Argumenty za i przeciw intronizacji Chrystusa Króla

avatar użytkownika Jaacek2
Zebrałem tutaj najpopularniejsze argumenty katolików posoborowych, z którymi zetknąłem się ostatnio w dyskusjach; szczerze mówiąc myślałem, że będzie więcej roboty przy zbijaniu argumentacji współczesnych katolików-ale, ale po bliższy przyjrzeniu, ich argumenta są całkiem miałkie i nie wynikające z niczego oprócz ideologii nowego kościoła. "Odgórnie nie należy narzucać religii ani wiary." - Dążenie do społecznego panowania Chrystusa jest działaniem oddolnym, od pojedynczych ludzi, do katolickich ustaw i dopiero na końcu do katolickiego państwa; ale chociaż wiadomo, że cel jest odległy należy dążyć do niego, a nie chować tchórzliwie głowę w piasek. Argument ten jest więc fałszywy, gdyż wynika z niezrozumienia czym jest Intronizacja; jest też błędny rzeczowo, ponieważ każda ustawa i kodeks jest „narzucaniem czegoś z góry” z samej natury stanowienia i egzekwowania prawa. "Przypadek współczesnej Hiszpanii udowadnia, że państwo katolickie szkodzi katolicyzmowi, gdyż kiedy ludzie już wyrwali się z okropnego gorsetu katolicyzmu, to pokazują, że drugą kadencję wybierają rządy lewaków." - Jest to dyletancki pseudoargument; oczywiście analiza historyczna jest potrzebna, ale powinno znaleźć się w niej np. ufundowanie państwowości polskiej i innych państw średniowiecznych, na prawie katolickim; analiza okresów świetności królestw katolickich i próba zdiagnozowania schyłku tychże i w końcu ich upadku; już na pierwszy rzut oka widać, że Christianitas zapewniała rozkwit i rozwój przez ponad tysiąc lat, więc trudno jednoznacznie i impertynencko orzekać, że to samo prawo, które było tysiącletnim fundamentem, stało się nagle przyczyną upadku. "Chrystusa powinno się mieć przede wszystkim w sercu, a nie głosić społeczne panowanie Chrystusa z pustym sercem." - Autorzy tej bredni psychologicznej zapominają, że to co w sercu to na języku, chyba że oceniają innych zgodnie z inną zasada psychologiczną mówiącą, że każdy sądzi według siebie, co znowuż zgodziłoby się z ich tajemniczym milczeniem, czy wręcz wstrętem do mówienia o potrzebie społecznego panowania Chrystusa. "Każdy człowiek ma prawo wyboru światopoglądu, a oprócz tego dobry człowiek będzie zawsze dobry, nawet przy złym niekatolickim prawie, a zły człowiek będzie złym nawet pod władaniem prawa katolickiego – mówiąc krótko prawnie nie można zadekretować moralności." - Kolejny raz spotykamy się z niezrozumieniem czym jest przedmiot dyskusji; nikt nie twierdzi, że dzięki kodeksom prawa człowiek dostąpi zbawienia – nie o tym tutaj mowa; kodeksy prawne (wszystkie) opierają się na jakiejś etyce, więc jest oczywiste, że katolikom powinno zależeć na ustawach opartych o etykę katolicką; jest sytuacją żenującą i żałosną tłumaczyć tak podstawowe i oczywiste rzeczy nawet, niestety, posoborowym duchownym, którzy też często nie rozumieją tej podstawowej sprawy. Dawanie zaś i dekretowanie „prawa wyboru” do błędu i fałszu, jest niczym więcej jak nieodpowiedzialnością (dajmy wybór dzieciom – niech ochrzczą się same, gdy dorosną) lub brakiem miłości bliźniego; nie mamy prawa milczeć o Chrystusie; jeśli będziemy Chrystusa „zamilczać” wielu ludzi nie zdoła Go poznać z naszej winy; Kościół jest misyjny i od naszej odważnej postawy zależy, czy swą misją miłości obejmie cały świat i wszystkie aspekty naszego życia. "Chrystus mówił, że królestwo Jego jest nie z tego świata oraz oddajcie Bogu co boskie, a Cesarzowi co cesarskie." - Typowy błędny argument wynikający z wyjęcia z kontekstu małego wyjątku i oparcia na tym wyizolowanym wyjątku dalszego rozumowania; w Biblii nie brak przeciwnych zdań: „czyńcie sobie ziemię poddaną” czy: „każda władza pochodzi od Boga”; nie dajmy się jednak wciągnąć w ten protestancki manieryzm przerzucania się cytatami z Pisma Św. nauczanie Kościoła w tym względzie (Leon XIII, Pius X czy Pius XI) jest cały czas ważne, nikt go nie skasował ani nie odwołał – i tym samym mamy obowiązek, jako prawowierni katolicy kierować się nim. Ideałem dla katolika jest dążenie do stworzenia katolickiego państwa z katolicką władzą i katolickim prawodawstwem poprzez zaprowadzanie społecznego panowania Chrystusa i Jego intronizację. Oczywiście przymusu, aby być prawowiernym katolikiem nie ma – każdy może zostać zaprzańcem, przechrztą, heretykiem albo apostatą na co ma wielkie szanse negując dobro jakim jest społeczne panowanie Chrystusa Króla. **** Jestem nowy na BM24 i cały czas mi się dublują wpisy; nie umiem tym sterować, ani usuwać tych zdublowanych - niestety, także z góry przepraszam za typowy już na moim blogu bałagan :-(
Etykietowanie:

19 komentarzy

avatar użytkownika Egon

1. Intronizacja

Daje Pan tutaj sporo cytatów,bez podania źródeł.W takim razie i ja dam,stosując tę samą metodę. "Ponowne ogłoszenie Chrystusa Królem Polski nie będzie możliwe, dopóki politycy nie przestaną traktować tego instrumentalnie – stwierdził w niedzielę 22 listopada w Poznaniu metropolita szczecińsko-kamieński, abp Andrzej Dzięga. W Polsce Aktu Intronizacji dokonano już trzykrotnie. Najpierw, w 1920 r. dokonał go prymas Polski kard. Edmund Dalbor na Jasnej Górze. Odnowiony on został rok później w Krakowie w bazylice Najświętszego Serca Pana Jezusa z udziałem całego Episkopatu Polski. W uroczystości wzięła wówczas udział ponad stutysięczna rzesza wiernych. Trzeci raz uznania Jezusa Królem Polski dokonał Prymas Tysiąclecia, abp Stefan Wyszyński 28 października 1951 r., kiedy to, w ukryciu przed władzami komunistycznymi, w święto Chrystusa Króla ślubował w imieniu narodu polskiego.W 1969 r. papież Paweł VI podniósł święto Chrystusa Króla do rangi uroczystości, a więc najwyższej wagi obchodu liturgicznego w Kościele, nakazując czcić Chrystusa jako Króla Wszechświata.[...]Wspólnoty dla Intronizacji czerpią inspirację z życia mało znanej polskiej mistyczki, Rozalii Celakówny (1901-1944), której proces informacyjny jest w toku. Była zwykła świecką kobietą, która całe życie przepracowała na oddziale skórno-wenerycznym szpitala św. Łazarza w Krakowie. Była też wizjonerką. W 1938 r. nieznany Mąż objawił jej: "Za grzechy i zbrodnie popełniane przez ludność na całym świecie ześle Pan Bóg straszne kary. (...) Ostoją się tylko te państwa, w których będzie Chrystus królował. Jeżeli chcecie ratować świat, trzeba przeprowadzić Intronizację we wszystkich państwach i narodach na całym świecie. (...) Polska nie zginie, o ile przyjmie Chrystusa za Króla w całym tego słowa znaczeniu". W innym objawieniu, rok później, Pan Jezus mówił: "...Maria Małgorzata dała poznać światu Moje Serce, wy zaś kształtujcie dusze na modłę Mojego Serca. Intronizacja to nie jest tylko formułka zewnętrzna, ale ona ma odbyć się w każdej duszy". Uznania Jezusa za swojego Króla i Pana dokonało już, razem z władzami świeckimi i duchownymi, kilkadziesiąt miast, miejscowości i kilkaset parafii w Polsce. Obok archidiecezji warmińskiej takiego aktu dokonała m.in. diecezja elbląska i łomżyńska." A teraz zapytam; o czym Pan pisze,o co chodzi w Pana tekście ? Zebrałem tutaj najpopularniejsze argumenty katolików posoborowych, z którymi zetknąłem się ostatnio w dyskusjach; szczerze mówiąc myślałem, że będzie więcej roboty przy zbijaniu argumentacji współczesnych katolików-ale, ale po bliższy przyjrzeniu, ich argumenta są całkiem miałkie i nie wynikające z niczego oprócz ideologii nowego kościoła. Pzdr.
avatar użytkownika Foxx

2. Spokojnie

Ostatnie notki agregują się pojedynczo, a resztę (zdublowanych) wyczyściłem - w razie potrzeby powtórze akcję. Pozdrawiam.
avatar użytkownika Jaacek2

3. witam Zebrałem najczęściej

witam Zebrałem najczęściej występujące w dyskusjach na BFrondy argumenty; ma Pan rację, że wypowiedź taj est prawdopodobnie z tego powodu może niekompletna, więc wyjaśnię; czym innym jest stwierdzenie, że w obecnej sytuacji Intronizacja byłaby bez sensu, zwłaszcza, ze były już trzy, a na nową jakość nie ma szans (katolicka konstytucja), a czym innym jest pogląd, który zwalczam, że współczesny katolik nie powinien tęsknić za katolickim państwem, i w związku z tym dążyć w miarę możliwości do tego celu. pozdr.
avatar użytkownika Jaacek2

4. dziekuję

i przepraszam za kłopot
avatar użytkownika Egon

5. Jaacek2

Nie bywam na Frondzie.

Tak,troszkę to wszystko chaotyczne :)

Zgadzam się,zwłaszcza,że warto przypomnieć

Co to jest INTRONIZACJA ?

Intronizacja oznacza wyniesienie kogoś na tron, wyniesienie do godności królewskiej i uznanie przez podwładnych. Może ona również dotyczyć Osoby Pana Jezusa, ale w znaczeniu tylko częściowym, ponieważ Jezus już otrzymał godność królewską od swojego Ojca. Wyznajemy więc, że jest Królem Wszechświata, władcą wszystkich ludzi i narodów oraz Panem całego stworzenia. Jego władanie jest absolutne: "Dana Mi jest wszelka władza w Niebie i na ziemi" [Mt 28, 18]. Jest najwyższym i jedynym władcą: "Król królów i Pan panów" (Ap 19,16). Istotą intronizacji jest publiczne uznanie władzy Serca Jezusa nad daną społecznością czy osobą i wprowadzenie Go jako Króla do własnego życia. Dlatego od każdego człowieka indywidualnie i od każdego narodu zależy czy dobrowolnie uzna królewską godność Chrystusa i czy podporządkuje się Jego władzy. ..[...]

źródło

 

Zaś wielkim orędownikiem intronizacji , tak mi się myślę , jest ks.Natanek,chociaż podczas niektórych rekolekcji ( wyczytałem to na różnych forach ) pozwala sobie na pewne "modyfikacje" przesłania Pana Jezusa do Rozalii Celakówny

 

Pzdr.

 

avatar użytkownika Jaacek2

6. Dokładnie

Można powiedzieć, że w ogol rzecz o której piszę, paradoksalnie, nie dotyczy Intronizacji, ale temat społecznego panowania Chrystusa dyskutowany jest/był pod takim właśnie hasłem, choć może i nieadekwatnym. Głównie zaś w tym sporze chodziło o to, czy katolicy tworząc prawo powinni powoływać się na etykę naturalną - a jesli tak to na jaką, czy na etykę katolicką. Dziękuje za Pańskie uwagi, mam nadzieję, ze teraz tekst stanie się czytelniejszy.
avatar użytkownika Egon

7. ad.intronizacji

Gdyby Pan był łaskaw podać linka do tematu na Frondzie,byłbym wdzięczny. Pzdr.
avatar użytkownika Jacyl

8. No to ja krótko - a co Pan ma

No to ja krótko - a co Pan ma do powiedzenia na temat katolików przedsoborowych (jak rozumiem chodzi Panu o ostatni Sobór), a jest nas trochę. Faktyczny misz masz. Mam prośbę - proszę o podanie w kilku punktach Pan stanowiska w poruszonych sprawach.

"Jeżeli państwo jest zbudowane na występku i rządzone przez ludzi, depczących sprawiedliwość, niema dlań ocalenia" Platon "Państwo"

avatar użytkownika Jaacek2

9. linki - próbka

http://fronda.pl/marguar/blog/dlaczego_hiszpania_nie_jest_krolestwem_chrystusa http://fronda.pl/marguar/blog/nie_wierzyc_w_sile_chrzescijanstwa_tylko_w_sile_panstwa Marguar to ksiądz katolicki, dopowiem gwoli wyjańśnienia http://fronda.pl/krusejder/blog/polemika_z_x_marguarem http://fronda.pl/jaacek2/blog/najwieksze_klamstwo_modernizmu_bezwarunkowa_boza_milosc_czyli_detronizacja_chrystusa_krola a to już moje wczesniejsze wypowiedzi, które już były na BM24 pozdr.
avatar użytkownika Jaacek2

10. Ogólnie mówiąc

Sam uważam się za tradycjonalistę i usiłuje zachęcić innych do poznania własnej tradycji, która często jest już nie znana w róznych środowiskach, to tak ogólnie...
avatar użytkownika Egon

11. Jaacek2

Dziękuję. Ale na przeczytanie wszystkiego niestety trzeba czasu. Nie dam rady. Pzdr.
avatar użytkownika Agamemnon

12. "Głównie zaś w tym sporze

"Głównie zaś w tym sporze chodziło o to, czy katolicy tworząc prawo powinni powoływać się na etykę naturalną - a jesli tak to na jaką, czy na etykę katolicką." Wewnętrzna sprzeczność. Nie ma dwóch natur istoty bytu.Prawo naturalne jest jedno.

