Marszałek Rydz -Śmigły,
Michał St. de Z..., czw., 12/03/2009 - 17:32
Sto dwadzieścia trzy lata temu, w dniu 11 marca 1886 roku, przyszedł na Świat jeden z najwybitniejszych dowódców w walce o niepodległość Polski, Naczelny Wódz, Marszałek Edward Rydz -Śmigły.
Był ostatnim wodzem II Rzeczypospolitej Polskiej. Pochodził z rodziny chłopskiej. We wczesnych latach młodości wstąpił do Związku Strzeleckiego "Strzelec", organizacji społeczno -wychowawczo-militarnej, powstałej we Lwowie w 1910 roku z połączenia pięciu organizacji ruchu strzeleckiego. Tu przyjął pseudonim konspiracyjny "Śmigły" Organizacja była bardzo prężnie działającą, gdyż w dniu wybuchu I Wojny Światowej liczyła około 8000 członków. W tworzeniu drużyn strzeleckich bardzo dużą role odegrali studenci Uniwersytetu Jagiellońskiego. Organizacje Strzeleckie, stanowiły trzon Legionów Polskich oraz Konspiracyjnej Polskiej Organizacji Wojskowej, wałczących u boku Cesarstwa Austro-Węgierskiego.
Cesarstwo Habsburgów w czasie wybuchu I Wojny Światowej, pozwalało na tworzenie polskich organizacji wojskowych wychodząc z założenia, że będą miały darmowego rekruta. Habsburgowie dla Polaków stworzyli bardziej konkurencyjne warunki społeczno -polityczne niż pozostałe dwa mocarstwa uczestniczące w Rozbiorach Polski; Rosja carska i Hohenzollernowie pruscy.
Czołowymi przedstawicielami polskich organizacji wojskowych w owym czasie byli:
Jozef Piłsudski, Kazimierz Sosnkowski, Edward Rydz-Śmigły, student Uniwersytetu Jagiellońskiego, Władysław Sikorski, Walery Sławek, Aleksander Prystor, Kordian Józef Zamorski, Julian Stachiewicz, Włodzimierz Tetmajer,mąż Jadwigi Mikołajczykówny, rodzonej siostry Anny, która wyszła za poetę Lucjana Rydla. Vide "Wesele" Stanisława Wyspiańskiego.
W 1913 roku Śmigły został Komendantem Zwiazku Strzeleckiego, Okręgu Lwowskiego. W dniu 13 sierpnia 1914 roku zostaje Dowódcą III batalionu Legionów Polskich.
Legiony Polskie, to oddziały utworzone przez Józefa Piłsudskiego, na bazie Pierwszej Kompanii Kadrowej, utworzonej 3 sierpnia 1914 roku w Krakowie, na Błoniach z organizacji Strzelca,Sokoła, Drużyn Bartoszowych.Jej dowódcą został Tadeusz Kasprzycki. Stanowiły samodzielne formacje wojskowe armii Austro-Węgierskiej W dniu 18 grudnia 1914 roku Śmigły, został awansowany na dowódcę 1 Pułku Piechoty Legionów. Najstarszego, Pułku Wojska Polskiego II Rzeczpospolitej. We wrześniu 1915 roku pełni tymczasowo obowiązki dowódcy I Brygady Legionów, sformowanej 19 grudnia 1914 roku
Dowódcami I Brygady byli:
Józef Piłsudski; do października 1916 r
Kazimierz Sosnkowski;
Marian Żegota Januszaitis
Od września 1916 roku 1 Brygada Legionów weszła w skład Polskiego Korpusu Posiłkowego. Po kryzysie przysięgowym został Dowódcą Polskiej Organizacji Wojskowej. POW, tajnej organizacji wojskowej założonej w sierpniu 1914 w Warszawie z rozkazu Józefa Piłsudskiego,jako wynik połączenia działających w Królestwie Polskim, konspiracyjnych grup Polskich Drużyn Strzeleckich i Związku Walki Czynnej.
Kryzys przysięgowy, to odmowa złożenia przysięgi po raz drugi przez żołnierzy i oficerów I i III Brygady Legionów w dniu 9 lipca 1917 roku.
.
Przysięgę złożyła II Brygada, utworzona 8 maja 1915 roku. Dowodzona byla przez arystokratę, Generała Józefa Hallera von Hallenburg.
Legioniści I i III Brygady, którzy odmówili po raz drygi przysięgi, zostali internewani w Szczypiornie / dziś Kalisz / / vide gra w piłkę szzypiorniak / i Beniaminowie.
Józef Piłsudski i jego Szef Sztabu Kazimierz Sosnkowski, zostali aresztowani o osadzeniu w więżeniu ,twierdzy Magdeburg.
W listopadzie 1918 roku,Śmigły, zostaje mianowany ministrem spraw wojskowych w Tymczasowym Rządzie Ludowym, Republiki Polskiej, utworzonego w Lublinie w nocy z dnia 6 na 7 listopada 1918 roku. Na czele Rządu stanął Ignacy Daszyński, reprezentując Polską Partie Socjalno-Demokratyczną Galicji i Śląska Cieszyńskiego, Wincenty Witos, reprezentujący Polskie Stronnictwo-Ludowe, "Piast", nie przyjął teki ministra aprowizacji.
Edward Śmigły Rydz, zostaje wyniesiony przez Ignacego Daszyńskiego do stopnia generał podporucznika. W listopadzie 1918 zostaje dowódcą Okręgu Generalnego "Warszawa" Następnie dowodził Grupa Operacyjną "Kowel" na froncie ukraińskim. Po objęciu dowództwa I Dywizji Piechoty Legionów, bierze udział w walkach na froncie litewsko -białoruskim. W latach 1919 -20 stał na czele wojsk polsko-litewskich . Kierował wyzwoleniem Łotwy spod okupacji bolszewickiej. Podczas wyprawy kijowskiej był Dowódcą 3 Armii.
W czsie wojny polsko -bolszewickiej, dowodził 3 Armią, która zdobyła 7 maja 1920 roku Kijów. W Bitwie Warszawskiej był dowódcą prawego skrzydła grupy uderzeniowej znad Wieprza, między Dęblinem a Chełmem.. Jako dowódca 2 Armii wypiera dwie armie bolszewickie i korpus konny G. Gaj-Hana . W czsie obrony Warszawy, Józef Piłsudski, wyznacza generałowi Edwardowi Śmigłemu -Rydzowi, obronę Frontu Środkowego. To on uderzył na wojska Marszałka Michaiła Tuchaczewskiego.
Armia dowodzona przez Generała Edwarda Śmigłego-Rydza, odnosi olbrzymi sukces w Bitwie nad Niemnem, od 20 do 26 września.
Po śmierci marszałka Jozefa Piłsudskiego,w wyniku Jego ostatniej woli, Prezydent Ignacy Mościcki mianuje Rydza -Śmigłego w dniu 12 maja 1935 Generalnym Inspektorem Sił Zbrojnych.
Po śmierci Marszalka, generał Rydz Śmigły, syn kowala, pnie się po szczeblach kariery do najwyższych stanowisk w wojsku i państwie. Jest to spowodowane, zwolnionym tronem przez Marszałka, pracowitością generała i jego sukcesami w Bitwie Warszawskiej.
W dniu 13 lipca 1936 okólnikiem premiera Rządy Polskiego, generała Felicjana Sławoja Składkowskiego został uznany "pierwszą osobą w Polsce po Panu Prezydencie"Profesorze Ignacym Mościckim.Było to podyktowane trudną sytuacją polityczną w Europie. Kolejnymi etapami burzenia porządku w Europie ustanowionego Traktatem Wersalskim.
Cztery miesiące później, 10 listopada Generał Edward Śmigły -Rydz, otrzymuje nominacje na stopień Generała Broni i Marszałka Rzeczypospolitej Polski. Jednocześnie prezydent Ignacy Mościcki dekoruje go Orderem Orła Białego.
Marszałek Śmigły -Rydz, tworzył własny obóz polityczny,Obóz Zjednoczenia Narodowego "Ozon" licząc się, ze on syn kowala zostanie prezydentem. Jeżeli chodzi o sprawy wojskowe nadal obowiązywały wytyczne marszałka Jozefa Piłsudskiego, aby nie tworzyć koalicji przeciw jakiemukolwiek państwu. Pisząc to mam na myśli Niemcy i Rosję. W okresie dwudziestolecia wojennego II Rzeczpospolita była biednym państwem. Wolność wyrąbaliśmy sobie szablami na lat niespełna dwadzieścia, bo musimy wliczyć dwuletni okres wojny obronnej przed bolszewikami. Musimy pamiętać o 123 latach niewoli I Wojnie Światowej, która zniszczyła 75 % majątku narodowego.
Niemcy po dojściu Hitlera do władzy otrzymały olbrzymi zastrzyk pieniędzy w postaci inwestycji,z Ameryki i Anglii, które złamały okowy Traktatu Wersalskiego i pozwoliły się Niemcom zbroić aby podbić Świat.
Podobne inwestycję zamierzali lokować w Rosji bolszewickiej Amerykanie, Anglicy i Żydzi, ze względu na tanią silę roboczą.
Marszałek Józef Piłsudski, wychowany w Rosji znał ich mentalność i wiedział, że kiedyś uderzą na Polskę. Przewidywał to na lata pięćdziesiąte. W latach kiedy odchodził Pan Marszałek ad Patres, w bolszewickiej Rosji panowała klęska głodu. Stalin wymordował około 50 milionow swoich rodaków w ramach rozkułaczania sowietów i czystek politycznych. Zamordowano Marszałka Michaiła Tuchaczewskiego i tysiące generałów. Zdobywca Berlina marszałek Żukow też zaliczył wiele lat łagru.
W dniu napaści Niemiec hitlerowskich na Polskę, 1 wrzesnia 1939 roku, Prezydent Rzeczpospolitej Polski, Ignacy Mościcki mianował Marszałka Edwarda Rydza -Śmigłego Naczelnym Wodzem i w myśl artykułu 24 Konstytucji Kwietniowej, z 24 kwietnia 1935 roku, powołał go na zastępcę prezydenta w wypadku wakatu na tym urzędzie.
Opracowany plan obrony przed Niemcami, runął w pierwszych dniach wojny. Na życzenie naszych sojuszników Francji i Anglii, Wódz naczelny był zmuszony do odłożenia powszechnej mobilizacji. . Kiedy ją ponownie ogłoszono, Niemców mielismy u wrót, lub już na terenie Polski. Polska ze względów finansowych, nie miała takiej ilości broni pancernej jak Niemcy. Kilkanaście dni później, 17 października, bolszewicy w zmowie z Hitlerem, wbili nam nóż w plecy.
Mimo to Warszawa broniła się do 28 wrzesnia / rozejm 2 X.' Kilkanaście dni dłużej niż Paryż stolica Świata i najpotężniejszego na papierze państwa Europy. Kiedy sobie myślę, że dziś Niemcy by uderzyły na Polskę, nasi polityczni przywódcy zapewnie by ich witali ze świętymi obrazami ze swastyka, Hakenkreuz we włosiennicach i na kolanach.
W dniu 7 września Wódź Naczelny opuszcza Warszawę.
Problemy w łączności jak i ogrom klęski uniemożliwiły mu dowodzenie. W Brześciu 11 września wydał wytyczne, w których wzywał do bezwzględnej obrony stolicy Polski. Centrami oporu miala być stara twierdza Modlin i Warszawa będąca miastem nie posiadającym żadnych nowoczesnych umocnień. Te który były przypominały XIX wiek.
Wojska Polskie miały stawić opór na przedmosciach Rumunii i czekać na umówioną pomoc Francji i Anglii. Pomocy tychże państw nigdy sie nie doczekaliśmy.
Po zbrodniczej napaści bolszewików, Marszałek wydał dyrektywę ogólną w której nakazał wycofywanie Wojsk Polskich na Wegry i Rumunię. Rozkazał unikania walki z bolszewikami.
W dniu 18 wrzesnia przekroczył granicę z Rumunią w Krajowej Craiova na rzecze Czeremosz, na Wołoszczyźnie. Po przekroczeniu granicy został internowany mimo wcześniejszych umów o swobodnym przemarszu.
W dniu 27 wrzesnia, na terenie Rumunii, rezygnuje z funkcji Naczelnego Wodza i Głównego Inspektora Sił Zbrojnych.
Przetrzymywany na terenie Rumunii w Zamku Dragoslavele. Z twierdzy udało mu sie zbiec w dniu 10 grudnia na Wegry.W dniu 25 października słynnym szlakiem kurierskim / Stanisław Marusarz / zbiegł przez Słowację do Polski. W Warszawie w dniu 30 października zostaje źle przyjęty.
Nie został przyjęty do Zwiazku Walki Zbrojnej w stopniu Szeregowca. W czasie okupacji używał pseudonimu Adam Zawisza. Zajmował sie udzielaniem lekcji na tajnych kompletach. Zmarł ? 2 grudnia 1941 jako Adam Zawisza, nauczyciel. Pochowany przez żołnierzy Szarych Szeregów ze zgrupowania Armii Krajowej Baszta.
Dopiero w 1994 na grobie znalazła sie tabliczka z prawdziwym nazwiskiem.
Pułk Baszta za bohaterstwo w Powstaniu Warszawskim , został odznaczony Srebrnym Krzyżem Virtuti Militari. Są historycy, opowiadający,że umarł wiele lat później. W PRL.
Żona Marta de domo Thomas, primo voto Zaleska, została zamordowana w Nicei w lipcu 1951 roku. Okoliczności mordu nie zostały do dziś wyjaśnione. Zależało na tym bolszewikom, aliantom. Zwłoki żony Pana Marszałka zostały zmasakrowane.
W moim pojęciu był postacią pozytywną. Na jego klęskę złożyło się wiele okoliczności, których nie mógł przewidzieć i im sprostać.
Odznaczenia Pana Marszałka:
Order Orła Białego,
Krzyż Komandorski Orderu Wojennego Virtuti Militari
Krzyż Srebrny Orderu Wojennego Virtuti Militari
Krzyż Niepodległości z Mieczami
Krzyż Wielki Orderu Odrodzenia Polski
Krzyż Komandorski z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski
Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia Polski
Krzyż Walecznych nadany czterokrotnie
Złoty Krzyż Zasługi
Cześć Twojej Pamięci.
Syn, Pana kolegi.
- Michał St. de Zieleśkiewicz - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
5 komentarzy
1. Na zdjęciu: Marszałek Polski
Na zdjęciu: Marszałek Polski Edward Śmigły-Rydz (*11
III 1886 Brzeżany †2 XII 1941 Warszawa) – generalny inspektor sił
zbrojnych RP i wódz naczelny Wojska Polskiego podczas wojny obronnej
1939. Fotografia ze zbiorów Biblioteki Kongresu Stanów Zjednoczonych,
Przed 73 laty umarł w okupowanej Warszawie, niezidentyfikowany przez
Niemców, wódz naczelny Wojska Polskiego w naszej wojnie obronnej 1939.
Na jesieni 1939, gdy cały naród przeżywał traumę podwójnej napaści
sąsiadów i coraz bardziej drastycznych form okupacji – zarówno
niemieckiej, jak i sowieckiej – część polityków polskich, którzy trafili
na Zachód, rozpoczęła poszukiwania „winnych klęski wrześniowej”.
Potrzebny był kozioł ofiarny. Idealnym kandydatem był marszałek Edward Śmigły-Rydz
(*11 III 1886 Brzeżany †2 XII 1941 Warszawa), naczelny wódz, znany z
bardzo zdecydowanych wypowiedzi antyniemieckich i zapewnień o
skuteczności naszej obrony przed agresją. Teraz obwiniano go o wszystko,
nie bacząc na to, że żaden kraj w Europie nie oparłby się jednoczesnemu
atakowi Niemiec i Związku Sowieckiego, przy całkowitej bierności swoich
aliantów.
Te bezmyślne i nie na czasie wówczas ataki kontynuowali po roku 1944
komuniści, zapewniając nas, że pod butem sowieckim jesteśmy całkowicie
bezpieczni, nie to, co przed wojną. Marszałka Śmigłego-Rydza obwiniali o
„faszyzację kraju” i „antysemityzm”. Był też „pomocnikiem Hitlera”, bo w
sprzyjających okolicznościach zabrał to, co nasze, czyli część Zaolzia.
Pogrobowcy Polski sowieckiej do dziś używają takiego argumentu.
Także plan obrony był do niczego, bo opierał się na przewidywaniu
włączenia się do wojny aliantów. A na czym miał się opierać? Dowodzenie
też było niedobre, bo zbyt „scentralizowane”. Gdyby było
„zdecentralizowane”, zarzuty byłyby jeszcze ostrzejsze.
Podobno wygralibyśmy wojnę, gdyby nie faworyzowanie przez naczelnego
wodza oficerów legionowych, którzy zawiedli. Ale przecież „zawiódł”
także gen. Juliusz Rómmel, który nie był w młodości
legionistą. Inny zarzut to rozkaz o niepodejmowaniu walki z armią
sowiecką. Poszukiwacz sensacji, redaktor Dariusz Baliszewski, dokonał „wiekopomnego” odkrycia:
Być może niewielu z nas zdaje sobie sprawę z tego, że ten
nieszczęsny rozkaz miał obowiązywać w gruncie rzeczy przez całą wojnę,
stawiając sprawę polską w bardzo trudnej sytuacji. Oto bowiem fakt
nieogłoszenia stanu wojny zwolnił naszych sojuszników z jakichkolwiek
zobowiązań w tej sprawie wobec strony polskiej […]. Czy oto gdybyśmy
ogłosili stan wojny między Polską i Rosją Sowiecką, czy wówczas nasi
oficerowie, jeńcy wojenni, a nie internowani, trafiliby pod zbrodniczą
opiekę NKWD? Czy zdarzyłby się w naszej historii tragiczny rozdział
katyński?
Oczywiście że nie, proszę pana, Stalin by się przestraszył i kazałby
pozabijać oficerów polskich, stawiających opór, nie w Katyniu czy w
Twerze, ale od razu na miejscu, tak jak generała Józefa Olszynę-Wilczyńskiego…
Największy zarzut to przekroczenie granicy polsko-rumuńskiej, po
powzięciu wiadomości o agresji sowieckiej. Niektórzy uznali to za
„zdradę”. Zdumiewa zgodność tej tezy z sowiecką propagandą. Śp. prof. Paweł Wieczorkiewicz pisał:
Gdy walka militarna nie ma szans, trzeba opuścić kraj i próbować
kontynuować ją gdzie indziej. Warto zwrócić uwagę, że w PRL kłamliwie
nie łączono wyjścia naczelnego wodza z atakiem sowieckim. Przedstawiano
to jako ucieczkę, a nie tak, jak było w rzeczywistości, reakcję na 17
września. Stalin marzył o złapaniu Mościckiego, Rydza czy Becka i
należało zrobić wszystko, żeby do tego nie dopuścić.
W środę 20 września 1939 Marszałek wydał swój ostatni rozkaz do żołnierzy, już z terenu Rumunii:
Żołnierze! Najazd bolszewicki na Polskę nastąpił w czasie
wykonywania przez nasze wojska manewru, którego celem było
skoncentrowanie w południowo – wschodniej części Polski. Tak, by mając
do otrzymania zaopatrzenia i materiału wojennego, komunikację i łączność
przez Rumunię z Francją i Anglią, móc dalej prowadzić wojnę. Najazd
bolszewicki uniemożliwił wykonanie tego planu. Wszystkie nasze wojska
zdolne do walki były związane działaniem przeciwko Niemcom. Uważałem, że
w tej sytuacji obowiązkiem moim jest uniknąć bezcelowego rozlewu krwi w
walce z bolszewikami i ratować to, co się da uratować. Strzały oddane
przez KOP do bolszewików przekraczających granicę stwierdziły, że nie
oddajemy naszego terytorium dobrowolnie. A ponieważ w pierwszym dniu
bolszewicy do naszych oddziałów nie strzelali, ani też ich nie
rozbrajali, więc sądziłem, że możliwym będzie przez pewien czas wycofać
dość dużo wojska na terytorium Węgier i Rumunii. A chciałem to zrobić w
tym celu, by móc Was następnie przewieźć do Francji i tam organizować
Armię Polską. Chodziło mi o to, by polski żołnierz brał w dalszym ciągu
udział w wojnie i by przy zwycięskim zakończeniu wojny istniała Armia
Polska, która by reprezentowała Polskę i Jej interesy. O tym
najważniejszym dziś celu musicie pamiętać. Choćby warunki Waszego życia
były najcięższe, musicie trwać, nie zapominając, że jesteście
żołnierzami, których obowiązuje dyscyplina i honor żołnierski. Ci,
którzy ulegając słabości ducha albo podszeptom obcych agentów, sieją
wśród Was zwątpienie i chcą w Wasze szeregi wprowadzić rozprężenie – ci
ludzie są na usługach wroga. Trzeba zacisnąć zęby i przetrwać. Położenie
się zmieni, wojna jeszcze trwa. Będziecie jeszcze bić się za Polskę i
wrócicie do Polski przynosząc Jej zwycięstwo.
Naczelny Wódz – Śmigły-Rydz – Marszałek Polski.
W Rumunii marszałek został internowany, tak jak inni polscy oficerowie.
Udało mu się uciec na Węgry. Snuł plany działalności konspiracyjnej dla
niepodległości kraju. Pod wrażeniem oskarżeń o „zdradę”, których echa
do niego docierały, wrócił przez zieloną granicę do Warszawy. Ukrywał
się pod nazwiskiem Adam Zawisza. Mieszkał przy ulicy Sandomierskiej 18/6 w Warszawie (blisko siedziby Gestapo!), w mieszkaniu wdowy po generale Włodzimierzu Maxymowiczu-Raczyńskim.
Przygnębiony sytuacją polityczną w Polsce i w Europie, zdruzgotany
oskarżeniami, tracił powoli wolę życia. Zachorował i mimo pomocy
lekarskiej umarł 2 grudnia 1941, choć miał dopiero 55 lat. Został
pochowany na wojskowych Powązkach pod fałszywym nazwiskiem Adama
Zawiszy. Tak było przez cały okres PRL-u! Marszałek Edward Śmigły-Rydz
był w Polsce sowieckiej persona non grata! W alejach zasłużonych chowano sowieckich kolaborantów. Dla polskich oficerów przeznaczono służewiecką łączkę lub inny dół kryjomy, gdzie nagrobków nie było…
Edward Śmigły-Rydz – drugi marszałek II Rzeczypospolitej, wódz naczelny
Wojska Polskiego w roku 1939 – zasługuje na pamięć i modlitwę rodaków.
Piotr Szubarczyk
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. Panie Michale,jakże nam Pana brak
jedyne,co mnie pociesza,to to,ze może te
.a my ? my mówimy
wieczne odpoczywanie racz IM dać Panie i
Boże chroń Polskę
gość z drogi
3. przepraszam,ale "coś " mi ukradło tekst
miało być,jedyne ,co mnie pociesza to,to że panowie siedzą teraz na niebieskiej chmurce i marzą wspólnie o naprawionej Polsce,
a ktoś z boku przy stoliku układa nieśmiertelnego pasjansa i z uśmiechem podkręca wąsa sumiastego ...
gość z drogi
4. Uczczono pamięć o gen.
Uczczono pamięć o gen. Edwardzie Śmigłym-Rydzu w 75-lecie jego śmierci
Pamięć o marszałku Polski Edwardzie Śmigłym-Rydzu - żołnierzu
Legionów Polskich, bohaterze wojny z bolszewikami, Naczelnym Wodzu
Wojska Polskiego - w 75-lecie jego śmierci uczczono na Starych Powązkach
w Warszawie.
„100 lat temu na frontach pierwszej wojny
światowej w 1916 roku komendant Józef Piłsudski ustanowił niezwykłą
odznakę, odznakę +Za wierną służbę+. Jednym z pierwszych, który tę
odznakę otrzymał był Edward Śmigły-Rydz, wybitny dowódca legionowy,
który na Wołyniu w czasie walk legionowych przyjmując tę odznakę
zobowiązał się zawsze wiernie służyć Rzeczypospolitej, służyć Polsce
niepodległej i czynił to, jak mógł, poświęcając swoje życie i swoje
talenty dowódcze” – mówił podczas uroczystości Jan Józef
Kasprzyk, p.o. szef Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych,
który zorganizował uroczystość.
