Dziś rozpoczął się sezon prac w zakresie szeroko zakrojonego rozbrajania min i pocisków znajdujących się na dnie Bałtyku w rejonie Kaliningradu. Poinformował o tym wicedyrektor Departamentu do spraw prac awaryjno-ratowniczych ministerstwa do spraw sytuacji nadzwyczajnych Federacji Rosyjskiej Aleksander Kursanow:

„Nurkowie pracować będą od 15 czerwca, dopóki nie osczyszczą całego dna, - powiedział Aleksander Kursanow. – Takie prace w różnych miejscach na Bałtyku prowadzono już od trzech lat: wypróbowywano technologie. Na przykład, podnoszenie na powierzchnię utopionej przez okręty rosyjskie barki niemieckiej z ładunkiem amunicji na pokładzie w całości byłoby zbyt niebezpieczne. Wobec tego pociski i miny są podnoszone na powierzchnię po sztuce, układane w siatkę i transportowane na brzeg, gdzie potem eksplodują w odkrywce piasku. Prace prowadzone będą na głębokości 17 metrów  w pobliżu mierzei Bałtyckiej – przebiega ona wzdłuż wybrzeża obwodu kaliningradzkiego. Barka zatopiona jest przy zewnętrznej stronie mierzei, wobec tego amunicja stwarza zagrożenie zarówno dla statków, żegłujących wąską cieśniną od Bałtyjska na pełne morze, jak też dla całej żeglugi międzynarodowej”

RUSSIA VOICE  http://polish.ruvr.ru/2010/06/15/9877718.html

Wszystkie zatonęły między styczniem a majem 1945 roku. Na ich pokładach zginęło w sumie od 16 do 20 tysięcy ludzi, głównie uchodźców z Prus Wschodnich.



 

Wraki na dnie Bałtyku

 


 http://nurkomania.pl/nu003.htm 

 Wybrzeże polskie w skali europejskiej i światowej to eldorado dla nurków wrakowych. Polskie wody kryją największe światowe tragedie morskie świata, liczne wraki z I i II Wojny Światowej pełne detali i wyposażenia, setki nie odkrytych wraków, które spoczęły na dni Bałtyku na przestrzeni wieków.

W samej Zatoce Gdańskiej na podstawie kronik, dokumentów archiwalny, strych map i locji udało się ustalić liczbę historycznych wraków na kilkaset. Kroniki są pełne opisów licznych bitew morskich u brzegów polskich w których na dno szły nawet dziesiątki statków i okrętów.
Niska temperatura i małe zasolenie Bałtyku nie pozwala na obecność największego wroga drewnianych elementów wraków, czyli małża, świdraka okrętowego oraz ogranicza dla wielu bakterii i grzybów niszczenie i rozkładanie drewna..