Co zrobi król sondaży?

avatar użytkownika FreeYourMind

Zamiast poczekać na sondaż, premier zarządził ewakuację uroczystości pierestrojkowych, tzn. pardon, święta wolnych wyborów, teraz zaś wychodzi na to, że się strasznie pospieszył. Z prawa i lewa nadchodzą głosy, że nie należało się z Gdańska wycofywać. Jedynie najwierniejsze matoły, którym już jest wszystko jedno, trwają przy Tusku, z komentarzami pełnymi aprobaty, ale i ich niewiele. Jeden dzielny prezydent Krakowa zaczął opowiadać o Wawelu jako o warowni i zapewniać o niesamowitym wprost bezpieczeństwie na zamku, jakby się osobiście szykował do jakiegoś oblężenia, choć dalibóg pewnie żadnej szabli w ręku jeszcze nie trzymał i nie wiadomo czy umiałby komukolwiek dać przyzwoitą fangę. No ale od czego ma się panów w kominiarkach, prawda. To z kolei wybitny opozycjonista G. Miecugow pisze o podkulaniu ogona i – mamma mia – o dwóch Polskach (możemy się domyślać, że Miecugow jest w tej właściwej wraz z T. Sianeckim, K. Daukszewiczem i innymi mędrcami). To znowu M. Czech, człowiek, który dałby sobie za PO obie ręce uciąć, marudzi, że jednak „święto” powinno być (a nawet „będzie”) „na Wybrzeżu”. B. Lis apeluje do Tuska, M. Karnowski straszliwie lamentuje i łka, nawet człowiek-orkiestra, czyli Palikot się niepokoi i mówi o „błędzie marketingowym”, choć zdawałoby się, że on jeden trwać będzie jak adiutant (lub choćby domorosły ochroniarz) „przy generale”, do końca – słowem, nie jest lekko.

No i teraz ten cholerny sondaż, psiakrew. Na nic głośne pomruki Borusewicza, miotanie się Niesiołowskiego (naprawdę zaczynam się martwić o tego człowieka), groźby Wałęsy czy ponure spojrzenia Komorowskiego i wielu innych gniewnych ludzi. Najwyraźniej premier zupełnie nie wyczuł klimatu, a jak lud się odwraca od premiera, to się kończy kariera. Co więc teraz zrobić? Wrócić z cygańskim taborem na Wybrzeże? To znowu się zaczną śmiać, że premier zmienia zdanie. Nie wrócić z ferajną? Jeszcze głośniej się będą śmiać, że obchody i stołowanie się w Krakowie. Ktoś jeszcze może złośliwie krzyknąć, żeby dwór już na zawsze pozostał na Wawelu, bo i tak jest dostatecznie odizolowany od rzeczywistości. Tedy i tak źle, i tak niedobrze. Zresztą, wrócić do Gdańska, łatwo powiedzieć. A jak będzie zadyma, nad którą nikt nie zapanuje? A jak rząd popłynie na tej zadymie? A jak się „fala rozleje” na kraj? Tym bardziej więc rozum nakazuje nie wracać. Jeśli jednak pozostanie się na Wawelu, to także fala może się rozlać. Na domiar złego po uporczywym powtarzaniu w każdym serwisie radiowym i telewizyjnym, że nie ma w Polsce swine flu, diabli jednak nadali tę chorobę. I to jeszcze na Podkarpaciu, gdzie Elastycznego Mariana PO wystawiło. Żeby to chociaż było w Gdyni, to wtedy na epidemię grypy można by zwalić konieczność przesuwania uroczystości, a tak? Gdyby i tego było mało, to jeszcze trzeba budżet lada chwila korygować, ponieważ wzięte z kapelusza wyliczenia min. Rostowskiego, niestety, szlag trafił. Jeśliby na dodatek naprawdę pojawiła się w kraju wielka recesja, to źli, zawistni, małoduszni i podli ludzie ułożą na długie dziesięciolecia szydercze powiedzenie o cudzie gospodarczym a la PO (coś w stylu wychodzenia Zabłockiego na mydle albo coś jak wielkie sukcesy w polityce zagranicznej Radka Sikorskiego). Jakkolwiek by nie patrzeć, przyszłość wygląda dość czarno.

