SZECHTEROWANIE, terror polityczny i Art. 7. k.p.k.
*
Art. 7. k.p.k. - Organy postępowania kształtują swe przekonanie na podstawie wszystkich przeprowadzonych dowodów, ocenianych swobodnie z uwzględnieniem zasad prawidłowego rozumowania oraz wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego.
Calendarman napisał tekst: "Michnik vs Zybertowicz - sequel. Nazwanie rzeczy po imieniu?" http://blogmedia24.pl/node/8209 Jest to w gruncie rzeczy tekst o jakości polskiego prawa, które jest wykorzystywane jednakowo sprawnie przez wszelkich ludzi złej woli, do celów politycznych, majątkowych, czy po prostu wrednych. ZŁE PRAWO WSPIERA ZŁE UCZYNKI W tekście "Silbersztajn dwa", w przypisach przytoczyłem dosłowne brzmienie ARTYKUŁU SIEDEM kodeksu postępowania karnego, w całości. Jest to jeden z fundamentalntych zapisów doktryny polskiego prawa. Artykuł ten traktowany jest przez uczonych profesorów, komentatorów i praktyków jako dogmat, nienaruszalny kamień węgielny ustroju prawnego. W argumentacji na jego rzecz sporo jest mowy o niezawisłości sądu, sędziego i jego wyrokowania. Twórcy i egzegeci polskiego prawa mówią wiele o tradycji tego przepisu, o prawie karnym II RP.
Od wielu lat proszę wszystkich inteligentnych ludzi, aby zastanowili się nad tym, co tam jest w rzeczywistości napisane. Proszę tylko o uważne przeczytanie i zastanowienie się co faktycznie jest tam napisane. O logiczne przećwiczenie, jakie jest znaczenie tak poukładanych słów. Przykład Michnika, posługującego się prawem do terrorystycznego rozprawiania się z przeciwnikami politycznymi, wszelką opozycją, pokazuje jak łatwo ten przepis staje się narzędziem stalinowskich metod, jak łatwo może stawać się furtą do wdrożenia praktyk kapturowych sądów najgorszych odmian totalitaryzmu. Proszę przeczytać ARTYKUŁ SIEDEM i pomyśleć. A oto moje sugestie.
1. Proszę zwrócić uwagę. Sąd wyrokuje, czyli kształtuje swoje przekonanie na podstawie przeprowadzonych dowodów. Wystarczy więc nie przeprowadzić dowodów, świadczących na korzyść oskarżonego. Tak zrobił sąd w sprawie Michnik versus Zybertowicz. A decyzję o przeprowadzeniu albo nie przeprowadzeniu dowodów, podejmuje sąd także na podstawie swojego przekonania, kształtowanego na podstawie tego samego ARTYKUŁU SIEDEM k.p.k. Dlaczego więc sąd kształtuje swoje przekonanie tylko na podstawie przeprowadzonych dowodów, nie próbując się nawet zastanowić nad czymkolwiek więcej. Nawet nad istnieniem "stanu faktycznego", poza tymi przeprowadzonymi dowodami. W ten sposób Sąd może skazać za zabójstwo człowieka, który ma niepodważalne alibi, wystarczy, że dowód tego alibi nie będzie przeprowadzony.
2. Dlaczego Sąd kształtuje swoje przekonanie swobodnie, uwzględniając tylko i jedynie zasady prawidłowego rozumowania oraz wskazania wiedzy i doświadczenia życiowego? Czym są te zasady prawidłowego rozumowania? A czego uczy doświadczenie życiowe? Czy tego, że pokorne cielę dwie matki ssie, albo że "przyjazne władzy wyrokowanie, dobrym kluczem do kariery"? Dlaczego "organy postępowania" nie muszą kształtować swoich przekonań uwzględniając np, stan faktyczny, stan nauki albo praktyki prawa i dlaczego nie muszą dokładać najwyższej staranności, dlaczego nie muszą sięgać do najlepszych zasobów nauki, ale tylko do "doświadczenia życiowego". Dlaczego przekonania mają być kształtowane swobodnie, a nie np. ponad wszelką wątpliwość? Mało kto zdaje sobie sprawę, jak ten wariant takiego przepisu jest i był usłużny przez ostatnie stulecie takim facetom, jak Andriej Wyszyńskij - Prokurator Generalny CCCP, Hans Frank, gubernator i mistrz pozytywizmu prawnego III Rzeszy, pani prokurator Wolińska i rodzina Szechterów.
Szczytem bezczelności jest już tylko swobodne kształtowanie przekonania o dalszej użyteczności tego przepisu do takiego zastosowania. Cóż, taka jest tradycja i takie rodzinne doświadczenie życiowe. Takie praktyki są dobrze określone pojęciem SZECHTEROWANIE
_______________________________________________________
Przypis:
https://www.salon24.pl/u/abakus/80599,silbersztajn-dwa - czyli tekst "Silbersztajn dwa" opowiada jak można zniszczyć człowieka, otwarcie posługując się polskim prawem, w pojedynku majątkowym. Pokazuje jak sąd nie uwzględnia dowodu bezprawia, którym posługuje się wierzyciel, by wyłudzić pieniądze. Wystarczy nie uwzględnić dowodu.
* * *
- michael - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
7 komentarzy
1. Wystarczy więc nie przeprowadzić dowodów,
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. > Michaelu: "doświadczenie życiowe"
3. Koteusz - "PRAWIDŁOWE ROZUMOWANIE" brane jest pod uwagę..
michael
4. > Michaelu: "POrawidłowe rozumowanie"
5. michael
6. "POrawidłowe rozumowanie" jest pomyłką umyślną
michael
7. Maryla