Jego imię 40 i 4...
Dziś przedstawię teorię na temat interpretacji słynnego 40 i 4 z Dziadów Mickiewicza. W alfabecie hebrajskim litery określają też cyfry 40 to 13sta litera – Mem a 4 to 4ta litera Dalet. Czyli MD. Ponieważ pisze się od prawej do lewej to jest to DM w łacińskiej konwencji. A że używa się tylko spółgłosek to może to być zapis imienia aDaM. Adam... Więc imię samego autora.
13sta karta arkan wielkich Tarota to Śmierć a 4ta – Cesarz. Więc 40 i 4 oznacza też śmierć cesarza. Wiemy, że Kordian Słowackiego był wielką polemiką z Dziadami, a tam tytułowy bohater nieudolnie usiłuje zabić cara, czyli cesarza. Możliwe jest, że Słowacki odkrył tę interpretację 40 i 4, odszyfrował znaczenie i po prostu wyśmiał w swoim dramacie.
44 pne to rok, w którym zasztyletowano Cezara. Nie był on cesarzem, ale miał ku temu ambicje i uzurpacje, które ukrócono właśnie morderstwem. A słowo "cesarz" właśnie od tego imienia czy przydomka pochodzi.
Nie wiem, czy Mickiewicz znał hebrajski – chociaż pismo, ale są spekulacje, że był Żydem – książka "Z Matki Obcej". Może po linii kabały poznał Tarota. A może znał tylko datę smierci Cezara. A może wiedza okultystyczna była powszechna w pewnych sferach. Nie wiem, czy Mickiewicz przez 40 i 4 zakodował, to co ja opisałem. To samo tyczy się Słowackiego, który mógł wyczytać coś, co nie istnieje, albo intryga z Kordiana to czysty zbieg okoliczności. Ale moja teoria, czy może bardziej spekulacja, jest dosyć ciekawa, więc ją tu przedstawiłem.
- hrponimirski - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
napisz pierwszy komentarz