Msza i nowoczesnosc - III

avatar użytkownika Tymczasowy

Kosciol katolicki zyje we wrogim dlan otoczeniu. Chrzescijan sie zabija masowo i wyniszcza ich dorobek materialny. W Polsce jeden przypadek agresji goni drugi. Niestety tylko czesciowo mozna liczyc na sily porzadku, cokolwiek by to mialo znaczyc. Same wspolnoty katolickie w Polsce  sa slabe w rozwijaniu samoobrony. Kiedys chrzescijanie ryzykujac zyciem udawali sie w krucjatach do dalekiej Ziemi Swietej. Dzis nie stac na zbiorke na zakup porzadnego systemu kamer w i wokolo kosciolow.

To jedna sprawa. Druga to oczywista koniecznosc zmian w samym Kosciele. Nikt w tym Kosciola  nie wyreczy. "Biorac pod uwage co nowoczesne panstwo rzeczywiscie myskli o o zasadach chrzescijanskich, naiwnym byloby sadzic, ze wartosci chrzescijanskie beda chronione i rozwijane przez wspoleczesne instytucje polityczne".

Jonathan Robinson w ksiazce "The Mass and Modernity. Walking to Heaven Backward" krytycznie ocenia zmiany wprowadzane przez II Sobor Watykanski.  Krok po kroku pokazuje jakie konkretne zmiany doprowadzily do negatywnych skutkow. Nastepnie pokazuje co trzeba zrobic by naprawic poczynione szkody. Glowna nadzieje poklada w liturgii. Dzieki rozwaznemu powrotowi do dawnego obrzadku da sie przywrocic trancendentny wymiar Mszy Sw.  W tym odcinku przedstawie przemyslenia Ojca Jonathana zawarte w rozdziale: "Plyniecie przeciwko pradowi" (str. 203-227).

"Nowoczesny swiat jest niebezpiecznym miejscem dla Kosciola jednak wielu katolikow, jak sie wydaje, nie przyjmuje tego do wiadomosci. Jednoczesnie pragnie zyc korzystajac z osiagniec jakie postep przyniosl". Autor  oczywiscie uznaje, ze nie da sie zyc bez osiagniec technologicznych, medycyny itd. Jego zamiarem jest wskazanie co nalezy zmienic w Kosciele. "W tej ksiazce staram sie udowodnic, ze duzo bagazu wzietego na poklad przez Kosciol  jest nieptrzebna, a czesc nawet przynosi szkode".

"Katolicka liturgia bardzo potrzebuje odzyskania wymiaru transcendencji". Przypomnijmy wiec co znaczy slowo "trancendentny". Lacinskie "transcendens" to przekraczanie. Idzie o wykraczanie poza zdolnosci zmyslowe czlowieka. To jakby wznoszenie sie ku czemus co istnieje poza normalnym, fizycznym swiatem.

"To co jezyk religijny nam pokazuje jest skomplikowana struktura ukrytych znaczen, ktore nie sa widoczne dla zwyklych osob wierzacych. Jednak ukryte znaczenia nie sa calkowicie niepoznawalne., gdyz moga byc rozpoznane przez wyksztalonych ekspertow. Oni sa w stanie opisac co ukryte jest poza wiara i jezykiem religii".

Iris Murdoch w swej ksiazce zatytulowanej 'Metaphysics as a Guide to Morals" (1993) napisala: "Problemy metafizyczne obecnie docieraja do swidomosci spolecznej w formie poczucia utraty czy powrotu do pogubionego i pluralistycznego swiata, z ktorego "cos glebokiego" zostalo usuniete".

"Czym jest to "cos glebokiego'/ jedna odpowiedz brzmi, ze tym "czyms glebokim", co zostalo usuniete jest poczucie rzeczywistosci, ktore jest czyms wiekszym niz my sami i ktorego istnienie nie jest uzaleznione od naszego istnienia. My rzeczywiscie myslimy,...ze nasze zwykle doswiadczenie dotyczy rzeczywistosci, ktorej nie stworzylismy, a ktora musi byc zaakceptowana. Przede wszystkim poprzez nasze codzienne doswiadczenie dostrzegamy te innosc; slyszymy ja, widzimy ja i czujemy. Nastepnie probujemy zrozumiec to, co jest poza nami poprzez nauke i religie, poprzez historie i sztuke, takze literature i poezje. Innymi slowy, jest cos, co transenduje czy wykracza poza ludzkie doswiadczenie. Moize byc tak, ze to co transcenduje poza ludzkie doswiadczenie jest niezbyt przyjazne, obojetne a nawet wrogie do nas".

 

 

CDN 

napisz pierwszy komentarz