Wszelkie próby wyjaśnienia kwestii poufnych kontaktów, między skłaniającą się ku ugodzie częścią opozycji, a władzami komunistycznymi wzbudzają w Polsce, mimo upływu prawie 20 lat, wciąż wiele emocji. Jeszcze większe emocje wywołuje próba podjęcia wątku domniemanych zabiegów dotarcia części opozycji do Moskwy z ofertą politycznego kontraktu, przy pominięciu władz PRL. Wyjaśnienie tego problemu wydaje się być szczególnie trudne, wobec zamknięcia przed historykami najważniejszej części postsowieckich archiwów oraz milczenia uczestników prowadzonej wówczas politycznej gry o kształt ugody.
Przed kilkoma miesiącami w tekście - ZRÓBMY "PRZEWRÓT MAJOWY", prezentowałem pochodzące z roku 1989 szyfrogramy tzw. Grupy Operacyjnej „Wisła" Grupa ta była placówką peerelowskiej bezpieki działającą w Moskwie, a składała się z kilku oficerów Departamentu II MSW (kontrwywiad). Z opisanych w szyfrogramach zdarzeń jednoznacznie wynikało, że Rosjanie już wiosną 1988 r. byli skłonni rozpocząć wstępny dialog z przedstawicielami tzw. koncesjonowanej opozycji w Polsce, a w kilka - najdalej kilkanaście miesięcy później - rozmowy takie faktycznie zostały rozpoczęte. Osobą (wymienianą w szyfrogramach), która podejmowała wówczas liczne kontakty z przedstawicielami Kremla, był Adam Michnik. O czym wówczas Michnik rozmawiał w Moskwie, jakie poczynił ustalenia? Kto upoważnił go do tych rozmów - jako reprezentanta opozycji? Jaka była rola Rosjan w organizowaniu „okrągłego stołu"? Na te i inne pytania, Michnik nigdy nie odpowiedział…
Publikowany poniżej dokument stanowi kolejne, ważne świadectwo, że część ugodowej opozycji, podejmowała próby bezpośredniego kontaktu z przywódcami sowieckimi. Jest to memoriał z maja 1988 r., powstały tuż przed wygaśnięciem fali strajków z kwietnia i maja, które przypomniały – pierwszy raz w takiej skali od stanu wojennego – o żywotności idei „Solidarności”. Napisany w języku francuskim i podpisany przez jednego z głównych doradców „Solidarności”, a zarazem jednego z najważniejszych architektów ugody „okrągłego stołu” z komunistami – prof. Bronisława Geremka. Zawiera on, wstępną ofertę do rozpoczęcia negocjacji z władzami PRL, sformułowaną także jako propozycja skierowana wobec suzerenów polskich komunistów – przywódców Imperium Sowieckiego. Właściwym adresatem tego memoriału miał być Michaił Gorbaczow, przywódca ZSRS.
Dokument został opublikowany w Biuletynie IPN 5-6/2008 przez historyka IPN Henryka Głębokiego i umieszczony w artykule – „O politykę kontraktu społecznego…” Memoriał Bronisława Geremka z maja 1988 roku.
Henryk Głębocki dotarł do niego, podczas kwerendy w archiwach i bibliotekach w Waszyngtonie i Nowym Jorku, prowadzonej w ubiegłym roku w Stanach Zjednoczonych. Jedyna, znana kopia dokumentu zachowała się w zbiorach prywatnych Ireny Lasoty. Utrzymywała ona rozległe kontakty z osobami i instytucjami wspierającymi działalność opozycji w PRL i w innych krajach bloku komunistycznego. Oto jak Irena Lasota wyjaśnia pochodzenie tego interesującego źródła historycznego:
„W 1994 r. przeprowadziłam się z Paryża do Waszyngtonu. Dopiero w 2007 roku zaczęłam porządkować archiwa przywiezione w kilku kartonach. W latach 1984–93 mieszkałam w Londynie (1984–85) i w Paryżu z mężem Jakubem Karpińskim. Oboje utrzymywaliśmy bliskie kontakty z różnymi środowiskami, grupami i ludźmi w Polsce. Spotykaliśmy wielu ludzi, Polaków, Francuzów, Amerykanów, związanych z pomocą podziemiu w Polsce, mieliśmy bliskie kontakty z kilkoma dziennikarzami, politykami, związkowcami. Poniższy list – kopia oryginału – została nam dostarczona jako list Bronisława Geremka do Michaiła Gorbaczowa, na kilka dni zanim miał się znaleźć u adresata. Pamiętam, że nie zrobił on na mnie większego wrażenia, natomiast Jakub Karpiński był mocno poruszony i samym faktem zaistnienia tego listu, i jego tonem. Wiem, że list został doręczony, ale nieznana mi jest reakcja Gorbaczowa”.
Zawarta w publikowanym memoriale koncepcja „paktu antykryzysowego”, jako płaszczyzny porozumienia umiarkowanej części opozycji i władz komunistycznych, pojawiała się już od połowy lat osiemdziesiątych. W miarę słabnięcia struktur podziemnej „Solidarności” nasilały się propozycje nawiązania rozmów z władzami w obszarze współpracy w reformowaniu gospodarki, szczególnie po rozpoczęciu polityki pierestrojki Michaiła Gorbaczowa w ZSRS, a w PRL po amnestii i złagodzeniu represji w 1986 r. Coraz wyraźniej pojawiała się opinia, że należy podjąć negocjacje za wszelką cenę, nawet bez warunków wstępnych.
Geremek na łamach „Tygodnika Mazowsze” przestrzegał jesienią 1986 r.: „[...] jedynie przyjęcie takiej perspektywy stwarza szansę pozytywnych rozwiązań skierowanych ku przyszłości [...] istnieje realna potrzeba kontraktu w duchu umów posierpniowych[...] Przedmiotem porozumienia może być przyszłość gospodarki narodowej, a więc działanie na rzecz strukturalnej reformy gospodarczej, a także utrzymanie i rozszerzenie tego, co określa się mianem »polskiej swoistości«: miejsce Kościoła, nieskolektywizowane rolnictwo, aspiracje społeczne”.
Również władze komunistyczne zainteresowane były uzyskaniem legitymizacji dla niezbędnych reform ekonomicznych, których dotkliwe skutki mogły wywołać bunt społeczeństwa. Na tym tle pojawił się najpełniejszy wykład projektu „paktu antykryzysowego”, dokonany przez Bronisława Geremka w wywiadzie z 15 grudnia 1987 r. dla legalnie wydawanego tygodnika „Konfrontacje”, opublikowany w lutym 1988 r. i odbierany powszechnie jako najwyraźniejszy gest gotowości umiarkowanej opozycji do ugody. Geremek sformułował w wywiadzie konkretną propozycję nawiązując do projektów wysuwanych jeszcze w1981 r. na forum „pierwszej „Solidarności”. Przedstawiał go jako wsparcie rządu w sprawach reform gospodarczych i na tej płaszczyźnie – możliwość nawiązania współpracy. Ten sam zarys ugody z władzami komunistycznymi Geremek przedstawił wiosną 1989 r. w ankiecie na temat miejsca opozycji w PRL w perspektywie najbliższych trzech lat – „Opozycja’ 91” – publikowanej przez legalnie wydawane pismo „Res Publica” Jednak dopiero fala strajków z kwietnia-maja roku 1988 r. stała się dla władz impulsem do rozważania koncepcji podjęcia rozmów z częścią opozycji.
Na tle tych właśnie wypadków, uruchamiających proces, który miał doprowadzić do kolejnej fali strajków z sierpnia 1988 r., a następnie do rozmów i ugody „okrągłego stołu”, umieścić należy datowany na 9 maja 1988 r. memoriał Bronisława Geremka. Publikowany tekst, prócz powtórzenia propozycji „nowego kontraktu społecznego” w postaci „paktu antykryzysowego”, zakończony został akapitem umieszczającym tę ofertę wyraźnie w kontekście stosunków polsko–sowieckich, na tle polityki pierestrojki. Wobec wiedzy, jaką już posiadamy na temat kontaktów Adama Michnika z władzami sowieckimi i jego wizyt w Moskwie, warto przytoczyć fragment wywiadu z Bronisławem Geremkiem, przywołany w publikacji Henryka Głębokiego. W roku 1990 pytał o te kontakty Jacek Żakowski:
„ – Czy Wy mieliście wówczas jakieś kontakty z kierownictwem radzieckim?
– Nie, żadnych takich kanałów nie było.
– Nie czuł pan takiej potrzeby?
– Ani nie czułem potrzeby, ani nie miałem możliwości. Ani mnie, ani nikomu z nas nie przyszłoby przecież do głowy rozmawiać z ambasadą radziecką, którą uważaliśmy za niekompetentną i źle poinformowaną placówkę KGB. Bardzo uważnie śledziliśmy natomiast, co mówi Gorbaczow i jego najważniejsi współpracownicy. Z ich wypowiedzi wynikało zaś jasno, że jeżeli tylko będziemy w stanie poradzić sobie z polskimi komunistami, otworzy się przed nami wielka szansa”
Jak wskazuje Henryk Głębocki, prof. Bronisław Geremek potwierdził (w liście elektronicznym z 27 V 2008 r.) autentyczność dokumentu, zarazem jednak nie był w stanie przypomnieć sobie okoliczności powstania oraz właściwego adresata:
„Szanowny Panie,
Potwierdzam autentyczność dokumentu, który został mi przesłany. Rękopiśmienne dopiski są bez wątpienia autentyczne. Nie mogę sobie jedynie przypomnieć, dla kogo ten dokument – po francusku – był przeznaczony. Sądzę, że p. George Soros miał być tylko jego dodatkowym czytelnikiem. Przebywał on w 1988 r. w Polsce. Spotkałem się z nim i rozmawialiśmy o politycznej sytuacji w Polsce. Głównymi rozmówcami Sorosa byli koledzy z podziemnych struktur edukacyjnych »Solidarności« oraz nasi przyjaciele z pisma »Res Publica«. Nie mieliśmy wówczas żadnych kontaktów ze środowiskiem skupionym wokół Gorbaczowa; zresztą język francuski dokumentu raczej skłania do przypuszczenia, że był on skierowany do środowisk francuskich lub też do misji dyplomatycznych. Ważnym kontaktem »Solidarności« ze środowiskami opozycji w ZSRR były rozmowy Lecha Wałęsy i moje z Andriejem Sacharovem w końcu 1988 r.
Łączę wyrazy szacunku
Bronisław Geremek”
***
Warszawa, 9 maja 1988 r.
Memoriał Bronisława Geremka z propozycją zawarcia paktu antykryzysowego z władzami PRL
a[…]a
Pod uwagę George’a Sorosa
1. Obecny kryzys w Polsce jest wyrazem wzrastającego niezadowolenia społecznego. Falę strajków w kraju zapoczątkował strajk komunikacji miejskiej w Bydgoszczy, zorganizowany przez państwowe związki zawodowe. Związki te chciały wymóc w ten sposób swą legalizację, jednak rozmiar strajków, jakie miały miejsce, świadczy o tym, iż problem dotyczy sytuacji ogólnej. Wszelkie działania represyjne mogą mieć w przyszłości poważne konsekwencje.
2. Strajki robotników i studentów nie są skierowane przeciwko polityce reform, lecz są konsekwencją ich braku, konsekwencją przepaści dzielącej słowa od działań, wyrazem braku zaufania w słowne zapewnienia przedstawicieli władzy. Reforma ekonomiczna w Polsce powinna koniecznie oznaczać przejście na pluralistyczny model struktury własności, dającej możliwość rozwoju inicjatywie gospodarczej i broniącej interesu poszczególnych grup społecznych, osób prywatnych oraz umożliwiającej przywrócenie wolnego rynku i wolności ekonomicznej. Aby złamać opór aparatu biurokratycznego, konieczne jest uzyskanie poparcia społecznego dla takiej właśnie reformy.
3. Zmiany ekonomiczne zależą od zmian w organizacji życia publicznego. Obecna sytuacja świadczy o tym, iż nie posiadamy odpowiednich mechanizmów, aby rozwiązać społeczne konflikty. Legalizacja pluralizmu staje się więc podstawowym wymogiem. Wolność w tworzeniu ugrupowań gospodarczych, społecznych i kulturalnych jest niezbędnym warunkiem uwolnienia energii społecznej. Szczególnie ważne jest przywrócenie wolności zrzeszania się w związkach zawodowych.
4. Związek zawodowy „Solidarność” i jego przywódca Lech Wałęsa ciągle posiadają szerokie poparcie społeczne. Przedstawiciele tego ruchu są w stanie myśleć realistycznie i ograniczać w świadomy sposób swe dążenia. Ruch ten może się stać odpowiedzialnym partnerem, popierającym reformy ekonomiczne i polityczne, akceptującym stopniowe wprowadzanie zmian.
5. Pozytywne decyzje najczęściej nadchodzą zbyt późno lub są zbyt ograniczone w stosunku do oczekiwań społecznych. Aby zmienić ogólny klimat społeczny potrzeba decyzji szybkich, radykalnych, na wielką skalę, które byłyby znakiem rozpoczęcia polityki kontraktu społecznego. Taki charakter mogłaby mieć legalizacja NSZZ „Solidarność”, powstanie Społecznej Rady Gospodarki Narodowej lub Rady Paktu Antykryzysowego. Program reform zaakceptowany przez taką Radę miałby szansę na niezbędne zaufanie i wsparcie.
6. Na stosunkach polsko-rosyjskich ciąży trudna przeszłość. Groźba interwencji radzieckiej, do której odwoływały się władze polskie w momentach wewnętrznych kryzysów powodowały wzrost społecznej nieufności. Natomiast nowa radziecka polityka „pierestrojka i głasnost’” wzbudziła w szerokich kręgach polskiej opinii publicznej powszechne zainteresowanie, sympatię, a także nadzieję na szansę dla Polski. Fakt ten może mieć w przyszłości decydujące znaczenie w stosunkach polsko-rosyjskich. Obecne zahamowanie zmian w Polsce szkodzi temu procesowi.
Warszawa, 9 maja 1988r. Bronisław Geremek
Źródło:
- http://www.ipn.gov.pl/ftp/pdf/Biuletyn_5-6_2008.pdf
http://cogito62.salon24.pl/95887,index.html
3 komentarze
1. to w Polin24 wolno już pisać o Lewartowie??
2. Ja tam...
"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz
3. Jaka była rola Rosjan w organizowaniu „okrągłego stołu"?
===================== Pod uwagę George’a Sorosa ======================
Dokonano coś w rodzaju nowego Teheranu, Jałty, Targowicy, rozbioru tkanki kraju, majątku, systemu drenowania stałego narodu z zasobów, z owoców pracy. KORowcy mieli trochę atutów, powiązania z SOROSEM, z finansjerą były ważne dla nowej wersji PRL. Sowieci musieli w wielu miejscach ustąpić, oczywiście nie Polakom (to mniejszość przy Okrągłym Stole) ale sorosowcom, naszej demokratycznej opozycji (uwielbiam ten zwrot). Jeżeli to odwrócimy, trend odwracający, to co się stało wtedy w 1988-2008, to będzie to CUD na miarę 1918-20 roku czy wyboru Karola Wojtyły na PAPIEŻA. Naród to potęga. Byle zjednoczyć siły! PS. Rola Ireny Lasoty jest ciekawa. Co nieco może o emigracji napisać Mirek Domińczyk, ale trzeba zapytać... uprosić tekst o tym, o ludziach z którymi sie stykał i jakie ma wrażenia z tego.