To nie jest śmieszne

avatar użytkownika michael

*

Teoretycznie najważniejszym hasłem parady równości w Warszawie 25 czerwca 2022 roku jak zawsze miało być piękne hasło „Ochrona przed dyskryminacją i wykluczeniem obowiązkiem państwa”. Oczywiście. Chyba nikt w Polsce nie jest zwolennikiem dyskryminacji ani wykluczenia - nie tylko z powodów ideologicznych.

Dlatego taka demonstracja, zwana paradą równości mogła by być w Polsce traktowana jako powód do radości, zabawy, a nawet draki, coś na kształt juwenaliów. Przebierańcy kolorowi, panienki umalowane. Słońce, lato, piękna pogoda, radość i śmiech. W żadnej realnej Polskiej rzeczywistości nie ma prześladowania żadnej mniejszości seksualnej, narodowej ani żadnej innej. Najlepszym dowodem na to, że nie istnieją żadne prześladowania ani nie ma żadnej dyskryminacji jest to, że ta parada mogła przetoczyć się przez polskie ulice bez przeszkód. Więc dlaczego to nie jest śmieszne?

Rzecz polega na inicjatywie politycznej, która kreuje konflikt, którego nie ma. W Polsce żadna tak zwana "Parada "Równości" nigdy nie miała nic wspólnego z wołaniem o obowiązek ochrony przed dyskryminacją i wykluczeniem. Wręcz przeciwnie. Zawsze taka parada była prowokacją polityczną, której celem było wywołanie problemu, poprzez tworzenie pretekstu do sztucznego konfliktu politycznego, wywołując rzeczywistą dyskryminację i wykluczenie patriotycznych przeciwników politycznych, a nawet więcej, niosącej skrajnie nietolerancyjną i agresywną «cancel culture» i niestety spory ładunek mowy nienawiści [link] i «Dawnemu Poznaniowi podzwonne».

To jednak nie jest śmieszne, to jest metoda Josepha Goebbelsa, która zapewniła nazistowskiej partii Adolfa Hitlera (NSDAP) wygranie wyborów w 1932 roku. Pisałem o tym w felietonie «Oszukana demokracja. Dlaczego PiS przegrał wybory w 2007 roku?» opublikowanym 21 lutego 2008, 20:24 w Salon24.pl [link], a który później skopiowałem w roku 2021 [link]. Metoda tego oszustwa wyborczego została dopracowana przez Piotra Tymochowicza i szefa spin doktorów Donalda Tuska w roku 2007, panią Natalię de Barbaro. 

Dźwignią tej metody było hasło:

"Aby zrozumieć elektorat, musicie nauczyć się rozumieć debila"

Rzeczywiście idea takiej kampanii polega na znalezieniu lub nawet stworzeniu agresywnego środowiska kilkunastu procent wyborców, który stanie się narzędziem prowadzącym do wygrania wyborów parlamentarnych. W tym felietonie z 2007 roku zamieściłem fragmenty "Listu do kandydatki" autorstwa pani Natalii de Barbaro:

Po trzecie - zapomnij o większości wyborców. Jesteśmy przyzwyczajeni, że jeśli się kogoś do czegoś wybiera, to większością głosów. W wyborach parlamentarnych to jest nieprawda. O tym, że ktoś zostanie posłem czy posłanką decyduje mniejszość. Jeśli udałoby Ci się zdobyć głosy kilkunastu procent wyborców, Twój wynik będzie prawdopodobnie najlepszym wynikiem w okręgu. Sprawdź, ile procent wszystkich oddanych głosów dostali obecni posłowie (posłanki też?) w Twoim okręgu, a zobaczysz, że mam rację.
Co to dla Ciebie znaczy?
Cudowną obojętność na większość wyborców.

To jest źródło i przyczyna karier takich zjawisk jak Palikot, Petru, Jachira, Biedroń albo Hołownia. Ktoś stawia na użytecznych, ekscentrycznych, pomylonych, byle tylko czymś charakterystycznych, zauważalnych i dlatego rozpoznawalnych, nawet z powodu chamskiego awanturnictwa agresywnych bojówek.

W tym kontekście, patrząc na rzeczywistość taką jaka ona jest, widać jasno, że imperium zła, o którym kiedyś mówił Ronald Reagan, toczy agresywną wojnę światową posługując się wszelką agenturą, użytecznymi idiotami, kłamstwem, prowokacją, lobbingiem, korupcją i wszelkimi dostępnymi środkami by destabilizować, paraliżować, infiltrować, niszczyć oraz inicjować konflikty - tak aby ruszyć z posad bryłę świata.  

 

* * *

Dlatego trzeba zniszczyć «Wielką Ściemę» antypolskiego totalitaryzmu.

Nie akceptujemy żadnej totalitarnej opozycji,
wrogiej Polsce, polskiemu Państwu i polskiej racji stanu,
pełnej pogardy, kłamstwa i nienawiści.

Polsce jest potrzebna prawdziwa, uczciwa opozycja!

* * *

następny - poprzedni

11 komentarzy

avatar użytkownika michael

1. Kto rzeczywiście jest w Polsce dyskryminowany i wykluczany?

To co dzisiaj dzieje się polskich środowiskach politycznych, naukowych oraz intelektualnych, a także w praktykach opiniotwórczych elit, a nawet w polskim wymiarze sprawiedliwości dzieje się na wzór i podobieństwo starej bolszewickiej metody:

«cancel culture» lub «call-out culture» to wyrażenie współczesne, używane w odniesieniu do formy ostracyzmu, w której ktoś jest wyrzucany z kręgów społecznych lub zawodowych – czy to w internecie, w mediach społecznościowych, czy osobiście. Mówi się, że ci, którzy podlegają temu ostracyzmowi, zostali „wykluczeni”. Wyrażenie „anulować kulturę” ma przeważnie negatywne konotacje i jest używane w debatach na temat wolności słowa i cenzury. Pojęcie kultury anulowania często dotyczy form bojkotu lub unikania osoby, która działała lub mówiła w niedopuszczalny sposób. (Wikipedia

To co robią współcześni akademiccy i podobno intelektualni luminarze roku 2022 niczym nie różni się od scenariusza zebrań polskiej młodzieży komunistycznej zrzeszonej w studenckich organizacjach Związku Młodzieży Polskiej, która z hukiem wywalała na śmietnik polskich profesorów, którzy choć jednym słowem wyrazili krytyczne opinie o marksistowskiej nauce. To były czasy ignorancji i obskurantyzmu komunistycznej władzy Bolesława Bieruta i Władysława Gomułki i późniejsze lata poprawności politycznej, o których pisała Agnieszka Kołakowska prawie dwadzieścia lat temu, oraz niestety są to jak najbardziej współczesne czasy lewackiego antynaukowego obłędu roku 2022.

Ignorancja i obskurantyzm panoszącej się komunistycznej cenzury, wykluczającej wszystko co jest przejawem samodzielnej, wolnej myśli. Głęboko antynaukowy nowy totalitarny obowiązek obskurantyzmu i ignorancji współczesnej politycznej śmietanki walczącej o nowe totalitarne imperium Eurazji.
Pinxit.

avatar użytkownika michael

2. Wierszyk o dupiarzu

Rafał Trzaskowski w każdym swoim ruchu, politycznym i nie politycznym daje do poznania, że jest prawdziwym eo ipso sensu largo et sensu stricto dupiarzem. Sam się przyznał. Ale dupiarz nie jest żadnym samcem alfa, żadnym zdobywcą serc kobiecych, jest kimś absolutnie przeciwnym. 

Jest rozlazłym, nic nie rozumiejącym, siedzącym na dupie patentowanym leniem

Wierszyk Jrana Brzechwy o dupiarzu

Na tapczanie siedzi leń,
Nic nie robi cały dzień.
O, wypraszam to sobie!
Jak to? Ja nic nie robię?

I tyle.
Taki bohater sztuki Stanisława Ignacego Witkiewicza "Szewcy".
Gnębon Puczymorda.

avatar użytkownika michael

3. Finansowanie „Fundacji Batorego” w 2021 roku!

[link] Większość tych pieniędzy wspiera sztandarowy program Fundacji Batorego, czyli „Aktywni Obywatele” - to aż 56 072 573 złotych. Beneficjentami tej ogromnej kwoty były w ubiegłym roku m.in. choćby takie towarzyszenia i fundacje jak „Strajk Kobiet”, „Iustitia” oraz organizacje wspierające ideologię i ruchy LGBT. KOD, Strajk Kobiet, „kasta” i organizacje LGBT. Kto dostał duże pieniądze z „Fundacji Batorego” [link]

avatar użytkownika michael

4. Marek Budzisz

«Doświadczenia obecnej wojny pokazują, że próba przejęcia kontroli nad Ukrainą, niezależnie, czy dokonywana metodami wojskowymi, jak obecnie, czy politycznymi, jak w przeszłości, nie jest możliwa, jeśli Kijów może liczyć na wsparcie Warszawy.
Moskwa, chcąc osiągnąć sukces na Wschodzie, będzie musiała skierować swoje działania również przeciw Polsce

«Zaryzykuję tezę, że 24 lutego 2022 roku nastąpiła tektoniczna, nieodwracalna zmiana w sytuacji Polski, która wymusza nowe myślenie, odejście od ugruntowanych ocen i schematów czasów przedwojennych, bo dziś tracą one na znaczeniu.
Z oceny tego, co się stało, głębokości przemian i skali ryzyka wynika kolejny wniosek - by zapobiec najgorszemu musimy zrewolucjonizować naszą polską wyobraźnię strategiczną, zmodernizować nasze państwo i podjąć się zadania, które najprawdopodobniej skupi wysiłki całej generacji Polaków.»

"Dlaczego Polska i Ukraina są skazane na siebie?"
[Sieci #26/2022(500) 27 czerwca - 3 lipca 2022]

Neksjalizm & rozległy system o rozproszonej inteligencji.

avatar użytkownika michael

5. Posłanka Hanna Gill-Piątek dyskutuje o inflacji

Według tej posłanki do zarządzania inflacją jest jedna wajcha, zwana stopą. Jeśli inflacja rośnie to stopę trzeba zwiększyć, a jak maleje to tę stopę też można zmniejszyć. I to wszystko. Jeśli teraz jest inflacja, to winien jest Prezes NBP Adam Glapiński, który za późno zwiększył tę stopę.

Jeśli jest tak jak mówi ta, lub inna posłanka opozycji, na przykład Izabela Leszczyna, to robota Prezesa Zarządu Narodowego Banku Polskiego nie wymaga żadnych kwalifikacji, żadnej wiedzy, po prostu nie są potrzebne żadne wymagania, zero umiejętności. Nawet małpa może to robić. Stopa w górę, stopa w dół, prawie jak kiwanie nogą.
No i wreszcie pan Prezes nawet tego robić nie musi, przecież tę stopę podnosi i opuszcza nie Pan Prezes, a Rada Polityki Pieniężnej.

Przy takim pojęciu totalnej opozycji o wymaganiach w stosunku do ludzi pełniących tak wysokie państwowe obowiązki, rzeczywiście prezesem NBP może być każdy dupek, a nawet dupiarz, który jest głupi jak but, byle nie był z PiS. To jest świadectwo kretynizmu całej totalnej opozycji, to jest świadectwo krańcowej niekompetencji tych ludzi. Powierzenie rządu takim durniom grozi katastrofą, jest gorsze od zarazy. Oni zniszczą Polskę w dwa dni. Są groźniejsi od ruskich czołgów w polskim Sejmie.

avatar użytkownika michael

7. Neksjalizm & rozległy system o rozproszonej inteligencji.

Nieprzypadkowo wspomniałem wyżej o «neksjalizmie» oraz o «rozległym systemie o rozproszonej inteligencji», które to pojęcia dotyczą naprawdę skomplikowanych i szalenie odpowiedzialnych wielowymiarowych przestrzeni decyzyjnych. Niestety prymityw intelektualny praktycznie wszystkich dupiarzy politycznych totalitarnej opozycji jest nieustannym dowodem ich totalnej ignorancji. Oni rzeczywiście nie zdają sobie sprawy, żadnego pojęcia nie mają o tym co się rzeczywiście dzieje w rzeczywistym współczesnym świecie.

Nie rozumieją i nie potrafią zrozumieć nawet prostych zjawisk, nie potrafią odpowiedzieć nawet na tak banalne pytania jak na przykład dlaczego Polska jest przygotowana do kryzysu energetycznego i doskonale sobie radzi zarówno z odcięciem kurka rurociągów z rosyjskim gazem jak i rosyjską ropą. Dlaczego Polska jako jedyna w Europie skutecznie potrafi sobie z tymi kryzysami poradzić? 

A już zupełnie niezrozumiałym jest nawoływanie do "integracji" z tymi, którzy sobie najwyraźniej nie radzą. To jest jedynie dowód na to, że albo pojęcia nie mają o tym, że ta "europejska, tak rozumiana integracja" zbankrutowała, albo działają w złej wierze w sojuszu z rosyjskimi agresorami.

Albo są głupi i są użytecznymi idiotami, albo są zdrajcami.

Ich pogarda i zacietrzewiona nienawiść i notoryczne posługiwanie się kłamstwem niestety wskazuje na to drugie.

Jurgielt, agentura, a nawet skrajna korupcja granicząca z zachłanną chciwością nie jest wystarczającym wyjaśnieniem, nawet nienawiść niewiele wyjaśnia. To jest skutek trwającego już dwa wieki konfliktu cywilizacyjnego pomiędzy bolszewickim "ruskim mirem" a duchem Cywilizacji Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Bardzo możliwe, że nawet modna nazwa «ruski mir» zasadniczo wprowadza w błąd. 

Powinniśmy wiedzieć, że to jest na wskroś totalitarna «ruska smuta», która z upiorną konsekwencją oligarchii ruskiego totalitaryzmu wyłącza i likwiduje wszelkie samodzielne myślenie. Napisał o tym ostatnio Stanisław Janecki, na przykładzie Platformy Obywatelskiej ["Czystka bez czystki" - (Sieci #26/2022)] => "Platforma Obywatelska stała się partią tak bez wyrazu , że obecnie nawet nie ma kogo z niej wyrzucić". Tak działa oligarchiczny UKŁAD totalitarnej władzy, a raczej absolutnego jedynowładztwa.

avatar użytkownika michael

8. NIKT NIE MA PRAWA MYŚLEĆ I MÓWIĆ SAMODZIELNIE

WSZYSCY MYŚLĄ I MÓWIĄ JEDNYM GŁOSEM

avatar użytkownika michael

10. Trzaskowski, ciekawe wątki rozmowy z osobą udającą mera Kijowa

Rafał Trzaskowski padł ofiarą rosyjskich pranksterów, Wowana i Lexusa. Nie był w tym co prawda osamotniony, kilka dni wcześniej sam przyznał, że został oszukany, tak jak włodarze kilku innych europejskich stolic. Rzecz w tym, o czym opowiedział rzekomemu Kliczce i jaką ofertę przedstawił mu rozmówca [link]:

To co ten facet myśli i mówi jest świadectwem nie tylko jego fatalnych kompetencji.
Jest dowodem tego, że jest po prostu głupi. 

„W środku kryzysu ponownie obniżyli podatki. To kompletne szaleństwo!” - mówi prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski w rozmowie z osobą podszywającą się pod mera Kijowa, Witalija Kliczkę. Polski polityk żali się, że teraz zarządzane przezeń miasto będzie otrzymywać mniej pieniędzy, choć powinien dostawać więcej.

https://www.youtube.com/watch?v=fpAE-yi1Hag

avatar użytkownika michael

11. Od prawie dwudziestu lat piszę o planie Andropowa z 1967 roku

Dokładniej o planie Jurija Andropowa i Michaiła Gorbaczowa, który został opracowany i przygotowany w roku 1967 po strategicznej analizie skutków wojny sześciodniowej. Jurij Andropow był wtedy szefem KGB, Michaił Gorbaczow był jego młodym pupilkiem, asystentem spełniającym rolę jego zaufanego adiutanta.

Istotą ich analizy było uznanie czerwcowej klęski rosyjskiej strategii i techniki wojennej w wojnie z Izraelem za fakt wynikający z systemowego opóźnienia rozwoju gospodarczego, technologicznego, politycznego i wojskowego Związku Sowieckiego, co zdaniem Jurija Andropowa nie było wtedy możliwe do nadrobienia w rozsądnym strategicznie czasie. Istotne są wnioski z tej analizy oraz treść podjętych decyzji.

Oczywiście w najmniejszym stopniu nie został zmieniony najważniejszy cel rosyjskiej rewolucji komunistycznej - podbój całego świata. Rewolucja rosyjskiego komunizmu miała jak zawsze ruszyć z posad bryłę świata.

Do roku 1967 strategiczna doktryna rosyjskiego Związku Sowieckiego zakładała szerzenie komunistycznej rewolucji drogą podboju militarnego. Wojna czerwcowa po stronie zachodnich sojuszników Izraela po raz pierwszy pokazała bojowe wykorzystanie elektronicznego zarządzania polem walki przy pomocy systemu AWACS. Cała siła tradycyjnej siły rosyjskiej techniki wojennej okazała się bezradna i przegrała wojnę w sześć dni. Zasadnicza decyzja planu Andropowa zatwierdzonego jesienią 1967 polegała na zamianie priorytetów. Mianowicie Rosja zamieniła program podboju militarnego na program wrogiego przejęcia drogą polityczną, która nie odstąpiła jednak z wykorzystania uzupełniającej funkcji przewagi militarnej. Operacja Dunaj, czyli rosyjska interwencja przeciw Czechosłowacji w roku 1968 była ostatnią wojną realizującą poprzednią strategię rosyjskiego imperium. Wydarzenia studenckiej wiosny 1968 w Europie było pierwszym aktem realizacji strategicznego planu Andropowa i Gorbaczowa.

Ten plan składał się w wielkim uproszczeniu z trzech elementów.

1. Masowej infiltracji środowisk akademickich, naukowych, gospodarczych, politycznych i opiniotwórczych Zachodu w celu osiągnięcia nielegalnego dostępu do technologii. Przykładem może być "kariera" Mariana Zacharskiego.

2. Masowej infiltracji środowisk akademickich, naukowych, gospodarczych, politycznych i opiniotwórczych Zachodu w celu masowego tworzenia agentury wpływu inicjującej wojnę aksjologiczną i ideologiczną przeciwko cywilizacji Zachodu. Przykładem mogą być kariery Zygmunta Baumana, Jana Grossa i wielu innych podobnych antykomunistycznych dysydentów, masowo emigrujących z powodu mitycznych prześladowań politycznych. 

3. Wrogie przejęcie władzy gospodarczej i politycznej państw Zachodu oraz w instytucjach prawa międzynarodowego wykorzystując rosyjskie aktywa zdobyte w procedurach 1 i 2. w celu podporządkowania państw Zachodu rosyjskim  interesom albo nawet pozbawienia ich państwowej suwerenności i włączenia ich do rosyjskiego imperium Eurazji. Przykładem mogą być kariery Valérego Giscard d’Estaing albo Gerharda Schrödera