Połowy tygodnia (14.)

avatar użytkownika tu.rybak
Schetyna (PO, d. UW, KLD) przemawiając na zebraniu zwolenników PO powiedział coś, co na pewno nie zostało zauważone, a szkoda. Otóż mamy 2,5 roku do wyborów samorządowych, piszemy program, który chcemy przyjąć pod koniec września tego roku powiedział. I to cieszy bo pokazuje pewną stałość platformy: nieustanną obietnicę stworzenia programu partii do jesieni. Z tym, że nikogo to nie interesuje. Programem Schetyny jest Kaczyński. I co tu więcej pisać?

Kaczyński natomiast, póki co, nie interesuje się Schetyną i to jest ta ogromna różnica.

Opozycja i popierające ją media urządziły widowisko pod tytułem "Pan Duda jedzie do Waszyngtonu". Fabuła była prosta jak konstrukcja cepa, niemalże komiksowa. Duda błaga Obamę o spotkanie, ale ten izolacyjnie odmawia zasłaniając się pisowską dyktaturą. Że niby się nią i w związku z tym samym Dudą brzydzi. Natomiast kierownik jednej z frakcji KODU jedzie do Waszyngtonu przemawiać do Kongresu w imieniu Narodu. Przy okazji Obama je obiad z Tuskiem by pokazać Kaczyńskiemu gdzie jest jego miejsce. Duda się załamuje, Kaczyński oddaje władzę w worku pokutnym hołdując na kolanach przed obliczem Rzeplińskiego.

Jak się okazało ani jedno się nie spełniło, był to scenariusz fajans-fiction. Ale widać tego typu literatura ma nie tylko autorów ale i trochę zwolenników. Nb. kilkudziesięciu z nich czyta właśnie na głos konstytucję pod kancelarią premiera. Interpretują twórczo specjaliści od lewa konstytucyjnego: Kurski, Żakowski, Wanat. Publiczność jest zachwycona, starsze panie osuwają się na chodnik, gońcy co chwila donoszą artystom bukiety kwiatów. Będzie bis, nie ma to tamto...

Zrezygnował szef GUS. Szkoda, że go nie wyrzucili, czasem nie rozumiem tej opieszałości. Oby nowy prezes przedstawił raport otwarcia - ciekaw jestem ,które to wskaźniki trzeba będzie jeszcze i jak daleko wstecz poprawić...

W cieniu Dudy w Ameryce i spotkania liderów partii z Kaczyńskim, przeszła cichutka obietnica Morawieckiego o dwóch etapach upraszczania reguł gry dla firm. Szczegóły nie są znane, ale brzmi zachęcająco. Dlaczego? Jak dawniej Szejnfeld, sprzedawca kurczaków, obiecywał usprawnienia to mu za każdym razem wychodziło jedno okienko. A teraz nie widzę wśród zarządzających gospodarką takich kurczaków intelektu jak Szejnfeld (jedyny orzeł jaki im się trafił, to ten czekoladowy Komorowskiego)...




10 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. Rybaku

" scenariusz fajans-fiction" trwa w najlepsze w mediach mętnego nurtu.
Ciekawe, jak długo będą tworzyć rzeczywistość równoległą, w której nadal rządzi Tusk z Kijowskim?

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

2. nastojaszcza fajansiara III RP dopuszczona do głosu

"Kopacz była pytana także m.in. o wizytę prezydenta Andrzeja Dudy w USA.

Pojechał tam i nie spotkał się w bardzo konkretnej godzinie, w konkretnym miejscu z prezydentem Obamą, ale niewątpliwie miał okazję chwilę z nim porozmawiać, wtedy kiedy prezydent Obama się z nim witał. Nagle nie czyńmy z tego Bóg wie jakiego wydarzenia. Ale chcę zwrócić uwagę, że w czasie tej krótkiej rozmowy, nawet tej krótkiej - podczas podawania ręki i pozowania do wspólnego zdjęcia - jednak prezydent Obama miał czas rozmawiać również o rzeczy najistotniejszej - o Trybunale Konstytucyjnym."

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

3. krul Jewropy i SNY TW ZNAK

krul Jewropy i podstawki z Wiertniczej i Czerskiej





Tusk w USA: Zastanawiam się czy PiS nie zacznie strzelać do bocianów


Pytany, czy był dopytywany przez Amerykanów o sytuację w Polsce, Donald
Tusk mówił: - Miałem kilka takich rozmów nie tylko z Amerykanami. Nie
będę komentował mojej krótkiej rozmowy z prezydentem Obamą, bo
zobowiązaliśmy się obaj do dyskrecji. On oczywiście pytał o moją ocenę
sytuacji w Polsce i w Europie, ale nie będę tego komentował - mówił.
Zaznaczył, że w czasie szczytu w
USA
każdy z liderów miał okazję do krótkiej rozmowy z Obamą przy okazji
robienia zdjęć, ale w żadnym wypadku nie można tego nazwać bilateralnymi
spotkaniami.