Szef Urzędu ds. Kombatantów
przypominając dokonania Śmigłego-Rydza, m.in. jego zasługi w wojnie
polsko-bolszewickiej 1920 r., podkreślił, że służba niepodległej Polsce
była dla niego związana z ogromnym poczuciem honoru.
„Polska – mówiąca +nie+ w 1939
roku, jako pierwszy kraj na świecie mówiąca +nie+ narodowemu
socjalizmowi niemieckiemu i mówiąca +nie+ bolszewizmowi, który szedł ze
Wschodu – zachowała się jak trzeba” – zaznaczył Kasprzyk.
„Marszałek Śmigły i jego armia w
1939 roku z punktu widzenia militarnego przegrała, bo zwyciężyć nie
mogła, bo żaden ówczesny kraj europejski nie był w stanie oprzeć się
nawale III Rzeszy i Związku Sowieckiego (…). Nie mogliśmy wygrać. Ale
pozostało to przesłanie marszałka Józefa Piłsudskiego, że +być
zwyciężonym i nie ulec, to zwycięstwo+” – dodał szef Urzędu ds.
Kombatantów. Przypomniał też, że to z rozkazu Edwarda Śmigłego-Rydza
powstało Polskie Państwo Podziemne.
Podsekretarz stanu w MON Wojciech
Fałkowski mówił, że w wolnej Polsce, w przeciwieństwie do okresu PRL,
Wojsko Polskie ma obowiązek pamiętać o swoich żołnierzach, w tym o
takich dowódcach jak gen. Śmigły-Rydz. Zastrzegł jednak, że rocznica
śmierci Naczelnego Wodza Wojska Polskiego z 1939 r. jest okazją do
refleksji o konieczności sprostania nawet największym konsekwencjom
wynikających z przyjętych na siebie obowiązków.
„Marszałek Śmigły-Rydz miał z
tym problem. Marszałek Śmigły-Rydz był dzielnym żołnierzem, dobrym
zarządcą wojska, ale w godzinie próby nie wiedział jak się zachować. I
jego najpierw wyjście z Polski, nie ucieczka, ale wyjście, zostawienie
żołnierzy – najpierw wychodząc z Warszawy, później opuszczając z rządem
polskim terytorium Rzeczypospolitej – miało znamiona porzucenia służby. I
dlatego wrócił. Wrócił w poczuciu obowiązku, ale przede wszystkim, żeby
zademonstrować swoją gotowość dalszej służby” – powiedział Fałkowski.
Wiceszef MON podkreślił też, że obowiązkiem Śmigłego-Rydza było „trwać przy żołnierzach, przy armii, do ostatniego wystrzału”.
„Potrafił się znaleźć jako
człowiek, potrafił się znaleźć jako żołnierz. Pytanie otwarte (…) jak
się znaleźć w dobie próby, kiedy przyjmujemy na siebie rangę męża stanu i
człowieka odpowiedzialnego za Rzeczypospolitą. To jest pytanie cały
czas otwarte, które skłania i do refleksji i do myślenia w kategorii
lekcji i nauki” – podsumował Fałkowski.
W uroczystości przy grobie gen.
Śmigłego-Rydza na Starych Powązkach, która odbyła się w honorowej
asyście Wojska Polskiego, wzięli udział weterani walk o niepodległość,
żołnierze Armii Krajowej i osoby represjonowane w latach wojny. Obecni
byli również m.in. przedstawiciele parlamentu, Wojska Polskiego,
duchowieństwa, Instytutu Pamięci Narodowej i Związku Piłsudczyków. Po
odczytaniu listu od marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego i
przemówieniach, uczestnicy uroczystości złożyli przy grobie gen.
Śmigłego-Rydza wieńce.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
5. 80 lat temu zmarł Edward
80 lat temu zmarł Edward Śmigły-Rydz
śmierci Edwarda Śmigłego-Rydza, marszałka Polski. Ich organizatorem jest
Urząd do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl