Doktoraty humoris causa
Doktoraty humoris causa
Doktorat humoris causa kojarzy się zwykle z nagrodą im. Papcia Chmiela (Henryka Chmielewskiego), twórcy „Tytusa, Romka i A’Tomka”. Ale taki tytuł przysługiwać winien też ludziom, którzy mają poczucie humoru i innych nim zarażają
W domenie akademickiej natomiast popularne są tytuły doktora honoris causa (dr h.c.), przyznawane przez ciała uniwersyteckie osobom niekoniecznie mającym formalne wykształcenie, ale zasłużonym dla nauki i życia społecznego. Czasem mogą się jednak pojawiać trudności z odróżnieniem ich od doktoratów humoris causa.
Tak się ma sprawa z ogłoszonym ostatnio przyznaniem doktoratu honorowego z… teologii przez Uniwersytet w Helsinkach Grecie Thunberg. Ta 20-letnia znana aktywistka klimatyczna jest istną kapłanką religii klimatyzmu, stąd honorowy, choć raczej humorystyczny doktorat z teologii. Jest znamienne, że w czasach walki z religią rosną w siłę wyznawcy religii klimatyzmu, która zaczyna dominować na uczelniach głoszących rozdział nauki od religii. Pustkę trzeba czymś wypełnić, podobnie jak ankiety personalne dotyczące posiadania stopni naukowych.
Doktorat honoris causa nie jest tytułem naukowym, tylko honorowym, ale tytuły naukowe u nas są pożądane i mile widziane. Dlatego np. Edward Ochab przy wymianie legitymacji partyjnych w 1975 roku w rubryce ankiety „posiadany stopień naukowy” wpisał „dr h.c.”, który to tytuł otrzymał na Uniwersytecie Kairskim w 1965 roku. Mylne informacje podaje nawet Uniwersytet Warszawski, zasłużony dla nadawania licznych doktoratów honorowych prominentom życia politycznego, tak w czasach PRL, jak i III RP. Na stronach UW można zobaczyć, że Władysław Bartoszewski to doktor nauk historycznych, choć nawet nie był magistrem tej dyscypliny, ale inni idą dalej i obdarzają go tytułem profesorskim. A Tadeusz Mazowiecki to podobno doktor prawa, choć był jeno początkującym studentem w tej materii. Niemal 40 doktoratów honoris causa ma prosty elektryk Lech Wałęsa, który może przed nazwiskiem podawać „dr h.c. multi”, ale z TW „Bolek” nie korzysta.
Tekst opublikowany w tygodniku Gazeta Polska 10 maja 2023 r.
- Józef Wieczorek - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
napisz pierwszy komentarz