Szkoda, że jednak przyjmujemy islamskich imigrantów!
Krzysztofjaw, sob., 06/02/2016 - 20:36
O tzw."uchodźcach" pisałem wielokrotnie i tak naprawdę do końca nie wiem, na przyjęcie przez Polskę jakiej ilości w większości islamskich imigrantów zgodziła się E. Kopacz. Może to około 5 albo 7 czy 12 tysięcy? A może to 120 tysięcy? Wiem, że będą sukcesywnie przybywali do Polski w tym i przyszłym roku oraz za każdego dostaniemy od 6 do 10 tys. euro w zależności od kierunku przybycia. Odsyłam do moich tekstów na ten temat, ale to w sumie nie jest ważne.
Ważniejsze jest to, że jednak w ogóle nowy rząd w tym obszarze przejął zobowiązania poprzedniego antypolskiego rządu bez żadnych renegocjacji. Wymowa kampanii wyborczej Zjednoczonej Prawicy była jednak inna i skłaniała do przekonania wyborców, iż po jej zwycięstwie Polska sprzeciwi się jej islamizacji.
Moje serce od dzieciństwa - dzięki rodzinie i skupionych wokół niej polskich patriotów oraz wielu przeze mnie szanowanych autorytetów - jest po stronie Polski i naszego narodu. Niemal od zawsze po quasi upadku komunizmu wspierałem propolskie organizacje i partie polityczne, w tym środowiska związane z szeroką prawicą skupioną wokół braci Kaczyńskich. Miałem i mam wiele do nich zastrzeżeń i wątpliwości, ale zawsze uważałem, że należy doprowadzić do zwycięstwa tych spośród nas, którzy mają na to największe szanse. I po dziesiątkach lat doczekałem się radosnego zwycięstwa, podwójnego zwycięstwa oraz kolejnego prezydenta i rządu propolskiego. Tak uważam i raduję się cały czas.
Nie oznacza to jednak, że wtedy, gdy trzeba nie miałbym wskazywać ewentualnych błędów naszego rządu. Nigdy tego nie obiecywałem a wprost przeciwnie - uważam, że należy zawsze krytycznie podchodzić do rządzących (nawet naszych), aby władza nie przesłoniła dążeń Polaków, prawdziwego suwerena naszej Polski i aby owa władza nie oddalała się od nas i aby realizowała nasze interesy ponad wszystko.
Stąd mój sprzeciw wobec przyjmowania tzw.: "uchodźców". I wyrażam ubolewanie, że jednak ich przyjmiemy. Stąd moja aprobata dla propozycji P. Kukiza referendum w sprawie ich przyjmowania. Stąd w tej materii uważam, że obecny rząd - niezależnie od uwarunkowań politycznych i dyplomatycznych - popełnił kardynalny błąd, którego skutki odczuwały będą przyszłe pokolenia Polaków!
O negatywach obcej religijnie i kulturowo antychrześcijańskiej (ale też antylaickiej, antyjudaistycznej i w ogóle skierowanej wobec innowierców i niewierców) inwazji islamskiej na Europę nie ma sensu w tej chwili wspominać. Pisałem o nich wielokrotnie tak jak wielokrotnie o tym pisze i mówi wielu innych. I nawet antyludzkie w kręgach kultury i cywilizacji zachodniej islamskie zło zaczynają też nieśmiało zauważać do tej pory politpoprawne i skrajnie mulitikulturowo tolerancyjne środowiska lewicowo-demoliberalne i europejskie państwa ze sprawcami lub wykonawcami całego zamieszania Niemcami na czele.
W obecnej sytuacji homogeniczne, jednorodne religijnie, narodowo i kulturowo społeczeństwo polskie i państwo polskie jest najwyższym dobrem jakie posiadamy i to dobrem, które może uratować inne europejskie narody! I nie można robić nic, co by zagrażało temu dobru. A przyjęcie nawet jednego tzw.: "uchodźcy" generuje 10-ciu innych, którzy mogą stać się zarzewiem konfliktów i ataków terrorystycznych (bez względu na płeć i wiek) oraz przyczynić się do klęski cywilizacyjnej Polski i też Europy.
"Według Międzynarodowej Organizacji do Spraw Migracji wśród tych, którzy przybyli do Europy w ubiegłym roku przez Grecję i Włochy, ponad 66 procent stanowią mężczyźni. Kolejne 20 procent to małoletni, ale ponad 90 procent z nich, to chłopcy''. Czyli - o czym od dawna mówili przecież wszyscy zorientowani, w tym ja - mamy do czynienia z falą tzw.: "rewolucyjnych niby uchodźców", gdzie ok. 84% stanowią osobnicy płci męskiej a więcej niż 65% to młodzi mężczyźni. Ilu z nich jest żołnierzami Państwa Islamskiego? Nawet kilku wystarczy, przy czym żaden muzułmanin nie sprzeciwi się innemu muzułamanionowi....
Szkoda, że jednak to islamskie zło zdecydowaliśmy się importować i to w sytuacji, kiedy znane są lub przewidywane są skutki tego zła. Jak podaje telewizjarepublika.pl:
"Około stu imigrantów, przydzielonych przez Unię Europejską w ramach mechanizmu relokacji, dotrze w marcu do Polski. Uchodźcy trafią do ośrodka pod Warszawą w miejscowości Dębak. Uchodźcy z Syrii, Iraku, Erytrei i Jemenu dostaną azyl w ośrodku oddalonym od Warszawy o pół godziny drogi. Placówka działa od 23 lat i przeszło przez nią dziesiątki tysięcy uchodźców. Największa grupa wśród uchodźców w ośrodku to Czeczeni i Ukraińcy. Obecnie imigranci są weryfikowani. Dopiero po uzyskaniu pełnej informacji na temat tego, czy nie stanowią zagrożenia, będzie zgoda na ich przyjazd. Inne ośrodki, które będą przyjmować kolejne grupy uchodźców to Linin na Mazowszu, ośrodki w Białej Podlaskiej i Czerwonym Borze na Podlasiu. Według ostatniego badania CBOŚ aż 53 proc. Polaków jest przeciwnych przyjmowania uchodźców do naszego kraju. Tylko 5 proc. wyraża do tej kwestii pozytywny stosunek i jest za tym, aby imigranci dostali azyl w Polsce".
Sądzę, że wyniki sondażu jednoznacznie wskazują, iż Polacy nie chcą ich zniszczenia przez cywilizację muzułmańską, islamską. Nie chcą szykan, molestowania, gwałtów, zamachów terrorystycznych i śmierci. Nie chcą enklaw "praw szariatu" ani nie asymilujących się rozwydrzonych o nie pohamowanej chuci przestępców i nacjonalistycznych oraz fanatycznych religijnie islamistów. Nie chcą meczetów i obcej cywilizacyjnie masy ludzkiej. Nie chcą zniszczenia narodu polskiego!
To chyba wystarcza, aby polski rząd zaczął działać dla dobra Polaków.
Mniejszym złem jest - wobec chyba niestety już podjętej decyzji - przyjęcie tylko i wyłącznie najbardziej przecież prześladowanych przez islamistów chrześcijan. I to tylko tylu na ilu zgodziła się pisemnie antypolska E. Kopacz.
Z pewnym dyskomfortem pozdrawiam
Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...
http://krzysztofjaw.blogspot.com/
kjahog@gmail.com
Ważniejsze jest to, że jednak w ogóle nowy rząd w tym obszarze przejął zobowiązania poprzedniego antypolskiego rządu bez żadnych renegocjacji. Wymowa kampanii wyborczej Zjednoczonej Prawicy była jednak inna i skłaniała do przekonania wyborców, iż po jej zwycięstwie Polska sprzeciwi się jej islamizacji.
Moje serce od dzieciństwa - dzięki rodzinie i skupionych wokół niej polskich patriotów oraz wielu przeze mnie szanowanych autorytetów - jest po stronie Polski i naszego narodu. Niemal od zawsze po quasi upadku komunizmu wspierałem propolskie organizacje i partie polityczne, w tym środowiska związane z szeroką prawicą skupioną wokół braci Kaczyńskich. Miałem i mam wiele do nich zastrzeżeń i wątpliwości, ale zawsze uważałem, że należy doprowadzić do zwycięstwa tych spośród nas, którzy mają na to największe szanse. I po dziesiątkach lat doczekałem się radosnego zwycięstwa, podwójnego zwycięstwa oraz kolejnego prezydenta i rządu propolskiego. Tak uważam i raduję się cały czas.
Nie oznacza to jednak, że wtedy, gdy trzeba nie miałbym wskazywać ewentualnych błędów naszego rządu. Nigdy tego nie obiecywałem a wprost przeciwnie - uważam, że należy zawsze krytycznie podchodzić do rządzących (nawet naszych), aby władza nie przesłoniła dążeń Polaków, prawdziwego suwerena naszej Polski i aby owa władza nie oddalała się od nas i aby realizowała nasze interesy ponad wszystko.
Stąd mój sprzeciw wobec przyjmowania tzw.: "uchodźców". I wyrażam ubolewanie, że jednak ich przyjmiemy. Stąd moja aprobata dla propozycji P. Kukiza referendum w sprawie ich przyjmowania. Stąd w tej materii uważam, że obecny rząd - niezależnie od uwarunkowań politycznych i dyplomatycznych - popełnił kardynalny błąd, którego skutki odczuwały będą przyszłe pokolenia Polaków!
