Tajemnicza metamorfoza J.Staniszkis
Latem 1968 r. w czasie jednego z licznych przesluchan prowadzonych przez porucznika SB, mgr Jadwiga Staniszkis-Lewicka zlozyla oswiadczenie konczace sie slowami: "Stracilam tez zaufanie do wlasnego rozsadku i poczucia odpowiedzialnosci. Jest mi z tym bardzo ciezko". Wprawdzie byl to wybieg majacy na celu unikniecie jeszcze wiekszych represji niz juz ja spotkaly, ale patrzac dzisiaj, nie mozna sie powstrzymac od uwagi, ze wykrakala.
Zaczne jednak jak nalezy, od samego poczatku. Jadwiga Staniszkis nalezy do scislego grona najwybitniejszych postaci w calej historii polskiej socjologii. Stawiam ja wyzej od uznanych koryfeuszy, jak np. prof.J.Szacki, ktory rok przed nia, w 2003 r., uzyskal Nagrode Fundacji na rzecz Nauki Polskiej (+200 000 zl). Profesora nagrodzono przede wszystkim za 2-tomowa "Historie mysli socjologicznej" wydana w 1981 r. Nalezy cenic erudytow, ale o nich nie jest trudno (prof.A.Kloskowska i inni). Natomiast prof. Staniszkis byla jedyna w swoim rodzaju. Miala umiejetnosc wybierania i rozwijania kategorii analitycznych sluzacych konstruowaniu oryginalnych, blyskotliwych syntez. Erudytka byla, ale na swoj sposob. W ktoryms z licznych wywiadow przyznala sie: "Uwazam, ze moglabym znacznie wiecej osiagnac, gdybym wiecej siedziala w bibliotekach. W lepszych bibliotekach". Nie dodala, ze ogromnym obciazeniem byla corka, ktora urodzila w czasie studiow, gdy miala 21 lat.Maz jej za dlugo nie pomagal, bo rozwod nastapil po dwoch latach. Jakos brakuje wspomnien na temat babcinej i dziadkowej opieki nad wniczka, co w polskich domach jest typowe. Tak czy inaczej, J.Staniszkis czytala wystarczajaco duzo, by myslec i pisac w sposob zachwycajacy.
Po wyborach prezydenckich i do parlamentu w 2015 r. prof. Staniszkis przeszla gwaltowna metamorfoze. Mam na mysli nie tylko niechec do PiS przechodzaca w nienawisc, ale takze i poziom myslenia. To tak jakby przejsc z Luwru do remizy strazackiej w Gwdzie Malej na zebranie Kola Gospodyn Wiejskich. Niech przykladem beda jej wypowiedzi na temat grudniowego puczu w Sejmie:
"To Prawo i Sprawiedliwosc robi papierowy zamach stanu...Widzialam w telewizji jego {Jaroslawa Kaczynskiego} zastygly usmiech i sadze, ze byl to zlosliwy, prowokujacy zamysl".
A jak ocenic diagnozy typu: "...milcza i cos sie w nich niszczy", czy "Jaroslaw Kaczynski nie ma dokad wycofac sie z polityki, choc widac juz po nim znuzenie i sztucznie podtrzymywane emocje". A rade, by malo medialny Rzeplinski kandydowal na prezydenta?
W swoich licznych, ekshibicjonistycznych uwagach o charakterze psychoanalitycznym, zwykla stwierdzac, ze cechuje ja "niezdolnosc do nienawisci". To jak w takim razie potraktowac nazywanie rzadow PiS: "zwykla brutalnoscia", "infantylna dyktatura", "wladza to dla nich kogos przydepnac, kopnac".
"Niezdolna do nienawisci" nie ukrywa swoich uczuc: "Czuje sie upokorzona, bo M. Kuchcinski jest marszalkiem Sejmu", "Ostatnie pociagniecia PiS doslownie odchorowalam'". Jezeli nie sa to przejawy nienawisci, to co to jest?