W tej sytuacji na p.o. (lub PO) premiera widziałbym najnowszego „króla gejów”, dr. Olejniczaka. Widać, że facet nie boi się ekstremalnych doznań, a sekunduje mu w tym niezrównany tygodnik „Wprost”, wracający najwyraźniej do swych peerelowskich korzeni. Olejniczaka wprawdzie mieliśmy dotąd jedynie na odpowiedzialnym stanowisku ministra rolnictwa, ale już teraz z żadną broną do nas wychodzić nie musi (broną, broną, napisałem, nie ma tu literówki), skoro obnażył tors i widać, że chłop jest jak trza, co zresztą nawet homoseksualiści gremialnie potwierdzili, a poza tym salonowcem jest już pełną gębą, jak wiemy i słyszymy. Czy z powodu takiej wymiany na stanowisku premiera należy żałować odchodzącego Tuska? Niekoniecznie, zawsze może on wystartować na szczyty władzy kolejny raz, jak go tylko nerwa tak cholernie przestanie tłuc.
W międzyczasie zaś możemy świętować 20-lecie powstania Ministerstwa Prawdy. Jeśliby ktoś chciał znaleźć jakąś symboliczną instytucję, która najdobitniej unaoczniałaby, czym była i jest postkomunistyczna Polska, to lepszego przykładu niż „GW” (i reszta imperium Michnika) nie znajdzie. Trzeba przyznać, że majstersztykiem ze strony komunistów było pozwolenie Michnikowi na stworzenie własnej gazety. Zapewne długoletnie analizy podziemnych pism Adama pozwalały czerwonym na prognozowanie, że poprowadzi on swój zespół i profil „ideowy” lepiej niż „Trybuna Ludu” to robiła przez kilkadziesiąt lat komunizmu. I faktycznie, uzyskawszy pozycję monopolisty na rynku medialnym (taka polska odmiana kapitalizmu, jak wiemy), „GW” błyskawicznie włączyła się w pieriekowkę w myśl której większym zagrożeniem dla „budowy nowej Polski” był antykomunizm aniżeli czerwoni. Tej linii trzyma się Ministerstwo Prawdy do dziś, co dowodzi, że „konstytucja okrągłego stołu”, niepisany dokument mający wyższą rangę nawet niż ułożona z komunistami konstytucja z 1997 r., była i jest traktowana jako fundament nienaruszalny i święty.

Aż dziw więc, że obchodów dwudziestolecia WOLNYCH WYBORÓW, jak to słyszałem już parokrotnie w radiu (ci dziennikarze Jedynki naprawdę potrafią iść z duchem czasu), nie urządzono jeśli nie w Moskwie, jak to sugerowałem wczoraj, to przynajmniej przy ul. Czerskiej. Nie tylko wszyscy zainteresowani by się pomieścili, nie tylko można by za pomocą kordonu ludzi zaprzyjaźnionych z ludźmi honoru strzec obrad i uroczystości, ale i pokazana by w ten sposób, co rzeczywiście najważniejszego stało się w 1989 r. - powstało po prostu Ministerstwo Prawdy, które wielu ludziom zapewniło godziwy byt na długie lata, co sobie do teraz chwalą. Czy jednak króla sondaży stać będzie na taką odważną decyzję?

http://www.tvn24.pl/-1,1599144,0,1,polacy-przeciwni-decyzji-tuska,wiadomosc.html
http://www.plotek.pl/plotek/1,78649,6581647,Olejniczak_zdobyl_serca_gejow_.html
http://www.dziennik.pl/polityka/article375298/Geje_zaglosuja_na_nagi_tors_Olejniczaka.html
http://wyborcza.pl/1,75968,6581217,Za_uroczystosci_odpowiada_rzad___prasa_w_czwartek.html
http://www.dziennik.pl/opinie/article374756/4_czerwca_Te_rocznice_przegralismy.html
http://www.dziennik.pl/opinie/article374947.ece?token=2037306557
http://www.dziennik.pl/polityka/article375402/Palikot_obchody_powinny_byc_w_Gdansku.html
http://www.dziennik.pl/opinie/article374809/Premier_uciekl_z_podkulonym_ogonem.html
http://wyborcza.pl/1,75248,6583824,Nic_dwa_razy_albo_wyprawa_po_zlote_runo.html

25 komentarzy

avatar użytkownika Jazzek

1. Jaki premier, takie obchody

Wg mnie decyzja o umknięciu do Krakowa była kolejną z cyklu "unikamy konfliktów, chowamy się w szafie". Niepokoi mnie trochę ten Wawel. Żeby nam się Tusku tam czasem nie zagnieździł! Nawet w krypcie wolałbym go tam nie widzieć.
avatar użytkownika FreeYourMind

2. Jazzek

a ja nie miałbym nic przeciwko pozostaniu Tuska z dworem na Wawelu. W charakterze muzealnych eksponatów postkomunizmu. Byleby marszałek Komorowski w mundurze Rokossowskiego był.
avatar użytkownika Przemo

3. FYM

"a ja nie miałbym nic przeciwko pozostaniu Tuska z dworem na Wawelu." Po raz pierwszy się z Tobą nie zgodzę, jedyne miejsce dla tej menażerii to Kozłówka. ;)

Pozdr.
-------------------
GW nie kupuję.
TVN nie oglądam.
TOK FM nie słucham.
Na Rysiów, Zbysiów i Mira nie głosuję.

avatar użytkownika toyah

4. FYM

Za wczorajszy widok Zdrojewskiego, jak Wajda go opierdala, a ten nie wie gdzie się podziać, ja mógłbym nawet zapłacić.
toyah
avatar użytkownika FreeYourMind

5. Przemo

OK, Kozłówka, zgoda. :)
avatar użytkownika FreeYourMind

6. toyah

cholera, nie widziałem tego :(
avatar użytkownika hrabia Pim de Pim

7. Jeszcze się na dobre nie zaczęło!

Zdesperowana PO goniąc za sondażami popełni znacznie więcej błędów. Klucząc i wycofując się z podjętych decyzji pokaże nawet mało bystrym, że jej czas dobiega końca. Pozdrawiam -

hrabia Pim de Pim

avatar użytkownika hak

8. @

Wypraszam sobie Wawel, jedyne godne miejsce w okolicy to ruiny dawnej huty im Lenina. Wszystko jest w lesie otoczonym płotem i drutem kolczastym, w sam raz.
hak
avatar użytkownika FreeYourMind

9. hrabia Pim de Pim

co oczywiście daj Boże :)
avatar użytkownika FreeYourMind

10. hak

OK, zgadzam się :)
avatar użytkownika Dominik

11. co za wstyd, za co on nam to robi...

Jeśli Wawel, to tylko smocza jama. Gdy zamknie sie kratę wejściową to Tusek może tam byc bezpieczny. Po złożeniu hołdu polskim królom, powinien jednak bez zbędnej zwłoki spier...tzn. odjechac w sina dal. Date 4 czerwca zapamietam na całe zycie jako jeden z moich dwu najwiekszych wygłupów. Pierwszy to popieranie tej całej maskarady, a drugi - to głosowanie na Bolka. Boże - jaki ja byłem wtedy naiwny...
tede
avatar użytkownika Maryna

12. znalezione w necie

Leniuszek Donku w Polandzie mieszka" 08.05.2009 06:53 ~TeQ Leniuszek Donku w Polandzie mieszka, Rude ma włosy ten nasz koleżka. Uczy się pilnie przez całe ranki Jak bajerować POsłów, POsłanki. A gdy do domu ze Sejmu wraca, Oglada "Kiepskich" - to jego praca. Aż żona krzyczy: `Rób coś łobuzie!', A Donku ryżą nadyma buzię. Leszek go prosi: `Polska cię czeka', A on do Peru zaraz ucieka. Jarek powiada: `idź do roboty', Lecz Donku mówi: "PO co kłopoty?". Znów sie odwrócił od robotnika Biuro POselskie milczkiem zamyka A ruda gęba wciąż roześmiana Gdy przypomina się "Nocna Zmiana" Straci POparcie i wyłysieje Bo za pietnaście nikt nie chce robić Musi POdwyżkę dać przydupasom Jedyne wyjście: rencistów głodzić. Gdy Putin zamknął gazowy kurek To Donku z Polski spieprzył jak szczurek I w Dolomity uciekł na narty Bo przerażony był nie na żarty. Prezio go pyta: PO tylu przejściach kiedy wejdziemy do Gie dwadzieścia: - Do G-20 wejść ja nie mogę czasu zabraknie na granie w nogę I znowu uciekł z koła w SoPOcie, bo prezio miasta w wielkim kłoPOcie, z Zoppot do Danzig chyłkiem przemyka I coraz bliżej stąd do Rydzyka I znów wystraszył się robotnika Wybuchła w gdańskiej szafie panika Rocznicę przeniósł już do Krakowa PO czym znów w szafie się szybko chowa. Lecz PeO kocha premierka swego, Bo niezłe stołki dał swym kolegom. I z twarzy nie zszedł grymas wesoły, Choć wszyscy widzą, że Tusku goły.

Maryna

avatar użytkownika Maryla

13. A gdy do domu ze Sejmu wraca, Oglada "Kiepskich" - to jego praca

Badziewiak jak sie patrzy ! pozdrawiam

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika kazef

14. @FYM

Racje ma chyba Dominik Zdort, który w dzisiejszej Rzepie pisze: "O co więc chodzi? Tusk chyba zdał sobie sprawę, że wraz z kryzysem przyszła pogoda dla związków zawodowych. Że nadchodzi czas masowych antyrządowych demonstracji, które mogą nadwerężyć popularność Platformy Obywatelskiej i samego Donalda Tuska - kandydata tej partii na prezydenta. Premier wykonuje więc uderzenie wyprzedzające. Chce skompromitować “Solidarność”.
avatar użytkownika Pelargonia

15. FYM,

A ja słyszałam, że Tusku chce przenieść obchody 4 czerwca do Malborka. Jest tam twierdza oraz są szańce dookoła - tam będzie naprawdę bezpieczny. PS. Moja maksyma: Wolę być moherem niż Tuska frajerem!:) Pozdrawiam serdecznie

"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz

avatar użytkownika Lancelot

16. FYM & Jazzek i wszyscy co chcą umieszczać POkręconych na ..

Wawelu. Ja znam dużo lepsze miejsce dla tego chłamu ludzkiego,też niedaleko Krakowa ,)......tak, tak. Tam gdzie "biedny" Dolek nie zdążył wszystkich........aj, waj ;)Pzdr

 RACJA JEST JAK DUPA, KAŻDY MA SWOJĄ  /Józef Piłsudski/

avatar użytkownika Maryla

17. przez Smoczą Jamę, opuścili zamek, który zajęli Rosjanie

To nigdy nie była wielka twierdza. Miał znaczenie tylko na skalę lokalną. Jako zabezpieczenie przed lokalnymi walkami — przekonuje prof. Jan Ostrowski dyrektor Zamku Królewskiego na Wawelu.

