Marszałek Bogdan Borusewicz krytykuje Ojca Świętego
lesiu, wt., 10/02/2009 - 15:50
Marszałek Bogdan Borusewicz krytykuje Ojca Świętego
Marszałek Senatu RP Bogdan Borusewicz, jeden z liderów Platformy Obywatelskiej, w taki oto bezczelny sposób skrytykował decyzję papieża Benedykta XVI o zdjęciu ekskomuniki z czterech biskupów Bractwa Piusa X :
„dla mnie wyraźnie Benedykt XVI odchodzi od linii, którą nakreślił i realizował Jan Paweł I. To nie jest dobra sytuacja. Ja jako członek tego Kościoła jestem zaniepokojony. (…) No, jedność chrześcijan, ale na jakich warunkach ? Ekskomunika została zdjęta, czyli można być także członkiem tego Kościoła, ale jednocześnie ta druga strona, oprócz takiej ogólnej deklaracji historycznej, nie ma żadnych innych deklaracji dotyczących powrotu na łono Kościoła katolickiego, choćby sprawa dogmatu papieskiego i tak dalej. To niedobra jest sytuacji, w ogóle uważam, że Benedykt XVI popełnia błąd za błędem. Przypomnę to, co powiedział o muzułmanach i reakcje później w krajach muzułmańskich. (…) No, cytat, no dobrze…. ale niepotrzebny cytat”.
Wypowiedź polityka PO i marszałka Senatu RP wpisuje się w falę prymitywnych medialnych ataków przeprowadzanych przez najróżniejsze lewackie oraz liberalne środowiska wymierzonych w osobę Ojca Świętego. Pan marszałek wypowiadając publicznie słowa krytyki pod adresem obecnego papieża próbował podkreślić swoją religijność podkreślając, że jako członek Kościoła jest zaniepokojony decyzjami podejmowanymi przez Benedykta XVI. Warto więc panu Borusewiczowi, i pozostałym politykom PO, przypomnieć, że przynależąc do Kościoła każdy katolik jest zobowiązany do wsłuchiwania się w głos Kościoła i przestrzegać nauk Magisterium Kościoła, w którym to właśnie papież jest najwyższym autorytetem. Katolik nie powinien wchodzić w polemikę z nauczaniem papieskim. Jednak kolejny raz okazało się, że to politycy PO są mądrzejsi od hierarchów Kościoła, nawet w kwestiach wiary, i że oni sami doskonale wiedzą czego z nauki Kościoła powinno się przestrzegać, a czego nie. Wystarczy przypomnieć sobie wypowiedzi czołowych polityków Platformy Obywatelskiej choćby podczas dyskusji na temat zapłodnienia in vitro. Takie zachowanie katolikowi nie przystoi, a publiczne obnoszenie się ze swoim katolicyzmem jest w tym przypadku zwykłym faryzeizmem.
Bogdanowi Borusewiczowi, i innym politykom PO krytykującym Kościół bądź podważających w ten czy inny sposób nauczanie Kościoła w kwestiach moralnych i bioetycznych, należy przypomnieć znane z Ewangelii zdanie, które do walki z Kościołem skrzętnie wykorzystała stalinowska bezpieka, a mianowicie „ uderz w pasterza aby rozproszyły się owce”. Wypowiedź marszałka Senatu wpisuje się w nasilającą się antypapieską medialną nagonkę, którą zapoczątkowało nie samo zdjęcie przez Benedykta XVI ekskomuniki z Bractwa Kapłańskiego Św. Piusa X, ale już wcześniejsze jego decyzje o przywróceniu choćby Mszy Świętej Wszechczasów. Takie decyzje wywołują agresję w antykatolickich środowiskach, gdyż przyczyniają się do religijnej odnowy Kościoła, który pozostaje wierny swej Świętej Tradycji. Ponadto wszelkie pseudoreligijne środowiska i autorytety obawiają się kolejnych decyzji obecnego Ojca Świętego, który może ( i mam nadzieję, że to uczyni ) obłożyć ekskomuniką pseudoteologów jawnie podważających dogmaty naszej Świętej Wiary.
Jako katolik cieszę się, że Watykan postanowił zrobić krok w kierunku wzajemnego pojednania z Bractwem, które pozostało wierne Świętej Tradycji i nauce Kościoła. Taka decyzja położy kres tzw. wesołej twórczości entuzjastów posoborowych w Kościele, którzy odeszli daleko od nauk Soboru Watykańskiego II stając niekiedy jawnie wbrew jego naukom. Jednocześnie w ten sposób Benedykt XVI wskazuje, że Sobór Watykański II nie był i nie może być odbierany jako przekreślenie poprzednich Soborów, a przedpoborowe nauczanie i liturgia są źródłem i bogactwem duchowym Kościoła Katolickiego.
Warto w tym miejscu przyjrzeć się środowiskom, które najostrzej krytykują decyzję Ojca Świętego, aby otrzymać pełen obraz tej antykatolickiej histerii.
Politycy PO reprezentują dziwny typ katolicyzmu, o którym można powiedzieć wiele, ale nie to, że jest katolicki.
- lesiu - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
1 komentarz
1. I popatrz co się z tego Bogdana POrobiło?