Czyżby przybył Wielki Las Birnam?

Nie milknie kwękanie, że nasza władza niby groźna, ale właściwie nikogo nie zamyka. Taką postawę przejawia na przyklad mój ulubiony publicysta Witold Gadowski. Ledwie ponarzekał na bierność władz w stosunku do aferzystów ze SKOK w Wołominie, a zaraz potem posypały się liczne aresztowania. Niezrównany dziennikarz śledczy jakoś tego nie zauważłl. Inna sprawa, że akurat temu człowiekowi można darować prawie wszystkie potknięcia.

Jak się tak dobrze przyjrzeć, to widać, że nie ma powtórki z rozrywki, kiedy to jakiś lekarz biadolił, że go skrzywdzono, a płaczliwa posłanka PO zasmarkala się tak, że przeważyla wynik wyborów na korzyść swojej partii. Ja widzą, nawet z daleka, że ci co należy, idą czwórkami do piekła.

Dziś (u mnie jest wlaśnie 23:57) dokonał się akt, który chyba ma wymiar szekspirowski. Myślę o sztuce "Macbeth", o której pamiętam, bo przy wejściu do mojego pokoju roboczego wisi dość stary,ciężki miedzioryt, przedstawiający scenę z tego dzieła. Otóż w akcie IV, scenie III niesławny bohater, wygłasza te rymujące się slowa:

"I will not be afraid of death and bane

 Till Birnam forest come to Dunsinane".

No i akurat się tak stalo, że jednak  las dotarl do murów zamku znajdującego się na wzgorzu Dunsinane (koło wsi Collage w Perthshire w Szkocji).

Wygląda na to, że czołówka sił przeorujących stajnie augiaszowa pozostawioną przez PO-PSL, ucieleśniana przez ministra Antoniego Macierewicza, wprowadziła na Mikołaja nowy etap. Kiedyś za rzadów sekretarza Edwarda Gierka dopuszczono krytykę do szczebla wojewódzkiego władz. Teraz aresztowano emerytowanego gen.P.Piotra, który kiedyś kierował Służbą Kontrwywiadu Wojskowego. To jest wyraźnie ZNAK.

A jak już osiągnięty został ten poziom despektu dla generalstwa na taaakim groźnym stanowisku, to jakie są funkcje cywilne będące odpowiednikami tej rangi wojskowej? Ministrowie? Kapciowi prezydenta, a może nawet byli premierzy? Kto wie, czy były szofer Janicki,człowiek w gigantycznej, przerastającej posturę, czapie generalskiej, nie będzie następny?

Już w październiku 2016 r. prokuratura przdstawila zarzuty generałom Noskowi i Pytlowi (w dawnych czasach nazwiska esbeków tak brzmialy, że wydawaly mi się pseudonimami). Szło o "naruszenie uprawnienia funkcjonariusza publicznego wskutek podjęcia współpracy ze slużbą obcego państwa bez zgody przezesa Rady MInistrów, wymaganych przez ustawę o Slużbie Kontrwywiadu Wojskowego i Slużby Wywiadu Wojskowego", za co grozi kara 3 lat więzienia. Dokładniej, Wedlug  Art.9 ustep 2 tej ustawy taką współpracę można nawiązać dopiero po uzyskaniu zgody prezesa RM (w tym przypadku-Tuska), który przedtem musi zasięgnąć opinii ministra obrony narodowej. A Chyży Rój przed kamerami telewizyjnym ,choć wił się w stylu "paliłem,  ale nie zaciągałem się", zaprzeczył, by taką decyzję podejmowal. Krótko mówiąc, Pytel z Noskiem zostali utopieni. 

Dziś generałowie Pytel z Noskiem usłyszeli nowe zarzuty. Sam Pytel - jeden, a Nosek - dwa. Doszedł też jeden nowy zarzut wobec zapomnianego Duszy, który dostał nowy zarzut. Tak więc sytuacja Pytla z Duszą i Noskiem uległy gwałtownemu pogorszeniu.

Jest źle, ale zawsze może być gorzej. Wlaśnie potwierdził to Pytel (bez Duszy i Noska), który jako aresztant odmówil skladania zeznań. I to jest facet, który kiedyś zajmował bardzo ważne stanowisko dla bezpieczeństwa państwa. Nie skomentuję tego.  Choć nie mogę sę powstrzymać od komentarza, że lekarka z Kieleckiego powinna pójść do pierdla za obsadzenie cimcia-katechetką stanowiska jeszcze ważniejszego dla bezpieczenstwa polskiego  państwa. Niby sytuacja kabaretowa, ale tragiczna. Przy tym zrobienie osobistego fryzjerczyka ważnym dyrektorem, to mała muszka. Także wspomniany szoferak i drugi taki,prezydencki  kapciowy, nikną przy tym. 

Z pewnoscią są kręgi, gdzie żałuje sie Pytla. Ten dzielny cywil zamieniony magicznie w wojskowego wysokiej rangi, posiada niezwyklĄ umiejetnoŚĆ dotrzymywania w piciu kacapkom. Wiadomo, picie wódki "straight" szklanami i bez zakaszania. Jednakowoż, decyzja odmowy składania zeznań potwierdził swój brak inteligencji wykazany wcześniej, a to fotografowaniem się z kacapską czapką na łbie, a to wieszaniem godla FSB, spadkobierczyni Czeka, NKWD i KGB, na ścianie w swoim biurze w CEK NATO. Czy dla takiego glupka może być jakiś ratunek?

A w tle, z tyłu wizji, też widać rękę Zawiszy Czarngo, czyli Pana Ministra Antoniego Macierewicza. Dziś aresztowano kolejnych siedmiu defraudantow z Wojskowej Akademii Techicznej. Ci prorektorzy i dziekani z elitarnej uczelni wojskowej dostali zarzut wyłudzania pieniędzy, poświadczania nieprawdy i fałszowanie umów z pracodawcą. Siedmiu, to prawie dwie czwórki z wiersza. A wcześniej uzbierało się trochę więcej tych czwórek. Najpierw, w lutym 2016 r. aresztowano Kierownika Dzialu Informatyki Wojskowej WAT. W dniu 28 II 2016 r. Żandarmeria Wojskowa zatrzymala 40 osob, ktorym postawiono zarzut o korupcję na egzaminach w WAT i Akademii Marynarki Wojennej. Zaś w następnym miesiącu zatrzymano czcigodnego prorektora WAT. Jednym z zarzutów było niekorzystne rozporządzanie mieniem uczelni na sumę ponad 210 tys, zl. Na początku lata 2016 r. CBA aresztowalo 8 osobników z WAT. W październiku 2016 r. CBA zatrzymało byłego rektora WAT oraz kierownika jednej z katedr. Ten były wódz uczelni wojskowej miał rangę generała dywizji.

Jeżeli nie jest to pogrom skorumpowanych wojskowych, to co to jest? A przecież CDN niechybnie.