Zbrodnia i kara

avatar użytkownika michael

*

Całe tabuny zidiociałych głupców szaleją wśród totalnej opozycji. Sama głupota nie jest zbrodnią. Nawet wykorzystywanie ludzkiej głupoty w zamiarze doprowadzenia innej osoby «do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania» (art 286 § 1 kk) jeszcze niekoniecznie jest przestępstwem. Ale zaplanowane działanie polityczne, którego celem jest zniszczenie funkcji władzy ustawodawczej, wykonawczej i sądowniczej lokalnej i państwowej zarówno na poziomie lokalnym jak i państwowym na pewno jest zbrodnią. Jeśli nie jest, to powinno być uznane za zbrodnię zarówno przez prawo państwowe jak i międzynarodowe.

Szczególnie, że jak pokazuje aktualne ukraińskie doświadczenie, posłużenie się przez Rosję oszustwem bardzo podobnym do określonego w artykule 286 polskiego Kodeksu Karnego łatwo prowadzi do nieomal bezkarnej zbrodni ludobójstwa (genocide), które jest najcięższą zbrodnią znaną ludzkości.

Jestem pewien, że niezbędne jest wprowadzenie do polskiego oraz międzynarodowego systemu prawnego nowego pojęcia, definiującego nowy rodzaj zbrodni, podobnej do pojęcia "ludobójstwa" (genocide) wymyślonego przez Rafała Lemkina. Proponuję zdefiniowanie analogicznej zbrodni państwobójstwa "statecide" [link]. Ofiarą zbrodni państwobójstwa jest państwo, tak jak na przykład Ukraina teraz mordowana przez Rosję. 

Istotny jest fakt znamienny tym, że przedmiotem zbrodni ludobójstwa jest «zniszczenie życia» mieszkańców Ukrainy, natomiast przedmiotem zbrodni państwobójstwa jest zaprzeczenie prawa do międzynarodowego uznania jej suwerennego istnienia oraz dążenie do «likwidacji suwerennie sprawowanych funkcji państwa».

Jednym z głównych narzędzi zbrodni państwobójstwa jest system oszustw składających się na działanie polityczne bardzo podobne do wszkazanego w art 286 KK a polegających na «wprowadzeniu w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania» przez społeczeństwo atakowanego państwa oraz nie tylko przez międzynarodową opinię publiczną ale także przez instytucje prawa międzynarodowego. Mówiąc prostym językiem chodzi o to, by oszustwem doprowadzić do bezkarnego przeprowadzenia zbrodni państwobójstwa, tak jak to teraz czyni polska opozycja zwana totalną. 

Oczywistym narzędziem tak rozumianego państwobójstwa jest posługiwanie się powszechnym i świadomie rozpowszechnianym kłamstwem inspirującym ogłupienie i masowo wymuszane zidiocenie, o którym bardzo niedawno pisała «elig» w felietonie "Epidemia zidiocenia". 

 

* * *

Przykładów presji politycznej głupoty, irytującej niekompetencji i wręcz prymitywnego bałwaństwa oraz rzeczywiście totalnej epidemii zidiocenia jest tak ogromnie dużo, że to zjawisko musi być inspirowane i bardzo konkretnie finansowane i to nie przez jeden ośrodek interesów politycznych i gospodarczych [link].

Przykład Prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego, który padł ofiarą rosyjskich pranksterów, Wowana i Lexusa, nie jest wyjątkowy. Rzecz w tym, o czym opowiedział rzekomemu Kliczce i jaką ofertę przedstawił mu rozmówca [link], co budzi szczególne przerażenie, ponieważ ten człowiek sprawuje realną władzę, z którą obchodzi się tak, jak małpa z brzytwą. Facet nie rozumie najprostszych mechanizmów tej roboty, którą powierzyli mu jego wyborcy.

