Pismo dot. represjonowanych działaczy NSZZ "S" do Przewodniczącego Piotra Dudy

avatar użytkownika Redakcja BM24

 Pismo dot. represjonowanych działaczy NSZZ "S" do Przewodniczącego Piotra Dudy

 

 

Etykietowanie:

6 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. załączniki - wczesniejsza korespondencja w/s

Zgłupieli, zeby dawać w pdfach.Przerabianie trwa wiecznośc.Mam ndzieję, ze nie pomyliłem.sad

 

 

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Morsik

2. Kol. Józef Wieczorek...

...nazwał celnie "Solidarność" pookrągłstołową "Solidarnością Bezobjawową"; w skrócie "SB". Po tej "SB" nie możemy się spodziewać niczego innego niż "odpowiedź" p. premier. Tę odpowiedź można streścić jednym zdaniem: "nie mamy waszego płaszcza, i co nam zrobicie?".

 Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...

avatar użytkownika Maryla

3. Kraków. Były polityk Jan

Kraków. Były polityk Jan Rokita walczy o 550 tys. zł za internowanie
W 2010 r. krakowski sąd przyznał już raz Janowi Rokita 25 tys. zł jako zadośćuczynienie za półroczne internowanie w czasie stanu wojennego. Była to wówczas maksymalna kwota, o jaką można było się starać. Później zmieniły się przepisy i zniesiono górną granicę odszkodowania za represje w stanie wojennym.

W najnowszym wniosku złożonym w sądzie były polityk chce zasądzenia za okres internowania: 259 tys. 303 zł jako zadośćuczynienia za doznane krzywdy i oraz 290 tys. 697 zł odszkodowania za utracone zarobki i zdrowie. To w sumie 550 tys. zł od Skarbu Państwa. Proces w tej sprawie rozpoczął się w środę przed Sąem Okręgowym w Krakowie Mec. Joanna Wołek-Łysoń pełnomocniczka Jana R., byłego posła Platformy Obywatelskiej, polityka i dziennikarza wniosła w środę przed sądem o wyłączenie jawności argumentując, że Jan R. nie jest już osobą publiczną, chodzi o relacje rodzinne i sprawy osobiste, których „nie chce i nie musi” ujawniać w mediach. Wnioskodawca poparł jej wywody.

Czytaj więcej: http://www.polskatimes.pl/fakty/polityka/a/krakow-byly-polityk-jan-rokit...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Morsik

4. I tu jest problem

Sądy wyliczały "stawkę" za dzień internowania. Przyjęły, że ostatnim dniem był 22 grudnia 1982 r. Czyli maksymalną ustawową stawkę 24 000 zł dzielono przez 374 dni i tym, którzy byli internowani krócej ich ilość dni w odosobnieniu mnożono przez ok. 64 zł. I to byłoby w miarę sprawiedliwie, na ile pozwalała ówczesna ustawa. Niektórzy odwoływali się od tych wyroków, niektórzy nie, bo uwierzyli sędziom, że inaczej tego wyliczyć nie mogą.
Ale później, po nowelizacji doszło do skandalu. Internowani musieli indywidualnie składać pozwy do sądów apelacyjnych wyłącznie za pośrednictwem adwokata, aby uzyskać większe odszkodowanie. Ci, którzy otrzymali 24 tysiące za internowanie "od gwizdka, do gwizdka" dostali dodatkowo 100 000 - 24 000. Ci, którzy poprzednio się odwoływali też otrzymali odpowiednio większe odszkodowania. Ci zaś, którzy się nie odwołali otrzymali informację, że ponieważ się nie odwołali, to mogą sądowi "skoczyć na pukel". Oczywiście stracili z własnej kieszeni blisko 1000 zł na adwokata.
Otóż wtedy te "wojujące" organizacje represjonowanych potrafiły tylko odpowiedzieć, że "sądy dostały takie wytyczne". (Taka odpowiedź mam zarchiwizowaną ku pamięci).
Wobec powyższego, te organizacje represjonowanych mam tam "gdzie pana majstra mogą pocałować".

 Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...

avatar użytkownika Maryla

5. Morsiku

działaczyści związkowi MSZ w obronie agentury.

Jakie zagrożenia widzą związkowcy?

„Solidarność” podkreśla przy tym, że sama od lat postulowała konieczność zmian w funkcjonowaniu służby zagranicznej, jednak jej zdaniem powinny one zostać poprzedzone konsultacjami. „Komisja Zakładowa NSZZ „Solidarność” Pracowników Służby Zagranicznej nie może zaakceptować ani niepublicznego, wręcz potajemnego, trybu przygotowania projektu, ani proponowanych zapisów ustawy, które – w opinii związku zawodowego – naruszają konstytucyjne i pracownicze prawa osób, zatrudnionych obecnie w Ministerstwie Spraw Zagranicznych RP, a jeśliby były wdrożone, mogłyby skutkować groźnym dla bezpieczeństwa i interesów Rzeczypospolitej osłabieniem, jeśli nie demontażem, służby zagranicznej RP” – czytamy w liście.

Związkowcy podkreślają, że ich szczególne zaniepokojenie budzi artykuł 7 ustawy, w myśl którego po sześciu miesiącach od wejścia w życie ustawy pracę stracą wszyscy członkowie służby zagranicznej RP, którzy nie otrzymają propozycji pracy lub nie przyjmą nowych warunków pracy i płacy. „Jednoczesne wygaśnięcie stosunków pracy z wszystkimi urzędnikami służby zagranicznej, przy niezmienionych ustawowych zadaniach Ministerstwa Spraw Zagranicznych RP, jest działaniem nadzwyczajnym, którego nie usprawiedliwia ani sytuacja międzynarodowa, ani obecny stan polskiej służby zagranicznej” – podkreślają związkowcy. Jak zaznaczają, MSZ ignoruje fakt, że wśród wyżej wymienionych osób mogą znajdować się pracownicy podlegający szczególnej ochronie prawnej.
Co się zmieni?

Wprowadzenie kategorii kontraktowych członków służby cywilnej i uniemożliwienie pełnienia służby zagranicznej byłym współpracownikom organów bezpieczeństwa PRL – to jedne z głównych zmian proponowanych w nowelizacji ustawy o służbie zagranicznej, która została przyjęta na wtorkowym posiedzeniu rządu.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Morsik

6. Akurat ten "resort" dla...

...związków zawodowych jest mało istotny. Sprzątaczki, ogrodnika, czy palacza nie zwolnią, a biurwy i biurwiści chyba od związków zawodowych trzymają się z daleka.

 Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...