Przyspieszenie Unii Europejskiej

avatar użytkownika Tymczasowy

No to sytuacja sie wyklarowala, Skonczyly sie wahania elit europejskich. Wybrana zostala integracja przez centralizacje. Tak tez mozna. Duze organizmy, np. imperia, da sie utrzymac w kupie na dwa podstawowe sposoby: centralizujac albo decentralizujac. Wybrano pierwszy. Wyglada tez na to, ze tempo bedzie przyspieszone.

Unia Europejska jest duzym organizmem gospodarczym. Biorac pod uwage dochod narodowy nalezy do scislej trojki wraz z Chinami (pierwsze miejsce co do wielkosci GDP) i Stanami Zjednoczonymi (trzecie miejsce). Potem jest dlugo, dlugo nic. Jezeli ktos z przyzwyczajenia zechce sie ujac za Rosja, to powinien zwrocic uwage, ze dochod narodowy tego niegdys mocarstwa jest nizszy od Indonezji  czy Indii. Daje to niewatpliwie perspektywe mocarstwowa, choc takie okreslenie calkowicie nie nalezy do slownika pojec samoidentyfikacyjnych na tym kontynencie. Jednakze jest pewne ale i to ALE jest bardzo duze.

Piekny w zamierzeniu projekt Europy jako jednego panstwa przestal byc mozliwy. Przede wszystkim nie udalo sie zlikwidowac tozsamosci narodowej przy pomocy poprawnosci politycznej i innych narzedzi. Po drugie, centralizacja wymaga centralnej biurokracji, ktora ma tendencje do nieuchronnego rozrastania sie oraz "pracowitosci" polegajacej na produkowaniu ton przepisow majacych regulowac zycie w panstwowym kolosie. Logika jednak jest taka, ze miast zwiekszac sprawnosc, one ja zmniejszaja. Szczegolnie dotyczy to dzialalnosci gospodarczej.

Na przyszlosci Unii w najblizszym czasie ciazyc bedzie szereg czynnikow z trzema na czele: zadluzeniem, "buntem spoleczenstw" oraz tsunami imigracyjnym.  Zadluzenie strefy euro wedlug wskaznika: dlug do GDP wynosi 90%, a w calej Unii - 83%. Rekordzistami sa: Grecja (176%), Portugalia (133%), Wlochy (132%), Belgia (108%), Hiszpania (100%), Francja (97%). Nawet Niemcy (69%) sa bardziej zadluzone od Polski (53%). Dlugi zaduszaja gospodarke, mowic obrazowo, ona krwawi (bleeds). Mowia tez, ze zaciska sie petla na szyi.

Spoleczenstwa Unii Europejskiej, podbudowane ostatnio zwyciestwem Donalda Trumpa w USA, sa coraz bardziej sceptyczne co do elit swych krajow oraz europejskich.  Wedlug FOXbusiness opierajcego sie na Global Risk Insights kandydatami do nastepnych "xitow" z Unii sa w kolejnosci: Francja, Wlochy, Hiszpania, Austria i Grecja. Badania opinii publicznej wykazaly, ze we Wloszech i Francji okolo 60% ludzi opowiada sie za referendum w sprawie kontynuacji przynaleznosci do UE.

Uchodcze tsunami, ktorym, na wlasne zyczenie, daly sie zalac Niemcy i kilka innych krajow europejskich, obciaza od poczatku te kraje. A jest to niewinny poczatek. Ten garb bedzie bardzo kosztowny przez cale dekady.

Decyzja o centralizacji bedzie przyniesie takze pewne dziwne rezultaty. Na przyklad proba tworzenia unijnej armii jest konceptem z gatunku komediowych.  Cale to towarzystwo, ktore bez parasola amerykanskiego, by lezalo i kwiczalo, wcale nie ma ochoty na zwiekszanie budzetow wojskowych, choc sie do tegoz zobowiazywalo. Prawde mowiac nie widze w tym paralelnego NATO, raczej zwiekszone i lepiej uzbrojone sily policyjne, ktore powinny brac pod uwage buntujace sie panstwa czlonkowskie.

Po odejsciu Wielkiej Brytanii budzet UE zmniejszy sie, a ze kraj ten dawal wiecej niz dostawal, to ktos bedzie musial stracic. Polska najsolidniej ze wszystkich doila przybrana matke Unie. Zaczelismy od 2.9 mld euro na plusie w 2006 r. i dotarlismy do poziomu 13.7 mld. euro w 2014 r. Takie Wegry dotarly do poziomu 5.6, podczas gdy Grecja-5.1, a znajdujaca sie na czwartym miejscu wsrod dojacych, Portugalia - 3.2 mld. euro. Natomiast kolejnosc wsrod darczyncow, czyli dojonych, byla nastepujaca. W tym samym okresie Niemcy przebyly droge od 6.3 mld euro na minusie netto do 15.5, Francja dotarla do poziomu 7.1, a Wlochy - 4.4 mld. euro. 

Mozna tez rozne  liczby roczne sumowac. Na przyklad roczny wklad do wsponego budzetu. Sklada sie on z 3 czesci: ustalonego % GDP, cel na rzecz UE oraz ustalonego % VAT-u. Otoz w okresie 2007-2013 Niemcy daly do Unii wklad w wysokosci 144 mld. euro, Francja - 128, Wlochy-98, UK- 77, Hiszpania-66 mld. euro. Nawet mala Holandia dala 27, a Belgia- 22 mld.euro. Ta ostatnia tylko o 700 mln euro wiecej niz Polska.

Wielkie dzieki, laskawcy!

To co bylo sie nie wroci. Ci pierwsi, czyli wazniejsi bardziej zadbaja teraz o swoje interesy tworzac w ramach Europy roznych predkosci rozne fundusze. Maja nadzieje, ze moze uda sie powrot do "Przytuliska" (Cosy Europy). Sklad sie bedzie tasowal, choc tzw. panstwa zalozycielskie beda stanowily trzon. W drugiej kolejnosci "stara 15". A reszta? Reszte gryza psy.

 

Etykietowanie:

7 komentarzy

avatar użytkownika michael

1. Mowa jest oczywiście o europejskich "elitach" politycznych

Te elity podjęły decyzję lekką, łatwą i przyjemną dla dotychczasowych brukselskich układanek. Ale jestem pewien, że jest to ich pyrrusowe zwycięstwo, sami sobie dokopali. Tylko te "elity" wybrały centralizację. Europa nie i z pewnością oddala się od tego wyboru.

Najważniejsze, że polski rząd i polska polityka stanęła po stronie prawdy i zasad. Wszyscy głosujący dzisiaj kunktatorzy widzieli na własne oczy - JEST KRAJ, JEST W EUROPIE RZĄD, JEST ŚRODOWISKO POLITYCZNE, KTÓRE MA ODWAGĘ OTWARCIE STANĄĆ PO STRONIE PRAWDY.
Jestem prawie pewien, że wszyscy głosujący dzisiaj za wyborem Donalda Tuska czekali na polski głos.

I nie zawiedli się. Wszyscy widzieli. Na polski głos można liczyć.
Polska nie cofnie się.

avatar użytkownika Maryla

2. Wybory w Holandii, we Francji..

Prezes PiS na konferencji podziękował premier Beacie Szydło za obronę polskich interesów.

Mamy także dobre wiadomości. Mamy panią premier, która bardzo dzielnie broniła wbrew wszystkim naciskom polskich interesów. Pokazała, że Donald Tusk nie może funkcjonować z biało-czerwoną flagą, że nie będzie mógł swoich interwencji i wypowiedzi łączyć z Polską. Donald Tusk zerwał lojalność wobec swojego państwa

—podkreślił, dodając:

To dobry znak dla Polski, bo gdybyśmy się zgadzali na wszystko, to bylibyśmy w sytuacji pochyłej wierzby, na którą każdy może wskoczyć

Jarosław Kaczyński podkreślił, że polski rząd nie mógł poprzeć Tuska z powodu jego braku neutralności wobec nowych władz w Polsce.

Tusk ostro interweniował w polskie sprawy wewnętrzne - to złamanie zasady neutralności (…) a to jest elementarna zasada i wartość, do której powinien się odwołać

—mówił.

Mimo wyboru Tuska na szefa RE, prezes Kaczyński podkreślił, że to dobry dzień dla Polski.

Polska staje się po rządach PO państwem naprawdę suwerennym. Polska odzyskuje swoją podmiotowość

—podkreślił.

Prezes pytany był przez dziennikarzy o reakcję na poparcie Tuska przez węgierski rząd, na którego czele stoi Donald Tusk.

To pokazuje dzisiejszy kształt Unii Europejskiej, który nie ma nic wspólnego z tym co zakładali jej założyciele. (…) Jest to organizacja zdominowana przez Niemcy, w tak daleki sposób, że nacisk na poszczególnych polityków jest przemożny. Jesteśmy zawiedzeni decyzją pana premiera Orbana, ale zdajemy sobie sprawę z potężnego nacisku. (…) Jeżeli Unia Europejska nie zejdzie z drogi, którą maszeruje, to stanie się częścią historii

—zaznaczył, dodając:

Jesteśmy zwolennikami trwania Unii Europejskiej.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Tymczasowy

3. Zgadza sie

biorac pod uwage dluzsza perspektywe, Polska wygrala. Unia przegrala.
Tez jestem dumny z postawy naszych wladz.

avatar użytkownika Tymczasowy

4. Deutsche Welle

tylko tyci o Tusku i Polsce. Za to jada po Orbanie. Jakkolwiek straszac karami za nieprzyjmowanie uchodzcow na czele umiescily obok Wegier i Polski takze Austrie. Ciekawe czy nasi zdecyduja sie na trick czecho-slowacko-slowenski i przyjma apre setek, moze pare tysiecy? Az tak nie znam sie na polityce i nie wiem co lepsze.

avatar użytkownika Maryla

5. Szydło poinformowała, że nie

Szydło poinformowała, że nie przyjmie konkluzji ze szczytu Unii Europejskiej.

Zgłosiłam, iż nie będę przyjmować konkluzji z tego szczytu Unii Europejskiej – podkreśliła Beata Szydło.



Jak dodała, jej stanowisko ws. nieprzyjęcia konkluzji „jest jasne”. –
Szczyt nie będzie ważny, a mimo to w tej chwili przewodniczący Tusk
razem z 27 premierami próbują szukać jakiejś innej formy prawnej, ażeby
przyjąć dokument, nie wiem jaki, nie wiem na jakich zasadach – mówiła.



Według premier, szukanie obecnie naprędce „jakiegoś innego rozwiązania”
ws. przyjęcia konkluzji pokazuje, że „tutaj nie ma zasad”.
Dla Polski najważniejsze są zasady, nie ma takiego kompromisu, za który
sprzedalibyśmy interes Polski, polskiego państwa i polskich obywateli –
mówiła premier. Donald Tusk nie był kandydatem polskiego rządu; nie jest dobrym
przewodniczącym Rady Europejskiej – mówiła premier. Beata Szydło dodała
też, że „przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk nie gwarantuje
bezstronności”. – Dziękuję Jackowi Saryusz-Wolskiemu za to, że zgodził się być
kandydatem polskiego rządu na szefa Rady Europejskiej; Rada straciła
okazję, by mieć przewodniczącego, który mógł nas wprowadzić na tory
głębokich reform – powiedziała premier Beata Szydło.

http://www.tvp.info/29419697/tusk-ponownie-szefem-rady-europejskiej-relacja

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika michael

6. Pyrrusowe zwycięstwo brukselskich hakerów politycznych

No i teraz oni mają problem.

avatar użytkownika Tymczasowy

7. Juncker

w Deutsche Welle zacytowali chwile opamietania sie Junkersa z kurduplowatego Luksemburga; '"Niektore kraje obawaiaja sie, ze Europa roznych predkosci bedzie postrzegana jako wprowadzenie linii dzielacej, nowa Zelazna Kurtyne pomiedzy Wschodem i Zachodem".