NO TO PAN PREZYDENT WYGŁOSIŁ MOWĘ PREZENTUJĄCĄ OCZEKIWANE PROJEKTY USTAW

avatar użytkownika michael

*

CZY PREZYDENT JEST Z NAMI? Niestety raczej odjechał. Jest coś dobrego, instytucja skargi nadzwyczajnej. Dobrze, że zachowany jest projekt powołania Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, ale pozostałe rozwiazania przypominaja próbę kompromisu polegającego na rzucaniu kłód pod nogi. [link]

Na szczęście, rozpoczyna się droga legislacyjna, która w normalnej pracy parlamentarnej może całkowicie odmienić obie ustawy. A w trakcie tej procedury jest szansa na nawiązanie normalnej współpracy pomiędzy Prezydentem a środowiskiem PiS, co powinno być widziane jako interes polityczny i Prezydenta i PiS. Tak można na to patrzeć, o ile spojrzymy na sprawę jako na strategiczny interes polskiej racji stanu.

Ale wtedy konieczne jest zrezygnowanie z koncepcji interesu partyjnego, o którym mówią na przykład ludzie od Kukiz15. To jest zwykły kabotynizm. Byłbym zadowolony, gdyby ten pogląd był skutkiem naiwności kilku posłów od Kukiza. 

A to niestety jest element strategiczny dla totalitarnej opozycji, która jest faktyczna stroną w wojnie aksjologicznej toczonej przeciwko Polsce. Teraz jest już III Wojna Światowa, w której zarzut pisowskiego państwa, zamiaru doprowadzenia do dyktatury, albo działania w partyjnym interesie PiS jest propagandowym kłamstwem i bezczelnym pomówieniem. Fakty mówia coś innego, wyniki osiągnięte w czasie ostatnich dwóch lat świadczą o tym że mamy do czynienia z czarną propagandą wrogów Polski. Nieustanny i dokuczliwy szum wrogiej propagandy po prostu musimy wytrzymać. A katastrofa antypolskiej partii będzie dotkliwsza i bardziej niszcząca przyszłość polityczną i biznesową całej kasty polskich nadludzi.

Weżmy więc instytucję skargi nadzwyczajnej za dobrą monetę i próbujmy dogadać się z Prezydentem. Taki jest rzeczywisty interes polityczny stron należących do "partii polskiej" stojącej przeciwko kompradorskiej "partii antypolskiej". Przeciągnijmy Prezydenta do "partii polskiej". Warto spróbować. 

 

* * *

 

następny - poprzedni

27 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. @Michaelu

Zmiany w konstytucji kontra kurs złotego. Co dalej z polską walutą?

Andrzej
Duda w trakcie dzisiejszego wystąpienia przedstawił swoją propozycję
ustawy o Sądach Najwyższych oraz nowelizacji ustawy o Krajowej Radzie
Sądownictwa. - W pierwszej reakcji na słowa prezydenta..

"Propozycje otwierają pole do dyskusji". Partie polityczne odniosły się do wystąpienia prezydenta

Propozycje
prezydenta Andrzeja Dudy otwierają pole do dyskusji; zmiana konstytucji
wymaga szerszego porozumienia, nie tylko akceptacji i zgody Prawa i
Sprawiedliwości - powiedziała w poniedziałek PAP rzeczniczka PiS..

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika michael

2. Na tym właśnie polegają te kłody rzucane pod nogi,

z jednej strony jest przedstawiony dobry pomysł, który jest automatycznie do zaakceptowania, można by rzec, ze szkoda, że nie został dołączony do pierwszej wersji dyskusji nad tymi ustawami, zamiast weta. Ale do takiej ścieżki potrzebna jest współpraca, potrzebna była taka prezydencka inicjatywa odpowiednio wcześnie, potrzebna jest rozmowa w toku przygotowania ustaw, znowu zamiast weta. 
A tego nie było.
Po prostu. 
A teraz jest już tylko szansa na podjecie współpracy, potrzebna jest kooperacja, ale juz w formie rozwiązywania problemów, które pojawiły się jako skutek.
Nigdy nie jest za późno.
Ale teraz bezpośrednio, problem konstytucyjny, jaki stwarzają prezydenckie projekty jest jeszcze jedną przeszkodą, jest utrudnieniem, jest tą kłodą u nóg, której przedtem nie było.
avatar użytkownika Maryla

3. Najważniejsze rozwiązania


Najważniejsze rozwiązania reformy sądownictwa. Co Prezydent zaproponował w projektach nowych ustaw o KRS i SN? SPRAWDŹ!

Prezydent Andrzej Duda zapowiedział wprowadzenie nowej instytucji do SN – tzw. „skargi nadzwyczajnej”.

Żadna zmiana konstytucji nie jest dziś możliwa. Stracimy tylko kolejne miesiące


O ile możliwa jest zatem reforma Sądu Najwyższego, to Krajowa
Rada Sądownictwa, de facto decydująca o doborze kadr na większość
stanowisk, pozostanie…


Mazurek: „Prezydenckie propozycje otwierają pole do dyskusji”.
Jednak rzecznika PiS zastrzega: „Zmiany konstytucji wymagają szerszego
porozumienia”

„Gdyby się okazało, że inni nie widzą pomysłu zmiany konstytucji, to trzeba się zastanowić nad rozwiązaniami, dotyczącymi 3/5”.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Beta

4. Kto jeszcze w przebraniu do wojny aksjologicznej?

Szanowny pan Prezydent nie należy do partii polskiej i wykluczone jest jakiekolwiek przeciąganie.
To prawda rzuca kłody pod nogi, wykazuje złą wolę, co próbuje tuszować,
aby zachować elektorat PiSu.
Ludzie na których liczy nie widzą dla niego miejsca w docelowych planach.
Nikt nie potrafi wymienić jednego posunięcia Dudy ważnego dla rozwoju Polski, a nie będącego jednocześnie promocją jego prezydenckiej osoby.
Jest tworem naszej PiSowskiej propagandy i dylemat jest tylko taki, czy nasi dobrzy prostolinijni ludzie mają sami dotrzeć do prawdy.

Na razie Schetyna znielubił Dudę, ale jak z TVN wróci Borysław Budka mogą się ocknąć.

Wpisuję komentarz z netu, chyba peowca:

R. 25.09.2017 14:25
Dialog polega na wymianie poglądów, omawianiu propozycji, dyskusji... To co proponuje prezydent na charakter tzw. wrzutki.
Jakie konsultacje dotyczące zmiany konstytucji? Trzy godziny po rzuceniu hasła? Bez jakiegokolwiek konkretu, bez czasu na przeanalizowanie propozycji? To jest tylko teatrzyk.
Dobrze, że PREZYDENT URWAŁ SIĘ KACZYŃSKIEMU ZE SMYCZY , ALE TO JESZCZE NIE POWÓD, żeby dać się wciągać w jego gierki na jego zasadach"

avatar użytkownika Maryla

5. Prezydent: Nie ma szans na

Prezydent: Nie ma szans na uchwalenie tego, co proponowałem ws. KRS. Będzie inne rozwiązanie

Nie ma szans na
uchwalenie tego, co w sprawie mechanizmu dotyczącego wyboru sędziów do KRS proponowałem
pierwotnie, dlatego moja propozycja będzie inna - powiedział prezydent Andrzej Duda po spotkaniu z czterema..

S. Tyszka: w swoich projektach prezydent zrealizował postulaty Kukiz’15

W swoich projektach ustaw o KRS i SN prezydent Andrzej Duda
zrealizował postulaty naszego ugrupowania - powiedział wicemarszałek
Sejmu Stanisław Tyszka (Kukiz'15). Propozycje prezydenta oceniamy
"generalnie pozytywnie" - dodał.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika michael

6. @ Mam wrażenie, że wiemy co jest grane. Prezydent odleciał.

I to tak odleciał, że sam nie wie gdzie jest i absolutnie nie rozumie rozgrywki politycznej, w której się znalazł. To się nazywa "przekroczenie progu kompetencji", facet dotyka głową szklanego sufitu i przebić go nie jest w stanie. Widzi nad sobą piękny świat i tyle.
Skopiowałem wczoraj artykuł Jacka Karnowskiego o prezydenckim odlocie [link].

Tekst tego artykułu jest bardzo adekwatny. Prezydent dołożył do prognozy Jacka Karnowskiego tylko jeden rodzynek - propozycję skargi nadzwyczajnej. Jest to dobra propozycja, którą warto popierać. Mam tylko jedną uwagę, ta propozycja powinna być przekształcona tak, aby była prostsza i bardziej dostępna dla pokrzywdzonych przez polski wymiar sprawiedliwości. Procedura proponowana przez pana Prezydenta, wymagająca obowiązkowego pośrednictwa w sposób proponowany w projekcie ustawy, może w znaczący sposób ograniczyć dostępność tej procedury dla wielkiej ilości faktycznie pokrzywdzonych.

O ilości pokrzywdzonych wiemy z doświadczenia pracy Biura Interwencyjnego Pomocy Prawnej w kancelarii Prezydenta RP rozpoznającego rzeczywisty rozmiar krzywd wyrządzonych przez polski wymiar sprawiedliwości. 
avatar użytkownika gość z drogi

7. Szanowny @Michaelu :)

na Twoje pytanie ,czy Prezydent jest z nami,odpowiadam zdecydowanie NIE,pozostaje jeszcze drugie pytanie,czy zawsze był z nami a teraz Trzecie pytanie,kiedy ujawni słynny Aneks
wracając do pierwszego pytania,to natychmiast odzywa się refren znanego powiedzenia,czy Pilot leci z nami,chyba nie ,nawet nie zauważylismy ,kiedy się POdprowadził
smutne i bolesne

szczególnie,ze Polskie Sądownictwo jest chore od dawien,dawna i zamiast reagować natychmiast,to rozciągnął Temat na lata i na klasycznego Nigdy

gość z drogi

avatar użytkownika michael

8. @ Beta. Tak jest. Zgoda.

Pisałem już dawno i bez wątpliwości. Pan prezydent utracił moje zaufanie i nie ma co liczyć na mój głos w najbliższych wyborach prezydenckich i jakichkolwiek innych. To jasne.
Ale gra polityczna prowadzona w Polsce powinna brać pod uwagę obsadzenie Pana Andrzeja Dudy w najróżniejszych rolach. 
Uważam, że w każdej z tych funkcji jego prezydencka misja może być już tylko instrumentalna, dla dobra Rzeczypospolitej.

Wybory prezydenckie przesądziły o jego roli formalnej, jest Prezydentem. 
Jego obowiązkiem jest działanie w interesie naszej Ojczyzny.
Do najbliższych wyborów prezydenckich nie mamy wyboru.
Więc niech jego służba w tej roli będzie możliwie najlepiej o wykorzystana.

Ale już nie możemy liczyć na to, że może pisać scenariusz tej roli.

avatar użytkownika Maryla

9. Skąd w prezydencie taka niewiara w ludzi zgłaszanych przez PiS?

https://wpolityce.pl/polityka/359361-skad-w-prezydencie-taka-niewiara-w-...
Sytuacja jest nadzwyczajna, więc i w trybie nadzwyczajnym pozwalam sobie spisać to, co poniżej. Czyli w punktach – które najbardziej pomagają uporządkować myśli.
Po pierwsze: prezydent Duda gra na stworzenie własnego obozu politycznego. Nie uda mu się to z kilku powodów. Najprostszy jest taki, że bez poparcia PiS nie zaistnieje mocniej niż - z całym szacunkiem – Małgorzata Kidawa- Błońska, osoba sympatyczna, za to bez bazy politycznej, gdyż tę – jak wiadomo – tworzą mężowie stanu, a nie polityczni celebryci.

Po drugie: prezydent Duda nie tworzy, od dłuższego już czasu, klimatu dla ustanowienia praw dobrych na lata, gdyż działa wyłącznie doraźnie. Zarówno propozycja sławetnych 3/5 w Sejmie, które miałyby wybierać KRS, jak i błyskawicznych zmian w Konstytucji - oparte są wyłącznie na bieżącej sytuacji politycznej. Nie da się uniknąć pytań o „doraźność” tych rozwiązań, biorąc pod uwagę fakt, iż nikt do tej pory większości 3/5 w III RP nie miał. Tłumaczę więc z prezydenckiego na nasze: PiS popierany dziś przez blisko połowę głosujących Polaków będzie musiał dogadywać się z tymi, którzy po dwóch latach od wyborów nie przekraczają 10 procent poparcia. Mowa, oczywiście, o partii Pawła Kukiza, w sposób naturalny zachwyconej z każdego ruchu prezydenta, który ją wzmacnia. Będąc fanem PiS, zrozumieć to jednak trudno – dlaczego prezydent tak bardzo chce osłabić formację, która wyniosła go na szczyty polityki?

Mam propozycję interpretacji – chodzi o to, by przyszły elektorat budować niezależnie od PiS. I natychmiast odpowiadam na ucho prezydenckim doradcom – zwariowaliście. Uwierzyliście w coś, co nie istnieje. Podobnie, jak wcześniej Zbigniew Ziobro (chwała Bogu, że wrócił „do rozumu”, bo jest obozowi Zjednoczonej Prawicy bardzo potrzebny), jak mizdrzący się do antyrządowych mediów Paweł Kowal (cóż znaczy dziś w polityce więcej od Kazia Marcinkiewicza?), jak przeróżne Miśki Kamińskie, tłuste i wygłodniałe, jak mistrzowie pióra marzący o karierze politycznej, do której trzeba determinacji, której wciąż nie mają, itd. itp.

Po trzecie: prezydent był dziś wyraźnie poddenerwowany. Daleki jestem od tego, by na podstawie tzw. języka ciała oceniać przebieg wypadków przyszłych, ale nikt mi nie powie, że nerwy Andrzeja Dudy wynikały z lęku, jak przyjmą jego propozycje Nowoczesna czy Platforma. Głowa państwa doskonale, wie, że oczywisty pat w postaci 3/5, mający mu dać ostateczną władzę w sferze wymiaru sprawiedliwości, to problem, który sam, celowo, stworzył. Polacy, prędzej czy później, też to zobaczą. Że nie chciał oddać tak wielkiej władzy rządowi, bo chciał ją dla siebie.

I tu jest kolejny pies pogrzebany. Prezydent Andrzej Duda próbuje nas przekonać, że to jego, nie PiS rozwiązania, są perspektywiczne i wybiegają w przyszłość polskiej historii. A jest dokładnie odwrotnie. Wystarczy wyobrazić sobie sytuację, w której do Sejmu wchodzą tylko dwie partie (nie jest od tego daleko): PiS i PO, rządowa i antyrządowa, obojętnie, która będzie którą. Jak mają stworzyć większość 3/5? Jeśli Andrzej Duda wierzy w to, że wtedy to jego skromna osoba będzie decydować o wyborze KRS, może się pomylić. Przejechać zakonnicę na pasach – to może przydarzyć się każdemu. A łaska Salonu na pstrym mecenasie jeździ.

Ale najpoważniejsze pytanie jest inne: dlaczego prezydent tak bardzo nie uda dzisiejszej większości parlamentarnej? Tej samej, która wyniosła go na najwyższe urzędy? Nie podoba mu się polityka kadrowa PiS? Dlaczego ma rzecznika, który z braku lepszych pomysłów bawi się w mikrotrolla stale kąsającego dawnych kolegów? Coś lub ktoś na tej linii dokonał przerwania ciągu zaufania. Jeśli takie zjawisko występuje między przyjaciółmi, rozwiązuje się je w wąskim gronie, w cztery oczy. Każda inna próba „naprawienia sytuacji” poprzez publiczne żale i „kąsania” wskazuje, że tej przyjaźni nigdy nie było. To jest dziś największy ból polskiej prawicy.

(...)

Niestety, zła wiadomość dla prezydenta jest taka, że prędzej się PO z Nowoczesną, PSL i SLD połączą, niż pozwolą wypłynąć na szerokie wody łajbie Duda-partii. Dowodzą tego choćby świeżutkie negatywne komentarze Nowoczesnej i PO. Oni już widzą, co się święci, inna sprawa, czy potrafią ten „rzut karny” obronić. Ale Konstytucja RP nie daje prezydentowi możliwości skutecznej walki z obiema stronami politycznej barykady. Gdy wszyscy poza Kukizem zaczną wołać na niego „Adrian”, nie pomoże geniusz dwustu Szczerskich i pięciuset Łapińskich. Choćby był wsparty przez „Wyborczą” i TVN, do których za chwilę zaczną prawdopodobnie biegać wyżej wymienieni, by wytłumaczyć, iż zapowiedzi Wielkiej Debaty Konstytucyjnej, która miała mieć miejsce w przyszłym roku, to był tylko pic na wodę. Bo tak naprawdę Konstytucję trzeba zmienić już teraz, by pan prezydent mógł się wzmocnić już dzisiaj.
(...)

autor: Krzysztof Feusette

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

10. Gazeta Wyborcza

Propozycja Dudy na zmianę konstytucji powstała ekspresowo i już trafiła do kosza. Ale miała swój cel

(..)

Ekspresowy pomysł do kosza

Pomysł Andrzeja Dudy,
by to prezydent zgłosił teraz projekt zmiany konstytucji, jest
działaniem ad hoc, na szybko - nie wynika z żadnej długiej i gruntownej
analizy, ale jest odpowiedzią na zarzuty niekonstytucyjności (bo artykuł
187 konstytucji mówi, że prezydent powołuje do KRS tylko jednego
przedstawiciela). A także z braku czasu.

Oczywiście
propozycja Dudy, aby zmienić konstytucję (do tego potrzeba 2/3 Sejmu),
jest bez najmniejszych szans. Prezydent od razu więc zasugerował, że
wobec spodziewanego upadku propozycji zmiany konstytucji, zacząć trzeba w
tym punkcie od zera. - Jeżeli nie (uda się zmienić konstytucji - red.),
to będziemy mieli problem, będzie potrzebne inne rozwiązanie -
zaznaczył. Słowem: jest tu pole do negocjacji z Jarosławem Kaczyńskim,
bo prezydent de facto rezygnuje z przyznawania sobie dodatkowego prawa
przy wskazaniu członków KRS.

Targ o głowy sędziów

Sposób
wyłaniania KRS od początku był przedmiotem tarć miedzy PiS a
prezydentem. Partia rządząca chciała, aby to prawo rozparcelować także
na Sejm, Senat
i prezydenta, rezygnując jednocześnie z konieczności uzyskania dla
kandydatur większości 3/5. To też jest jednak rozwiązanie konstytucyjnie
wątpliwe.

Przedmiot targu jest zarysowany: prezydent wyraźnie rezygnuje z roszczeń ws. KRS
i oczekuje w zamian zmiękczenia stanowiska PiS. Na jakim polu? Zapewne
tym dotyczącym Sądu Najwyższego, a tam stawką są głowy ok. 50 sędziów.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika gość z drogi

11. środowisko i uzależnienia

od niego i "ichna "solidarność,a ponadto,córka PADa chyba też się wybiera na "prawnika"
Pan Prezydent nie miał czasu,no bo to i prawda,otwierał,zamykał,przemawiał,odwiedzał,więc CZASU zabrakło i taka jest Prawda-najprawdziwsza :)

gość z drogi

avatar użytkownika michael

12. Prof. Pawłowicz: Projekty prezydenta mnie zasmuciły. Są zaporowe

[link] Tak jak napisałem na początku. Prezydent rzuca kłody pod nogi reformy polskiego sądownictwa. Drogi gościu z drogi! - rzeczywiście to może tak wyglądać, ale wtedy, gdyby tak było - to jest jeszcze gorzej niż robiłby to w złej, albo egoistycznej wierze albo jeszcze z jakiegokolwiek innego powodu. Schrzanić taką robotę z braku czasu?

To wyraz najgorszego z możliwych lekceważenia jednego z najważniejszych interesów polskiej racji stanu. Mogę z braku czasu zrezygnować z trzepania starego chodnika. Ale nie mogę zaniedbać rozstrzygania sprawy równowagi pomiędzy organami władzy w monteskiuszowskim jej państwowym trójpodziale. To jest sprawa racji stanu, a nie sprzątania w ogrodowej altanie.

Lepiej aby to zrobił z głupoty, z pomroczności niejasnej, niż z braku czasu.

Zastanawiam się nad napisaniem poradnika wyjścia z tego kryzysu przeznaczonego z jednej strony dla pana Prezydenta, a z drugiej dla PiS. 
A w tym poradniku: 
Procedura dla pana Andrzeja Dudy - jak może się zgrabnie wyślizgać przed zupełną kompromitacją. 
I procedura dla nas - jak udawać racjonalne postępowanie, by osłonić pana Prezydenta przed zupełnym ośmieszeniem się. 

I to tylko w jednym celu, aby ochronić Polskę przed wstydem z powodu takiej postawy pana Prezydenta.
avatar użytkownika michael

13. Gadowski: Efektem działania prezydenta jest opóźnienie

jest opóźnienie reformy polskiego wymiaru sprawiedliwości. Nic więcej. [link]

UWAGA!  Lada dzień dojdzie do wybuchu potężnego wulkanu! Mam nadzieję, że zdążymy. [link]

avatar użytkownika michael

14. Nowoczesna Targowica Obywatelska

[link] Donosy na Polskę są udokumentowane, ślad pracy polskiej opozycji totalnej jest w komputerach. Publikuje je Tomasz Poręba. Były one pisane w salce, która przylega do biura byłego komisarza Lewandowskiego. (…) Żadna inna opozycja nie atakuje swojego kraju, nie ma takiego przypadku. Tylko Polacy sobie na to pozwolili, to haniebne - podkreślił Saryusz-Wolski.
Ludzie, którzy to robią nie mają honoru. Nie traci rząd, ale Polska. Nikt w Europie nie robi tego co robi totalna opozycja - dodał Saryusz Wolski…

Jedna moja uwaga!
Nowoczesna Targowica Obywatelska to nie są żadni Polacy. Broń Boże!
To nawet nie są zdrajcy!
To są lojalne psy swojego pana, który trzyma ich na smyczy i czasem rzuci im coś do żarcia.
avatar użytkownika michael

15. Jak można się zgrabnie wyślizgać przed zupełną kompromitacją?

Robić dobrą minę do złej gry!
To jest kwintesencja procedur, o których pisałem w dwunastym komentarzu. Ten pomysł z takim głosowaniem, by skład KRS-u był proporcjonalny do składu parlamentu jest niezłym przykładem. 
Jak wyślizgać się z odpowiedzialności, jak wymigać się od kompromitacji?

Musimy znaleźć wyjście, nawet z tym panem Prezydentem.
avatar użytkownika gość z drogi

16. Szanowny @Michaelu :)

własnie "jak wymigać się od kompromitacji?"JAK ?
bo mleko już sie rozlało,
ja osobiście liczę na rozsądek prezesa czyli Jarosława,

dobrej nocy :)

gość z drogi

avatar użytkownika Tymczasowy

17. Ten Prezydent

ma bardzo duzo zalet. Jednakowoz nie naleza do nich klasa i finezja. Za to szantaz nalezy do cnot (krakowskich?).
Kiedys puscilem tutaj tekst dunskiego podroznika, ktory trafil do Krakowa. Byl to wiek XIX. Przerazaly go hufce pulskiew.
Duzo sie w tym czasie zmienilo, ale ile?

avatar użytkownika michael

18. Sukces Macierewicza w USA. Przyjazd patriotów przyspieszony

[link] A dla równowagi a raczej przeciwwagi:
"Prezydent słowa dotrzymał, reformę wstrzymał"

Prezydent słowa dotrzymał, reformę wstrzymał - we wtorkowym wydaniu  o projektach ustaw sądowniczych przygotowanych przez @AndrzejDuda

avatar użytkownika michael

19. PAD - żenujący spektakl

[link] Jaki będzie tego finał? Nie wiem, ale z nadzieją patrzę na postawę Prezesa, który aczkolwiek sam nie ma dzieci, to jednak ma wielką cierpliwość wychowawczą.
avatar użytkownika michael

20. SIŁA SPOKOJU

Zamaskowany mężczyzna postanowił dokonać napadu na jedną ze stacji paliw we Wschowie. Grożąc nożem pracownikowi obsługi zażądał wydania pieniędzy. Pracownik zachował spokój. Miał przed sobą zamaskowanego mężczyznę, ale nie reagował na jego żądania. Czytał gazetę. Sprawca nie dostał ani złotówki, dlatego zniechęcił się i wyszedł. 
avatar użytkownika michael

