Prawdziwe powody ataku na IPN (Filip Stankiewicz)

avatar użytkownika Maryla

Obrona Wałęsy była tylko pretekstem do ataku PO, lewicy i części mediów na Instytut Pamięci Narodowej. Prawdziwe powody nie są podnoszone, a ich wspólny mianownik to zagrożenie, jakie stwarzają działania IPN dla ważnych ludzi w Polsce chcących ukryć swoją niezbyt chwalebną lub przestępczą przeszłość.

Nagonka na IPN po ukazaniu się pracy Pawła Zyzaka jest zjawiskiem zadziwiającym, ponieważ Instytut nie miał z nią nic wspólnego - nie wydał książki, nie finansował jej, prace nad nią nie były prowadzone w ramach żadnego projektu IPN. W dodatku autora zatrudnił czasowo jako archiwistę szef IPN w Krakowie, radny PO Marek Lasota.

Jaki jest zatem prawdziwy powód żądań zmiany władz lub kompetencji IPN? Jednym z powodów może być uzyskana niedawno wiedza przeciwników ujawniania agentury PRL o przygotowywanych publikacjach Instytutu. Dla przykładu w maju IPN opublikuje artykuł źródłoznawczy na temat współpracy Aleksandra Kwaśniewskiego z SB. Były prezydent został zarejestrowany jako TW "Alek".

Znacznie ważniejszy wydaje się jednak inny powód. Dużo do myślenia daje fakt, że przygotowywany naprędce projekt nowelizacji ustawy o IPN zakłada likwidację pionu śledczego i przeniesienie wszystkich śledztw do prokuratury. Instytucja ta podporządkowana ministrowi sprawiedliwości zapewne nie podejmie zbyt energicznych działań wobec, wykonujących w okresie PRL tajne i nielegalne zadania, ludzi dawnego ustroju pomagających w odsunięciu od władzy Prawa i Sprawiedliwości przed wyborami w 2007 roku. Tezę tę potwierdzają fakty. Komisja Likwidacyjna i Komisja Weryfikacyjna WSI skierowała do prokuratury ponad 200 zawiadomień o popełnieniu przestępstw przez żołnierzy WSI. Nie słyszymy o jakikolwiek postępowaniach sądowych w tych sprawach, można zatem domniemywać, że zgodnie z logiką działania III RP, zostały one umorzone, odmówiono wszczęcia postępowania lub po prostu nie są one sprawdzane. Tezę o bierności prokuratury w czasie rządów PO w sprawach dotyczących ważnych funkcjonariuszy PRL potwierdza także jej brak aktywności w sprawie porwania i zabójstwa Krzysztofa Olewnika o czym alarmowała rodzina. W tej sprawie tropy prowadzą do ludzi wywodzących się ze specsłużb PRL. Prokuratura zaczęła działać intensywniej dopiero po powołaniu sejmowej komisji śledczej do zbadania sprawy Olewnika, zresztą komisja powstała dopiero po wielomiesięcznych apelach rodziny zamordowanego do polityków PO, PSL i SLD.

Tymczasem jak wynika ze sprawozdania IPN z działalności w 2008 roku nabrało tempa wiele śledztw dotyczących przestępstw popełnionych przez tajne służby PRL, w tym sprawy dotyczące lat 80-tych. W uzyskaniu sukcesów wielu śledztw pomogło przekazanie prokuratorom IPN do służbowego wykorzystania znacznej części zasobów archiwalnych wywiadu wojskowego PRL. Wcześniej dokumenty te pozostawały w dyspozycji tzw. zbioru zastrzeżonego IPN i nie mogły być wykorzystywane. Prowadzone śledztwa mogą być groźne dla osób uczestniczących w przeszłości w tajnych operacjach Zarządu II Sztabu Generalnego Wojska Polskiego. a obecnie piastujących wysokie stanowiska w wielu dziedzinach życia, jak biznes i media. Zdziwienie budzą zatem wypowiedzi niektórych polityków PO i SLD, że pion śledczy IPN należy zlikwidować z powodu nie spełniania przez niego swego zadania badania komunistycznych przestępstw. Jak widać ze sprawozdania Instytutu pion śledczy działa dobrze, w ocenie niektórych zapewne aż za dobrze.

Filip Stankiewicz

http://filipstankiewicz.salon24.pl/430008.html

Etykietowanie:

3 komentarze

avatar użytkownika Selka

1. Witaj Marylko,

Ano, ano...przed chwilą o tym pisałam pod tekstami o skutkach książki Zyzaka i Kurtyce (JanNowak1, Bernard). Nadmieniał o tym komentator do tekstu A. Ściosa o zamiarach likwidacji IPN (na zlecednie Wsiarzy). Najwyraźniej KTOŚ albo KTOSIE dostały "powiastki" od prokuratorów pionu śledczego IPN i zagotowało im się pod...wiadomo :) No, a że "rządzi" ten, kto daje kasę, to od razu wynajęty pracownik, zwany dla niepoznaki premierem - wrzeszczy o likwidacji IPNu. Proste są chłopaki, jak konstrukcja cepa :)

Selka

avatar użytkownika Maryla

2. Witam ;)

to juz drugi taki atak, pierwszy był w zeszłym roku, nie udało sie, teraz szturm idzie z wszystkich stron. pozdrawiam

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika michael

3. LIKWIDACJA W IMIENIU WSI (ALEKSANDER ŚCIOS)

http://cogito62.salon24.pl/397969.html http://blogmedia24.pl/node/11976 http://bezdekretu.blogspot.com/2009/04/likwidacja-w-imieniu-wsi.html http://lista-obecnosci.blogspot.com/2009/04/likwidacja-w-imieniu-wsi.html Ja również mam pewność, że propozycja zmiany ustawy o IPN jest faktycznym zamiarem likwidacji pionu śledczego. Proponuję jeszcze odwiedziny na blogu tosza: "Oddziały X i Y oraz IPN" http://blogmedia24.pl/node/12073 Bardzo dobrze, że się zgadzamy, ale nie jest dobrze, gdy uchwalona w polskim parlamencie deklaracja zdrady narodowej, pod pozorem zmiany ustawy o IPN, ma szansę stać się lege artis częścią polskiego systemu prawnego. I nawet prezydenckiego veta w tej sprawie odrzucić się nie da, bo Marcin Libicki z kolegą odszedł z klubu parlamentarnego PIS. Marcin Libicki był jednym z najlepszych i najefektywniejszych polskich europarlamentarzystów. Zapewne przyczyną tego odejścia stała się nędzna prowokacja tych ze wsi.