Podkreślił, że największe zainteresowanie i
niepokój wśród zagranicznych polityków wzbudziła sprawa Puszczy
Białowieskiej oraz stadniny koni w Janowie Podlaskim. - Może dlatego, że
ma to taki wymiar symboliczny. Ja osobiście muszę powiedzieć, że dla
mnie jako Polaka ktoś, kto wycina starodrzew albo doprowadza do śmierci
koni, i to w takiej stadninie jak Janów, robi po prostu straszne rzeczy.
Zastanawiam się, czy nie zaczną strzelać do bocianów - skwitował.


Pytany, czy nie niepokoi go perspektywa prezydentury Donalda Trumpa,
odparł: - Nikt rozsądny nie będzie przed ogłoszeniem wyników wyborów
mówił o potencjalnym, możliwym prezydencie USA, szczególnie tu, w
Arlington (...). Jestem zazdrosny o swoje imię i inicjały. Ktoś mi
powiedział w Brukseli, że może jeden Donald w polityce by wystarczył,
ale to wszystko w rękach wyborców - podkreślił Donald Tusk.

http://wyborcza.pl/magazyn/1,151484,19853739,michal-boni-bylismy-glusi.html
Mój świat wewnętrzny składa się z kilku takich spraw, splotów ważnych
emocji. Drugi jest Smoleńsk. W okolicach 10 kwietnia mam dwa tygodnie
snów.

Snów?

- Trzymam czyjeś ciało na rękach i ono się powoli rozpada.

A trzecia ważna sprawa dzieje się teraz. Męczące, trudne uczucie, że nam wszystko PiS odbiera. I też mam sny.

Jakie?

- Że mnie ścigają pisowcy. Samochodem. Uciekam, przeskakuję jakiś mur i budzę się na podłodze koło łóżka... To dla pana zabawne?

Nie. Ale nie rozumiem, dlaczego wy aż tak się boicie Kaczyńskiego.

- Wy?

Ludzie z pańskiego pokolenia. On w was wywołuje niebywałe emocje i lęki, których nie rozumiem.

- Bo znamy Kaczyńskiego. To jest dopiero rozgrzewka. Zacznie wsadzać przeciwników politycznych.

Wszyscy, wrogowie Kaczyńskiego

Nie zacznie.

- Zobaczy pan. Tomek Arabski pójdzie siedzieć.

W 1989 roku skończyłem 35 lat i miałem poczucie, że całe moje życie
będzie odtąd inne. Lepsze. A teraz znów czuję, że wszystko się zaczyna
od nowa. Jakby tych 27 lat wolnej Polski nie było. Jakbym przez ten czas
wcale nie żył.



Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika tu.rybak

4. no, piękne

po prostu przepiękne

Rybak
avatar użytkownika Maryla

5. jeszcze cóś zabawnego i niedrogo :)to cała opozycja :)

Łódź: Działacze KOD, Nowoczesnej i Niesiołowski czytali konstytucję

Łódź: Działacze KOD, Nowoczesnej i Niesiołowski czytali konstytucję

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Tymczasowy

6. Krotko mowiac

Wystarczy 13 osob (tylu bojowcow jest na zdjeciu), jakies krzeslo i juz jest wydarzenie polityczne w Polsce komentowane przez mass media. Co to wlasciwie jest? Jak to nazwac?
No a jezeli ja, jako ja, przyprowadze dwie druzyny podworkowe (gralismy ul. 9 Maja na ul.Lipowa), czyli dwa razy wiecej (licze naszych rezerwowych) i oglosimy jakis wazny, wedlug nas, program czegos, to ONZ nami sie zainteresuje, czy jak?

avatar użytkownika Maryla

7. Tymczasowy

jak to będą drużyny Smolara, Zandberga czy Kijowskiego, to zainteresuje się Tobą ONZ, Rada Europy, UNESCO i co tam tylko będziesz chciał.
Program MUSI być o obronie DEMOKRACJI , inny nie przejdzie :)

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Tymczasowy

8. Powiem wiecej

Franciszkus tez sie tym zainteresuje. Chioc znajac go, moze byc za, a nawet przeciw.

avatar użytkownika Maryla

9. Koko spoko !

w Polsce takie szamaństwo nie przejdzie. Im dłużej to hopsanie trwa, tym mniejsze jest zainteresowanie i coraz mniej "maszerantów".

Sytuacja jest trudna, znalezione w sieci:

"Rozkładają scenę, namioty, barykady po marszo-proteście i jakie macie rozwiązanie ? Bo w to że stać ich opłacić statystów chyba nie wątpicie? + pare osób które maja interes za darmo + fanatycznych wrogów Prezesa również darmo ale rotacyjnie.

Polewaczki i gaz = dyktatura, zomo, komuna
Olać jak zablokują np ujazdowskie = paraliż i ustępstwo
Kibole robią porządek po meczu = tituszkowie (nie ważne kto brał hajs, przekaz taki pójdzie w tvnach) + anarchia
Kontr marsz PiSu + starcia = anarchia, rząd sobie nie radzi

Dwa ostatnie będa mogli nawet podciągnąć pod wojnę domową w ich propagandzie. Czy to dla nich nie sytuacja Win-Win? "

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

10. Marek Markowski



Tak według "GW" wygląda Kongres USA lub Biały Dom.
Obama robił to zdjęcie dlatego go nie widać.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl