Największa tajemnica Rzezi Wołyńskiej - cz.1

avatar użytkownika witas

 

„Divide et impera” (dziel i rządź) to znana starożytna rzymska zasada opisująca klasyczną metodę skłócenia, a tym samym osłabienia niezgodą podwładnych lub konkurentów i wykorzystania efektów dla swojej korzyści. Stosowana zarówno w interpersonalnych, jak międzynarodowych rozgrywkach.

Zadziwiające, że nikt z polskich historyków do tej pory nie rozważył możliwości wykorzystania tego klasycznego, dość prostego sposobu w niezwykle skutecznej próbie poróżnienia narodu polskiego z jego największym wschodnim sąsiadem – Ukraińcami.

   Rzeź Wołyńska 1943-45 wśród licznych w historii ludzkości ludobójczych masakr wyróżnia się nie tyle rozmachem liczbowym, czasowym czy terytorialnym, co niesamowitą, niewiarygodną wprost skalą okrucieństwa skierowaną nie tylko przeciw określonym prawdziwym czy wydumanym wrogom, co niespotykanym sadyzmem w stosunku do kobiet i dzieci.
     Podczas sztucznie wywołanego przez Stalina Wielkiego Głodu w Związku Sowieckim w latach 1932-34, zwanym na Ukrainie - Hołodomor, zmarło razem nawet do 15 milionów ludzi (prawie połowa w Ukraińskiej SSR, reszta na rosyjskim Powołżu i Uralu oraz Kazachstanie). Liczba żydowskich ofiar Holocaustu Hitlera jest szacowana na 6 milionów. Turcy w czasie I wojny światowej dokonali 3 wielkich akcji ludobójstwa: Ormian, Greków i Asyryjczyków razem mordując około 2-3 mln osób.
   
Jednak żadna z tych, ani z innych masowych potworności ery nowożytnej nie emanowała takim szokującym sadyzmem, co okoliczności Rzezi Wołyńskiej: rozpiłowywanie żywych kobiet piłami, przybijanie gwoździami dzieci do drzew i drzwi, wyłupywanie oczu, palenie żywcem, zakopywanie w popiele, innych już nie mogę wymieniać....
    Żadna prócz jednej, który zaczęła się tylko rok po rozpoczęciu ludobójstwa na Wołyniu i jedynie o 350 km od niego oddalonego. W N*. I ta zbieżność obrazków dała mi do myślenia.

A jeszcze bardziej od obrazków dały mi do myślenia opisy tych zbrodni:
„W N. zostało zamordowanych 72 mężczyzn, kobiet i dzieci. Kobiety i nawet dziewczynki uprzednio zgwałcono, kilka kobiet przybito gwoździami do wrót stodoły."

Wspomina C. z S.: „Ciało ojca znalazłem w zagrodzie, leżał twarzą do ziemi z dziurą w potylicy... W jednym pokoju leżeli mężczyzna i kobieta, oboje przywiązani do siebie plecami jednym sznurem… W innym gospodarstwie zobaczyliśmy pięcioro dzieci z językami przybitymi gwoździami do stołu. Mimo natężonych poszukiwań nie znalazłem swojej matki… Po drodze zobaczyliśmy 5 dziewczynek, powiązanych jednym sznurem, odzież całkowicie zdarta, plecy rozdarte. Widocznie dziewczynki musiały być dość długo ciągnięte po ziemi…”

„Wszędzie znajdowano okaleczone ciała mieszkańców - w B., T, A.W. (tam w chlewie znaleziono kilka trupów spalonych żywcem ludzi) i w innych miejscach. „Przy drodze i na podwórkach domostw leżały trupy cywilnej ludności”– raportował A. – widziałem wiele kobiet, które zostały zgwałcone i zabite strzałami w potylicę, niekiedy obok leżały zabite dzieci."

„W kurorcie M. znaleziono trupy kilkuset jeńców, częściowo zmasakrowanych do stopnia uniemożliwiającego identyfikację. Prawie we wszystkich domach i sadach leżeli zabici mężczyźni, kobiety i dzieci, na kobietach były widoczne ślady gwałtów, niekiedy były poodcinane piersi, dwie 20-letnie dziewczyny były rozerwane samochodami. Na stacji kolejowej stał pociąg pełen trupów zamordowanych uchodźców. (…) 27.2.1945 S. znalazł w żwirowym wykopie niedaleko skrzyżowania przed M. 12 ciał całkowicie nagich kobiet i dzieci leżących w „bezkształtnej kupie”, zmasakrowanych ciosami bagnetów i noży

Takich opisów, łudząco podobnych do sadystycznych, wręcz rytualnych masakr Wołyńskiej Rzezi, można odnaleźć w opracowaniach historycznych wiele. Ich sprawstwo nie podlega wątpliwości. To znaczy miało nie podlegać wątpliwości, chociaż prawda okazała się znaczniej bardziej skomplikowana.
Jeszcze raz podkreślę – powyższe makabryczne opisy nie pochodzą z Wołynia. Mimo łudzącego podobieństwa. Czy nie nasuwa to podejrzeń o tego samego organizatora obydwu zaplanowanych, pozornie spontanicznych,  akcji?

Uważam, że bezsensowne z punktu widzenia interesów ukraińskich nacjonalistów okrucieństwo sprawców Rzezi  Wołyńskiej i wręcz sprzeczne z ich rozkazami (np. prowidnyka UON-B Mykoły Lebedia z wiosny'43) może wskazywać na zupełnie niespodziewane źródło inspiracji tej masakry - zamierzam je wskazać i udowodnić.

O nim oraz przyczynach i celach obu łudząco podobnych rzezi w następnej części tego cyklu.

15 komentarzy

avatar użytkownika natenczas

1. Witas,

Może być ciekawie...

Dzieci, które zostały zamordowane w Nemmersdorf w Prusach Wschodnich przez Armię Czerwoną
http://www.deutscherosten.de/Russen.htm

http://www.deutscherosten.de/index.htm

avatar użytkownika UPARTY

2. Czekam niecierpliwie

Mnie też się wydaje, że rozpoczęci rzezi dopiero w 1943 roku, w czasie gdy było już wiadomo, że Rosjanie tę wojnę wygrają wygląda bardziej na na akcje NKWD, które rękami Ukraińców postanowiło oczyścić tę ziemie z Polaków. Poza tym Rosjanie o ile nie nie mylę to zamordowali w sumie 3.5 mln naszych obywateli, a okrucieństwo Rzezi Wołyńskiej ich mordy jakby odsuwa na dalszy plan.
To bardzo obecnie ważne sprawy.

uparty

avatar użytkownika Maryla

3. @witas

tia.... to nie Ukraińcy dokonali ludobójstwa na Wołyniu... Marsjanie ?
A w Warszawie też nie Ukraińcy mordowali?
Inspiracja zbrodnią ? Wszak Ukraińcy byli i w SS i w Czerwonej Armii.
Dlaczego Polacy nie poddali sie takiej inspiracji?
Przecież nie raz mieli taką "okazję|"
Bo co? Mieli tradycję rycerstwa i szlachectwa, które zobowiązuje również chłopów?
Porównywanie sposobu mordów nic nie wnosi.
Polskie wsie były palone przez niemieckie ekspedycje karne, mieszkańcy mordowani, paleni w stodołach, a to Polakom propagandowo przypisano zbrodnię w Jedwabnem.

Parchimowce
- dwór Witolda Borettiego, właściciel zginął we własnym majątku,
postrzelony, a następnie brutalnie dobity 22 września 1939 r.
źródło:http://www.boretti-saga.pl/rodziny/boretti/witold_boretti.html



-----------------
COS MI SIE ZDAJE, ŻE WITAS CHCE IŚĆ DROGĄ DR CAŁEJ :)
TRANSPORT WINY..


Alina Cała: Ja lubię być niczyja

Wśród chłopów antysemityzm rozprzestrzeniał się przez
Kościół, a wśród inteligentów - poprzez endecję, która była tworem
mieszczańsko
-inteligenckim. Rozmowa z Aliną Całą, etnografką i
historyczką

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika witas

4. > Maryla

Zapytaj się Foxx-a o Ukraińców na Woli w 1944 r. - skoro ja nie jestem dla Ciebie autorytetem.

A dla innych - ukraińskich jednostek było podczas tłumienia Powstania wszystkiego 2-3 kompanie, co stanowiło znikomy % sił niemieckich.
Dopiero w połowie września dotarła większa jednostka ukraińska - szumnie zwany Legion Djaczenki, który liczył 400 osób (2 kompanie)
"Od 15 do 23 września 1944 Legion w sile ok. 400 ludzi brał udział w walkach z powstańcami warszawskimi na Czerniakowie" [za wiki]

Na Woli szalała SS-Brygada Dirlewanger (niemiecka złożona z karnych kompanii).
i wg wiki 5 Kubański Kozacki Pułk Płastuński - "Początkowo brał udział w tzw. rzezi Woli, a następnie przesunięto go do Błonia w celu blokady Warszawy od strony Puszczy Kampinoskiej."
Ukraińskich jednostek na Woli w 1944 nie było.

Witek
avatar użytkownika Maryla

5. @witas

a co Ty mi tutaj opowiadasz. Nie znasz historii?

Wystarczy, że przeczytasz sobie zebrane relacje świadków zbrodni.

Tylko część, ale to sa relacje TYCH, CO PRZEZYLI, ABY DAĆ ŚWIADECTWO.

POD TYMI LINKAMI SĄ ŚWIADECTWA

IV List do Prezydenta w sprawie ustanowienia 11 lipca Dniem Pamięci Męczeństwa Kresowian
Opowiedź Kancelarii Prezydenta na nasz list w sprawie ustanowienia 11 lipca Dniem Pamięci Męczeństwa Kresowian
70. rocznica ludobójstwa na Kresach. Program obchodów i apel do dziennikarzy
Odpowiedź Kancelarii Prezydenta na nasz wniosek o ustanowienie 11 lipca Dniem Pamięci Męczeństwa Kresowian
Patronat medialny Blogmedia24.pl widowiska historyczno-teatralnego Wołyń 1943 - Nie o zemstę, lecz o pamięć wołają ofiary

W marcu 1941 Stepan Bandera ze swoim współpracownikiem, szefem OUN-B w Generalnym Gubernatorstwie, Romanem Szuchewyczem utworzyli w porozumieniu z Abwehrą złożony z Ukraińców batalion „Nachtigall”, pod komendą niemiecką (ze strony ukraińskiej zastępcą dowódcy był Roman Szuchewycz). Sformowano także drugi batalion ukraiński – „Roland”, złożony z członków OUN-M oraz byłych żołnierzy armii Ukraińskiej Republiki Ludowej. Razem tworzyły one tzw. Drużyny Ukraińskich Nacjonalistów w ramach Wehrmachtu.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Stepan_Bandera

Po ataku Niemiec na ZSRR i opuszczeniu Lwowa przez Armię Czerwoną do miasta wkroczyli 30 czerwca 1941 rano jako pierwsi żołnierze batalionu „Nachtigall”. Tego samego dnia w budynku Proswity we Lwowie OUN-B, ku zaskoczeniu Niemców, ogłosiło deklarację niepodległości Ukrainy (Akt odnowienia Państwa Ukraińskiego), z tymczasową stolicą we Lwowie i powołało rząd ukraiński z premierem Jarosławem Stećko. Na wielu miejskich słupach ogłoszeniowych ponaklejano podpisane przez „Ukraiński Komitet Narodowy” duże plakaty, na których w języku niemieckim i ukraińskim witano zwycięski niemiecki Wehrmacht i wyrażano oczekiwanie,że już wkrótce zostanie utworzone wolne i samodzielne państwo ukraińskie. Slogan, który był przy tym na ustach wszystkich, brzmiał „Niech żyją Adolf Hitler i Stepan Bandera – śmierć Żydom i komunistom”[17]. W ten dzień rozpoczął się pogrom Żydów we Lwowie w którym zginęło ok. 4 tys. Żydów.

Państwo proklamowane przez OUN-B przetrwało zaledwie 12 dni. Cały skład rządu został aresztowany przez Niemców, a sam Bandera został zatrzymany w Krakowie w areszcie domowym, a następnie wraz ze Stećką, Romanem Ilnyćkym i Wołodymyrem Stachiwem odesłany do Berlina. Tam wszyscy przebywając w warunkach aresztu domowego składali z wolnej stopy zeznania w Głównym Urzędzie Bezpieczeństwa Rzeszy[18]. 16 lipca 1941 Hitler przyłączył Dystrykt Galicja do Generalnego Gubernatorstwa. Przeciw tej decyzji zaprotestował w liście do ministra Ribbentropa z 22 lipca 1941 metropolita Andrij Szeptyćkyj. Protest również wystosowała Rada Seniorów[19]. Tydzień później Hitler utworzył oddzielny Komisariat Rzeszy Ukraina, pieczętując tym samym podział administracyjny okupowanych terytoriów ZSRR.

Banderowcy

Od nazwiska Stepana Bandery pochodzi potoczna nazwa banderowcy, którą Ukraińcy określali stronników jego partii – OUN-B. Polacy natomiast we wspomnieniach używając określenia banderowcy mają na myśli stronników Stepana Bandery – upowców, własnych sąsiadów oraz wszystkich Ukraińców, nawet tych którzy nie utożsamiali się z Banderą a dokonywali masowych mordów na polskiej ludności cywilnej. To określenie używane jest również przez część historyków

Grzegorz Rossoliński-Liebe tak opisuje dwa procesy Stepana Bandery:
Quote-alpha.png
Stepan Bandera na pierwszym procesie w Warszawie, który odbywał się od 18 listopada 1935 do 13 stycznia 1936 roku, zwrócił na siebie uwagę mediów i społeczeństwa między innymi tym, że był krajowym prowidnykiem OUN, a więc najważniejszym zatrzymanym wśród oskarżonych, i odpowiadał na zadane mu przez sędziego Prosemikewicza pytania nie po polsku, czyli w języku urzędowym, ale po ukraińsku, czego zabraniało prawo. Został on za to usunięty z sali sądowej. Stawiał przy tym opór policjantom i wykrzykiwał demonstracyjnie po ukraińsku hasła propagandowe oraz obelgi pod adresem sądu i państwa polskiego, co podważało reputację sądu. W ten sposób Bandera próbował zwrócić uwagę międzynarodowych mediów na problem ukraiński w państwie polskim, a sam stawał się „bohaterem” i „męczennikiem” w oczach zarówno swoich radykalnych i fanatycznych rówieśników z OUN, jak i osób niezwiązanych z tą organizacją. Jeszcze dalej posunął się Bandera na drugim procesie sądowym, który odbywał się we Lwowie od 25 maja do 27 czerwca 1936 roku. Na tej rozprawie oskarżeni mogli mówić po ukraińsku, co motywowało go do wygłaszania propagandowych monologów i kreowania się na nieustraszonego przywódcę OUN, który z zimną krwią wydaje wyroki śmierci na polskich polityków albo Ukraińców, którzy w jego oczach „zdradzają naród ukraiński”. Te nacjonalistyczno-propagandowe przemówienia i zachowanie Bandery, jak i w mniejszym stopniu innych oskarżonych, mieszały się z faszystowskimi rytuałami OUN, która starała się praktykować ideologię faszyzmu, aby sprawiać wrażenie silnej i liczącej się w Europie organizacji. Takim zachowaniem było między innymi demonstratywne traktowanie Bandery przez oskarżonych członków OUN jak wodza, witanie się na sali sądowej pozdrowieniem „Sława Ukrajini!”, albo próby legitymowania popełnionych mordów własnym kodeksem wartości, według którego tylko OUN wie, co jest dobre i co jest złe dla narodu ukraińskiego i ma prawo zabijać wszystkich ludzi, którzy zagrażają realizacji jej planu, jakim jest zbudowanie państwa ukraińskiego, wprowadzeniu w nim faszystowskiej dyktatury i podporządkowaniu sobie całego społeczeństwa[8]. ,

Stepan Bandera został 13 stycznia 1936 skazany na karę śmierci, którą na podstawie amnestii zamieniono na dożywotnie więzienie, za zorganizowanie zamachu na ministra spraw wewnętrznych Bronisława Pierackiego. Bandery, jak i innych oskarżonych, bronili adwokaci: Łew Hankewycz i Ołeksandr Pawenćkyj ze Lwowa, Wołodymyr Horbowyj z Doliny, oraz Jarosław Szłapak ze Stanisławowa. Karę odbywał w więzieniach na Świętym Krzyżu i we Wronkach. W konsekwencji postawy na procesie i wyroku, dwudziestopięcioletni w chwili aresztowania Bandera stał się idolem części pokolenia młodych Ukraińców, swych rówieśników[9].

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika witas

6. > UPARTY

z liczbą 3,5 mln to przesada, no i Sowieci, bo Rosjanie byli mordowani nawet na większą skalę, ale niewątpliwie Rzeź Wołyńska przykryła wszystkie wschodnie nieszczęścia na Wschodzie na wiele lat.

Zgadzam się, że wyjaśnienie tych spraw mogłyby diametralnie zmienić nasz pogląd na wiele spraw wschodnich.

Witek
avatar użytkownika Maryla

7. a Tak zaczynali z Czerwoną Armią w lutym 1940 r.

Od braterskiej do sąsiedzkiej pomocy
"Nadszedł
czas wyzwolenia bratnich narodów zachodniej Białorusi i zachodniej
Ukrainy od ucisku polskich obszarników i kapitalistów. Już od 20 lat
policyjny but piłsudczyków bezkarnie depcze rodzinne ziemie braci
Białorusinów i Ukraińców. Ziemie te nigdy nie należały do Polaków. Te
rdzenne ziemie białoruskie i ukraińskie zagarnęli polscy generałowie i
obszarnicy w te dni, gdy republika sowiecka, broniąca się przed
licznymi siłami kontrrewolucji, była jeszcze niedostatecznie silna
(...) Zaczęli miotać się generałowie. Skierowali oni karabiny maszynowe
i działa przeciw powstańcom. Ale nic nie jest w stanie ugasić gniewu
narodów zachodniej Białorusi i zachodniej Ukrainy. Poprzez huk dział
słyszymy wezwanie narodu białoruskiego Na pomoc! Na pomoc, towarzysze!
My nie mamy już sił, by znosić ucisk obszarników i generałów
".

Bramy triumfalne eksponujące przychylność dla każdego najeźdźcy (znane z łączenia symboliki gwiazdy, sierpa i młota ze swastyką)

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

8. fotka z Majdanu - Hitler wyzwoliciel


Fotka z Majdanu.

A co to Gitler gorszy ? Czczą Lenina to i Hitlera mogą po co to oburzanko?
Jak w latach 40-tych XX wieku. Swoboda.


Reklama
calkiem sporego centrum handlowego "Bolszewik"... Multipleks z
hollywodzkimi filmami, zachodnie sklepy... zachodni kapitalizm pelna
geba pod czerwonym sztandarem. Taki tam paradoks

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

9. (Brak tytułu)

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

10. ale tam jest Polska

Jak
pamiętacie w grudniu organizowaliśmy zbiórkę i wysyłkę paczek
świątecznych na dawne Kresy Rzeczypospolitej. Publikowaliśmy już
zdjęcia z wileńszczyzny i obiecaliśmy że jak dotrą do nas fotki z
terenów dzisiejszej Białorusi, a konkretnie okręgu Lida - Grodno gdzie
również mamy podopiecznych - kombatantów AK i tych z antysowieckiej tzw.
drugiej konspiracji, to je zamieścimy. No to zamieszczamy wszystko co
dostaliśmy i co pokazuje, że nasze paczki dotarły na miejsce.

Smaczku dodaje fakt, że na pierwszych trzech zdjęciach mamy kolejno
kibiców: Śląska Wrocław, Chrobrego Głogów i Lecha Poznań:)
Liga ligą,
tradycje zgód i kos tradycjami ale tam jest Polska, taka sama jak w
Warszawie na 1 sierpnia czy 11 listopada.

http://www.portal.arcana.pl/Arcana-114-jak-rozmawiac-o-historii-z-naszym...

Fragment artykułu historyka Łukasza Adamskiego ze 114 numeru Arcanów opisuje zmagania historyków nad wypracowywaniem spójnej wizji Ukraińców i Rosjan na temat historii Polski.
12.02.2014
Łukasz Adamski – doktor historii, ekspert ds. Europy Wschodniej. Kierownik projektów badawczych Centrum Polsko-Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia.

1 A. Noskowa (red.), Polsza w XX wiekie. Oczerki politiczeskoj istorii, Moskwa 2012, s. 608. Cytat, który wyszedł spod ręki Albiny Noskowej, w oryginale brzmi: Неизбежные противоречия в госурарственно-церковных отношениях должны были принять форму противостояния двух тоталитарных систем – католической и коммунистической.

2 W 1939 r. 49% mieszkańców tzw. Białorusi Zachodniej stanowili Polacy, a 9% – Żydzi, a 23% Białorusini, z kolei w części kraju anektowanej przez Litwę mieszkało 69,2% Polaków i 13,1% Żydów oraz 11,3% Litwinów (!), a jedynie w d. Galicji Wschodniej 56,2% ludności było Ukraińcami, a Polacy (32%) wraz z Żydami (8%) stanowili mniejszość, bo około 40%, zob. Mały Rocznik Statystyczny Polski. Wrzesień 1939-czerwiec 1941, s. 9. Są to szacunki dla roku 1939 r. na podstawie spisu z 1931 r. operującego kryterium językowym. Jego wyniki jedynie kosmetycznie różnią się od podanych powyżej. Spis z 1931 r. przez wielu badaczy był krytykowany za to, że zaniżał o parę procent liczbę mniejszości w kraju. Ogólny obraz sytuacji się nie zmieni nawet przy takiej korekcie tych statystyk.

