmu, a także tych, których program lub działalność zakłada lub dopuszcza nienawiść rasową i narodowościową, stosowanie przemocy w celu zdobycia władzy lub wpływu na politykę państwa albo przewiduje utajnienie struktur lub członkostwa.


Ustawa z dnia 6 czerwca 1997 r. Kodeks karny (Dz. U. z 1997 r. Nr 88, poz. 553, z późn. zm.):Art. 256.
Kto publicznie propaguje faszystowski lub inny totalitarny ustrój państwa lub nawołuje do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych, rasowych, wyznaniowych albo ze względu na bezwyznaniowość, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
Art. 257.
Kto publicznie znieważa grupę ludności albo poszczególną osobę z powodu jej przynależności narodowościowej, etnicznej, rasowej, wyznaniowej albo z powodu jej bezwyznaniowości lub z takich powodów narusza nietykalność cielesną innej osoby, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.


Organizacje typu Komunistyczna Partia Polski mogą jednak legalnie działać, gdyż w swoim programie nie odwołują się one do wskazanych w konstytucji totalitarnych praktyk, wodzowskiego modelu państwa, terroru itp., ale jedynie do haseł uspołecznienia środków produkcji, kontroli robotniczej itp., które same w sobie nie zawierają treści propagującej totalitaryzm.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Komunizm

ZOSTAW ZA SOBĄ MĄDROŚCI ŚLAD... http://krzysztofjaw.blogspot.com/ kjahog@gmail.com


napisz pierwszy komentarz