Na meksykańskim szlaku - Tula i Queretaro
Pelargonia, pon., 19/10/2015 - 20:10
Tulę z trzech stron otaczały ściany wąwozu, dnem płynęła rzeka – stąd dawna nazwa Tollan. Jest to jedno z najważniejszych miast, jakie założyli Toltekowie – dawne centrum kulturowe Mezoameryki. Swój największy rozkwit przeżywało w X wieku, w ogromnej części zniszczone w XII wieku, przez przez plemiona Chichimeków. Przetrwało aż do podboju Meksyku przez Hiszpanów, w postaci małego miasta-państwa zależnego od Azteków.
Na szczycie wzgórza, do dziś zachowały się szczątki wielkich pałaców, świątyń, platform, schodów oraz boisk. Można je podziwiać, w utworzonym tu parku archeologicznym związanym ze sztuką Tolteków.
Miejsce to słynie przede wszystkim z monumentalnych kamiennych posągów atlantów. Na szczycie piramidy Gwiazdy Polarnej (Tlahuizcalpantecuhtli), stoją cztery posągi wojowników, ubranych w wojenne stroje, każdy wysokości 4,6 m. Innym charakterystycznym punktem jest Ściana Węża (Coatepantli). Zdobią ją rzeźbione fryzy z wężami, orłami oraz pożerającymi ludzkie serca jaguarami. Kolejne imponujące miejsca, to boiska do gry w pelotę.
Na szczycie wzgórza, do dziś zachowały się szczątki wielkich pałaców, świątyń, platform, schodów oraz boisk. Można je podziwiać, w utworzonym tu parku archeologicznym związanym ze sztuką Tolteków.
Miejsce to słynie przede wszystkim z monumentalnych kamiennych posągów atlantów. Na szczycie piramidy Gwiazdy Polarnej (Tlahuizcalpantecuhtli), stoją cztery posągi wojowników, ubranych w wojenne stroje, każdy wysokości 4,6 m. Innym charakterystycznym punktem jest Ściana Węża (Coatepantli). Zdobią ją rzeźbione fryzy z wężami, orłami oraz pożerającymi ludzkie serca jaguarami. Kolejne imponujące miejsca, to boiska do gry w pelotę.
"Do gry używano piłki z twardej gumy, którą podbijano biodrem (lub udem) tak, aby przerzucić ją przez jeden z kamiennych pierścieni zawieszonych na murze, na wysokości 4 m.
W symbolice ludów Mezoameryki boisko oznaczało wszechświat, piłka była równoznaczna ze Słońcem lub Księżycem, zaś sama gra symbolizowała niepewność losu i przypadek decydujący o życiu lub śmierci." (Wikipedia)
W symbolice ludów Mezoameryki boisko oznaczało wszechświat, piłka była równoznaczna ze Słońcem lub Księżycem, zaś sama gra symbolizowała niepewność losu i przypadek decydujący o życiu lub śmierci." (Wikipedia)
Queretaro to miasto położone w środkowym Meksyku; jest jednym z najczystszych miast tego kraju. Zabytkowe centrum miasta zostało wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Wśród pielgrzymów miasto to kojarzone jest przede wszystkim z XVII-wiecznym klasztorem św. Krzyża, który został zbudowany przez zakon Franciszkanów. W jego ogrodzie rosną drzewa wydające ciernie w kształcie krzyża o wielkości kilkunastu centymetrów. Wiele prób przesadzenia tych drzew do innych regionów nie powiodło się, gdyż drzewa te nie chciały się przyjąć.
W Queretaro prócz klasztornego kościoła San Francisco, spacerowaliśmy także po miejskim parku. W Cerro de las Campanas, w miejscu gdzie stracono Cesarza Maksymiliana stoi kaplica, a na szczycie wzgórza pomnik meksykańskiego bohatera – Benito Juareza.
Tula - miejsce kultu najważniejszego boga Azteków, Quetzalcoatla (pierzastego węża). Jest w nim coś szatańskiego, gdyż nie dawał mi się sfotografować:)
Piramida Gwiazdy Polarnej
Posągi Atlantów na szczycie piramidy
Boisko do gry w pelotę
Ściana Węża
Queretaro - widok na miasto i akwedukt
Klasztor św. Krzyża
Unikalne drzewo z cierniami w kształcie krzyży, które rośnie tylko tam
Ulica Queretaro wraz z charakterystycznie przystrzyżonymi drzewami - fikusami Benjamina.
Kościół w Queretaro
Pomnik Benito Juareza
Tańczący Indianin
Fontanna z pieskami
- Pelargonia - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
Etykietowanie:
6 komentarzy
1. Witam Pani Ewo :)
jak ja Pani zazdraszczam Pielgrzymki i wycieczki ! Od dziecka fascynowałam się kulturą Azteków i chciałam być jak Indiana Jones :)
Pozdrawiam serdecznie
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. Kochana Pani Marylo,
Kulturą Azteków zaczęłam się interesować po przeczytaniu książki Cerama "Bogowie, groby i uczeni". To, żeby tam pojechać i zobaczyć to na własne oczy, było jedynie moim marzeniem.
Jak widać, marzenia się spełniają, a Matusia z Guadalupe zaprosiła mnie do siebie.
Serdeczności
"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz
3. Cieszę się
że Twoje marzenia się spełniły... Dzięki temu i ja skorzystam... Bezpośrednia relacja, fotografie - to jednak coś innego niż książka czy nawet film...
A ja też studiowałam kiedyś tę książkę Cerama i też marzyłam o Ameryce Południowej...
A przy okazji - skąd ta czcionka? Ja też mam chyba tylko taką... Przedtem był większy wybór...
Pozdrawiam serdecznie
4. no to i ja dodam,ze byłam zagorzałą czytelniczką
książki" Groby Bogowie i uczeni" i obiecywałam sobie,ze będę podróżnikiem i wybiorę się do Meksyku również....:) a tymczasem zostałam "wędrowcem" ale po polskich drogach i ścieżkach,i/ po netowskich/...a więc marzenia się spełniają :) bo dzięki Ewie wędruję i po meksykańskiej ziemi,również :)
serd pozdr i dobrego dnia :)
gość z drogi
5. Kochane Dziewczyny,
Cieszę się niezmiernie z Waszej tu obecności, że dzięki mnie możecie się chociaż wirtualnie wybrać w podróż:-)
Serdeczności:)
"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz
6. My Też :)
a jest to podróż naszych marzeń :)
serdeczności :)
gość z drogi