Totalitarna opozycja jest jak mały Jasio, któremu wszystko z d... się kojarzy
*
Opinie ludzi inspirowanych pogardą i nienawiścią są kształtowane prymitywnym schematem typu "głodnemu chleb na myśli", czyli słoń, a sprawa polska. Działa to mniej więcej w ten sposób - jeśli ktoś ma łajdackie myśli, to wszystko mu z łajdactwem się kojarzy. Ktoś, kto nikogo nie szanuje i jest przepełniony pogardą, tylko pogardy od bliźnich się spodziewa. To są ludzie o mentalności gwałciciela. Taki, gdy widzi piękną kobietę, ma łajdackie skojarzenia, gdy widzi bankomat, myśli o włamaniu.
Prawie tak, jak w dowcipach o małym Jasiu, któremu wszystko z d... się kojarzy. Interesujące jest dlaczego politykom i propagandzistom Platformy Obywatelskiej wszystko z dyktaturą, faszyzmem, ksenofobią i wszelkim draństwem się kojarzy. To są ludzie, którzy, gdy zobaczą artykuł o chorobach tropikalnych [link], krzyczą "rasizm". Gdy widzą malarza, wrzeszczą "faszyzm". Tak działają ludzie źli, gdy widzą coś dobrego. Zło sądzi według siebie!
Oszuści wszystkich podejrzewają o oszustwo!
Kłamcy we wszystkim widzą kłamstwo!
Polska totalna opozycja w rzeczywistości jest opozycją totalitarną, to są ludzie, którzy każdego dnia pokazują, że tak jest rzeczywiście. Oni przypisują sami sobie prawa nadludzi (übermensch), delegitymizując wszystko, co nie ich. Użycie pojęcia delegitymizacji w tym kontekście zaproponował redaktor Roman Mańka, komentując komunikat Fransa Timmermansa o stanowisku Komisji Europejskiej w sprawie polskiej. Jest to bardzo dobre określenie, dokładnie opisujące modus operandi totalitarnej opozycji, która jest przeciwna wszystkiemu. Ona uznaje wszystko co zrobimy za nielegalne, zasługujące na karę.
Dokładnie tak myślał i działał Adolf Hitler, był tylko bardziej drastyczny. Według Adolfa Hitlera, wszyscy, których uważał za przeciwników powinni być wyeliminowani, zasługują na śmierć. Totalnej opozycji na razie wystarczy eliminacja i dlatego wrzeszczy - "Będziecie siedzieć!"
Dokładnie tak samo Józef Stalin eliminował wszelkich swoich przeciwników, delegitymizując wszelkie prawa do ich udziału w Sowieckim systemie społecznym. Wszystko co nie podobało się wodzowi było nielegalne. Każda samodzielna, albo niezależna myśl musiała być wyeliminowana, często razem z myślicielem. Wolność słowa w rozumieniu tak myślących satrapów jest żałosną bzdurą.
Prawo gęgania maja tylko ci, którzy gęgaja tak jak my.
Cisi i gęgacze czyli bal u prezydenta.
Pozostali będą musieli wyskakiwać przez okna, albo skończą jak Urban.
Myśl polityczna tej kategorii nie urodziła się w Platformie Obywatelskiej. Nie podejrzewam tych ludzi o takie talenty intelektualne. O "wyrżnięciu watah" słyszałem już dziesiąć lat temu. Totalitarna kultura wszelkich satrapii jest na naszej planecie od zawsze. Taka kultura jak u szczura jest w przyrodzie, była w pierwotnych stadach małp. Wystarczy popatrzeć na chamstwo i prymityw takich totalitarnych siepaczy jak Szczerba, Lenz albo Misiło.
Już w antycznej kulturze Europy, w greckiej a później rzymskiej filozofii i praktyce politycznej pojawił się drastyczny podział koncepcji rządzenia na dwa typy ustrojowe - cesarstwa i demokratycznej republiki.
W siedemnastym wieku pojawił się trzeci projekt - bolszewickiej tyranii udającej demokrację. Było to z pozoru bardzo filozoficzne intelektualne dzieło "Wielkich Iluminatów", czysta utopia, z której wyrosły wszyskie nowożytne totalitaryzmy. Jest to formacja, która nie jest ani monarchią ani demokracją. Jest dyktaturą, której herbem jest gilotyna i czerwona gwiazda, a której chodzi tylko i wyłącznie o władzę. Dyktatura, która może delegitymizować wszystko co jej przeszkadza. Tak jak to robi Frans Timmermans: "polska kostytucja jest sprzeczna z konstytucją", czy coś podobnego. Nonsens czy nie nonsens, wszystko jedno. Polskie prawo jest nielegalne i sprzeczne z ....
Delegimityzuje, to znaczy wodzowskim dekretem i bez żadnego uzasadnienia wywala poza prawo. Grasują po polskich ulicach zaczadzeni nienawiścią faceci i facetki z banerami, a na każdym napis: "KONSTYTUCJA". Stoi takich czereda i wrzeszczy aż do zdarcia gardzieli "konstytucja", "konstytucja", "konstytucja", "konstytucja", "konstytucja", ...
Założę się, że żaden z nich nie wie nic o polskiej konstytucji oraz o idei trójpodziału władzy dokładnie tyle, ile wie pan Frans Timmermans - czyli także nic.
A to, że jeden z drugim wrzeszczy to, o czym pojęcia nie ma, jest bez znaczenia.
Tu wcale nie chodzi o żaden trójpodział, a o delegitymizację.
A jak się Schetyna pomyli, to i ten trójpodział zdelegalizuje.
A wy będziecie siedzieć.
Za co?
A kogo to obchodzi?
Oni to w rzyci mają.
"konstytucja", "konstytucja", "konstytucja", ...
* * *
- michael - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
5 komentarzy
1. Zwracam uwagę na pozytywizm prawniczy totalnej opozycji
Czy to nie była zbrodnia? Przecież tych ludzi zamordowano zgodnie z prawem, byli zgodnie z przepisami niemieckiego prawa aresztowani, postawieni przed sądem (Standgericht) i zgodnie z wyrokiem tego sądu prawomocnie skazani i rozstrzelani.
Czy Frans Timmermans rzeczywiście uważa, że demokratyczny system prawny może być stosowany w Holandii albo w Niemczech, w krajach w których żyją prawdziwi nadludzie Zachodu, a polskie bydło musi być trzymane za pysk w kajdanach totalitarnego prawa pozostawionego w Europie Wschodniej przez Adolfa Hitlera i Józefa Stalina?
Czy Frans Timmermans jest ksenofobem i antypolskim rasistą?
michael
2. Spadkobiercy niemiecko - rosyjskiego paktu Ribbentrop Mołotow
michael
3. KANTAR PUBLIC
michael
4. ewybory.eu
michael
5. NIEPOPRAWNE RADIO PL
michael