Rząd chce sprzedać Stocznię Marynarki Wojennej i Stocznię Remontową

avatar użytkownika Maryla

Kolejne stocznie pod młotek

Rzeczpospolita - 16-07-2009 08:03
Fot.: www.navship.pl
Rząd chce sprzedać Stocznię Marynarki Wojennej i Stocznię Remontową Nauta - dowiedziała się "Rzeczpospolita".
Z informacji dziennika wynika, że procedury poszukiwania inwestora będą ekspresowe i wystartują jeszcze w sierpniu.

Jak powiedział "Rz" Maciej Wewiór, rzecznik MSP, Rada Ministrów zgodziła się na wcześniejsze wniesienie udziałów stoczni Nauta do Agencji Rozwoju Przemysłu, która ma już ponad 90 proc. akcji Stoczni Marynarki Wojennej. To ARP przygotuje sprzedaż obu spółek.

Czytaj więcej:     Stocznia Marynarki Wojennej | Stocznia Remontowa Nauta | prywatyzacja

Etykietowanie:

4 komentarze

avatar użytkownika Maryla

1. B. Kownacki: przekazanie

B. Kownacki: przekazanie „Kormorana” ważne także symbolicznie

Przekazanie ORP "Kormoran II" jest ważne nie tylko ze względu na
zdolności Marynarki Wojennej, ale i symbolicznie - to pierwsza od dawna
nowa jednostka; jest to także wskazówka dla innych zakładów - powiedział
w poniedziałek wiceszef MON Bartosz Kownacki.

„To pierwsza od wielu, wielu lat
nowa jednostka w polskiej Marynarce Wojennej, może to początek przełomu
i oznaka tego, że w marynarce będzie już tylko lepiej. Dobrze, że okręt
zostaje w tym roku oddany; podziękowanie należy się wszystkim, którzy
nad tym pracowali, zarówno po stronie wojska – marynarki i Inspektoratu
Uzbrojenia – jak i producenta
” – powiedział PAP Bartosz Kownacki.

Zaznaczył, że wejście do służby nowego
niszczyciela min jest ważne nie tylko ze względu na zdolności Marynarki
Wojennej, ale to także „symbolicznie bardzo ważny moment”, który podnosi
morale i sprzyja ocenom, że MW będzie rozwijana tak jak inne rodzaje
sił zbrojnych.

„Płynie z tego bardzo poważna
nauka dla całego przemysłu stoczniowego: skuteczne, sprawne oddanie
sprzętu do użytku stwarza szanse na kolejne zamówienia, nie tylko od
polskiej marynarki, ale i od innych państw, które interesują się tym
rozwiązaniem. To poważna lekcja chociażby dla Stoczni Marynarki
Wojennej, która gdyby oddała +Gawrona+ czy też +Ślązaka+ 10 lat temu, to
pewnie dzisiaj miałaby zamówienia na kolejne jednostki, co byłoby z
korzyścią dla Marynarki Wojennej i dla wszystkich, którzy pracują w
stoczni”
– powiedział wiceminister.

„Jeżeli chcemy, by producent
miał dobre wyniki finansowe, zamówienia, to musi realizować te
zamówienia. To jest przykład, że jeśli mimo drobnych przeszkód, które
zawsze się pojawiają, sprzęt jest oddawany, to jest szansa, żeby
współpraca się rozwijała. Mam nadzieję, że zarządy, jak również załogi
pozostałych zakładów, będą wyciągały z tego wnioski”
– dodał.

Podkreślił, że „jeszcze kilka lat temu
nasi partnerzy, sąsiedzi, twierdzili, że Polska nie jest w stanie
opanować tej technologii, dostarczyć okrętu tej klasy”.

Zaznaczył, że „Kormoran II” to praca
badawczo-rozwojowa, a projekt po wyciągnięciu wniosków z prób,
prawdopodobnie będzie kontynuowany. Jak powiedział, zakup kolejnych
jednostek zależy od rozliczenia umowy na „Kormorana II” i uwzględnienia
poprawek zgłoszonych w czasie testów.

„To naturalne, że poprawki
wniesione na etapie prac badawczo-rozwojowej uwzględnia się w produkcji
seryjnej. Kiedy wszystko będzie gotowe, będziemy mogli rozmawiać o dwóch
kolejnych jednostkach. Sprawa jest otwarta”
– powiedział.

Niszczyciel min Kormoran, zbudowany w
technologii stali amagnetycznej, 17 listopada, po badaniach
kwalifikacyjnych, został przekazany przez Stocznię Remontową
Shipbuilding przekazany 8. Flotylli Obrony Wybrzeża.

Główne zadania okrętu to poszukiwanie,
klasyfikacja oraz identyfikacja min morskich, a także ich niszczenie;
przeprowadzanie okrętów i statków przez rejony zagrożenia minowego,
obrona przeciwminowa jednostek morskich, rozpoznawanie torów wodnych,
zdalne sterowanie samobieżnymi nawodnymi platformami przeciwminowymi
(trałami, pojazdami holującymi sonary), poszukiwanie oraz zwalczanie sił
i środków dywersji w rejonach portów i kotwicowisk, udział w akcjach
ratowniczych. „Kormoran II” może także stawiać miny.

Długość okrętu wynosi 58,5 m, szerokość
ponad 10 m, a wyporność 830 t. Załoga okrętu liczy 45 osób. Główna broń
to bezzałogowe aparaty do walki minowej. Na uzbrojenie składają się
ponadto 23-milimetrowa armata Wróbel II, trzy wielkokalibrowe karabiny
maszynowe 12,7 mm oraz trzy wyrzutnie rakiet przeciwlotniczych Grom.
Jednostka została wyposażona w system zarządzania walką SCOT-M, a do
walki z minami posłużą sonary oraz pojazdy podwodne.

Okręt zaprojektowano tak, aby był trudno wykrywalny i odznaczał się wysoką manewrowością.

Zwodowany na początku września 2015 r.
Kormoran to pierwszy z niszczycieli min tej klasy; w planach MON było
zamówienie co najmniej dwóch kolejnych jednostek tego typu, które
miałyby otrzymać nazwy „Albatros” i „Mewa”, zastępując okręty „Mewa”,
„Czajka” i „Flaming”, zwodowane w połowie lat 60. Kontrakt na projekt i
budowę projektu 258 – „Kormorana II” – podpisano we wrześniu 2013 r.
pomiędzy Inspektoratem Uzbrojenia a konsorcjum, któremu przewodniczy
Remontowa Shipbuilding. W skład konsorcjum weszły także OBR Centrum
Techniki Morskiej i Stocznia Marynarki Wojennej.

Przekazany okręt to trzecia jednostka MW
nosząca nazwę „Kormoran”. Pierwszymi jednostkami o nazwie „Kormoran”
lub „Albatros” były przekazane Polsce w 1946 r. radzieckie trałowce,
nazywane potocznie „kaczorkami”; później nazwę „Kormoran” nosił jeden z
okrętów projektu Krogulec z 1963 r.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

2. 99. rocznica odtworzenia MW

99. rocznica odtworzenia MW RP  - zdjęcie
We wtorek 28 listopada br. minister obrony narodowej
Antoni Macierewicz weźmie udział w uroczystości z okazji 99. rocznicy
odtworzenia Marynarki Wojennej RP i ...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika kazef

3. Komandorzy wracają do

Komandorzy wracają do Gdyni
16.12.2017 na Oksywiu uroczystość pochowania szczątków Komandorów

Przez lata miejsce ich spoczynku pozostawało nieznane. Teraz
doczekają się uroczystego pogrzebu z udziałem przedstawicieli władz
państwowych i wojska. 16 grudnia na cmentarzu w Gdyni-Oksywiu zostaną
pochowani komandorzy: Stanisław Mieszkowski, Jerzy Staniewicz i Zbigniew
Przybyszewski. To oficerowie, którzy w 1952 roku zostali straceni w
komunistycznym więzieniu.

Pogrzeb trzech oficerów marynarki wojennej odbędzie się po 65
latach od ich śmierci. – Na ten moment czekałem niebywale długo. Przez
lata mama i ja nie mogliśmy uwierzyć, że ojciec został zamordowany.
Kiedy straciliśmy nadzieję, przyszło nam żyć ze straszną świadomością,
że nawet nie wiemy, gdzie został pochowany – podkreśla Witold
Mieszkowski, syn jednego z zamordowanych oficerów. 16 grudnia, dokładnie
w rocznicę egzekucji, szczątki jego ojca spoczną na Cmentarzu Marynarki
Wojennej w Gdyni-Oksywiu.

avatar użytkownika Maryla

4. Macierewicz: Musimy odbudować

Macierewicz: Musimy odbudować Marynarkę Wojenną. Kupimy nowe okręty

Marynarka
Wojenna musi zostać odbudowana – powiedział we wtorek szef MON Antoni
Macierewicz. Zapewnił, że będą kupowane nowe okręty, w tym podwodne,
ponowił zapowiedź, że dowództwo MW wróci do Gdyni...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl