Spitfire. Amen.
Masz z tym problem? Bo odczuwam jakiś dyskomfort po kilku miesiącach od poprzedniej dyskusji. Wydawało mi się, że powiedziano wtedy już wszystko, a ok. 60 cytatów wybitnych intelektualistów różnych dziedzin i krajów było jedynie podsumowaniem. Nie należę bowiem do listy autorów tych cytatów. Jestem za krótki. Pod Twoim poprzednim wpisem na BM24 i zapewne na S24 wielu ludzi odpowiedziało Ci dość przekonująco. Sam bym lepszych argumentów nie znalazł. Więc o czymś innym. Piszesz przekonany o swych racjach i żaden argument nie trafia Ci do przekonania. Lecz to, co piszesz w tym poście, wielu urazi. Czynisz im bowiem pośrednio zarzut, że w swojej ocenie kierują się niechęcią do GW, a nie racjonalną analizą stanu faktycznego. Wcześniej pauperyzacja społeczeństwa wg Ciebie ma obniżyć poziom wykształcenia. (Korepetycje) Dodatkowo mieszasz podejście do matematyki na maturze z przynależnością partyjną. To niezrozumiałe.
Jeśli mogę pojąć związek najnowszej historii, tradycji narodowej, polityki ubiegłego wieku z dzisiejszymi ruchami politycznymi w Polsce, to wysoki poziom wykształcenia Polaków dla każdego
patrioty bezwzględnie powinien być celem samym w sobie. Jeśli któryś z tych ruchów jest pozbawiony cechy patriotyzmu, to nie mówimy o nim.
Niezależnie od tego kto, kiedy i dlaczego zlikwidował maturę z matematyki, to uważam, że zrobił błąd.
Ale dopowiem. Dajmy spokój. Jeśli rozmawiam z ludźmi, którym nie muszę tłumaczyć, skąd wiem, że piorun uderzył 12 km od miejsca gdzie stoimy, skąd wiem, że nie zaoszczędzę jadąc po piwo 10 km skoro jest ono tańsze tylko o 25 groszy od tego ze sklepiku opodal, to zapewne są to byli maturzyści. Wiem także, że jeśli ktoś jedzie 10 km/godz szybciej podczas wyprzedzania, to niech jedzie, bo przecież nie przełoży się to na bycie wcześniej na trasie 500 km o godzinę czy nawet pół. Wiem też, że te ew. pół godziny stresów nie jest warte takiej prędkości. Jeszcze jakieś liczby?
A może trudniejsze? Całki, pochodne, macierze? Ja je w liceum miałem, a dziś potrafię wykorzystać. Pisałem, że skończyłem matematykę na UW. Z tej wyższej czerpię wiele innego
rodzaju satysfakcji. No, bo ilekroć używam doprowadzających do celu szeregów lub ciągów, to zawsze uśmiech gości na mej twarzy. Np. taki, na pierwiastek:
O logice też już pisałem wcześniej (jak zwykle nietrafiając Ci do przekonania). Pleonazmy "godzina czasu", "spadać w dół" lub "cofać do tyłu" jeśli się ma w głowie porządek, rażą. I ludzi tak mówiących można posądzić o brak matury.
Z drugiej strony, nikogo nie dyskwalifikuje brak matury. Po prostu, kto jej nie ma nie musi być głupi. Mądrość można czerpać z życia, ale trzeba też jej pomóc pracą, ciężką pracą umysłu.
Amen.
PS.Amen, powtarzając za Tobą, by podsumować sposób dyskusji, jaki wprowadzasz w poruszanym temacie.
- MarkD - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
13 komentarzy
1. Spitfire
2. MarkD
3. S.
4. ((:
5. S
6. Więc...
7. Z zagadek
8. To...
9. MarkD, Spitfire
10. Kirker (:
11. kto ma określić
12. Spitfire
13. zażartowałem