Pierwszym stopniem totalnej głupoty wszechobecnej w środowisku totalnej opozycji, biorąc jako przykład aktualnego Prezydenta Warszawy jest skrajny brak kompetencji zawodowych, który prawdopodobnie jest jeszcze najmniej szkodliwym objawem tej głupoty. Po prostu nie wie o tym, że w prawdziwym życiu ekonomicznym jest mnóstwo różnych doskonale znanych paradoksów. Jednym z nich jest zjawisko wzrostu wpływów podatkowych w wyniku zmniejszenia stawki opodatkowania, o ile oczywiście decyzja o obniżce tej stawki będzie podjęta w odpowiednich warunkach, biorących pod uwagę sugestię kształtu krzywej Laffera

Znacznie groźniejszym objawem głupoty jest to, że facet nie wie co się rzeczywiście dzieje w warszawskim budżecie. W tym przypadku facet nie ma pojęcia o tym, że od 2015 do 2022 roku kolosalnie wzrósł wpływ pieniędzy do budżetów samorządowych, także do warszawskiego budżetu. To, że Rafał Trzaskowski tego nie wie, że nie zna tak podstawowych informacji o stanie swojego gospodarstwa oznacza, że to go nie interesuje, wręcz nie obchodzi.

Drugą potęgą idiotyzmu jest już poważny przejaw totalniackiej głupoty, polegającej na tym, że facet nie widzi żadnego związku pomiędzy jakością jego roboty, a jej efektem. Panu Prezydentowi wystarczy, że się ładnie prezentuje, łazi w ślicznych garniturach i cudownie suszy zęby przed telewizyjnymi kamerami. A Warszawę może szlag trafić - co go to obchodzi. 

Facet nie umie zauważyć, że zarządzając miastem skutecznie, może odnieść prawdziwy sukces, zdobyć rzetelny autorytet windujący jego karierę w niebiosa. Ale pan Rafał najprawdopodobniej wybiera karierę kategorii Nikodema Dyzmy, karierę głupca, który doskonale zdaje sobie sprawę, że tak na prawdę nic nie potrafi, nic prawdziwego zrobić ani nie umie, ani nie wie jak to zrobić, a nawet pojęcia nie ma o tym co ewentualnie mógłby zrobić.  Pozostaje mu tylko suszenie zębów przed kamerami licznych stacji telewizyjnych, którymi rządzą podobni głupcy, nadskakujący panu Nikodemowi ....

Trzecim stopniem powszechnego zdebilenia, jest właśnie jego powszechność. Po prostu, gdyby "elektorat" rozumiał związek pomiędzy przyczyną a skutkiem, to by nigdy na takiego bałwana jak Nikodem Dyzma nie głosował. 

Czwartą potęgą zidiocenia, która zatruwa, psuje i niszczy polską drogę do strategicznego sukcesu jest zupełnie proste wyjaśnienie przyczyny istnienia trzeciego stopnia powszechnego zdebilenia. Mianowicie zarówno totalniacy jak i ich elektorat mają inny wspólny cel i całkiem świadomie wybierają takiego debila, który nie będzie im przeszkadzał w tej robocie, na której im wszystkim najbardziej zależy. 

Ten cel pokażę i objaśnię na przykładzie słynnej Czajki czyli najdroższej i najmniej sprawnej oczyszczalni ścieków w skorumpowanej przestrzeni naszej zdemoralizowanej planety. Tym celem jest UKŁAD. Oczyszczalnia ścieków zwana Czajką została zrealizowana dysfunkcjonalnie przez dziwne firmy, które zaprojektowały tę inwestycję niechlujnie, nieefektywnie, marnotrawnie i nieodpowiedzialnie i po prostu źle. Gołym okiem widać, że jedyną władzą czuwającą nad tą inwestycją była królowa KORUPCJA. Celem tego UKŁADU nie jest końcowy sukces inwestycji, lecz kasa, którą można bezkarnie wyrwać pod stołem. 

UKŁAD jest zorganizowaną grupą przestępczą, złożoną z ludzi interesu, świadomie i celowo posługujących się agenturą wpływu, realizującą plan zniszczenia systemów etycznych, społecznych i politycznych we wszystkich organach władzy, dążąc do wrogiego przejęcia władzy politycznej, w stopniu umożliwiającym trwałą degenerację prawa lokalnego i państwowego, w sposób zapewniający tej grupie przejęcie kontroli nad gospodarką, w celu długotrwałej pasożytniczej eksploatacji jej zasobów materialnych i ludzkich, pod ochroną prawa państwowego i międzynarodowego. Ten cel zorganizowana grupa przestępcza realizuje wszelkimi dostępnymi, nawet zbrodniczymi środkami. [link]

Jak by kto pytał co oznacza ta ochrona prawa państwowego i międzynarodowego? 

