Ćwiąkające bezprawie
Unicorn, śr., 14/01/2009 - 21:15
"- Po czterech miesiącach od akcji policji przeciwko kibicom, którą chwalili się ministrowie Schetyna i Ćwiąkalski, decyzje sądów potwierdzają, że działania organów ścigania były bezprawne. Sądy nie zgodziły się na aresztowanie żadnego z kibiców, a teraz unieważniają zarządzony wobec nich przez prokuraturę dozór policyjny. Decyzją sędziów zatrzymani kibice mogą też znowu chodzić na mecze. Tymczasem w płockiej prokuraturze trwa śledztwo w sprawie łamania prawa przez policję - czytamy.
Sprawę zatrzymania ok. 700 kibiców na Powiślu oraz postawę stróżów prawa komentuje mecenas Wiesław Johann - były sędzia Trybunału Konstytucyjnego: ''Cała ta akcja przypominała mi najgorsze czasy stanu wojennego. Nie ulega najmniejszej wątpliwości, że wszystko było znacznie wcześniej zaplanowane i przygotowane. Odpowiedzialnością powinno się przede wszystkim obciążyć osobę, która podejmowała decyzje i wydawała rozkazy. To, co 2 września zrobiła policja, jest przestępstwem ściganym przez polskie prawo karne’’.
Artykuł przytacza także uzasadnienie sędziego Krzysztofa Stasiewicza w sprawie studentki Agnieszki Góreckiej, która po akcji ,,widelec’’ usłyszała prokuratorskie zarzuty. Dotyczyć one miały niszczenia mienia do czego dochodził zakaz stadionowy i dozór policyjny.
''Jeśli chodzi o postanowienie prokuratury, to nie ma nawet czego badać ze względu na „niemożność poddania orzeczenia kontroli”. Prokuratura nie przedstawiła bowiem... żadnych dowodów’’
Cały artykuł przeczytasz tutaj: http://www.legialive.pl
Zmowa milczenia.
Refleksją przychodzącą na myśl, przy okazji tej publikacji, jest bierność mediów. Kilka dni po 2 września 2008 roku telewizje oraz portale internetowe karmiły odbiorców spektaklem masowej łapanki ,,chuliganów’’. Na kibicach Legii nie pozostawiano wówczas suchej nitki.
Choć dziś sprawa rozbija się o sądy portale internetowe oraz stacje TV unikają jak ognia tematu masowych oczyszczeń z zarzutów warszawskich kibiców. Inna sprawa iż porażka ''akcji widelec'' nie ujrzała światła dziennego dopiero dziś. Zdumiewające jest to, iż klub piłkarski Legia Warszawa na swojej oficjalnej stronie nie zamieścił nawet drobnej informacji na ten temat. Klub mający być naturalnie swoistym ambasadorem dobrego imienia własnych kibiców. Szkoda tylko, że gdy rozpoczęła się cała burza zarząd na swojej stronie internetowej publikował regularnie komunikaty ubolewania i dezaprobaty. Pytanie dlaczego nikt nie informuje o policyjnej porażce? Czy kryją się za tym jakieś grupy interesów? Czy cała akcja była koalicją rządowo-policyjną mającą na celu efektowną akcją sztucznego przywracania ładu wzbudzić podziw społeczeństwa? Każdy oceni sam.
Żadne odszkodowanie nie zwróci jednak poniesionych strat moralnych osobom bezprawnie katowanym i lżonym na posterunkach, bitym gumowymi pałkami czy gazowanym po oczach. Dla obiektywizmu umieszczam kilka medialnych komentarzy osób ze świata policji oraz polityki z okresu wydarzeń przed meczem Polonia-Legia. Czy nie należy się choć słowo ,,przepraszam’’ i przyznanie się do błędu?
2 września 2008 źródło TVN 24
''Komendant Główny Policji Andrzej Matejuk powiedział, że funkcjonariusze zgromadzili już odpowiedni materiał dowodowy, żeby postawić zarzuty wszystkim, którzy zaatakowali funkcjonariuszy. Matejuk dodał, że chuligani również odpowiedzą za niszczenie mienia. Jak podkreślił, nie będzie odpowiedzialności zbiorowej i każdy będzie odpowiadał indywidualnie. - Jeśli ktoś został zatrzymany przez przypadek, również będzie to wyjaśnione - dodał.''
14 września 2008 źródło www.tvn24.pl
''Minister Mirosław Drzewiecki w "Magazynie 24 Godziny" dziwi się kibicom i podaje w wątpliwość ich czyste intencje: - Złożyli zeznania i paruset z nich przyznało się do winy. Dodał, że nie było wtedy na pracę policji żadnych skarg. - Później w grupie (tak domniemywam) wymyślono, że trzeba uderzyć w policję. Na pytanie dlaczego w takim razie sąd nie zgodził się na areszt dla zatrzymanych, Drzewiecki odpowiedział: - Popełnili ciężkie wykroczenia, ale żeby od razu sadzać do więzienia? Wystarczy zakaz stadionowy - uważa minister sportu. Czy - zdaniem ministra - mogło być tak, że policja była brutalna? - Nawet jakby się chuligani nie skarżyli, to trzeba sprawdzić czy akcja była przeprowadzona prawidłowo - powiedział. I dodał: - To przecież ci pseudo kibice niszczyli samochody, a nie policjanci.''
11 września 2008. źródło TVP 3
Marcin Szyndler Policja: ''Większość z zatrzymanych nie miała dowodów osobistych, więc jak oni chcieli kupić te bilety? Jak można iść na mecz bez wejściówki? Boli mnie, że część dziennikarzy bagatelizuje zniszczenia dokonane przez chuliganów. Czy mielibyśmy czekać aż ci ludzie kogoś zabiją?''"
Za:
http://www.wiadomosci24.pl/artykul/dlaczego_media_milcza_o_uniewinnieniu_kibicow_legii_86247-2--1-a.html
- Zaloguj się, by odpowiadać
Etykietowanie:
napisz pierwszy komentarz