3 „Rzeczpospolita” z 15 i 17 września 1999 r.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika UPARTY

11. O Rzezi Polaków w XX w

Polska w czasie II wojny światowej straciła nie mniej niż 10-11 mln obywateli. Pierwszy powojenny spis ludności to zaledwie nieco ponad 19 mln ludzi i nawiasem mówiąc, w fatalnej dla demografii strukturze wiekowej. Ok. 2,5 mln ludzi to późniejsi repatrianci ze wschodu. Tak więc w 1948/49 roku mieszkało w Polsce ok. 22 mln ludzi. Nie było po wojnie możliwości zbadania jaki procent Polaków był wśród repatriantów a ilu było Rosjan, ale pamiętam, że moi znajomi ze studiów pod pozorem wakacyjnych włóczęg po Ziemiach Zachodnich obserwowali tamtejsze wsie i w prawie w połowie z nich nich nie przechowały się żadne tradycje, żadne wspomnienia z przed wojny, a mieszkający tam ludzie unikali tematów dotyczących przedwojny. W połowie można było bez trudu się dowiedzieć z jakich miejscowości ci ludzie pochodzą a prawie w połowie nie można było nawet na ten temat porozmawiać. Wszystko co było przed 1945 rokiem to czarna dziura.
Po 89 roku okazało się że na trenach tzw Republik Radzieckich ok. 20% ludności to Rosjanie. Dlaczego w Polsce miało by być inaczej?
Czyli, trzeba założyć, że Polacy stanowili ok. 60% repatriantów a pozostała część Rosjan była tutaj przesiedlana później, nawet w latach 60-tych. Vide Lew Rywin, czy Aljosza Awdiejew - to tylko ci najbardziej znani.
Po 89 roku okazało się, że na terenie ZSRR zostało jeszcze ok. 1,5 mln Polaków.
Czyli to tak jakby ktoś podmienił po wojnie 1,5 mln ludzi w ramach repatriacji.
Można więc przyjąć, że w czasie wojny straciliśmy ok. 10-12 mln ludzi w tym licząc oczywiście Żydów. Ponieważ w czasie wojny na ziemiach zajętych przez Niemców, poza obozami zagłady zginęło ok 3,5 mln Polaków zostaje jeszcze brakujące kilka milionów.
I teraz pytanie ilu ludzi zginęło w obozach zagłady, czy w Oświęcimiu rzeczywiście zginęło ok 6,5 mln ludzi jak ja uczyłem się na historii, czy może mniej. Skąd się wzięła liczba 6,5 mln ofiar Oświęcimia- ano z bilansu demograficznego. Po policzeniu Polaków po wojnie tylu właśnie brakowało. Teraz jednak wiemy, że w Oświęcimiu nie zginęło 6,5 mln osób a mniej. Gdzie więc jest reszta - reszta jest w bilansie Rosjan!
Stąd liczba ok. 3,5 mln ludzi zamordowanych przez Rosjan wydaje się być prawdopodobna.

uparty

avatar użytkownika Wojciech Kozlowski

12. Organizatorzy są dobrze znani

wszak sprawa organizowana była znacznie wcześniej. Nic Pan tu nowego nie wymyśli. Historia w swoim tradycyjnym kanonie sprawę zamknęła.

Ale niech Pan sobie pójdzie w cywilizację.

Ta sama cywilizacja - wszystko by wyjaśniła.

Wojciech Kozlowski

avatar użytkownika witas

13. > Wojciech Kozłowski "Organizatorzy są dobrze znani"

- Tak? Nie wiedziałem - może pan podać nazwiska?

Witek
avatar użytkownika Wojciech Kozlowski

14. Nazwiska Pana nie znam

znam pseudonym "witas".

Pomiejszanie zbrodni stanowi współudział, bowiem każda zbrodnia składa się z kilku elementów takich jak przygotowanie, popełnienie, zacieranie śladów.

A więc można Pana dołaczyć do ostatniej fazy popełnienia zbrodni.

Mogę jeszcze dodać, ze zbrodnia nieosądzona, nieukarana ciąży zawsze spowrotem ku zbrodni co można obserwować ostatnio na Ukrainie.

Wojciech Kozlowski

avatar użytkownika witas

15. A co można obserwować ostatnio W Ukrainie?

Oprócz sowieckiego (teraz putinowskiego) inicjowania i prowokowania bratobójczej wojny?

Witek