— Tak naprawdę zamek na Wawelu był oblegany trzy razy — podkreśla red. Leszek Mazan pasjonat dziejów Krakowa i autor książek o tym mieście. W 1289 szturmowały go oddziały walczącego o koronę polską Władysława Łokietka. Zdobył miasto, ale zamku mu się nie udało. W 1345 oblegał Wawel Jan Luksemburski król Czech , ale też bezskutecznie. 26 września 1655 roku zaczęło się szwedzkie oblężenie zamku. 18 października polska załoga podpisała akt kapitulacji i pod wodzą Stefana Czarnieckiego opuściła Kraków. Następnego dnia miasto i Wawel zajęli Szwedzi. — Jeszcze w czasie Konfederacji Barskiej na Wawelu zgromadzili się konfederaci, ale bez walki, przez Smoczą Jamę, opuścili zamek, który zajęli Rosjanie — dodaje Leszek Mazan. Przypomina, że mury obronne na Wawelu zbudowali na przełomie XIII/XIV wieku Czesi.

http://www.rp.pl/artykul/153227,302465.html

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika polonez

18. Proszę zwrócić uwagę na zdjęcie.

Oto premier który przez chwilę zapomniał o sztucznym uśmiechu. To jest prawdziwa twarz Tuska. Dodajcie premierowi wąsiki, oraz grzywkę zaczesaną na lewo. Zobaczycie uderzające podobieństwo. Ja to zrobiłem na prosty programie "Paint". Miłej zabawy.
Polonez
avatar użytkownika Magda z Krakowa

19. Pani Maryno

Bardzo piękny wierszyk Pani znalazła dla nas ! Dziękujemy.

Magda z Krakowa

avatar użytkownika Maryna

20. WIERSZYK autor nieznany

W pięknej krainie, nie tak daleko, Mieszkało stado owiec nad rzeka. Były tych owiec grube tysiące, Wiec ktoś zarządzać musiał na łące. Owce zrobiły krótką naradę I ustaliły - wybiorą radę. Lecz jak tu wybrać z takiego tłumu, Owce, która ma więcej rozumu? Wszak się wzajemnie zbyt mało znały By spośród siebie wybrać umiały. Lecz na to zjawił się lis przekora Co wracał z kurą w worku ze dwora. To prawda, rzecze, trudna jest sprawa, Rządzić owcami, to nie zabawa. Wy macie racje w waszych poglądach, Lecz kto z was owce, zna się na rządach? Tak sobie myślę, ze mimo chęci, Mógłbym się dla was owce, poświęcić. Wszystkie mnie znacie jak swego brata, Wprawdzie, przyznaje, ze kradłem lata, Lecz teraz z wami, wszystko się zmieni, Dobrobyt stworzę wam do jesieni. Jestem przebiegły, mam doświadczenie, Przede mną zmyka wszelkie stworzenie. Mimo, ze rożne poglądy mamy, Jakoś się przecież wnet dogadamy. I choć czerwonym od stop do głowy, Nie będę dla was zbytnio surowy A ze głupocie nikt nie da rady, Owce wybrały lisa do rady. Lis zaraz wezwał swoja rodzinę, Rząd skompletował w jedna godzinę. Za rada swojej przebiegłej matki, Wkrótce nałożył owcom podatki. Potem wprowadził nowe ustawy, Ile owieczka skubać ma trawy. I co dzień mówił - wszyscy widzimy, Ze dziś z kryzysu wciąż wychodzimy. Snuł przed owcami plany dalekie , Będzie to państwo płynące mlekiem. Lecz owce ciągle wołały - trawy, Na co nam mleko, na co ustawy. Przed rządem lisa lepiej nam było, Miałyśmy trawę i było milo. Lecz lis nie zważał na to gadanie Miał swoje plany i liczył na nie. Sowa hukała często na owce , Lis wyprowadzi was na manowce. Lecz owce, mimo wielkiego tłumu, Nie miały wcale swego rozumu Mimo, ze chudły, futra traciły,. Lecz lisa z rządów nie wyrzuciły. Wnet lis na pomysł wpadł z doradcami, Ze lepiej złączyć kraj z tygrysami Tygrysy żyją przecież w dostatku Wiec owcom lepiej będzie w ich światku. Tygrysy maja piękne budowle, I dla swych potrzeb jadła hodowle. Ze lis tak rządził nikt się nie dziwi, Bo lis i tygrys mięsem się żywi. W niedługim czasie lis sprzedał państwo, Wmawiając owcom wciąż swe cygaństwo. Zniknęły ;łąki, zniknęły stawy, I pozostały już resztki trawy. Owce płakały rzewnymi łzami, Powiedz nam lisie, co będzie z nami. Lecz lis rzekł na to na pocieszenie, Wszak nad tym myślę wciąż niestrudzenie. Wkrótce powstaną fabryki nowe, W nich zakupicie jadło gotowe. Powstanie wiele nowych budowli, Fabryk i sklepów, mięsa hodowli. I zamiast płakać i lamentować, Co setna będzie mogła pracować. Co będzie z reszta owiec narodu, Przecież umierać będzie wciąż z głodu. Lecz lisa wcale to nie ruszało. Miał swych problemów przecież niemało, Bo się rozrosła lisia rodzina, Każdy zaś krewniak się dopomina, By w państwie owiec mieć stanowisko. To dla pokoleń załatwią wszystko . Natychmiast będą nowe kurniki, Na ciotkę, wujka, własne fabryki Można zbudować po piec nor nowych, I sprawić sobie sto futer zdrowych Co będzie dalej z owcza rodzina, Wnet czas pokaże, lata upłyną. Lecz mnie się zdaje, ze tak się stanie, Ze owiec prawie nic nie zostanie.. Zapewne tylko owce niektóre, Wpadną na pomysł i w lisią skórę , Zamienią swoje owieczek futro , By już za lisa uchodzić jutro. Ci co nie zrzekną się swych poglądów, Nie maja miejsca wśród lisa rządów. Lecz owcze państwo za to wciąż rośnie Choć bez owieczek, powiem żałośnie Gdy tak rozmyślam, to widzi mi się,. Ze uczą czegoś te rządy lisie. Wkrótce tez druga rzecz wymyśliłem, Ze nie nauczy się nikt na sile. Na koniec powiem wam miedzy nami, Byście nie byli czasem owcami, By was nadeszła refleksji chwilka, Nim wybierzecie lisa czy wilka. Wszak lepiej skromnie i bez rozmachu, Mięć rządy własne, miast iść do piachu. - KONIEC - ale tylko tej bajeczki... Pozdrowienia.

Maryna

avatar użytkownika skywalker07

21. Donek!

Ty jeszcze Polaków nie znasz. Ale mam pytanie: czy do Krakowa przyjedzie senator Misiaczek, żeby obchodzić Święto Niepodległości III RP?. Uważajcie na niego: on ma lepkie rączki, czego dotknie przykleja sięa na Wawelu jesy mnóstwo pamiątek.
skywalker07
avatar użytkownika Anula

22. Maryna

..."Miec rzady wlasne, niz isc do piachu". Co racje to racja. pozdrawiam
Anula
avatar użytkownika Rekin

23. Król Słupek Pierwszy

będzie w dwóch miejscach na raz - i to będzie ten cud prawdziwy, który obiecał
avatar użytkownika Anula

24. A paszol won,

Donaldu Tuscu!
Anula
avatar użytkownika Anula

25. A piszac powaznie...

...to jest to dla mnie dalsze dzielenie spoleczenstwa. Wiadomo ze czesc ludzi bedzie za decyzja o przeniesieniu obchodow, a inni(zwlaszcza stoczniowcy) chca byc w Gdansku Gdziekolwiek plemiel chce byc, ludzie tam podaza!. Manipulacja emocjami jest bardzo silna, ale krotkotrwala. Zastanawia mnie, czy cala ta awantura, nie pokrywa czegos bardziej kompromitujacego.
Anula