Ucieczka Rosjan od wolnosci - III

avatar użytkownika Tymczasowy

  Jakze fascynujacy jest cmentarz idei filozoficznych, socjologicznych i politycznych, z ktorego co i rusz wylaniaja sie te starocie i blyszcza jak dyjamenty. Sadze, ze tak powinno byc z ksiazka Ericha Fromma z Frankfurtu nad Menem. Najpierw wydano ja w 1941 r. w Stanach Zjednoczonych pt. "Escape from Freedom". Pozniej wydano ja po niemiecku w 1952 r. jako: "Die Angst vor der Freiheit". W polowie lat 1950-ych  Paul Roazen stwierdzil, ze  w polowie lat 50-ych XX w. nie dalo sie uwazac kogos za wyksztalconego jesli nie przeczytal on tej ksiazki. Pozniej gwiazda zgasla i pod koniec lat 60-ych ksiazka E.Fromma wyszla z mody. Opisal to Neil McLaughlin w artykule pt. "How to Become a Forgotten Intellectual: intellectual Movements and the Rise and Fall of Erich Fromm" (Jak stac sie zapomnianym intelektualista: Ruchy intelektualne a wzniesienie sie i upadek Ericha Fromma), Sociological Forum 13, no 2, 1998.

Trwajaca obecnie wojna na Ukrainie sklania do rozwazan nad mentalnoscia Rosjan, slynna "Dusza rosyjska". Sklania dlatego, ze wydarzenia tam zachodzace oraz reakcja ludzi w Rosji sa wielkim potwierdzeniem obserwacji czynionych przynajmniej od czasow francuskiego markiza de Custine w I-ej polowie XIX w. oraz tez  stawianych przez niejednego mysliciela. Poprzestanmy na tym, ze Rosja to stan umyslu.

Fromm byl freudysta, choc nie ortodoksyjnym, wiec zjawiska i procesy z podswiadomosci byly dla niego chlebem powszednim. Popatrzmy na to, co wczoraj powiedzial znany dziennikarz Piotr Skwiecinski znanej i nie gorszej od niego dziennikarce Aleksandrze Rybinskiej (wPolityce.pl) na temat spoleczenstwa rosyjskiego:

"Gdy ruszyla machina propagandowa, w ludziach obudzily sie rzeczy, ktore w nich pewnie drzemaly. Jakies resentymenty, schowane gdzies gleboko".

Choc nie wiaze sie to z trescia mojego tekstu nadmienie tylko (bo warto), ze red. Skwiecinski uwaza, ze sankcje nakladane na Rosje nie spowoduja rewolty wewnatrz Rosji. Jedynie kleska militarna moze to spowodowac. Oby chcial sluchac tego Zachod, bo Ukraincy, Polacy i inne ludy z Europy Srodkowej i Wschodniej wiedza to z cala pewnoscia.

Nie chce dzis zaczynac rozwazan nad mysla E.Fromma, zrobie to w nastepnym odcinku. Z pewnych dobrych powodow poprzestane na jednym zdaniu z samego konca dziela Fromma zawartego w czesci: "Dodatek. Charakter a proces spoleczny:

"Charakter spoleczny obejmuje tylko wyselekcjonowane rysy, zasadnicze jadro struktury charakteru wiekszosci czlonkow grupy, ktory rozwinal sie jako rezultat podstawowych doswiadczen i sposobu wspolnego zycia tej grupy".

Calkiem ladny dowod na to, ze mozna mowic w sposob naukowy o tzw. charakterze narodowym. Kilkanasie lat temu napisalem na internecie tekst na temat charakteru narodowego Polakow i calkiem sporo ludzi go przeczytalo.

 

napisz pierwszy komentarz