Sprawiedliwość komornicza przed sądem Słupsku
kejow, sob., 27/02/2010 - 13:18
Po raz pierwszy zostałem wezwany przez sąd do opuszczenia sali sądowej jako prasa z posiedzenia Sądu Rejonowego XIV Wydział Karny sygn. akt. XIV Kp 6/10 w sprawie dotyczącej umorzenia postępowania Prokuratora Rejonowego w Słupsku przeciwko biegłemu sądowemu Janowi K. i komornikowi sądowemu . Ciekawostka w tej sprawie jest iż biegły jest bliska rodziną sędziego S.R. w Słupsku A.K-R. która cieszy się tradycją rodzinna w wymiarze sprawiedliwości od lat 40-tych z czasów Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego.
Sprawa z gatunku prostych tj. biegły wycenił grunt na około 400 tys zł a, komornik jego oszacował . Właściciel gruntu firma A. sp. z o.o. zaprotestowała , ponowna wycena wykazała wartość gruntu na 4.000.000,00zł . Czy to była pomyłka , czy niedopełnienie obowiązków przez funkcjonariusza wymiaru sprawiedliwości – do dzisiaj nie wiadomo – prosta kwalifikacja czynu z katalogu karnego to wyczerpanie przesłanki czynu z Art 271 KK jak też czynu z Art 233 Par 4 KK.
Firma A. zrozumiała że nie wygra w uczciwym procesie i będzie poważnie pokrzywdzona majątkowo w znanych rozmiarach , pomimo iż jest w tarapatach finansowych jak firmy w czasie kryzysu, złożyła wniosek o przeniesienie sprawy do innego sądu w trybie art.37 k.p.k. poza apelację gdańską.
Rzadko zajmuję się taka problematyka lecz zainteresowało mnie bardzo pismo Prokuratury Krajowej z dnia 16.02.2010 sygn PR-I-Ko2 1154/10 , które skierowało problem Prokuraturę Apelacyjna w Szczecinie.
Nieco zbulwersowany
Kejow
Ps.
Zasada Jawności postępowania karnego i interes społeczny dostępu społeczeństwa do informacji
--------------
Europejska Konwencja o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności (EKPC) z 1950 r. i Międzynarodowy Pakt Praw Obywatelskich i Politycznych (MPPOP) z 1966 r., inkorporowane do prawa krajowego, uznawane są powszechnie za normy gwarantujące przedstawicielom środków masowego przekazu prawa do „zdobywania, gromadzenia i przekazywania w dowolny sposób informacji i idei”.
--------------
Z art. 10 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka wynika, że każdy ma prawo do otrzymywania i przekazywania informacji i idei bez ingerencji władz publicznych i bez względu na granice państwowe. Oznacza to zatem, że prawem człowieka jest otrzymywanie informacji także o przestępczości i o wymiarze sprawiedliwości.
W praktyce w Polsce dziennikarze bardzo chętnie powołują się na ten artykuł , bo czują się „przywiązani” do takiego standardu wolności słowa, który narzuca konwencja,
Wiele konfliktów pomiędzy wymiarem sprawiedliwości i mediami ma swoje źródło w tym, że prasa niejako przejmuje kompetencje „trzeciej” władzy wypowiadając tak zwane „przedsądy” . Zakaz wypowiadania opinii co do rozstrzygnięcia w postępowaniu sadowym, czyli „przedsądów”, obwarowany jest w polskim prawie granicą zapadnięcia orzeczenia w pierwszej instancji (art. 13.1 Prawa Prasowego). Łączy się on nierozerwalnie z koniecznością respektowania zasady niezawisłości sądu i domniemania niewinności oskarżonego. W praktyce z zakazem tym łączy się wiele problemów natury interpretacyjnej. Pojawiają się wątpliwości, czy dotyczy on ściśle wyroku jaki ma zapaść, czy też oznacza w ogóle zakaz wypowiadania się na temat składu sędziowskiego , kompetencji sądu i poszczególnych sędziów, zachowania sędziów nie tylko w sądzie, ale i poza nim. Sędziowie są niezwykle uwrażliwieni na wszelkie przejawy krytyki pod swoim adresem i niekiedy gotowi są rozumieć niezawisłość w orzekaniu jako pełną nietykalność sędziego, w tym wolność od wszelkich wypowiedzi krytycznych pod jego adresem.
Tak pisze Ministerstwo Sprawiedliwości
--------------
Europejska Konwencja o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności (EKPC) z 1950 r. i Międzynarodowy Pakt Praw Obywatelskich i Politycznych (MPPOP) z 1966 r., inkorporowane do prawa krajowego, uznawane są powszechnie za normy gwarantujące przedstawicielom środków masowego przekazu prawa do „zdobywania, gromadzenia i przekazywania w dowolny sposób informacji i idei”.
--------------
Z art. 10 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka wynika, że każdy ma prawo do otrzymywania i przekazywania informacji i idei bez ingerencji władz publicznych i bez względu na granice państwowe. Oznacza to zatem, że prawem człowieka jest otrzymywanie informacji także o przestępczości i o wymiarze sprawiedliwości.
W praktyce w Polsce dziennikarze bardzo chętnie powołują się na ten artykuł , bo czują się „przywiązani” do takiego standardu wolności słowa, który narzuca konwencja,
Wiele konfliktów pomiędzy wymiarem sprawiedliwości i mediami ma swoje źródło w tym, że prasa niejako przejmuje kompetencje „trzeciej” władzy wypowiadając tak zwane „przedsądy” . Zakaz wypowiadania opinii co do rozstrzygnięcia w postępowaniu sadowym, czyli „przedsądów”, obwarowany jest w polskim prawie granicą zapadnięcia orzeczenia w pierwszej instancji (art. 13.1 Prawa Prasowego). Łączy się on nierozerwalnie z koniecznością respektowania zasady niezawisłości sądu i domniemania niewinności oskarżonego. W praktyce z zakazem tym łączy się wiele problemów natury interpretacyjnej. Pojawiają się wątpliwości, czy dotyczy on ściśle wyroku jaki ma zapaść, czy też oznacza w ogóle zakaz wypowiadania się na temat składu sędziowskiego , kompetencji sądu i poszczególnych sędziów, zachowania sędziów nie tylko w sądzie, ale i poza nim. Sędziowie są niezwykle uwrażliwieni na wszelkie przejawy krytyki pod swoim adresem i niekiedy gotowi są rozumieć niezawisłość w orzekaniu jako pełną nietykalność sędziego, w tym wolność od wszelkich wypowiedzi krytycznych pod jego adresem.
Tak pisze Ministerstwo Sprawiedliwości
Dla przypomnienia o innym komorniku ze Słupska
- kejow - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
Etykietowanie:
4 komentarze
1. @kejow
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. Kiedy to się skończy ????????????
RACJA JEST JAK DUPA, KAŻDY MA SWOJĄ /Józef Piłsudski/
3. Lancelot
4. kejow
RACJA JEST JAK DUPA, KAŻDY MA SWOJĄ /Józef Piłsudski/