Otóż chodzi o to, by to złodziejstwo oraz ta korupcja były bezkarne. A złodziejstwo i korupcja będą bezkarne tylko wtedy gdy ostoją mocy i trwałości bezczelnego złodziejstwa będzie skorumpowany i zdemoralizowany wymiar sprawiedliwości, o którego sparaliżowanie stara się nawet pani Jourowa [link]. 

 

* * *

Dlatego trzeba zniszczyć «Wielką Ściemę» antypolskiego totalitaryzmu.

Nie akceptujemy żadnej totalitarnej opozycji,
wrogiej Polsce, polskiemu Państwu i polskiej racji stanu,
pełnej pogardy, kłamstwa i nienawiści.

Polsce jest potrzebna prawdziwa, uczciwa opozycja!

* * *

następny - poprzedni

7 komentarzy

avatar użytkownika michael

2. KARA

avatar użytkownika michael

3. POLSKA MUSI BYĆ NAJWAŻNIEJSZA

Maryla [link]

avatar użytkownika michael

5. Prof. Żuchowski, prof. Jacek Kowalski, prof. Tomasz Jasiński,

Prof. Tomasz Jasiński, w 1980 r. przewodniczący Solidarności na Wydziale Historycznym UAM, odniósł się też do wyroku skazującego prof. Tadeusza Żuchowskiego, który skrytykował prof. Ingę Iwasiów, która w czasie manifestacji wykrzykiwała te same wulgarne hasła, co Marta Lempart:

- Powoli zaczyna się robić niebezpiecznie dla nas. Jeszcze kilka lat temu prof. Żuchowski cieszył się autorytetem niemal absolutnym, ubóstwianiem przez studentów. A proszę sobie wyobrazić, że gdy rozpoczęła się dyskusja o książce „Gender – nowy człowiek”, to część studentów zażądała usunięcia prof. Żuchowskiego z uniwersytetu .

Analogia do lat 50. jest zdaniem prof. Jasińskiego dość czytelna:

- No i u nas dziś zaczyna się to też i dołączają się do tego zarówno młodzi studenci jak i nie podoba mi się polityka władz rektorskich. Pojawiają się profesorowie, którzy zajmują się postmodernizmem, zajmują się genderyzmem no i powiedzmy sobie szczerze, oni się dziś obrażą na mnie, nie mają do tego kwalifikacji. Tak, jak kiedyś nie mieli kwalifikacji ci naukowcy od marksizmu-leninizmu. Chodzi o stworzenie nowego człowieka. I dlatego trzeba zabić takich ludzi jak prof. Żuchowski, prof. Jacek Kowalski i moja skromna osoba.

„Marksizm-leninizm był mądrzejszy niż genderyzm. Wiem, trzeba zabić takich jak ja”. Zobacz show niepokornego historyka! Wywiad z chuliganem" Piotra Lisiewicza [link] (Trofim Łysenko w Poznaniu. [link])


https://www.youtube.com/watch?v=7ZNtlDF0N3E

avatar użytkownika michael

6. Cytat III - Stalinowski komunizm z lat pięćdziesiątych wraca!

Agnieszka Kołakowska "Polityczna poprawność a mentalność totalitarna".
Cytat fragmentu artykułu z 2004 roku:
«Obalenie komunizmu okazało się dla intelektualistów wyzwoleniem. Wielu z nich szybko zapomniało, że w ogóle było coś takiego, jak komunizm; z ulgą usunęli go ze świadomości i radośnie powrócili do swoich marksistowskich przekonań, rozkoszując się znów miłym poczuciem moralnej wyższości. Imperium sowieckie się zawaliło, komunizm upadł, komunistyczna ideologia się skompromitowała - a jednak na każdym kroku napotykamy apologie komunizmu i kazania na temat zła, jakie niesie ze sobą kapitalizm i "dziki", "niepohamowany" liberalizm ekonomiczny.
Co więcej, w każdej sferze życia i na każdym poziomie - nie tylko w dominujących postawach lecz także, w sposób coraz bardziej jaskrawy, w polityce rządów państw europejskich, a w szczególności Unii Europejskiej - widać tryumf ducha dogłębnie antyliberalnego, który mianem liberalnego się określa. Widać też niektóre z tendencji, jakimi odznaczały się dwudziestowieczne reżimy totalitarne: wprowadzanie w życie polityki opartej na ideologii, prowadzącej do skutków odwrotnych od rzekomo zamierzonych, przy jednoczesnym wzmocnieniu państwowego interwencjonizmu i rozrastającej się biurokracji. Jest jedna istotna różnica: nowa totalitarna mentalność jest głęboko antynaukowa; nie głosi nawet wiary w naukę lub w wiedzę. Opiera się na obskurantyzmie i na ignorancji; lansuje ją i pławi się w niej; pragnie "postępu" bez nauki.» 
Koniec cytatu.

