Istnieje również nowa technologia lokalizacji, która będzie zastosowana do oznaczania każdego produktu na świecie. Ogólna nazwa tej technologii zawarta jest w skrócie RFIDco oznacza czipy identyfikacyjne o częstotliwości radiowej (radio frequency identification chip). Lokalizatory RFID były z początku zmniejszone do wielkości połowy ziarenka piasku.

14 lutego 2007 r. firma Hitachi przedstawiła najmniejsze i najcieńsze czipy RFID, które mają rozmiary zaledwie 0,05 x 0,05 milimetra. Poprzedni rekord należał również do super-micro „mu-czipu" (lub „µ-chip") Hitachi, który miał wielkość 0,4 x 0,4 milimetra. Zobaczmy wielkość identyfikatora mu-czip RFID umieszczonego na palcu i przedstawionego na fotografiach

 

Lucien Desjardins w artykule zamieszczonym 9 stycznia 2007 r. w „The Canadian" donosi, że lekarze w Stanach Zjednoczonych i w Europie dokonują utrzymanych w tajemnicy posunięć, by doprowadzić do wszczepiania mikroczipów nowo narodzonym dzieciom. Dr Kilde ujawnił, że ówczesny premier Szwecji Olof Palme już w 1973 r. wydał zezwolenie na implantowanie więźniów, a były dyrektor naczelny Data Inspection (Kontroli Danych) Jan Freese wyjawił, że pacjenci domów opieki byli implantowani w połowie lat 1980-tych.

Jednym ze złych skutków posiadania mikroczipu wszczepionego we własne ciało, jest możliwość śledzenia takiej osoby na całym świecie. Według dra Kilde: „Dzisiejsze mikroczipy działają przy pomocy fal radiowych o niskiej częstotliwości, które są na nie skierowane. Przy pomocy satelitów implantowana osoba może być śledzona w każdym miejscu na ziemi". Według dra Kilde także funkcje mózgu mogą być zdalnie monitorowane przez superkomputery, a nawet zmieniane przez zmiany częstotliwości.

http://www.michaeljournal.org/technologiamikroczipu.htm

HOLANDIA. Sprzęt medyczny może się wyłączyć jeśli w jego pobliżu znajdzie się znacznik RFID - wynika z badań przeprowadzonych na Vrije Universiteit Amsterdam. Może to niepokoić, bo urządzenia RFID są coraz częściej stosowane do identyfikacji pacjentów w szpitalach.

Znaczniki RFID, czyli małe układy pozwalające na radiową identyfikację towarów, ludzi, banknotów itd. są już wykorzystywane w europejskich szpitalach do identyfikacji pacjentów. Chorzy noszą na nadgarstku opaski ze znacznikiem, dzięki czemu nawet po utracie przytomności lekarz może uzyskać niezbędne informacje za pomocą przenośnego czytnika.

Badacze z Amsterdamu pod kierownictwem Erika Jana van Lieshouta postanowili sprawdzić wpływ urządzeń RFID na sprzęt medyczny, sprawdzając jak zachowuje się on w pobliżu tagów RFID. Do badań wykorzystano zarówno znaczniki aktywne (posiadające własne źródło zasilania) jak i pasywne (zasilane są za pomocą pola wytwarzanego przez antenę czytnika).

Przeprowadzono w sumie 123 testów na różnych urządzeniach: respiratorach, pompach infuzyjnych, urządzeniach do dializy i stymulatorach serca. W 34 przypadkach stwierdzono wpływ urządzenia RFID na działanie sprzętu, a w 24 przypadkach ten wpływ opisany był jako “znaczny” (tzn. wymagający interwencji pielęgniarki) lub “groźny” (stwarzający niebezpieczeństwo dla pacjenta).

W przypadkach najgroźniejszych dochodziło do całkowitego zatrzymania pompy infuzyjnej, zmiany ustawień respiratora i zakłóceń w pracy zewnętrznych stymulatorów serca. Niektóre z tych niebezpiecznych przypadków zanotowano, gdy znacznik RFID znajdował się ok. 25 cm. od urządzenia.

Autorzy badań podkreślają, że nie zależy im na zdyskredytowaniu rozwiązań RFID w służbie zdrowia. Przeciwnie - przyznają oni, że potencjał tej technologii jest ogromny. Badania pokazały jednak, że konieczne jest upewnienie się, iż układy stosowane są w sposób bezpieczny dla pacjentów.

Poza tym trzeba mieć na uwadze, że najbardziej niebezpieczne w szpitalach mogą być tagi RFID nie pochodzące ze szpitala, a stosowane np. do kontroli przepływu towarów lub w dokumentach. Znaczniki te nie są projektowane z myślą o bezpieczeństwie pacjenta i dlatego mogą być przyczyną problemów.

Autor: Marcin Maj
Na podstawie: Reuters, BBC

15 najdziwniejszych, najśmieszniejszych i najbardziej przerażających pomysłów (będących w realizacji) związanych z technologią RFID według „RFID gazette”:


1 Zapobieganie przelewania się muszli klozetowych.
2 Rozpoznawanie ludzkich zwłok
3 Dostawanie wstępu do klubów nocnych
4 Gotowanie przez roboty
5 Dokładny odbiór wyników biegów (podobny pomysł ma być wykorzystany w Footballu)
6 Namierzanie dystrybucji Kół sera
7 Odnajdywanie zagubionych piłeczek golfowych
8 Monitoring Kasyn
9 Namierzanie dystrybucji żyletek firmy Gilette
10 Namierzanie pszczół
11 Chipowanie Paszportów
12 Prowadzenie ślepych
13 Zapewnianie chirurgom nieomylności w odnajdywaniu Sali/pacjenta/operacji
14 Inteligentne samo przypominające o brakujących produktach lodówki
15 Inteligentne torebki/portfele przypominające o nie spakowanych przedmiotach.

