"Matura" dla półinteligentów

avatar użytkownika Jan Kalemba
Już po raz 25 przeprowadza się w Polsce maturę bez obowiązkowego egzaminu z matematyki. Przez ćwierć wieku nasz system edukacyjny odzwyczajał abiturientów od przekonania o ciążącym na nich obowiązku rzetelnego nabycia wiedzy i umiejętności w dziedzinach stereometrii, trygonometrii i algebry. Szkoła matematyczna jest szczególnie ważna dla młodzieży aspirującej do zawodów wymagających wyższego wykształcenia, a więc dla kandydatów na elitę narodu. Za zdolności matematyczne, wyobraźnię przestrzenną i myślenie abstrakcyjne odpowiedzialna jest jedna i ta sama część mózgu – płaty ciemieniowe. Myślenie abstrakcyjne to nic innego, tylko rozumowanie – stąd człowiek rozumny, homo sapiens, czyli człowiek zdolny do myślenia abstrakcyjnego. Różni ludzie osiągają różne szczeble abstrakcji. Zależy to nie tylko od zdolności wrodzonych, ale też od tego, czego się człowiek uczył i z jakim rezultatem. Nikt nie ma wątpliwości, że siłę i kondycję fizyczną człowieka rozwija się poprzez ćwiczenia, trening. Tak samo jest ze zdolnością do myślenia abstrakcyjnego. Doskonałym treningiem dla rozumowania jest nauka matematyki (w tym logiki) i ćwiczenia w postaci rozwiązywania problemów matematycznych. Ćwierć wieku to epoka obejmująca więcej niż jedno pokolenie. Dziwują się niektórzy nad tym, skąd w Polakach, szczególnie młodych z dyplomami, jest taka podatność na socjotechniczne manipulacje. A nie jest to czasem wynikiem takiego właśnie kształcenia, bez lekcji logiki i egzaminu z matematyki na maturze? Edukacjo polska, popatrz na swoje dzieło!...
Etykietowanie:

8 komentarzy

avatar użytkownika Bernard

1. Jest znacznie gorzej

Reforma edukacji wprowadzona za czasów Buzka to tragedia. Poziom w liecach obniżył się tragicznie (oczywiście nie we wszystkich), bo edukacja licealna skróciła się do lat trzech, a dodatkowo w trzeciej klasie dzieciaki uczą się już tylko przedmiotów kierunkowych. Gimnazja - koszmarna pomyłka (są oczywiscie szlachetne wyjątki). Podstawówki nieco zyskały - nie ma takiego rozwarstwienia wieku. Pani Hall kompromituje się checą z sześciolatkami, zamaist zadbać o to, by wszystkie chętne dzieci otrzymały mozliwość chodzenia do przedszkoli... Skasowano zawodówki. Po kilku latach tylnym wejsciem wprowadzano je od nowa. Wprowadzono na większa skalę licea zawodowe - skutek - praktyczny brak możliwości dostania się na politechniki, ze względu na brak matematyki rozszerzonej, i kiepskie przygotowanie zawodowe - ze wzglęedu na niedobór zajęć praktycznych. Tak jak w "seksistowskim" dowcipie o kobiecie informatyku i śwince morskiej...
avatar użytkownika Hope Forever

2. A do tego szkoly prywatne!

Budowanie ‘nowego społeczeństwa’( bo ‘naród = bunt jak w 81’ gdzie pokazał już, co potrafi) zaczęło sie wraz z okrągłym stołem. Zaraz po podziale, ‘co' i 'komu' wg. matematycznej formuły Kiszczaka Bogaćcie się chłopcy na 100%! I ruszyły akcje po kasę plus 'szkoły prywatne'. Kolejne zielone światło dla esbeckich poczynań! Dobrze liczyli, rodząca sie grupa 'nowobogackich', czyli ich samych, zamarzyła by ich tępe dzieci miały magistra. Jak 2+2 musi być 4! I za przemycenie pustego ciemieniowego płata musi być suta zapłata! I rosną idioci aż milo! Edukacja klasyczna? A kogo to obchodzi...ma być łatwo i milo. No i kochajmy się. P.S Polacy nigdy nie umieli liczyć procentów i już nie będą. Tajemna ta wiedza dana jest innym...wybranym
avatar użytkownika Jan Kalemba

3. Procenty umiem liczyć

ale nie z powodu jakichś wyjątkowych zdolności, tylko z tego powodu, że mi kiedyś ojciec wlał w skórę i przymusił do tego, abym się nauczył! Pozdrowienia
Jan Kalemba
avatar użytkownika Jagna

4. Szanowny panie Jan Kalemba

bardzo mi się podoba ten znaczek nad pana tekstem,szacunek,pozdrawiam i tak trzymac. Jagna
avatar użytkownika Jan Kalemba

5. Pani Jagno

To jest znaczek, który zamieszczany był na winiecie podziemnego Tygodnika CDN, do którego pisałem do roku 1989. Znaczek ten był również symbolem graficznym podziemnego Wydawnictwa CDN, w którym do roku 1986 drukowałem "na sitku" okładki do książek. Pozdrowienia
Jan Kalemba
avatar użytkownika zbyszekmad

6. Panie Janie.

Bo chyba misję edukacyjną zastępuje się hasłem: umiesz liczyć - licz na siebie. To takie śmieszne(?) i na "liberalny" czas przydatne (?). A że Jaś nie douczony będzie nie douczonym Janem (broń Boże nie o Panu)? Nauczyciele, z którymi zdarza mi się rozmawiać, coś tam mówią o swojej misji. Nie przebija się do nich, że nie każdy, kto mówi o misji, jest misjonarzem. Z ich misji pozostała najczęściej kicha i drastyczny obraz kosza na śmieci na głowie nauczyciela. Jak to się ładnie komponuje z krajem, w którym "reformatorzy" umiejętnie zakneblowali debatę publiczną. O edukacji również. Ukłony i gratulacje za przeszłość.
filut
avatar użytkownika asiabled

7. Popieram głos Pana Jana w

Popieram głos Pana Jana w 100%.Tak właśnie rośnie nam kolejne pokolenie półinteligentów,aż strach mysleć co będzie dalej.
asiabled
avatar użytkownika Słowianin

8. Wystarczy popatrzec kto jest w sejmie

Polonisci i historycy i to druga liga - ci ktory nie umieli znalezc uczciwej pracy