Złudzenia habilitacyjne
Istnieje niemal powszechne przekonanie, że habilitacja jest filarem naszego systemu tytularnego, znakiem jakości nauki niezbędnym dla utrzymania jej poziomu. Rzeczywistość jest jednak odmienna. Jakość nauki w Polsce niestety spada, i to wraz ze wzrostem liczby habilitowanych akademików. Wymóg habilitacji, niezbędnej dla formalnej kariery naukowej i dla nadawania uprawnień uczelniom, jest reliktem przeszłości i w gruncie rzeczy hamulcem nauki w Polsce.
W PRL habilitacja zatwierdzana była centralnie. Nad jej jakością czuwała Centralna Komisja Kwalifikacyjna podporządkowana KC PZPR i to prowadziło do represji politycznie niewygodnych naukowców, niepokornych wobec przewodniej siły narodu. Nie było tak, że jak ktoś był dobry, to był habilitowany, a jak kiepski – nie mógł zrobić habilitacji. To bzdury, bo lepsi od tworzących przewodnią siłę narodu mieli małe szanse na formalne awanse w nauce.
W III RP nasz system akademicki przez długie lata był kompatybilny z blokiem sowieckim, co prowadziło do rozwoju turystyki habilitacyjnej do przyległych krajów (Ukraina, Słowacja itp.). Do Anglii czy USA nikt po habilitacje nie jeździł, bo tam jej nie ma, a nauka jest, i to na wyższym poziomie niż w bloku postkomunistycznym. Powinno to dawać do myślenia, ale nie daje, bo myślenie jest w zaniku po komunistycznych represjach.
Utrzymanie habilitacji skutecznie powstrzymywało powroty do kraju polskich naukowców formowanych na Zachodzie, a wielu dobrych naukowców nadal opuszczało feudalny system nauki w Polsce, zubażając nasz potencjał intelektualny niezbędny dla formowania elit. Konieczność wspinania się po dr(h)abinie akademickiej, której szczeble podcinane są bezkarnie przez już utytułowanych, prowadzi do negatywnej, a nie pozytywnej selekcji. W tym systemie lepszych się dołuje i skutki są widoczne, nie tylko w rankingach światowych uczelni. Niehabilitowany świat nauki nam ucieka. Ilość nie przechodzi w jakość. Habilitacja niestety jest filarem plag akademickich, a nie poziomu nauki.
- Józef Wieczorek - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
napisz pierwszy komentarz