Odpowiedź z PKW na nasz list w sprawie prawyborów w PO.
Redakcja BM24, wt., 06/04/2010 - 20:34
Odpowiedź, a raczej pismo bez odpowiedzi, jak w sprawie 'Wybory 2007". Spychologia stosowana, ale tematu nie odpuszczamy, wrócimy z pytaniami w odpowiednim , konstytucyjnym momencie.
Nasz list
List do PKW - wybory w PO i odpowiedź - niestety, nie załączono zapowiadanego w treści załącznika.
- Zaloguj się, by odpowiadać
Etykietowanie:
12 komentarzy
1. Zapewne chodzi o
Zapewne chodzi o to: http://www.pkw.gov.pl/pkw2/index.jsp?place=Lead07&news_cat_id=30&news_id=43477&layout=1&page=text
A to warte zapamiętania:
http://www.pkw.gov.pl/pkw2/index.jsp?place=Lead07&news_cat_id=109&news_id=4364&layout=1&page=text
:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'
2. ten fragment jest szczególnie wazny
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
3. zapamietamy ;)
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
4. A tak na marginesie
5. @BM24
Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw)
6. Komorowski poleciał na Suwalszczyznę wziąć udział w procesji
WCZORAJ Poleciał do Londynu.
Marszałek Sejmu Bronisław Komorowski przyjechał na Suwalszczyznę, gdzie wziął udział w obchodach święta Bożego Ciała w kościele w Karolinie, w parafii, w której leży jego posiadłość.
Marszałek Komorowski przyleciał na Suwalszczyznę w południe. Potem dojechał do Karolina. Tam wraz z żoną wziął udział w mszy świętej i procesji. W uroczystościach uczestniczyło kilkuset parafian. Potem razem z małżonką Komorowski pojechał do wsi Buda Ruska, gdzie ma swój dom.
Kandydat PO na prezydenta nie chciał rozmawiać z dziennikarzami o bieżących sprawach politycznych. Powiedział tylko, że chce w spokoju uczcić święto kościelne. - Często tutaj jestem na wsi. Cudem udało mi się wyrwać na pół dnia między Londynem, Łodzią i Warszawą - powiedział jedynie.
http://www.wprost.pl/ar/197465/Komorowski-polecial-na-Suwalszczyzne-wzia...
KTO ZA TO PŁACI???????????
Sprawdzimy w PKW po złożeniu sprawo9zdania przez PO - poprosimy NIK o zbadanie zapisów z rejestracją codziennego, od 10 kwietnia "rozkładu lotów" Komorowskiego .
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
7. 4 lipca - II tura wyborów
Zebrane pieniądze przeznaczone będą na zakup sprzętu dla wszystkich miejsc w Polsce, które mogą być w przyszłości w jakimkolwiek stopniu zagrożone podtopieniami czy kataklizmem powodzi.
"Żywiołu i jego skutków nie da się w stu procentach przewidzieć. Nawet najbardziej rozwinięte cywilizacyjnie kraje padają jego ofiarą. W minionych dniach widzieliśmy sprawność profesjonalnych służb, które postawione były (i nadal są) w stan najwyższej gotowości, które reagują natychmiast, organizując pomoc. Można także przeciwdziałać krytycznym sytuacjom, mając do dyspozycji nowoczesne urządzenia, które dają nadzieję na to, że walka z żywiołem będzie skuteczna" - napisał szef Fundacji WOŚP Jurek Owsiak w komunikacie.
Przedstawiciele Fundacji WOŚP spotkali się z ministrem Michałem Bonim i ustalili plan dalszych działań. Fundacja chce kupić wydajne motopompy, a także rozważyć całą listę potrzeb, na które zwróciła uwagę Straż Pożarna, np. agregaty prądotwórcze czy specjalny sprzęt pływający. Planowany jest zakup kilkuset urządzeń, które już na jesieni zostałyby rozesłane po całym kraju. To, jaki sprzęt zostanie kupiony, zależy od zebranych funduszy. Wsparcie WOŚP będzie systemowe - zakupiony sprzęt będzie jednolity w całej Polsce, a to wiąże się z jednakowymi procedurami jego wykorzystywania i możliwością skoncentrowania go w regionach powodziowych, aby móc skutecznie i szybko pomagać.
4 lipca w całej Polsce, we wszystkich miastach powiatowych i wojewódzkich, uruchomione zostaną punkty, w których wolontariusze WOŚP organizować będą zbiórki od godzin porannych do godz. 19.
"Mam nadzieję, że w ponad 350 miastach, przy miejscach, gdzie prowadzona będzie stacjonarna zbiórka pieniędzy, będziemy także dzielili się muzyką. Bez wielkich scen, bez wielkiego nagłośnienia, bez świateł. (...) Jesteśmy przekonani, że ten dzień będzie dniem wypełnionym naszymi obywatelskimi powinnościami. Liczymy na wsparcie, podobnie jak to było w 1997 r., kiedy Fundacja Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy w absolutnie emocjonalnym zrywie, zorganizowała ponad 100 transportów z darami dla powodzian. Kiedy podejmujemy się działań niestandardowych, jesteśmy w 100 proc. przekonani o ich potrzebie i skuteczności. Liczymy na wszelką pomoc 4 lipca. Prosimy o wsparcie" - napisał Owsiak.
http://www.rp.pl/artykul/482396,493384.html
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
8. "Fakty" jak klip wyborczy PO
Ciekawe czy w sprawozdaniu do PKW jako oczywisty materiał agitacyjny kandydata PO będą uwzględnione główne wydania programów informacyjnych "stacji w której PO ma przyjaciół"?
Koszty wyprodukowania tych agitek chyba nie są małe, a limity ścisłe określone:-)
http://nie.z.po.salon24.pl/200673,fakty-jak-klip-wyborczy-po
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
9. Komorowski jeździ tramwajem za darmo?
W warszawskich tramwajach można jeszcze
zobaczyć plakaty promujące koncert firmowany przez Bronisława
Komorowskiego "Solidarni z powodzianami", który odbył się 13 czerwca na
Agrykoli. Pod płaszczykiem koncertu charytatywnego mającego na celu
pomoc powodzianom doszło do regularnego wiecu wyborczego.
Plakat
przypomina o tym pasażerom warszawskiej komunikacji miejskiej i tym
samym staje się kryptoreklamą wyborczą. Jak powiedział nam Tomasz Gąsior
z Krajowego Biura Wyborczego, regulacje prawne w tej materii są jasne:
komitet wyborczy podpisuje umowę z konkretną firmą i w środkach
komunikacji miejskiej mogą wisieć plakaty na zasadzie umowy terminowej.
Według art. 79 ustawy o wyborze prezydenta RP, materiały wyborcze mogą
pozostawać w miejscach publicznych do 30 dni po wyborach prezydenckich,
po tym czasie komitety wyborcze powinny zająć się zdejmowaniem i
usuwaniem ich ze wszystkich miejsc. Kto zlecił, sfinansował i na jak
długo, agitację? Dlaczego plakaty wiszą już tyle czasu, skoro od
koncertu minęło ponad dwa tygodnie? Co o tym wszystkim wie ZTM? Rzecznik
prasowy Zarządu Transportu Miejskiego Igor Krajnow poinformował, że za
reklamy w pojazdach komunikacji miejskiej odpowiada firma reklamowa
Metro Media, która jest dysponentem części powierzchni reklamowej w
pojazdach. Treść reklam więc od nich nie zależy. Na pytanie, czemu
reklama jeszcze jest i do kiedy będzie, nie uzyskaliśmy od ZTM żadnych
informacji. Z kolei Łukasz Łazarewicz z Metro Media powiedział "Naszemu
Dziennikowi", że informacja, kto zlecił reklamę, jest informacją
nieoficjalną i firmę obowiązuje tajemnica. Na pytanie zaś, czemu plakaty
jeszcze wiszą, otrzymaliśmy odpowiedź, że jest to część polityki
rotacyjnej wewnątrz firmy Metro Media i że przecież to nic dziwnego, bo
są jeszcze miejsca w Warszawie, gdzie można zobaczyć na przykład...
stare plakaty Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Jednocześnie firma
zapewniła, że jest całkowicie apolityczna i do wszystkich kandydatów
zostały rozesłane jednakowe oferty reklamowe, oraz że plakaty znikną w
najbliższym czasie.
Paulina Jarosińska
http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20100701&typ=po&id=po21.txt
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
10. Najskromniejsza kampania w historii
Spośród wszystkich kampanii prezydenckich i parlamentarnych w historii III RP ta właśnie zakończona była rekordowo skromna - informuje "Puls Biznesu". Eksperci szacują, że komitety wyborcze zaoszczędziły nawet 5 - 10 mln zł
Było mniej ulotek, kandydaci nie dzwonili do wyborców, nie wysyłali też listów. Niewiele brakowało, by zupełnie zrezygnowano z billboardów. Jednak tutaj na aktywną kampanię zdecydował się sztab Jarosława Kaczyńskiego. Natomiast twórcy strategii kampanii Bronisława Komorowskiego na billboardy nie wydali ani złotówki, a postawili głównie na telewizję.
PAP
http://www.rp.pl/artykul/406464,503725.html
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
11. maryla
łżą jak zwykle...
w Koninie od plakatów kommoryjowskiego aż się roi...
w dodatku wielkoformatowy baner przy dworcu PKP przy tzw"wieży cisnień"...
Dla triumfu zła starczy by dobrzy ludzie nic nie robili.. E.Burke
12. Sztaby wydały na reklamę 30 mln zł
Promocja kandydata PO pochłonęła ok. 15 mln zł, a kandydata PiS – ok. 14 mln
Na razie są to szacunkowe wyliczenia (dokładne mają być znane do 6 sierpnia). – Tym razem nie przekroczyliśmy wydatków na reklamę – ocenia skarbnik PO Andrzej Wyrobiec. W 2005 r. PKW wytknęła partii przekroczenie o ponad 2,2 mln zł (kampania Donalda Tuska kosztowała 14,26 mln zł).
Skarbnik PiS Stanisław Kostrzewski wstępnie podaje ok. 14 mln zł (w 2005 r. kampania Lecha Kaczyńskiego kosztowała 13,4 mln zł). Z tego najwięcej wydano na kampanię telewizyjną – 3,5 mln zł. – Było to chyba trochę więcej niż w 2005 r. – mówi Kostrzewski.
Według Nielsen Audience Measurement wartość samych spotów przedwyborczych (płatnych i bezpłatnych) wszystkich kandydatów na prezydenta wyniosła prawie 10,7 mln zł. Ale z danych TNS OBOP wynika, że komitety wyborcze zapłaciły za spoty (te spoza przysługującej im puli bezpłatnych) sporo mniej – ponad 6,6 mln zł (najwięcej, ok. 2,6 mln zł w stacjach TVP). – Jeśli od tego odejmiemy rabaty, realne wydatki mogły wynieść ok. 5 mln zł – uważa Tomasz Tęcza, media manager w SPC House of Media. W czasie kampanii w 2005 r. analogiczne wydatki wynosiły według TNS OBOP ok. 9,3 mln zł.
Na ok. 5 mln zł szacuje wpływy z kampanii przedwyborczej branża outdoorowa.
– Tegoroczne wydatki na pewno wypadły gorzej niż w 2005 r. – uważa Lech Kaczoń, prezes Izby Gospodarczej Reklamy Zewnętrznej. To dlatego, że z outdooru korzystały na większą skalę tylko komitety Jarosława Kaczyńskiego (wydał na billboardy i plakaty ok. 2 mln zł) i Andrzeja Olechowskiego. PO nawoływała do rezygnacji z tej formy promocji.
PiS wydał też 1,5 mln zł na organizację spotkań z wyborcami. Pół miliona mniej na ulotki i gadżety: koszulki, długopisy. 800 tys. zł w budżecie zajęła promocja w stacjach radiowych, a 600 tys. zł walka o wyborców w Internecie. Sztab PiS wydał też ok. 700 tys. zł na sondaże. Podróże, również te samolotem, kosztowały ok. 150 tys. zł.
Rzeczpospolita
http://www.rp.pl/artykul/406464,504130.html
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl