Niezłomni z Polonii Amerykańskiej (1)
godziemba, pon., 16/11/2009 - 07:57
Przed 1939 roku polskie organizacje polonijne w Stanach Zjednoczonych ze Związkiem Narodowym Polski na czele miały charakter kulturalny i ubezpieczeniowy. W tych warunkach wybuch wojny zastał Polonię amerykańską zupełnie nieprzygotowaną do jakiejkolwiek akcji politycznej na rzecz swej macierzy. Nawet w Kongresie w Waszyngtonie, gdzie głos polski mógł mieć jakieś znaczenie, nikt się w sprawie polskiej nie wypowiedział. Także rząd gen. Sikorskiego uważał, że nie powinien włączać Polonii do swoich akcji politycznych. Wśród Polonii jedynie dwie gazety: „Nowy Świat” w Nowym Jorku, którego wydawcą był Maksymilian Węgrzynek oraz „Dziennik Polski” w Detroit, którego wydawcą był Franciszek Januszewski, stały się mobilizować Polonię do działalności politycznej.
Poczynając od drugiej połowy 1940 roku (po klęsce Francji) dał się zauważyć zwiększony napływ nowych emigrantów polskich do Stanów Zjednoczonych, wśród których znalazła się nieduża grupa osób, które zajmowały ważne stanowiska w niepodległej Polsce. Jednym pierwszych był gen. Bolesław Wieniawa-Długoszowski, potem przybyli Wacław Jędrzejewicz, Henryk Floyar-Rajchman oraz Ignacy Matuszewski. Ludzie ci przybyli do USA z jedną myślą – zorganizowania ośrodka wolnej myśli politycznej wśród dawnej emigracji i wsparcia walki o niepodległość Ojczyzny. Jeszcze w lecie 1941 roku rozpoczęte zostały rozmowy z Franciszkiem Januszewskim i Maksymilianem Węgrzynkiem, w których wyniku zadecydowano o powołaniu organizacji politycznej Polonii amerykańskiej, która przystąpiłaby do walki o prawa Polski na terenie Stanów Zjednoczonych.
W okresie, gdy trwały prace nad utworzeniem nowej organizacji, Ignacy Matuszewski w szeregu artykułach, opublikowanych na łamach „Nowego Świata” i „Dziennika Polskiego”, poddał surowej krytyce politykę rządu Sikorskiego wobec Sowietów oraz jego uległość wobec Anglosasów. Artykuły te wywołały znaczny rezonans wśród Polonii i sprawiły, iż postanowiono wystąpić z apelem do prezydenta Roosevelta, przedstawiającym stanowisko Polonii w sprawie polskiej. Apel podpisany przez 130 wybitnych przedstawicieli Polonii, został wręczony w Białym Domu w dniu 21 maja 1942 roku przez delegację , której przewodniczył Maksymilian Węgrzynek. Przypominając role prezydenta Wilsona w sprawie polskiej w 1918 roku , apel podkreślał, iż „było i jest historycznym przeznaczeniem narodu polskiego stwarzanie – na skrzyżowaniu najważniejszych szlaków między wschodem a zachodem – życia, opartego na wolności i etyce chrześcijańskiej, oraz obrona świata przed powracającymi falami barbarzyństwa”. „Silne państwo polskie – dalej stwierdzał apel – jest nie tylko podstawą życia ludów z państwem tym sąsiadujących, lecz również, dzięki swemu położeniu geograficznemu, kluczem pokoju w Europie, a przez to i w świcie całym”. Apel żądał, by odbudowana Polska nie utraciła swych terenów na wschodzie, których nienaruszalność była dobrowolnie i wielokrotnie potwierdzana przez Rosję. Naród polski nie złożył broni, nie wszedł – mimo szeregu propozycji - w układy z Niemcami, lecz walczył. Toteż „na straży świętości granic Polski takich, jakimi były w 1939 r. stoją razem: Historia, Prawo i Krew”. Apel ten sformułował po raz pierwszy tak dobitnie rolę Polski w polityce międzynarodowej w czasie wojny.
Rząd Sikorskiego uważając, iż prowadzenie polityki należy tylko i wyłącznie do jego uprawnień nie zezwolił na publikację apelu w londyńskich „Wiadomościach Polskich” oraz skonfiskował broszurę Stanisława Mackiewicza zawierająca treść apelu. Zygmunt Nowakowski, redaktor „Wiadomości Polskich” wspominał : „Mieliśmy własną rodzoną cenzurę w Anglii. chciały przedrukować piękny memoriał Polaków amerykańskich, wręczony Rooseveltowi, a broniący naszych praw do wschodniej połowy Polski. Cenzor Polak (nie ma reguły bez wyjątku) nie puścił tego memoriału, cenzura brytyjska bez wahania napisała na tym kawałku . Cóż się dzieje dalej? Cenzura polska prosi cenzurę brytyjską o cofnięcie pozwolenia. Fakt autentyczny z czasów niewiarygodnego płaszczenia się naszego rządu wobec Sowietów”.
Akcja zbierania podpisów pod apelem wykorzystana została do zorganizowania pierwszego konstytucyjnego zjazdu nowej organizacji Polonii amerykańskiej, który odbył się dniach 20-21 czerwca 1942 roku w Nowym Jorku. W jego wyniku powołano Komitet Narodowy Amerykanów Polskiego Pochodzenia, którego prezesem został Maksymilian Węgrzynek. Komitet stawiał sobie następujące zadania: „ 1 – Osiąganie największego udziału Amerykanów pochodzenia polskiego w wysiłku wojennym Stanów Zjednoczonych. 2 – Dawanie wyrazu poglądom Amerykanów pochodzenia polskiego na warunki pokoju i przyszły ustrój świata pod egidą Stanów Zjednoczonych. 3- Obrona historycznych, traktatowych i moralnych praw państwa polskiego. 4- Przygotowanie Amerykanów pochodzenia polskiego do udziału w odbudowie Polski i Europy”. Deklaracja ideowa KNAPP w odniesieniu do Polski żądała „pełnego zrównania Polski z innymi sojusznikami we wszystkich kwestiach dotyczących Europy”, nienaruszalności granic oraz podziału Prus Wschodnich pomiędzy Polskę i Litwę.
Podczas wizyty gen. Sikorskiego w Stanach Zjednoczonych członkowie Komitetu złożyli mu pismo, w którym zarzucili mu unikanie jasnej deklaracji w sprawie powojennych granic Polski, w sytuacji gdy rząd sowiecki wysuwa jawnie swoje żądania terytorialne wobec Polski. Brak odpowiedzi na te żądanie i głoszenie „wiadomości o dobrych stosunkach między Sowietami i Polską, przyczynia się do utrwalenia w opinii krajów anglosaskich mniemania, że żądania sowieckie są usprawiedliwione” i że w 1920 „to nie Polska odpierała imperialistyczny najazd rosyjski, lecz Rosja broniła się przed polską agresją”. W odpowiedzi premier powiedział: „kto krytykuje moje porozumienie z Rosją jest agentem Goebbelsa”.
W tej sytuacji Zarząd Główny Komitetu Narodowego zwrócił się w marcu 1943 roku z odezwą do Polonii amerykańskiej, w której stwierdził, ze rząd sowiecki „zmierza do pozbawienia Polski niepodległości i uczynienia z niej jednego więcej narodu, dźwigającego kajdany moskiewskiej niewoli, którymi władcy Kremla od stuleci zdołali skuć tyle wolnych ludów od brzegów Bałtyku aż do gór Kaukazu”. Odezwa stwierdzała dalej, że „Narody Europy w napiętym milczeniu oczekują dzisiaj, czy Wielkie Demokracje będą bezsilnymi świadkami egzekucji, dokonywanych przez czerwonych katów na narodach Polski, Jugosławii, Litwy, Łotwy i Estonii – czy też Zachód znajdzie siły, aby zostać wiernym własnym ideałom i kaźni zapobiec”. Na koniec wzywano Polonię, by dała świadectwo prawdzie wobec Ameryki i Polski – „Walczcie! Głoście prawdę! Piętnujcie zamierzoną jawną zbrodnię przeciw Polsce! Obnażajcie potworność sowieckiego kłamstwa”.
Pragnąc uświadomić społeczeństwo amerykańskie w sprawie ratowania Polski, Komitet Narodowy przeprowadził na wielką skalę akcję ogłoszeniową w prasie amerykańskiej, w trakcie której przypominano, że gdy w styczniu 1939 roku Hitler zaproponował Polsce wspólny marsz na Moskwę, Polska odmówiła. Gdy w sierpniu 1939 roku Niemcy zaproponowały Rosji Sowieckiej, wspólny atak na Polskę – Stalin zgodził się. Polska walcząc samotnie przeciwko Niemcom, podarowała sojusznikom dziewięć miesięcy cennego czasu na przygotowania do wojny. W tym samym czasie Rosja, dzieląc łupy z Niemcami „pogwałciła wszelkie prawa ludzkie i boskie, gnębiąc lud polski” i wywożąc dwa miliony jego obywateli do przymusowej pracy w głąb Rosji.
Równocześnie Ignacy Matuszewski na łamach „Biuletynu” Komitetu apelował: „Im więcej instytucji i organizacji polskich w Ameryce zajmie wyraźna postawę wobec roszczeń sowieckich – tym bardziej jest prawdopodobne, że opinia amerykańska zda sobie sprawę, ze bezpieczeństwo Stanów Zjednoczonych leży nie tylko na Renie, lecz także na Wiśle, Dźwinie i Dniestrze”. Kierownictwo Komitetu Narodowego dążyło do utworzenia nowej, szerszej organizacji politycznej Polonii amerykańskiej. Wysiłki te przyniosły efekt – w maju 1944 roku doszło do utworzenia Kongresu Polonii Amerykańskiej, który wystosował do sekretarza stanu Cordella Hulla memoriał (opracowany przez Matuszewskiego), będący wielkim apelem w obronie zasad Karty Atlantyckiej, naruszanych przez Rosję Sowiecką.
Po wkroczeniu na początku stycznia 1944 roku wojsk sowieckich na terytorium Rzeczypospolitej , Komitet Narodowy wysłał depeszę do Roosevelta, w której powołując się na zasady Karty Atlantyckiej, w której Stany Zjednoczone zadeklarowały swój sprzeciw wobec wszelkich aktów przemocy, napisano: „Bierność Ameryki w obliczu oficjalnego potwierdzenia decyzji Rosji, że zamierza ona zatrzymać swój łup zagrabiony do spółki z Hitlerem, może być zrozumiana przez ludy Europy i Zachodniej Półkuli jako oznaka aprobaty i przyjęcia współodpowiedzialności za akty przemocy, skierowane przez dyktaturę sowiecką przeciw Polsce, pierwszemu członkowi Zjednoczonych Narodów”. Tym samym Komitet dobitnie udowadniał, iż odpowiedzialność za ewentualny nowy rozbiór Polski spada nie tylko na Rosję, ale także i na aliantów – Wielką Brytanię i Stany Zjednoczone . Równocześnie krytykowano rząd Mikołajczyka za zbyt pojednawczą politykę wobec Sowietów i ostrzegano go, że „żaden rząd polski nie ma prawa rozmawiać z kimkolwiek o pomniejszaniu terenów Polski, a tym bardziej nie może tego czynić rząd polski na wygnaniu”.
Po utworzeniu przez Sowiety Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego, w sierpniu Cordell Hall wydał oświadczenie, w którym wyraził nadzieję o bliskim porozumieniu miedzy rządem polskim w Londynie a PKWN. W odpowiedzi Komitet Narodowy wystosował do niego depeszę, w której wyraził zdziwienie, ze rząd Stanów Zjednoczonych wspiera twór, złożony z agentów sowieckich, wykonujących rozkazy Stalina i tym samym współdziała w „komunizowaniu i sowietyzowaniu Polski”. W proroczych słowach Komitet Narodowy ostrzegł sekretarza stanu, iż jakikolwiek kompromis z PKWN oznaczałby w istocie: likwidacje Polski jako państwa niepodległego, jej stopniowe zsowietyzowanie, obalenie wolności w Europie Środkowo-wschodniej, całkowite uzależnienie od Rosji Sowieckiej wielu narodów tej części Europy.
Komitet Narodowy z radością powitał złożenie dymisji przez Mikołajczyka – zwolennika ustępstw wobec Sowietów , i utworzenie nowego rządu przez Tomasza Arciszewskiego. „W stosunkach – napisał w „Biuletynie” Komitetu Matuszewski – wewnętrznych polskich, w kraju przede wszystkim, rząd Arciszewskiego oznacza przejście od narzucania krajowi woli emigracyjnych dygnitarzy do wykonywania woli kraju”. Równocześnie Matuszewski ostrzegał rząd amerykański, iż „Polonia amerykańska musiałaby w całości zdecydowanie odwrócić się od tej administracji Stanów Zjednoczonych, która by poddała się naciskom moskiewskim i usiłowała obejść zasady Karty Atlantyckiej przez , zwanej Komitetem lubelskim”.
Decyzje konferencji w Jałcie, oznaczające formalną zgodę Anglosasów na piąty rozbiór Polski, spowodowały, iż Kongres Polonii Amerykańskiej 9 marca 1945 roku wydał rezolucję, w której stwierdził, że „tylko konstytucyjny rząd polski w Londynie reprezentuje państwo i naród polski” a „wszelkie wybory w Polsce przeprowadzone pod okupacja sowiecką są z natury rzeczy sfałszowaniem woli narodu polskiego, a urzędy, utworzone przez marionetkowy rząd muszą być uznane za agentury sowieckie”.
Kongres Polonii podjął też uchwałę w sprawie wysłania na konferencję, inicjującą powołanie ONZ do San Francisco, swej delegacji, w skład której weszli przedstawiciele Kongresu Polonii Amerykańskiej – Karol Rozmarek, Franciszek Januszewski oraz jako polityczni doradcy – Ignacy Matuszewski oraz Henryk Floyar-Rajchman. W trakcie konferencji polska delegacja zwróciła się do amerykańskiego sekretarza stanu z prośba o uzyskanie od Mołotowa informacji o losie zaginionych 16 przywódców polskiego państwa podziemnego. Na skutek tego wystąpienia, Mołotow – po raz pierwszy – przyznał, iż zostali oni aresztowani przez Sowiety. Na zwołanej natychmiast konferencji prasowej polscy delegaci złożyli oświadczenie, ze rząd sowiecki używa tych samych metod, co Hitler przeciwko temu samemu bohaterskiemu narodowi polskiemu, w celu zniszczenia państwa polskiego. Jednocześnie polska delegacja złożyła, opracowany przez Matuszewskiego, memoriał, w którym wyliczono 9 układów zawartych z Polską, pogwałconych przez Rosje Sowiecką, uznano, iż decyzje jałtańskie są sprzeczne z kartą Atlantycką i z praktyką prawa międzynarodowego. Memoriał kończył się wezwaniem do zaproszenia legalnego rządu polskiego na konferencję w San Francisco oraz natychmiastowym zwolnieniem 16 aresztowanych przywódców polskiego państwa.
Cdn.
- godziemba - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
Etykietowanie:
4 komentarze
1. A dzis
2. "Za to"
basket
3. basket
4. Adam,