Kogo mobilizować?

avatar użytkownika Tymczasowy

Za kilka dni odbędzie się II tura wyborów prezydenckich. Należy przypuszczać, że  frekwencja wzrośnie w stosunku do I tury. Tak wskazują najnowsze sondaże i tak bylo  w ostatnich czasach.W wyborach 2005 r. frekwencja pomiędzy dwiema turami wzrosla o 1.2%, w 2010 r. - o 0.4% i w 2015 r. - o 6.4%. W ostatnich wyborach (2015 r.) zwolennicy  obu kandydatow zdolali się zmobilizować w zblizżonym stopniu.

A tak w ogóle, w ostatnich latach widać duży wzrost frekwencji  w wyborach odbywajacych się w Polsce.  I tak, w wyborach parlamentarnych w 2019 r. glosowalo  o 10.8% wiecej wyborcow niż w 2015 r., w wyborach samorzadowych 2018 r. glosowalo  7.5% wiecej osób niż  w 2014 r., w wyborach parlamentarnych w 2019 r. glosowalo 16.8% wiecej osób niż w w 2014 r..  W tegorocznych wyborach prezydenckich wzielo udzial  15.6% wiecej wyborców niż w 2015 r.

W  I turze obecnych wyborów  wzięło udzial 19.48 mln. ludzi. Okolo 10.7 mln. nie skorzystalo z uprawnień wyborczych. Przyrost o 1%  pomiedzy I i II tura wyborow wymaga  okolo 194 tys.  wyborców, którzy nie wzieli udzialu w I turze. A jeżeli przyrost mialby osiagnac 4%, to  do urn wyborczych powinno pojsc okolo 800 tys. nowych.  Gdzie ich szukać? 

Jak wiadomo  najniższa frekwencja jest zwykle wśrod ludzi mlodych, uboższych i o niższym  stopniu wyksztalcenia. Tym razem jednak mozna zauważyc, że duże  rezerwy we frekwencji tkwia  w dwóch kategoriach uprawnionych do glosowania.

Najbardziej obiecujaca dla dr Andrzeja Dudy jest kategoria wiekowa  60+. Okazalo sie, że 58.7% tych starszych ludzi glosowalo wlaśnie na niego, podczas gdy na Rafala Trzaskowskiego tylko 31.3%. Ciekawe, że frekwencja wyborcza wsród nich wyniosla tylko  55.9%. Gdzies się podzialo okolo 10% sposrod tych, ktorzy glosowali w 2019 r. na Prawo i Sprawiedliwosc. Wówczas frekwencja w tej kategorii wiekowej  wyniosla 66.2%.   Jezeli wziac pod uwage, ze w Polsce zyje 8.6 mln. osob w wieku 60 i wiecej lat zycia, to 10% oznacza 860 tys. wyborcow. Jezeli uda sie ich zachecic by powtorzyli swoj gest z 2019 r., to prezydent Andrzej Duda bedzie mial zagwarantowany ponowny wybor na to stanowisko.

Nie ulega watpliwosci, ze rysuje sie tu wazne zadanie dla dzialaczy PiS-u w  tak zwanym terenie. Nie jestem przekonany czy sa oni wystarczajaco aktywni w proponowaniu podwiezienia samochodem  osob starszych znanych im  lub osobom zaprzyjaznionym. W Kanadzie przed kazdymi wyborami parlamentarnymi,  dostaje kilka telefonow z pytaniem czy nie potrzebuje podwiezienia do lokalu wyborczego.  A  tak w ogole, nie ulega chyba watpliwosci, ze po wyborach powinien zostac dokonany przeglad jakosci i aktywnosci kadr partyjnych PiS-u. W koncu partie czekaja wybory parlamentarne w 2023 r.

Drugim źródlem rezerw dla prezydenta A.Dudy są mniejsze miejscowości. Jeżeli wziąć pod uwage trzy kategorie najmniejszych miejscowości (do 5 tys. mieszkancow, 5-10 tys. mieszkancow i 10-20 tys. mieszkancow), to  okazalo sie, że  nie glosowalo tam az 40.3% uprawnionych do glosowania. A w liczbach bezwzglednych wygladalo to tak, na 14.9 mln. uprawnionych nie skorzystalo 6 mln. osob. Na drugim krancu sa trzy kategorie miejscowosci najwiekszych: 100-200 tys. mieszkancow, 200-500 tys. i ponad 500 tys. Tam tylko 30.1%  uprawnionych nie glosowalo w I turze wyborow prezydenckich. A w liczbach bezwzglednych, z 7.1 mln. uprawnionych do glosowania nie poszlo do urn wyborczych 2.2 mln. osob. Dowodzi to wysokiego poziomu mobilizacji, ale także mniejszych rezerw Trzaskowskiego na II turę wyborczą.

 

1 komentarz

avatar użytkownika Maryla

1. Rozmowy niedokończone: Wybory prezydenckie 2020

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl