Student, ten to potrafi!
Koteusz, ndz., 05/04/2009 - 08:43
Ludzie to gadają różne takie bzdury, dajmy na to o studentach. A to, że biedni, groszem nie śmierdzący, a to, że nieporadni i niezaradni, a to, że brak im zapału, a to, że nie uznają autorytetów, a to, że nie uczestniczą w życiu politycznym i takie tam różne inne. A to wszystko nieprawda, bo student potrafi przecież, czego przykładem są studenci np. z okolic Biłgoraja, miasta posła Janusza Palikota.
Nieprawdą jest, że Agnieszka O., obecnie kierownik referatu ds. relacji z organizacjami pozarządowymi w Kancelarii Prezydenta Lublina, dwa lata temu, będąc jeszcze studentką, wpłaciła 10 tysięcy złotych na konto kampanii wyborczej Janusza Palikota, oczekując w zamian jakichkolwiek korzyści. Ona o konieczności bezinteresownej wpłaty była wewnętrznie przekonana.
Absolutną bzdurą jest, że Agnieszka P., która dziś pracuje w Kancelarii Prezydenta Lublina na stanowisku podinspektora, wsparła jako ówczesna studentka kwotą kilkunastu tysięcy złotych kampanię Palikota oczekując korzyści. Ona zrobiła to bezinteresownie, z dobroci serca.
Piramidalnym nieporozumieniem jest, że dwa lata temu studiujący właśnie Maciej Z. (obecnie kierownik referatu ds. wdrażania projektów w lubelskim ratuszu) wpłacił, licząc na stosowny rewanż, na kampanię wyborczą Janusza Palikota 12,5 tysiąca złotych. On po prostu polubił Palikota i PO, z których programem identyfikował się.
Kompletnym nieporozumieniem jest twierdzenie, że Radosław G. (obecnie kierownik oddziału organizacyjnego w gabinecie wojewody lubelskiego), świeżo upieczony student, dwa lata temu finansowo, kwotą kilkunastu tysięcy złotych, wsparł kampanię wyborczą Palikota oczekując jakichkolwiek korzyści. On zrobił to zupełnie bezinteresownie.
Bzdurą wyssaną z brudnego palucha są sugestie, że Magdalena Gąsior, studentka, wpłaciła dwa lata wstecz na konto kampanii wyborczej Palikota 12 tysięcy złotych licząc na przyszłe korzyści w poprawie swej sytuacji życiowej. Oczywistą nieprawdą jest też twierdzenie, że PO i Palikot lansowali ją później podczas wyborów samorządowych do Rady Miejskiej w Lublinie oraz w trakcie starań o posadę w tamtejszym Urzędzie Marszałkowskim. Wcześniejsza darowizna Magdaleny Gąsior–Marek (tak obecnie, po mężu, nazywa się najmłodsza posłanka) nie miała także oczywiście nic wspólnego z tym, że podczas kampanii parlamentarnej startowała skutecznie do Sejmu z list wyborczych PO; wszak o wyborze decydują wyborcy a nie jakieś tam Palikoty. Te wszystkie insynuacje nie mają absolutnie nic wspólnego z jej karierą. Ona po prostu ma swoje określone cele, ciężko pracuje i szczęście jej sprzyja.
I nie ma tu nic do rzeczy to, co ustaliła prokuratura podczas umorzonego śledztwa np. że pieniądze, które wpłacano zaraz potem na kampanię wyborczą Palikota, na rachunki bankowe studentów wpływały bezpośrednio przed wydaniem przez nich polecenia przelewu. Studenci trzymali te pieniądze po prostu w skarpecie, a ze skarpety przelewu zrobić przecież nie można. Mówi się nawet przecież „przelew bankowy”, a nie „przelew skarpetowy”. Jasne! Poza tym nawet, jeśli oficjalnie studenci nie mieli dochodów pozwalających im na dokonanie darowizny, to przecież jasne jest, że oszukiwać fiskusa, to żaden grzech. Może nawet powód do chwały!?
Ponadto, o niewinności i braku powiązań z tym działaniami Janusza Palikota świadczy fakt, że on nie potrzebuje czyichś pieniędzy, żeby prowadzić kampanię wyborczą, bo przecież ma swoją firmę i stać go na kampanię! Po co ci ludzie wpłacili ponad 850 tysięcy złotych? Naiwniaki jakieś!
Świętą rację ma więc Janusz Palikot, który w „Kropce nad i” powiedział:
— Każdy może dać pieniądze, komu chce.
A już szczególnie mogą dawać temu, którego kochają np. Palikota.
Poparcie dla niezwykle mądrych słów Janusz Palikot może odnaleźć w działaniach Krzysztofa Łątki (dziś dyrektor w Urzędzie Miasta w Lublinie, jeden z najbliższych współpracowników posła), który, jak zeznawali świadkowie, miał im dać 4 razy po 21 tysięcy złotych na kampanię Palikota. Nie dał rodzinie, tylko obcym ludziom? Chciał, to dał! Nie stać go było? A kto biednemu zabroni bogato żyć? Może znalazł i jako człowiek uczciwy oddał ludziom?
- Koteusz - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
11 komentarzy
1. Koteuszu!
2. > Barres: w Rz był tekst, przeczytaj
3. Koteusz!
Errata
4. Prawdę powiedział Jacek Kurski
RACJA JEST JAK DUPA, KAŻDY MA SWOJĄ /Józef Piłsudski/
5. > Errato: "przecież studenci to bogacze"
6. Koteuszu! Dziękuję!
7. > Lancelocie: "Wyborcy to ciemna masa"
8. <A już szczególnie mogą dawać temu, którego kochają np. Palikot
9. > Barres: "informacji o działaniach urzędów skarbowych"
10. Koteusz
RACJA JEST JAK DUPA, KAŻDY MA SWOJĄ /Józef Piłsudski/
11. Koteuszu - ja dalej o podatkach.