Agamemnon ........................... Nieodpowiedzialny, kto głupiemu losy państwa powierzył.

avatar użytkownika Jaacek2

13. bez przesady

etycy katoliccy maja o tym swoje zdanie, muzułmańscy swoje itd; poza tym, jeśli zakładamy, ze mamy rację, więc czemu trzymać się etyki naturalnej (ale w naszym ujęciu) zamiast katolickiej - doskonalszej
avatar użytkownika Wojciech Kozlowski

14. Ja bym mial male zastrzezenie

Otoz ja jestem katolikiem posoborowym jak i wszyscy katolicy bo sobor byl faktem i jestem za intronizacja, a wiec to nie w tym rzecz bo katolicy nie dziela sie na soborowych i niesoborowych lecz na lepszych i gorszych, a wiec wiecej i mniej kochajacych Chrystusa oraz mniej czy wiecej zagubionych, upadlych, zwatpionych... To co Pan podaje to sa poprostu argumenty przeciwnikow intronizacji. Niekoniecznie katolikow. I czy to bedzie dajmy na to bp. Zydzinski rozbijajacy kosciol od srodka, czy ks. Boniecki z Obludnika, czy powiedzmy osobnik opetany przez szatana, lewak jakis, mason, zyd, innowierca... Tego Pan nie wie. To dlaczego wypisywac im na czole "katolik posoborowy". Przeciez to bzdura obliczona na mieszanie, dezinformowanie, prowokowanie, rozbijanie i sklocanie Kosciola. Pozdrawiam

Wojciech Kozlowski

avatar użytkownika Agamemnon

15. Jaacek2,

Prawa natury są jedne, niezależnie jak są odczytywane przez mózgi danej epoki.

Agamemnon ........................... Nieodpowiedzialny, kto głupiemu losy państwa powierzył.

avatar użytkownika Jaacek2

16. ale

ale problem jest inne przecież; nie usiłujemy zdefiniować prawa naturalnego, tylko zastanowić się, wg jakiego wzorca tworzyć prawodawstwo; jedni mówia wg. etyki naturalnej inni: wg. etyki katolickiej nie mówiąc o zwolennikach etyki marksistowsko-leninowskiej itd.
avatar użytkownika Jaacek2

17. ma Pan rację

w tym sensie, że każde uogólnienie niesie ze soba takie niebezpieczeństwo; podział ten jest jednak faktem, ponieważ posoborowe nauczanie społeczne Kościoła różni się diametralnie od przedsoborowego; chociaż z drugiej strony nikt nie skasował ani nie unieważnił stosownych dokumentów przedsoborowych na ten temat; i faktycznie, dzieli to Kościół, ale nie chciałbym brać za to odpowiedzialności ;)
avatar użytkownika Wojciech Kozlowski

18. Pazur belzebuba

Ja Pana nie podejrzewam Panie Jacku o zle intencje tylko chcialbym Pana uczulic na takie zjawisko, ze kazda najmniejsza rysa w Kosciele, wykorzystywana jest przez jego wrogow do jego rozsadzania. Najlepiej widac to w internecie, gdzie np. obok tradycjonalistow gromadzi sie przerozna holota wykorzystujaca poszczegolne elementy do wlasnych celow. Jesli ma Pan chociaz troche wrazliwe ucho, to Pan rozpozna tych "tradycjonalistow" po ich wlasnym jezyku. Po metodach wsrod ktorych bedzie klamstwo, oszczerstwo, manipulacja... A wiec orazowo dostrzeze Pan ten pazur belzebuba skrobiacy najmniejsza chocby ryse. Pozdrawiam

Wojciech Kozlowski

avatar użytkownika Jaacek2

19. Zgadzam się z Panem

tak jak są zbyt nowocześni pseudo-katolicy, tak zapewne są też i łże-tradycjonaliści; ale jak to się mówi: po zgniłych owocach poznacie ich ;) również serdecznie pozdrawiam