Po naglym przepoczwarzeniu sie przez Profesor w koncu 2016 r. natychmiast pojawily sie proby wytlumaczenia. Byly ich dwie i zadna nie wydaje sie zyskiwac przewagi. Po pierwsze, sugeruje sie zawiedzione ambicje jako czynnik sprawczy. Podobno miala liczyc na jakies stanowisko po zdobyciu wladzy przez PiS. Przeslankami miala byc znajomosc z Jaroslawem Kaczynskim jeszcze w czasach uniwersyteckich oraz doradzanie mu pozniej przez jakis czas. Nie tlumaczy to jednak jej krytyki nowowybranego prezydenta, A.Dudy zanim zaczal na dobre dzialac.
Druga hipoteza jest taka, ze byla esbeckim agentem. Jej imie i nazwisko znajduje sie ma liscie agentow pod numeracja: IPN BU 00191/413. Te dwa zera mialy swiadczyc, ze byla wlasnie TW. Prawdopodobienstwo psychologiczne wzmacniaj jej bardzo szczegolowe zeznania w czasie sledztwa prowadzonego wobec niej latem 1968 r. Jej zeznania z dni: 17 VII, 24 VII, 1 VIII, 2 VIII, 3 VIII, 19 VIII, 27 VIII, i 19 IX byly nad wyraz szczegolowe. A przeciez przyslugiwalo jej prawo odmowy zeznan. Pozornie niewinne zeznania, jak w dniu 27 VIII, w czasie ktorych wyjasniala po kolei, od kiedy zna lub widziala kazda z 21 osob, mogly zaszkodzic ludziom. Przykladowo, ona twierdzi, ze kogos widziala na jakims zebraniu, a ten ktos wczesniej zeznal, ze tam nie byl.
W czasie trwajacego 7 miesiecy aresztu J.Staniszkis pracowala nad swoja praca doktorska. Oznacza to, ze nalezala do uprzywilejowanych aresztantow, takich jak pozniej A.Michnik piszacy "Dzieje honoru w Polsce".
Moze machnela reka na wszystko, gdy to obciazajace ja zeznania:H.Szlajfera, B.Torunczyk, I.Lasoty i J.Grudzinskiej staly sie podstawa jej aresztowania w dniu 18 VI 1968 r.
Powstaje tez pytanie: dlaczego SB mialoby marnowac tak inteligentnego wspolpracownika. Dlaczego przez ponad 10 lat (1969-1981) musiala pracowac jako nauczycielka w szkole pielegniarskiej? Przez te lata mozna byloby jej zbudowac solidna legende.
Ja bym dodal trzecia mozliwosc- stara milosc nie rdzewieje. Wprawdzie J.Staniszkis zwykla chodzic jak kot swoimi sciezkami, to jednak, mimo pewnego dystansu, za mlodu byla zwiazana ze srodowiskiem "komandosow" na czele z A.Michnikiem. Przykladowo, w czasie przyjecia imieninowego w jej domu w pazdzierniku 1967 r. byli miedzy innymi: Kuron, Michnik, Gross i Smolar, ktorego nazywala "Alikiem". Wyniki wyborow w 2016 r. sprawily, ze nagle zalamal sie swiat Michnika i ludzi myslacych tak jak on. Moze udzielilo sie to takze i prof.Jadwidze Staniszkis?
Nie da sie tez wykluczyc czynnika wieku. Profesor, urodzona w 1942 r., ma juz prawie 75 lat.Biorac pod uwage, ze od 30 roku zycia kazdego dnia zmniejsza sie u ludzi ilosc szarych komorek, to z pewnoscia jakosc myslenia znacznie sie obnizyla i ten proces nadal postepuje.
Mam zaufanie do zasady, ze wyjasnienia wieloczynnikowe sa najlepsze, wiec i tym razem nie zalecal bym z niej rezygnowac.
- Tymczasowy - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
15 komentarzy
1. Prof. Staniszkis bierze udział w marszach KOD-owców?
Najpierw przyszedł mi na myśl prof. Peter Raina, 'poszkodowany' wieloletnią zażyłością z żoną-TW. Znany zasłużony opozycjonista i historyk solidarnościowy, który - chyba nadal - całym sercem popiera Lecha Wałęsę i jego politykę.
Inny przykład - Kazimierz Marcinkiewicz: wyskoczył jak Filip z konopii, nachalnie wylansowany przez mass media premier ('yes, yes, yes') - tylko zastanawiające, jak to możliwe, że tak ostrożny Jarosław Kaczyński obdarzył go nagle aż takim zaufaniem (kandydat na prezydenta Warszawy)?
'Ludzi znikąd' jest wielu i mnożą się jak króliki: Marian Krzaklewski, Jerzy Buzek... Ale, co ciekawe, Jadwiga Staniszkis nie była 'znikąd', czyli to jeszcze inny poziom rozważań...
Tymczasem Kazimierz Marcinkiewicz (Tygodnik Solidarność, 1.03.2017):
http://www.tysol.pl/a5073-Kazimierz-Marcinkiewicz-Tak-niemoralnej-i-niee...
"Moje posty od IV 2010"
2. szanowny @Deżawi :)
to nie przemiana,ona musiała być taka zawsze,tylko dobrze się maskowała i chciała załapać na Nowe
ot "czerwona szminka"
serd pozdr :)
gość z drogi
3. Szanowna @gość z drogi: 'czerwona szminka'?
Czyli 'False flage'... Jednym słowem, twardzielka jakich niewiele (bardzo długo i udanie grała tę rolę) :/ Pozdrowienia!
"Moje posty od IV 2010"
4. Przy całym szacunku do...
...Pana Jarosława Kaczyńskiego uważam, że nie umie dobierać ludzi. Przykładem może być niejaki Lipiński Adam. Jego rola przy Prezesie jest nie do wytłumaczenia.
Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...
5. ad" False flage'." :)
POkochałą ten kor od samego POczątku :)chociaż "chistoria" mówi coś innego :)
serd pozdr z polskich dróg,...i czasów chociaż dawno minionych ,to jednak pięknych po pierwsze bylismy wtedy piękni i młodzi i ta bardzo,bardzo wierzyliśmy w Naszą Polskę ,Polskę marzeń Ojców,Dziadków i Nas :)
gość z drogi
6. szanowny @Morsiku,każdy ma jakiegoś pecha, tak w życiu jak
w POlityce,
przykładem niech będzie pinior,borsuk,czy bolek,
dalej nie wymieniam,bo
ubliżyłabym pamięci Przyjaciół ,mojej prawie w komplecie spiącej na katowickich cmentarzach,
Komisji Zakładowej Solidarności..i pamięci naszej Lwowianki ,której prochy rozsypano gdzieś nad Oceanem,
za Młodzi na śmierć,za Starzy na pracę... a dalibyśmy się wtedy pokroic za te ludziki..
pozdr
gość z drogi
7. Z J.Staniszkis, to chyba
było jak z całym pokoleniem 68 roku nie tylko w Polsce. Oni są po prostu zawiedzeni swoją historią ale dodatkowo w przypadku J.Staniszkis jest jeszcze jeden element. Otóż ona jest typowym przykładem zjawiska charakterystycznego dla Europy środkowej i Wschodniej, czyli inteligencji. Takiego tworu na zachodzie, gdzie powstał ruch społeczny nazywany pokoleniem 68 nigdy nie było. Ona zaś myślała, że przynależność do inteligencji jest wspólną płaszczyzną porozumienia dla zarówno J.Kaczyńskiego jak i dla np Smolara, ze są to może i postacie skrajne ale jednej grupy społecznej.
Nie mniej jednak o ile J.Kaczyński jest intelektualistą to inteligentem w rozumieniu wschodnioeuropejskim nie. Gdy okazało się, że trzeba być albo z Kaczyńskim i porzucić nie tylko ideały 68 roku ale i inteligenckość to J. Staniszkis się na to nie zdecydowała.
Czy miał na to wpływ ujawniony zbiór zastrzeżony IPN, tego nie wiem i nawet nie chce mi się o to dopytywać, czy co nie daj Boże samemu sprawdzać. Inteligenckość zakładała bowiem zawsze szacunek dla państwa , ale dla państwa zależnego i to przede wszystkim wbrew pozorom w Rosji. Państwo rosyjskie było bowiem zależne najpierw od Cara a później od partii komunistycznej. Zarówno Car jak i Partia były ciała obce wobec państwa i narodu, nadrzędne i wyobcowane tylko z pozoru na arenie międzynarodowej reprezentujące interesy czy to państwowe, czy narodowe.
Jak w interesie Partii było zabicie może nawet 20 mln Rosjan to nie było to dla Partii żadnym problemem, jak trzeba było zdewastować nie tylko ekonomicznie ale i nawet fizycznie ( obecnie mówi sie o ekologii) całe państwo to też nie problem.
Inteligencja zas w takim systemie społecznym z racji swojej wiedzy ustanawiała sie w roli osoby racjonalizującej działania władz i to nawet po słynnych wystąpieniu Bucharina, w którym mówił on że Rosji Radzieckiej nie są potrzebni inteligenci tacy jak w Warszawie czy Berlinie, bo ci zawsze czują bardziej związani ze sobą niż władzą swego państwa. Czyli tradycyjny inteligent to prawie szpieg, ale mimo dwóch procesów Prompartii ( dla wyjaśnienia Prompratia to taki wymysł Czeki zrzeszający rzekomo ekspertów. Pierwszy proces był o to, że uznając wyższość burżuazyjnych norm technicznych dotyczących zwłaszcza ruchu kolejowego sabotowali rozwój ekonomiczny a drugi o to , że nie przestrzegając tych norm technicznych też sabotowali) to jednak nawet w Rosji tradycyjna inteligencja dość szybko sie odbudowała, bo ten system czegoś takiego potrzebuje.
Ale działa to również w drugą stronę. Inteligent by być inteligentem potrzebuje państwa nie suwerennego, bo nawet obcy władca zawsze będzie potrzebować rady jak lepiej i skuteczniej rządzić krajem.
Gdy okazało się J.Kaczyński za jedynego suwerena uznaje wyborców, to stał się wrogiem J. Staniszkis, bo odbiera jej sens życia.
Nie ma w związku z tym znaczenia czy zbiór zastrzeżony jest dla niej kłopotem czy nie. Pisizm to kłopot.
uparty
8. Staniszkis, cynizm czy obiektywizm socjologa...
michael
9. Jadwiga Staniszkis dzielnie walczy z demonem, który zagościł w j
Jadwiga Staniszkis dzielnie walczy z demonem, który zagościł w jej głowie. Na razie bez rezultatów
Powrót do lat 40., czyli do wczesnego komunizmu w Polsce – tym są rządy Prawa i Sprawiedliwości. To musi być bardzo ważne odkrycie badawcze prof. Jadwigi Staniszkis, gdyż w wywiadzie dla „Polska The Times” mówi o tym dziewięciokrotnie. I tylko raz porównuje rządy PiS do walk wewnętrznych w obozie władzy w latach 80., czyli w czasach Jaruzelskiego. Żadna ekipa rządząca po 1989 r., łącznie z postkomunistami, nie doczekała się tak ostrej „komunogenezy” w wydaniu prof. Jadwigi Staniszkis jak rządy PiS. Oto próbki tej „komunogenezy”: „sięgają po komunistyczne metody”, „to dowód bolszewickiej mentalności”, „to ta sama retoryka, którą słychać było w retoryce bolszewickiej w połowie lat 40., tuż po wojnie”, „w Polsce nie ma komunizmu rozumianego jako represje, więzienia, cenzura, ale widać, że władza ma podobną mentalność do tej, która obowiązywała tuż po wojnie”, „lepiej wykształceni politycy zachodni dostrzegają bolszewizm w działaniach PiS-u”, „Polska izolowana za granicą to powrót do lat 40. XX wieku”, „Tak samo się działo, gdy w Polsce konstytuował się komunizm w 1945 r.”, „w praktyce rządów sięga po te same narzędzia co komuniści”, „to przypomina klimat, który był w komunizmie”. Dziewięciokrotne oskarżenie o komunizm w niedługiej przecież rozmowie bardziej świadczy o mocnej obsesji niż o trafnej diagnozie. Dziewięciokrotne powtarzanie tego samego wątku zaczyna mieć sens magicznej inkantacji, a nie analizy. Jadwiga Staniszkis najwyraźniej walczy z jakimś demonem, który zagościł w jej głowie. I wspomniana inkantacja jest też formą pozbycia się tego demona.Demon nie chce się dać przegonić z głowy prof. Jadwigi Staniszkis, więc demoniczny jest też obraz polskiej rzeczywistości.
Spodziewam się, że będziemy mieli pokazowe procesy, nastąpi rozwój cenzury, pojawi się presja finansowa na media. (…) W Polsce naprawdę narasta poczucie strachu. W mniejszych miejscowościach ludzie mają świadomość, że są obserwowani przez lokalne władze - i to sprawia, że poczucie niepokoju rośnie. (…) Spodziewam się, że z czasem inercja Polaków doprowadzi do prawdziwych represji. (…) Następnym krokiem będzie chaos - a on zmiecie wszystkich, także tych, którzy teraz rządzą
— mówi pani profesor.
Powszechny strach i równie powszechna inwigilacja – oto jak wygląda Polska, a szczególnie tzw. prowincja pod rządami PiS. A duże miasta to strach przed pokazowymi procesami i cenzurą. Można całymi tygodniami chodzić po wsiach i miasteczkach i jeśli znajdzie się przypadki strachu oraz obawy o inwigilację, to chyba tylko w wypadku niewiernych małżonków. A w dużych miastach lęk przed pokazowymi procesami i cenzurą jest tak powszechny jak prawdopodobieństwo spotkania hipopotama na Nowym Świecie.
Prof. Jadwiga Staniszkis czuje co innego niż widać na pierwszy rzut oka. Piszę o czuciu, bo to chyba obecnie jedyne narzędzie poznawcze wybitnej socjolog. I ten „czuj” podpowiada pani profesor, że członkowie PiS „próbują kontrolować społeczeństwo poprzez utrzymywanie go w niepewności”. W ramach utrzymywania Polaków w niepewności rząd PiS dał im nigdy wcześniej nieistniejące poczucie bezpieczeństwa socjalnego (500+ i wielomiliardowe transfery społeczne, najniższe w dziejach III RP bezrobocie, szybki i znaczący wzrost płac, dużo wyższe stawki minimalne oraz program mieszkań na wynajem), poczucie bezpieczeństwa osobistego (poprawiające się statystyki zwalczania przestępczości) oraz bezpieczeństwa zewnętrznego (obecność w Polsce wojsk NATO, w tym amerykańskich, baza w Redzikowie, perspektywa stałej bazy USA). Zaiste trzeba być opanowanym przez demona, żeby to postrzegać jako dojmujące poczucie niepewności.
„Czuj” podpowiada prof. Jadwidze Staniszkis, że „skutkiem tego będzie kompletna izolacja Polski w świecie. Już Stany Zjednoczone zaczynają się dystansować. (…) Podobnie w Brukseli. (…) Coraz częściej powracają argumenty o tym, że Polska przesuwa się na wschód. Lepiej wykształceni politycy zachodni dostrzegają bolszewizm w działaniach PiS-u - i są gotowi zdecydowanie reagować”. Tych lepiej wykształconych polityków Zachodu mieliśmy okazję słuchać 4 lipca 2018 r. w europarlamencie w Strasburgu. Ich wiedza i wykształcenie wręcz powalały z wrażenia. Przedwojenna mała matura byłaby dla nich nieosiągalnym szczytem tak są inteligentni, bystrzy i wszechstronnie zorientowani. I te bystrzaki, np. Niemcy, „rozpoznają, jak w naszym kraju jest niszczone wewnętrzne poczucie wolności. Bo w Polsce naprawdę narasta poczucie strachu”. W Niemczech poczucie wolności nie jest niszczone, bo media z troski o obywateli nie mówią im prawdy, więc czują się wolni, a w pełni wolność manifestuje się w tym, co mogą i robią w niemieckich miastach muzułmanie, a czego nie mogą i nie robią chrześcijanie. W Niemczech istnieje pełna wolność bycia ofiarą i prawie pełna wolność bycia bezkarnym prześladowcą. Zaiste wielka panuje wolność w Niemczech, a z drugiej strony straszny jest jej deficyt w Polsce, gdzie wciąż możemy się czuć gospodarzami.
Za całym złem stoi oczywiście demon nad demonami, czyli Jarosław Kaczyński. Wciąż wszystkich trzyma w szachu, ale już niedługo, skoro Jadwiga Staniszkis pilnie poszukuje następcy. Starsza o siedem lat pani profesor (nie wypominam wieku, bo sama go podkreśla) jest bardzo sprawna i pełna werwy, wiec nie potrzebuje następcy, ale Jarosław Kaczyński potrzebuje i to na gwałt. Z tego powodu, że „nie wiadomo, w jakim stanie jest jego zdrowie - oraz jak bardzo mocno zżera go trauma”. Mateusz Morawiecki byłby optymalny jako następca, ale „nie może się zbuntować, bo wtedy by wyleciał. (…) Wie, że jeden fałszywy ruch sprawi, że zostanie skreślony. A wtedy fala autorytarnej władzy się rozleje”. Dlatego Mateusz Morawiecki „jest skłonny - na razie - poświęcić Gersdorf”. Dla premiera RP chyba lepiej by było, żeby prof. Staniszkis go nie faworyzowała, bo jej wcześniejsi faworyci lądowali w zupełnie innym miejscu niż prognozowała. Nie sądzę zresztą, żeby Mateusz Morawiecki prognozami prof. Staniszkis specjalnie się przejął, bo jak głosi złośliwa środowiskowa anegdota, gdy ma ona jedną informację pisze artykuł, gdy dwie – esej, a gdy trzy – książkę.
Zdjęcie Stanisław Janecki
autor: Stanisław Janecki
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
10. Staniszkis: PiS łączy
Staniszkis: PiS łączy bolszewizm z antykomunizmem
co się dzieje w Polsce jest szokiem dla całego świata. Prezydent Duda
już jest trochę bojkotowany i będzie jeszcze bardziej – mówiła w "Kropce
nad i" w TVN24 prof. Jadwiga Staniszkis, socjolog.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
11. chamstwo i słoma z butów
Całym sercem za totalną opozycją? Staniszkis: Ludzie kopną pisiaków w tyłek. Zagłosowałabym na Donalda Tuska
— powiedziała z portalem „Wiadomo.co” prof. Jadwiga Staniszkis.
Zaczęło się od wyjątkowo przerysowanej oceny wyborów samorządowych…
— stwierdziła socjolog niczym rasowy polityk totalnej opozycji.
— dodała.
Mało
tego, zdaniem Staniszkis opozycja powinna zmusić PiS do „pokazania
strategii rozwoju, inwestycji”… Wydaje się, że to rada całkowicie
samobójcza. Bo w przeciwieństwie do PiS, Koalicji Obywatelskiej zdaje
się nie mieć żadnego programu.
— powiedziała.
Ale
tych fantazji było w rozmowie jeszcze więcej! Gdy zapytano
ją o przesłuchanie Donalda Tuska przed komisją śledczą ds. Amber Gold,
socjolog porównała je do… politycznych procesów w latach 30. w Rosji!
— stwierdziła.
— kadziła byłemu premierowi i atakowała głowę państwa.
— zapowiedziała.
To wyjątkowo smutne, co się stało z wybitną socjolog.
kpc/wiadomo.co
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
12. tak pięknie żarło, a zdechło :)
Kolejna osoba rezygnuje ze startu z list KO. Staniszkis: „To bez sensu. Przede mną są jacyś nieznani działacze”
nadchodzących wyborach parlamentarnych. – Przede mną na liście są
nieznani działacze Platformy – argumentuje swoją decyzję. Córka znanej
socjolog, prof. Jadwigi Sztaniszkis, miała wystartować w okręgu
podwarszawskim, gdzie liderem listy jest Jan Grabiec z PO. Przewidziano
dla niej 17. miejsce na liście. Daleka pozycja nie spodobała […]
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
13. Napisałem już będzie rok, albo i dwa lata temu
michael
14. A jednak! Joanna Staniszkis
A jednak! Joanna Staniszkis kandyduje do Sejmu z listy... PSL: Trzecie miejsce w Warszawie to dla mnie sensowniejsze wyzwanie
Stołeczna radna Joanna Staniszkis (Nowoczesna), córka
socjolog prof. Jadwigi Staniszkis, miała wystartować do Sejmu z 17.
miejsca w tzw. obwarzanku warszawskim, czyli okręgu obejmującym powiaty:
grodziski, legionowski, nowodworski, otwocki, piaseczyński,
pruszkowski, warszawski zachodni i wołomiński. Liderem tej listy jest
rzecznik PO Jan Grabiec.
O zmianie swoich planów Joanna Staniszkis poinformowała na Twitterze.
— napisała Staniszkis.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
15. @ Marylu! Rany Boskie. Ona powiedziała "dla mnie to... "
michael