Mikroczip a banknoty

Jednym z czynników który opóźnił jej wprowadzenie w banknotach Euro była cena pojedynczych chipów. Jeszcze w 2001 roku koszt zamontowania chipa na jednym banknocie szacowany był na 20 eurocentów. W 2007 roku technologia była już bardziej powszechna i chipy udało się montować za 7 eurocentów za każdy banknot.

Oficjalnie jako powód i zaletę "wszczepiania" chipów RFID w banknoty podaje się nieodmiennie trzy rzeczy:
- utrudnienie podrabiania banknotów;
- wykrywanie fałszywych banknotów;
- śledzenie "brudnych" pieniędzy

Oczywiście wszystko byłoby w jak najlepszym porządku gdyby rządy państw operujących banknotami z chipami RFID pozostały przy tych trzech wymienionych, oficjalnych punktach. Niestety, wiele wskazuje na to, że rzeczywistych powodów dla których nowoczesny pieniądz musi posiadać RFID jest co najmniej o jeden więcej.

Co, jeśli zamiast śledzenia "brudnych" pieniędzy technologię RFID stosuje się do śledzenia pieniędzy w ogóle?
Zauważmy, że sam termin "śledzenie pieniędzy", czy "śledzenie "brudnych" pieniędzy" to eufemizm na określenie czynności śledzenia ludzi za pomocą operacji finansowych których dokonują posługując się tymi pieniędzmi.

Skoro nawet w Polsce okazuje się, że bank przypisuje banknoty do konkretnych osób, to czy w innych krajach jest inaczej? Dlaczego w przypadku dolara lub euro technologia która takie śledzenie i przyporządkowywanie ułatwiłaby w niespotykany dotąd sposób miała by nie być do takiego celu wykorzystywana? Dla nas odpowiedź jest oczywista. Kiedy zachodzi taka potrzeba, śledzi się nie tylko "brudne" pieniądze.

Jeśli do tego okazuje się, że informacja z chipa RFID może zostać odczytana z odległości nawet 100 metrów, to wiele rzeczy nabiera zupełnie innego kształtu.


Pomyślmy przez moment.
Czy niemożliwe jest odczytanie ze stojącego na ulicy samochodu z odpowiednio czułym odbiornikiem informacji RFID o np. ilości zgromadzonej w domu gotówki?

Czy niemożliwe jest stwierdzenie, kto z przechodzących obok nas osób ma najwięcej gotówki w portfelu?

Czy niemożliwe jest stwierdzenie w jakich sklepach i za co płacono wcześniej banknotem euro czy banknotem dolarowym który trzymamy właśnie w ręku?

Wreszcie, czy wykorzystując to, że czytniki RFID stają się coraz powszechniejsze i coraz tańsze, nie dałoby się wykorzystać ich do śledzenia człowieka tylko za pomocą banknotów które nosi ze sobą w kieszeni lub nawet samych chipów RFID, których wielkość jest mniejsza od wielkości łebka od szpilki?
Otóż dałoby się, a właściwie należy odpowiedzieć - daje się! Prosimy przeczytać (tekst w języku ojczystym) o tym jak wykorzystuje się chipy RFID do szpiegowania ludzi. Nieoficjalnie wiadomo, że robi to np. FBI.

Nie można będzie posądzać nas o wypisywanie głupot, kiedy stwierdzimy, że czwartym powodem o którym już nie wspomina się przy wprowadzaniu chipów RFID-ów to - śledzenie i nadzór poszczególnych osób przez rządowe agencje.

Być może właśnie technologia RFID jest jednym z ważniejszych, jednak przemilczanych argumentów przez polskie władze, których przedstawiciele, od PO po PiS garną się do wprowadzenia obcej waluty Euro na terytorium Polski (w sumie nie słyszeliśmy jeszcze żadnych argumentów z ich ust. Mówią tylko, że wprowadzą i tyle. Nie argumentują dlaczego).
Może zwyczajnie nie stać ich na "wszczepianie" RFID w banknoty polskiego złotego, więc zastąpią go walutą która już takie chipy posiada fabrycznie montowane przez Europejski Bank Centralny? Tylko po co mówią w telewizji, że to dobrze, iż mamy silną złotówkę i, że należy się cieszyć z dobrej polityki monetarnej NBP, skoro za kilka lat chcą tę jak sami twierdzą dobrą walutę wymienić na Euro i nieznaną,  będącą poza kontrolą polskiej racji stanu polityką monetarną Europejskiego Banku Centralnego?

Katolickie spojrzenie na bio czipy "rewolucja bioczipowa

 

wg. abp.  Michalika

link http://www.opoka.org.pl/biblioteka/X/XK/rewolucja_biochipowa.html

Nowa technologia jest w Polsce obecna i brak jest jednolitych ocen, co do stosowania i ograniczenia wynikającego z stosowania mikroczipów.

Warto pokazywaniem bieżących łatwych do zrozumienia przez ludzi zagrożeń w ramach nowego porzadku NWO takich jak:
- GMO
- Codex Alimentarius
- RFID
- Przekręt globalnego ocieplenia

 

Kejow