Formalna medialna śmierć błazna. (?)

Chyba nikt nie spodziewał się wyrzucenia Palikota z PO, tym bardziej jego bezproduktywnego zawieszenia. Wobec powyższego decyzję o odsunięciu Palikota od szefowania komisji "Przyjazne państwo" trzeba przyjąć z radością. Dlaczego? Otóż gdyby pan Janusz rzeczywiście został usunięty z fotela szefa komisji "Przyjazne Państwo" stracił by rację medialnego bytu. Nie pełniąc żadnej ważnej funkcji - nie będzie musiał już niczego reprezentować, stanie się kompetencyjną szarą myszką, słowem - nie będzie miał alibi, nawet najmniejszego powodu, aby istnieć w mediach. Co ważniejsze, takiego alibi zostaną pozbawieni zapraszający Palikota dziennikarze, do tej pory cisi apologeci jego talentu. Od tej chwili wiadomo, że Palikot nie będzie miał już nic do powiedzenia w związku z komisją przyjazne państwo, że jak przyjdzie, to na pewno na wygłupy. Od teraz stanie się jasne, że jeżeli jeszcze raz zobaczymy na ekranie gumowego fallusa albo przepołowiony, krwawiący świński łeb, całkowitą winę za to będą ponosić dziennikarze, którzy go zaprosili, pokazali rozmawiali. Już nie będzie żadnego wytłumaczenia, Rymanowski zrywający boki z żartów Palikota w studiu tvn24 nie będzie mógł się tłumaczyć, że o niczym nie wiedział, że to przypadek i zaskoczenie, nikt nie będzie mógł udawać, że zależy mu na merytorycznej dyskusji, a to zły Palikot ją uniemożliwia. Oczywiście dziennikarzom tvn 24 troszkę trudniej bedzie zapełnić dane im 24 godziny - pozwolenie na świńskie żarty we własnym studiu i następujące po tym nakręcanie medialnej spirali zapewniało tvn24 temat do dyskusji na wiele długich tygodni, dawało możliwość wyświetlania na paskach coraz to wymyślniejszych haseł o wybrykach Palikota. Teraz nadszedł tego formalny kres - Palikot powinien się skończyć, nie powinniśmy usłyszeć o nim przez najbliższy rok (pobożne życzenia). Jednak tvn już znalazł nowy temat zastępczy - nowa pasja to lotnictwo! Wciąż szukają dziury w całym, nie przyjmują do wiadomości, że wylot się opóźnił, bo przyjazd prezydenta na lotnicho się opóźnił. Znowu poznamy dokładną budowę silnika tupolewa, zapoznamy się z systemem takim to a takim, cała Polska będzie uczestniczyła w debacie " czym jest spowodowane 5cio minutowe opóźnienie samolotu prezydenta? Czy lotki zostały dobrze ustawione? Czy toaleta pokładowa została opróżniona? Czy kolor dywanu w kabinie pilotów spełnia wymogi EU? Ale co tam, najważniejsze,że tempus fugit i kasa się zgadza.