21. HGW usiłuje podpiąć się pod sukces ministra Morawieckiego?

[link] Decyzja JP Morgan Chase o umieszczeniu jednej ze swoich siedzib w Warszawie jest w znacznej mierze zasługą Mateusza Morawieckiego. Natomiast szacowna Dama polskiej platformy Hanna Gronkiewicz-Walz ma wielkie zasługi w innym osiągnięciu gospodarczym. 
Mianowicie jest wyjątkowym twórcą niepowtarzalnie skutecznej metody wrogiego przejęcia wszystkich nieruchomości pozostawionych w Polsce przez żydowskich właścicieli. Metoda Pani Hanny GW jest na tyle uniwersalna, iż wielokrotnie była zastosowana wszędzie w całej Polsce, by wydziedziczyć żyjących spadkobierców. Niebywałe zasługi pani Hanny GW w opracowaniu oryginalnej metody zwanej "warszawską reprywatyzacją", która pozwala bez kłopotu reprywatyzować majątki które są własnością żyjących spadkobierców starych i zasłużonych polskich i żydowskich rodzin. 
Jest to metoda skuteczna i stosowana w całej Polsce, we wszystkich polskich miastach i WSI.

Stosownie do zasług wiceprzewodniczącej Platformy Obywatelskiej, towarzyszki Hanny GW proponuję Światowej Organizacji Restytucji Mienia Żydowskiego, by zwróciła się z wnioskami o odszkodowanie albo o odzyskanie majątków zagarniętych w czasie wojny tam gdzie te majątki są czyli do pani Hanny, która jest wyspecjalizowanym w reprywatyzacji organem. Nikt nie zarzuci pani Hannie GW, że jest niekonstytucyjna. 
Tylko pani Hanna GW posiadła talent, umiejętność i kompetencje by 72 lata po zakończeniu II wojny światowej uregulować wreszcie sprawy majątkowe narodu żydowskiego prześladowanego w wyniku tego konfliktu. Całych 230 miliardów polskich złotych od pani Hanny. [link]
Pani Hanna to umie i potrafi, bez żadnego obciachu.
avatar użytkownika michael

22. George Friedman - UE nie przetrwa w obecnej strukturze

i nie jest to kwestia globalizmu czy regionalizmu, ale struktury [link].


George Friedman:
"Nie wspieram rozwiązania amerykańskiego, czyli wojny, natomiast największe wyzwanie to nie demonizowanie siebie - biznes nie rozumie wielu politycznych aspektów zachowania społeczności i odwrotnie (…), sytuacja jest skomplikowana i powinniśmy ze sobą rozmawiać."

Michael, czyli mój komentarz:
Polska totalitarna opozycja postępuje dokładnie odwrotnie, jest więc uosobieniem skrajnego wstecznictwa, które wręcz fanatycznie demonizuje siebie, jest tak zagapione w swój własny, krótkowzroczny interes, iż ma w d... cały świat i z nikim nie chce rozmawiać.
Jest subtelna różnica pomiędzy konserwatyzmem a wstecznictwem, szczególnie gdy mamy przed sobą nienawistne wstecznictwo agresywnych bufonów.

Konserwatyzm jest przekonaniem mówiącym, że z przeszłości można spokojnie czerpać wszystko co w niej najlepsze, trzeźwo analizując rzeczywistość i wyciągąjąc pozytywne wnioski z popełnionych błędów tak, by skutecznie budować przyszłość. 

Wstecznictwo jest bezrefleksyjnym trzymaniem się wszystkiego co już było, wynikającym ze skrajnej ksenofobii i ekstremalnego rasizmu politycznego. A więc wstecznictwo jest jednym z najobrzydliwszych objawów głupoty.

avatar użytkownika michael

23. NCBJ: Trzy detektory zaobserwowały falę grawitacyjną!

[link] Ciekawe kto wywołał tę falę, Grzegorz Schetyna czy Borysław Budka?

avatar użytkownika michael

24. Dokumenty KE ws. Puszczy Białowieskiej:

Nie mają wartości dowodowej! [link]

avatar użytkownika michael

25. PRL nie zrzekła się reparacji od Niemiec!

Dokument ONZ o sygnaturze E/CN.4/1010 będący odpowiedzią Rządu PRL z dnia 27 września 1969 roku na notę Sekretarza Generalnego ONZ w sprawie karania zbrodniarzy wojennych łamie narrację o „zamkniętej sprawie”!

Rząd PRL w swej odpowiedzi postulował, aby kwestia odpowiedzialności za zbrodnie wojenne i zbrodnie przeciw ludzkości nie ograniczały się do odpowiedzialności karnej wobec sprawców takich zbrodni, ale aby w dokumencie ONZ ująć również zasady odpowiedzialności materialnej agresora za szkody wojenne.

Sprawę dokumentu ONZ komentował również Józef Menes. Według Menesa fakt, że okazało się, iż w dokumencie nie ma mowy o zrzeczeniu się reparacji przez Polskę nie był zaskakujący, bo

  • „logicznym było, że w 1969 roku nie mogło być żadnego potwierdzenia zrzeczenia się reparacji, skoro w 1970 roku Cyrankiewicz zdecydował się powołać komisję do badania sprawy reparacji, która pracowała kilka lat”.
    Przypominając okoliczności powstania dokumentu ONZ ekspert powiedział, że

„kilkanaście państw udzieliło w nim odpowiedzi na zapytanie sekretarza generalnego ONZ odnośnie przygotowania studium określającego kryteria odszkodowań wojennych oraz zasady odpowiedzialności za zbrodnie wojenne i zbrodnie przeciw ludzkości. Inicjatorem tego była... PRL, która podjęła kroki w tej sprawie w 1968 roku. To ona wywołała temat, a w efekcie sekretarz generalny i komisje ONZ wystosowały oficjalne zapytanie do członków NZ. Odpowiedziało kilkanaście państw, w tym Polska, która nie potwierdziła zrzeczenia się reparacji”.

Komentując fakt, że treść dokumentu przez lata nie była znana opinii publicznej, mimo zwracania się o to do ONZ przez zespół doradców przy prezydencie Lechu Kaczyńskim, Mularczyk uznał, że „najwyraźniej istniały siły, którym nie zależało na tym, by te treści ujawniać. Przez lata urzędnicy MSZ i polscy przedstawiciele przy ONZ w Nowym Jorku udowadniali, że Polsce nic się od Niemiec nie należy”.

  • Nie reprezentowali polskiej racji stanu i interesu narodowego, przyjmowali za pewnik klisze i kalki i powielali je na poziomie dyplomatycznym.

[link]

Odnaleziono nieznany wcześniej dokument ONZ dot. reparacji! Wynika z niego, że Polska nie zrezygnowała z prawa do odszkodowań od Niemiec [link].

avatar użytkownika michael

26. Kulturträger

[link] Sztuka współczesna czy pedofilia? Wagner Schwartz zaprezentował performance, podczas którego nagiego "artystę" dotykały dzieci. Bulwersujące "dzieło" zaprezentowano między innymi w Instytucie Goethego w Salvadorze - instytucji, która utrzymuje się ze środków niemieckiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
Performancem "La Bête" oburzona jest opinia publiczna w Brazylii.

Słownik Języka Polskiego - https://sjp.pl/kulturtreger 

kulturtreger - osoba narzucająca innym społeczeństwom swoje zasady i swoją kulturę; 
kulturtreger, kulturträger

avatar użytkownika michael

27. PiS wydobywa Polskę z równi pochyłej

POLITYKA
„Państwo serio”. Piotr Skwieciński w najnowszym „Sieci”: 

Coraz wyraźniejsza większość Polaków intuicyjnie czuje, że PiS to pierwsza od ’89 r. siła polityczna, która próbuje wydobyć państwo z równi pochyłej imposybilizmu, ideologii „nic nie jest możliwe” i z niepowagi. I dlatego popiera tę partię, nawet jeśli w różnych sprawach się z nią nie zgadza.

To, że bezpośrednio po wyborach PiS nie otrzymało premii zwycięzcy, oznacza, moim zdaniem, że teraz otrzymuje ją na zasadach innych niż poprzednicy. Nie jest to mechaniczne poparcie w celu uzyskania komfortowego poczucia znalezienia się wśród wygranych. Nie jest to też wyrozumowane „dawanie szansy” zwycięzcy wyborów, choćby się na niego nie głosowało. Proces polega najwyraźniej na czymś innym. 
Autor tekstu zwraca również uwagę, że choć większość społeczeństwa nie musi zgadzać się z ugrupowaniem Kaczyńskiego w różnych sprawach, to jednak nie są to dla nich sprawy najważniejsze. 

Najważniejsze jest dla nich zerwanie z imposybilizmem i podjęta przez PiS – powtórzmy, po raz pierwszy po ’89 r. – próba budowania poważnego państwa. 

I to jest dla nich czynnikiem rozstrzygającym