To co robią współcześni akademiccy luminarze roku 2022 niczym nie różni się od scenariusza zebrań polskiej młodzieży komunistycznej zrzeszonej w studenckich organizacjach Związku Młodzieży Polskiej, która z hukiem wywalała na śmietnik polskich profesorów, którzy choć jednym słowem wyrazili krytyczne opinie o marksistowskiej nauce Trofima Łysenki, lub wyrazili nadzieję na polski udział w osiągnięciach cybernetyki, która jak wiadomo jest antykomunistyczną pseudonauką obecnie modną na Zachodzie. To były czasy komunistycznej ignorancji i obskurantyzmu komunistycznej władzy Bolesława Bieruta i Władysława Gomułki i późniejsze lata poprawności politycznej, o których pisała Agnieszka Kołakowska prawie dwadzieścia lat temu, oraz niestety są to jak najbardziej współczesne czasy lewackiego antynaukowego obłędu roku 2022.

Ignorancja i obskurantyzm panoszącej się komunistycznej cenzury, wykluczającej wszystko co jest przejawem samodzielnej, wolnej myśli. Głęboko antynaukowy nowy totalitarny obowiązek obskurantyzmu i ignorancji współczesnej administracji Ministerstwa Prawdy.
Pinxit. 

(Trofim Łysenko w Poznaniu. [link])

avatar użytkownika michael

7. KOSZMARNE SNY TUSKA - UZASADNIENIE

Stary doświadczony antykomunistyczny wiarus doskonale wie co robi rosyjskie imperium ze swoimi najwierniejszymi agentami gdy minie ich czas. Nigdy nie doczekają emerytury, bez względu na ich zasługi, bez względu jak długo służyli Rosji - zginą marnie. Po prostu - Rosja nienawidzi zdrajców, posługuje się nimi, wykorzystuje ich do najpodlejszych zadań ale traktuje ich równie podle i bez szacunku. W końcu zdrajca jest zdrajcą a więc gdy zdradził swoją Ojczyznę, to równie dobrze może zdradzić Rosję. A więc gdy przyjdzie czas na emeryturę będzie zlikwidowany. Chociażby po to, by niepotrzebnie nie powiedział zbyt dużo.

Po czym poznać, że zbliża się czas na likwidację?
Ano wtedy, gdy zdrajca zaczyna się zbyt panicznie starać.

Wczoraj usłyszałem wywiad z Sekretarzem Generalnym PiS panem Krzysztofem Sobolewskim i muszę powiedzieć, że odniosłem bardzo pozytywne wrażenie z wielu powodów. Ale szczególnie z jednego z nich, który kojarzy się z jednym z moich dawniejszych felietonów «PRZYSZŁOŚĆ CZYHAJĄCA NA SCHETYNĘ - OSTATNIE OSTRZEŻENIE» naprawdę bardzo poważne ostrzeżenie. Jeśli nie wycofają się, nie wrócą do rozumnego działania w polityce, to czeka ich totalna katastrofa. Tak, Pan Bóg jest nierychliwy, ale sprawiedliwy, a las Birnamski już dawno ruszył. To ostrzeżenie nie jest pierwsze, możliwe jednak, że jest już ostatnie. Mam przekonanie, że totalnej opozycji grozi straszna katastrofa, a oni są ślepi, głusi i chorzy z nienawiści. Pycha i pogarda - najważniejsza jest jednak ich głupota i wynikająca z niej kompletna niezdolność rozumienia rzeczywistości.

Pan Krzysztof Sobolewski powiedział sporo, ale jedna sprawa jest najistotniejsza, to jest aktualna strategiczna sytuacja Polski, jest wojna o przyszłość, jest to czas w którym nie można zaryzykować oddąnia  naszej Ojczyzny w łapy zdrajców.