O negatywach obcej religijnie i kulturowo antychrześcijańskiej (ale też antylaickiej, antyjudaistycznej i w ogóle skierowanej wobec innowierców i niewierców) inwazji islamskiej na Europę nie ma sensu w tej chwili wspominać. Pisałem o nich wielokrotnie tak jak wielokrotnie o tym pisze i mówi wielu innych. I nawet antyludzkie w kręgach kultury i cywilizacji zachodniej islamskie zło zaczynają też nieśmiało zauważać do tej pory politpoprawne i skrajnie mulitikulturowo tolerancyjne środowiska lewicowo-demoliberalne i europejskie państwa ze sprawcami lub wykonawcami całego zamieszania Niemcami na czele.
W obecnej sytuacji homogeniczne, jednorodne religijnie, narodowo i kulturowo społeczeństwo polskie i państwo polskie jest najwyższym dobrem jakie posiadamy i to dobrem, które może uratować inne europejskie narody! I nie można robić nic, co by zagrażało temu dobru. A przyjęcie nawet jednego tzw.: "uchodźcy" generuje 10-ciu innych, którzy mogą stać się zarzewiem konfliktów i ataków terrorystycznych (bez względu na płeć i wiek) oraz przyczynić się do klęski cywilizacyjnej Polski i też Europy.
"Według Międzynarodowej Organizacji do Spraw Migracji wśród tych, którzy przybyli do Europy w ubiegłym roku przez Grecję i Włochy, ponad 66 procent stanowią mężczyźni. Kolejne 20 procent to małoletni, ale ponad 90 procent z nich, to chłopcy''. Czyli - o czym od dawna mówili przecież wszyscy zorientowani, w tym ja - mamy do czynienia z falą tzw.: "rewolucyjnych niby uchodźców", gdzie ok. 84% stanowią osobnicy płci męskiej a więcej niż 65% to młodzi mężczyźni. Ilu z nich jest żołnierzami Państwa Islamskiego? Nawet kilku wystarczy, przy czym żaden muzułmanin nie sprzeciwi się innemu muzułamanionowi....
Szkoda, że jednak to islamskie zło zdecydowaliśmy się importować i to w sytuacji, kiedy znane są lub przewidywane są skutki tego zła. Jak podaje telewizjarepublika.pl:
"Około stu imigrantów, przydzielonych przez Unię Europejską w ramach mechanizmu relokacji, dotrze w marcu do Polski. Uchodźcy trafią do ośrodka pod Warszawą w miejscowości Dębak. Uchodźcy z Syrii, Iraku, Erytrei i Jemenu dostaną azyl w ośrodku oddalonym od Warszawy o pół godziny drogi. Placówka działa od 23 lat i przeszło przez nią dziesiątki tysięcy uchodźców. Największa grupa wśród uchodźców w ośrodku to Czeczeni i Ukraińcy. Obecnie imigranci są weryfikowani. Dopiero po uzyskaniu pełnej informacji na temat tego, czy nie stanowią zagrożenia, będzie zgoda na ich przyjazd. Inne ośrodki, które będą przyjmować kolejne grupy uchodźców to Linin na Mazowszu, ośrodki w Białej Podlaskiej i Czerwonym Borze na Podlasiu. Według ostatniego badania CBOŚ aż 53 proc. Polaków jest przeciwnych przyjmowania uchodźców do naszego kraju. Tylko 5 proc. wyraża do tej kwestii pozytywny stosunek i jest za tym, aby imigranci dostali azyl w Polsce".
Sądzę, że wyniki sondażu jednoznacznie wskazują, iż Polacy nie chcą ich zniszczenia przez cywilizację muzułmańską, islamską. Nie chcą szykan, molestowania, gwałtów, zamachów terrorystycznych i śmierci. Nie chcą enklaw "praw szariatu" ani nie asymilujących się rozwydrzonych o nie pohamowanej chuci przestępców i nacjonalistycznych oraz fanatycznych religijnie islamistów. Nie chcą meczetów i obcej cywilizacyjnie masy ludzkiej. Nie chcą zniszczenia narodu polskiego!
To chyba wystarcza, aby polski rząd zaczął działać dla dobra Polaków.
Mniejszym złem jest - wobec chyba niestety już podjętej decyzji - przyjęcie tylko i wyłącznie najbardziej przecież prześladowanych przez islamistów chrześcijan. I to tylko tylu na ilu zgodziła się pisemnie antypolska E. Kopacz.
Z pewnym dyskomfortem pozdrawiam
Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...
http://krzysztofjaw.blogspot.com/
kjahog@gmail.com
- Krzysztofjaw - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
napisz pierwszy komentarz