Najmniej eurosceptyków jest w Polsce!
Ujawnił to sondaż Ipsos/MORI dla "Financial Times" przeprowadzony w dniach 25.04-8.05.2016 w ośmiu krajach UE: Włoszech, Francji, Niemczech, Belgii, Hiszpanii, Szwecji, Węgrach i Polsce [a także w Wielkiej Brytanii]. Respondentom zadawano pytania na temat tego, czy chcą przeprowadzenia referendum na temat dalszej obecności ich krajów w UE, a także pytano, czy poparliby oni opuszczenie Unii przez ich kraj. W badaniu uczestniczyło 6 tys. mieszkanców Unii Europejskiej - po 500-1000 osób na kraj.
Wczoraj [9.05.2016] rano informację o sondażu opublikował portal uk.businessinsider.com {TUTAJ}. Już po trzech godzinach została ona przetłumaczona i zamieszczona w portalu Wpolityce.pl {TUTAJ}. W tymże portalu wieczorem tego samego dnia pojawił się komentarz Jerzego Kubraka {TUTAJ}, a dziś rano w "Gazecie Polskiej Codziennie" ukazał się tekst Wespazjana Wielohorskiego "Włosi chcą wyjść z Unii" [obszerny fragment {TUTAJ}]. Czytamy w nim:
"Czterdzieści pięć procent uczestniczących w badaniu mieszkańców Belgii, Francji, Niemiec, Węgier, Włoch, Polski, Hiszpanii i Szwecji wyraziło chęć zorganizowania głosowania na temat przyszłości UE, a jedna trzecia z nich zagłosowałaby za wyjściem z Unii. Najwięcej zwolenników opuszczenia UE jest wśród obywateli Włoch i Francji – odpowiednio 48 i 41 proc. Wśród Niemców ten odsetek wynosi 34 proc. Najmniejszym poparciem idea wyjścia z Unii cieszy się w Hiszpanii (26 proc.) i w Polsce (22 proc.). ".
Warto dodać, że 58% Włochów jest za zorganizowaniem referendum. Ich zdanie podziela 55% Francuzów. Co wynika z tych danych? Po pierwsze to, że Unii Europejskiej faktycznie może grozić rozpad. Już sam Brexit byłby poważnym ciosem. Gdyby jednak Unię opusciły także Francja I Włochy - oznaczałoby to jej koniec. Również i w Niemczech ponad 1/3 obywateli byłaby skłonna opuścić UE. We Francji i Włoszech istnieją silne antyunijne partie [Front Narodowy i Ruch Pięciu Gwiazd], a w Niemczech AfD szybko zyskuje szerokie poparcie. Władze UE MUSZĄ zrezygnować ze swych utopii i błyskawicznie nawiązać kontakt z rzeczywistością. Inaczej szybko stracą wszystko.
Ów sondaż tłumaczy też to, co działo się w Polsce na poczatku maja 2016. Wynika z niego, iż obecnie tylko nieco ponad 1/5 Polaków byłaby skłonna do opuszczenia Unii Europejskiej. Wygląda na to, że z tych nastrojów już wczesniej zdawali sobie sprawę zarówno działacze PiS jak i opozycji. Dlatego właśnie sobotni [7.05] marsz opozycji przebiegał pod hasłami obrony rzekomo zagrożonego przez rząd PiS członkostwa Polski w Unii Europejskiej, a z drugiej strony Jarosław Kaczyński w swoim przemówieniu z okazji Świeta Flagi [2.05] nazwał zwolenników rozstania z UE "awanturnikami" i "szkodnikami", a w czasie sobotniego czatu z internautami silnie akcentował swe prounijne stanowisko.
Trzeba jednak powiedzieć, iż od pół roku władze UE, pełne niechęci do rządu PiS uprawiają jawnie antypolską działalność. Obecne prounijne stanowisko wiekszości Polaków może się więc zmienić we wrogość do Unii.
- elig - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
napisz pierwszy komentarz